Wędkarskie Eldorado!

Kreuzburg

Ale temat podupadł ;((((((((. Mało łowiłem w tym roku bo jak wiadomo za granicami kraju bywałem Wink

Nie mniej kilka wypadów zaliczyłem. Ogólnie słabo to wyglądało, ryba tego roku słabo bierze aczkolwiek tam cośik mam w zamrażalniku Wink

Chciałbym wam w zamian zaprezentować kilka ładnych (mam nadzieję) zdjątek z Jeziora Nyskiego, notabene nieopodal Nysy w południowej częęsci Opolszczyzny czyli terenach czysto rdzenno słowiańskich.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kreuzburg

Zima nastała Wink

Niedługo więc wyruszę na lód który powoli skuwa zbiorniki wodne. Jesień była bardzo uboga w połowy, dość powiedzieć że złapałem jeno 2 szczupaki i jednego karpia jakie 2 tyg temu ale za to ładnego takiego 60 cm o wadze ok. 3 kg. Wink

Ciekaw jestem jak w innych regionach Polski ? Pozamarzały wam rzeczki ?

Kreuzburg · Wysłany: Pon 20:38, 21 Mar 2011 Temat postu:

Dziś byłem na rybach. Na zalewie na Brzózkach Wink

Połapałem kilkanaście leszczy. Mam kilka zdjęć ale w sumie nie mam za bardzo czasu by je obrobić, jak dam rady to wrzucę byście sobie pooglądali, jeśli w ogóle was to jeszcze interesuje. Pogoda dziś była piękna jakie 15 st. Jeno rano -2 mnie przerażiło a akwen był częściowo zamarznięty. Nie mniej Taki początek sezonu, dla mnie jest potężnym kopem i motywacją do wszystkiego Wink

Anarie · Wysłany: Wto 16:58, 22 Mar 2011 Temat postu:

No to gratki Kreuz i dawaj te zdjęcia, chwalić się osiągnięciami zawsze warto Wink

a jak jeszcze podasz jakieś smakowite przepisy na rybkę to wiesz, może i ja, rybny niejadek i maruda się przekonam :P

Kreuzburg · Wysłany: Wto 13:29, 29 Mar 2011 Temat postu:

Mając chwilę czasu wrzucę kilka zdjęc z zalewu, dobrze wam znanemu, bo praktycznie tam najwięcej łowię. 2 razy byłem na rybach, fakt nie łowię jakiś kolosów ale ilościowo nawet daje rade, w sumie chodzi o sprowokowanie do brań jak największej ilości ryb co się wiąże z odpowiednim doborem zanęty i jej składników i przynęty i innych pobieżnych aczkolwiek ważnych elementów składających się na radość wędkarza nad wodą Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kreuzburg

Mam 3 zdjęcia znad wody ale jakość kiepska bo wysiadły mi baterie w aparacie i musiałem się posiłkować biednym aparatem komórkowym. W każdym razie te zdjęcia będą chyba ostatnimi, bo brak komentarzy nie wpływa mobilizująco by cokolwiek tu zamieszczać. A odpisywać sobie samemu na swoje posty to też jakaś choroba ;( Tak myślę że temat jest tutaj zbędny od jakiegoś czasu ;(
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Anarie

Kreuz, wiesz co jest najlepsze w tych zdjęciach? Koszulka :P wierny z Ciebie fan, skoro nawet ryby łowisz na chwałę Enkeli Mr. Green

Incognito

Kreuz, nie łam się, przestań marudzić i postuj nam rybnie, tudzież rybowo. Nic nie poradzisz na to, że nie ma tu pasjonata równego Tobie. Ale czytamy a zwłaszcza oglądamy Twoje foteczki i zawsze czekamy na następne, więc się nie obcyndalaj. Fajnie, że jest taki temat z wąskiej specjalizacji...
Miejsce śliczne i ta Tarjowa koszulka... :D

Hmmm, może ja też założę swój temacik. Będę tam postować namiętnie... A Wy będziecie czytać. Oczywiście o Taterach, o czym by innym... ;p;p;p Kuszące.

Madeline

@Kreuz, dobrze wiesz, że i ja czytam Twoje rybne posty bo już kiedyś Ci o tym mówiłam. Uwielbiam zwłaszcza oglądać widoczki, które tam pstrykasz. Tak więc Inco ma rację, nie obcyndalaj się wać Pan i zapodawaj, co co tam masz z rybnych wypadów Wink

@Inco, zakładaj! Mr. Green

Jestem za. Ale bez zdjęć się temacie o góreczkach nie pokazuj ;p Wiadomo co niektórym, że piękne foteczki góreczkom potrafisz robić, więc dziel się tu z nami. Człowiek sobie poczyta, poogląda i od razu się zrelaksuje bez wychodzenia z domu Razz

Kreuzburg

No tak wszyscy niby czytają te wypociny ale komentarza choćby negatywnego to na lekarstwo Wink

spoko. rozumie ze to temat nierealny dla was Wink

Niemniej tydzień temu byłem na zawodach o mistrzostwo okręgu mego...Rywalizacja niesamowita na akwenie Michalice znanego z licznych zawodów o Mistrzostwo Polski i Europy. Pomimo zlotu zawodowców zająłem 6 miejsce.na 30 startujących Wink

To i tak sukces bo warunki były zmienne a łączna waga prawie 4 kg jak na zawody tej rangi jest dla mnie satysfakcjonująca. Wciąż czekam na zdjęcia z tychże zawodów by wam pokazać Wink

AVE

kaska_tarja

Gratulacje Kreuz! Smile

Świetny wynik skoro konkurencja była tak silna. Ale kto jak nie Ty może wyławiać najlepsze okazy z wody Wink

Czekam na zdjęcia - z przyjemnością obejrzę.

Kreuzburg

Miałem wreszcie jakie 3 dni wolnego... nareszcie sobie pomyślałem. Na ryby chciałem jechać wszak dawno nie byłem na jakimś akwenie wszak sam sobie jestem winien bo pracuję i w soboty i w niedziele czasami, by jakąś wypłatę mieć powyżej pensji głodowej Wink

A tu masz... pogodę mieliśmy piękną tego wekkendu. Zalało niemiłosiernie te strony południowo-zachodniej Polski ;(. Nie wiem może wreszcie się doczekam zgrania pogody i czasu mego wolnego, bo ten rok to najgorszy jest od wielu lat pod względem mych wypadów nad rzeczkę czy kałużę jakąś Wink

Nie mniej jak cos się ruszy dam może jakieś zdjęcia Wink

A po za tym dobiega końca budowa zbiornika "Kluczbork" Akwen 60 hektarowej wielkości w wiadomej miejscowości już lada chwila ma być zalewany wodą. Ciekawa sprawą jest obserwować jego budowę i znać ukształtowanie terenu na dnie i póżniejsze jego przemiany. To pozwala na skuteczne namierzenie kryjówek ryb różnego gatunku, bo wiadomo. jeśli płycizny występują to wiosną się tam grupuje ryba biała a przy zwalonych drzewach drapieżniki maja swe kryjówki itd. itp. Będzie się działo za lat kilka. AVE Wink

Incognito

Nie martw się, Kreuz, pada chyba w całym kraju niestety i do pochodzenia i ogólnie spędzania czasu na powietrzu ostatnie dni mało ciekawe... ale podobno ryby przy deszczowej pogodzie biorą jak szalone. To prawda? ;p Byłby to jakiś plus - coś za coś. Aczkolwiek Tobie chyba zawsze biorą?... ;p

Życzę słońca i wielu udanych wypraw.

Kreuzburg

W deszczu to żadna przyjemność łowić Wink

Nie mniej w trakcie opadów woda się intensywnie natlenia stąd większa kreatywność ze tak powiem ryb. A i owszem zauważyłem że jednak przed deszczem lub przed burzą wystepują intensywniejsze brania, wszak ryby reagują na zmiany ciśnienia i tez zaczynają wykazywać jakieś tam ruchy, fakt niezbyt skoordynowane ale zawsze. Poza tym co do wyników... skończyły się czasy co preferuja starzy amatorzy wędkowania że sypną zwykłą zanętą lub pszenicą czy pęczakiem zaprawionym bułką tartą. Teraz trzeba jeszcze trochę pomyślunku i zastosować odpowiednie aktywatory czy nie rzatko bio-aktywatory. Wystarczy podpatrzeć profesjonalne zawody wędkarskie co oni tam sypią i ile sypią. Są takie zanęty w połączeniu z przynętami odpowiednimi ze jeśli ryby wejdą w łowisko a raczej po takiej dawce wejdą to brania mamy co chwilę tz. co 5 sek przykładowo. Niech wam da do myślenia np. to że na przykład często stosuje się ziarna konopii (które można kupić nawet na targu za jakieś 4 zł kg) które to działają silnie przeczyszczająco na układ pokarmowy ryby ( to tak jak u człowieka po pewnej dawce Wink

) i w efekcie ryby żeruja intensywniej w poszukiwaniu jakiśtam kąsków. A są i silniejsze specyfiki przyciagajace dany gatunek i nie twierdzę że niektóre naturalne produkty nie dają rewelacyjnych skutków. np. skuteczną przynęta na węgorze jest świeża wątróbka drobiowa z jak największą ilościa krwi (po prostu węgorze to padlinożercy) Także można by o tej tematyce pisać i pisać...

Incognito

Ło Matyldo, jakie to skomplikowane! Aleś nam wykładzik zrobił panie Kreuz! Głowę mam jak dwie stodoły od przyrostu informacji. :D

Kto by pomyślał, że terozki i łowienie rozgałęzioną logistyczną operacją z wieloczasowym planowaniem. A człek naiwnie myślał, że bierze się wędkę, siada na stołeczku i oddaje medytacji nadwodnej... Rolling eyes

Kreuzburg

Ano niestety mamy XXI wiek a i ryby mają te swoje mózgownice jakby bardziej rozwinięte Wink

. Oczywiście zdarzają się dni (niezmiernie rzadko) że z przysłowiowym bambusem i garścią robaczków siedząc ni stąd ni z owąd nad rzeczką nie opodal krzaczka, ryby same pchają się na haczyk. To tak jak my są głodne i "biorą".