Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:26, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Ja też jem mięso i nie płaczę z tego powodu, dobre jest to co będę sobie odmawiał. I wiem, że to żyło, ale takie jest życie.
Ale nasunęła mi się taka myśl. Tylko w miastach ludzie mają takie fanaberie z wegetarianizmem, na wsiach to nikt nie myśli, że to kiedyś żyło, tam zabicie kury czy królika to dla nich takie coś jak oskrobanie jabłka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cornelia
Little Musician
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:00, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Child - ja jestem ze wsi Łamię wszelkie stereotypy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:07, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
O to mnie ździwiłaś, chociaż nie tak bardzo. Teraz jest inne pokolenie, które jest otwarte na świat, a nie jak kiedyś kiedy wszyscy siedzieli we własnym świecie i wszystko co obce to było złe i niedobre.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmel
Zaangażowany
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:17, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Praktycznie nie jem mięsa, a jak już to tylko drób.
Do wegetarianizmu nie powinno się nikogo namawiać, to indywidualna sprawa każdego człowieka. Jednakże, uważam, że to dobra idea.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gryzia
Zaangażowany
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olecko Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:12, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Jak to można nie jeśc mięsa? Ja nie wyobrażam obiadu bez porzadnego kawała mięsiwa> najlepiej smażone> unikam duszonego, za to nienawidze gotowanego (mimo, ze najzdrowsze). Nigdy nie byłam wegetarianka, a to, ze ten kontel kiedyś był swinią, albo małym prosiaczkiem to dla mnie jest bez znaczenia. mam tylko uraz do stópek, i główek> dlatego nie jadam bigosów, galaret robionych przez moją mame> kojarzy mnie sie to tylko z tym łbem> nawet jak go tam nie ma. Ach i wątróbki nie jem> no i kiszki ziemniaczanej w grubym flaku> co do reszty> chyba wszystko jem> nie. boczek lubię tylko dobrze przysmarzony> taki chrupiący> ciągnący, czy wędzony odpada> i nienawidze wołowiny> czerwone mięso jest nie dla mnie...czyli wegetarianizm, czy wyrzekanie sie miesa w religiach uważam za głupotę> w wierze> za bezmyślnośc tych co te prawa/nakazy itp wprowadzili, a u wegetarian, czy wegan> za czystą głupotę> mimo tego iz można związki zwierzęce zastapic też i roślinnymi> to jednak to jest czysta głupota> troche sie uczyłam o układaniu jadłospisów dla jaroszy, jednak> taki kotlet sojowy w którym jest więcej środków chemicznych identycznych z naturalnymi nie ma takiej samej wartości co nawet ugotowany pulpet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
k4jz3r
The Kinslayer
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:34, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Popieram Gryzię, żadne gówno Ci nie zastąpi prawdziwego mięsa, żadne kotleciki sojowe i inne podróby. Znam parę przypadków, co od wegetarianizmu zaczęła boleć wątroba, łamią się paznokcie, wypadają włosy i inne różne anomalie.
Ja jem wszystko i nie interesuję mnie że coś żyło przedtem.
"Nie jem kurczaka bo nie zabijam, ale dwumetrową marchewką spryskaną chemią jem aż mi się uszy trzęsą"
Gryzia, a jeżeli chodzi o religie to już inna kwestia. Jeżeli w danej religii zabrania się spożywania alkoholu (muzułmanie) to nie wolno i koniec kropka. To samo z mięsem i innymi sprawami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:19, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Mnie ostatnio rozwalił napisa no Błoniach:
"Jedząc mięso przyczyniasz się do morderstwa" pozostawiam to bez komentarza...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmel
Zaangażowany
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:29, 18 Cze 2008 Temat postu: |
|
Sądzę, że raz na jakiś czas powinno się zjeść mięso, bo te witaminy i składniki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:11, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
Mięso, mięso i jeszcze raz mięso! :supz: Bez tego żyć nie mogę. Czasem idę do lodówy po sam plaster szynki i żaden chleb mi do szczęścia nie potrzebny. Ale nie jadam mięsa w każdej postaci np. wątróbkę z cebulką zjem z pocałowaniem rączki! ale już np. gotowanego żołądka do gęby nie wezmę, bo jest po prostu niedobre. Kaszankę lubię, kiszkę ziemniaczaną i się nie zastanawiam czy to kiedyś było krwią czy flakiem, a już tym bardziej, że było częścią żyjącej zwierzyny. Po to są zwierzęta, żeby je jeść. Oczywiście nie wszystkie! Kota bym nie zjadła
Ryb nie lubię, bo mam uraz do ości po tym jak mi kiedyś jedna utkwiła w gardle. Owoce morza... no nie wiem... jak kiedyś ugryzłam kawałek krewetki, to mi się niedobrze zrobiło. Małże, ośmiornice, ślimaki, żaby, jakieś owady... nie jadłam i nie zamierzam. Za to ciekawi mnie mięso z raka czy homara. Podobno dobre.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gryzia
Zaangażowany
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olecko Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:29, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Gryzia, a jeżeli chodzi o religie to już inna kwestia. Jeżeli w danej religii zabrania się spożywania alkoholu (muzułmanie) to nie wolno i koniec kropka. To samo z mięsem i innymi sprawami.
|
Wiem, ze religia to religia, ale... skoro bogowie chca dobrze to czemu zabraniają jeśc mięsa? Oczywiście ofiary ze zwierząt można składac, ale pod żadnym pozorem ich jeśc> czy to nie dziwne? Ale tak koniec Offtopa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|