Wędkarskie Eldorado!

Kreuzburg

Eh.... Dziś byłem na zawodach wędkarskich o Mistrzostwo koła PZW Kluczbork na moim zbiorniku Żwirownia. Przed zawodami ktoś wpadł na "cudowny pomysł" by złapane karpie nie były brane pod uwagę w zawodach. Większość była "za" wietrząc szanse walki małymi rybami o podium, więc sędziowie tak też wpisali do regulaminu zawodów. Wylosowałem dosyć dobre miejsce. I stało się najgorsze. Weszły mi w łowisko te nieszczęsne karpie, dość duże jak na mój sprzęt, łowię 9 metrowym batem z zyłką 0,12 i przyponem 0,09 mm. Udało mi się wycholowac 7 karpi 2 kg (takie na oko 45-47 cm) 2 mi się zerwały bo juz były spore. Jestem poniekąd załamany bo gdyby mi je uwzględnili to bym zapewne wygrał całe zawody. Zwycięzca miał 7,5 kg drobnych ryb. Blue_Light_Colorz_PDT_37

. Chyba nie podniosę się po takiej beznadziejnej porażce Sad

Jedyne marne pocieszenie że te karpie wciąż tam pływają i za tydzień może pochwycę znowu takiej wielkości sztuki. Limit dzienny tzw. komplet to 3 karpie.

Zibi

Edit

Kreuzburg

Wiesz zbiornik jest dalej zamknięty, dopiero za tydzień będzie można łapać tam ryby. Co nie odznacza że miałem pecha niesamowitego z tym połowem. Bo wiedziałem że tam zarybili i nastawiłem się właśnie na karpia Blue_Light_Colorz_PDT_41

POISON IVY

Hmm ciekawe tematy tu poruszacie Smile

Kreuzburg

Dziś byłem jak co tydzień na rybach. Oczywiście na swoim zbiorniku Nowa Żwirownia. Pogoda dopisała, ryby raczej słabo, niemniej pochwyciłem parę sztuk: karpia, 5 leszczy, 2 płocie a o drobnych byczkach i jazgarzach nie wspomnę, bo takowe sie wywala. Mr. Green

Tradycyjnie zamieszczam parę fotek Mr. Green

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Marcin

A ja jade za tydzień, a raczej jedziemy w 5 nad bagienne stawy. Nareszcie na upragnione wędkowanie. Tylko jestem ciekaw czy jak tam będziemy taką kolonią czy złowimy cokolwiek :P

czestmir

A ja chyba nigdy nie pojade na te cholerne ryby w tym roku. Mialem jechac w niedziele wieczorem, juz mialem poszykowany sprzet i o godz.7.30 !!! rano dostalem tel. ze mam byc w Rzymie wieczorem... Paranoja. Ale co zrobic - bylem, jestem, i tkwie tu do poniedzialku... Ja chyba bede urlop musial wziasc, zeby na ryby moc pojechac Sad

Kreuzburg

Wczoraj zawitałem nad Odrę w Dobrzeniu Wlk. Nad wodą byłem z kumplami ok 3 nad ranem. Pogoda była w kratkę, wiatr jednak był stabilny wiejący w jednym zachodnim kierunku. I muszę napisać że przeżyłem przysłowiowe Wędkarskie Eldorado :supz: Złapałem 2 potężne leszcze 64 cm i 58 cm. Poza tym 7 pięknych jazi 40 centymetrowych i trochę drobizny w postaci krąpi, leszczyków i płoci. Walka z tymi 2 leszczami była emocjonująca bowiem miałem delikatny sprzęt, łowiłem na 9 metrowego bata z żyłką 0,14 mm i przyponem 0,10 mm i przy haczyku nr. 12 wycholowanie takich smoków tym bardziej w mocnym nurcie tak dużej rzeki jak Odra wydawałoby się nierealne. Jednakże szczęście tego dnia mi sprzyjało wybitnie. Fakt walka trwała przy tym większym leszczu 20 min i ręce mi drżały po wyciągnięciu go na brzeg ale szczęście było nie do opisania. Cieszę się także ze złowionych jazi, to piękna ryba niezwykle waleczna (kilka okazów niestety zerwałem) Ogólna masa wszystkich ryb złowionych tego pięknego dnia nad Odrą to 10 kg. Jak zwykle czyszczenie zajęło mi czas do póznej nocy ale przy takich okazach to już sama przyjemność. Takich połowów życzyłbym wszystkim kochającym wędkowanie bo niestety rzadko takie dni bywają w roku. Wrzucam oczywiście kilka fotek. Rock ya

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Zibi

kaska_tarja

@Kreuzburg
No nie wierze ^^ W końcu pokazałeś na zdjęciu siebie hiehehie XD Tylko jak zwykle w czapce.
Trochę się widzę pobawiłeś nad Oderką. Aż zazdroszczę. Sama bym się z chęcią nad wodę wybrała.

czestmir

@Kreuzberg. Wiedzialem, ze zrobisz cos, zeby mnie dobic z tymi rybami Wink

. Kurcze jak ja Ci zazdroszcze, nawet juz nie tych wynikow, ale samego tego bycia nad woda, tego klimatu - zreszta na pewno wiesz o co mi chodzi.

Metalflower

Gratuluję udanego połowu. Zdobycz wygląda bardzo smakowicie, jak zamierzasz ją przyrządzić?

Kreuzburg

Tak wielkie leszcze ? No nie wiem, na razie leżą w stanie spoczynku w zamrażalniku Mr. Green

Na pewno poćwiartowane pójdą do smażenie na kilka razy bo nie sposób 3 kg ryby zjeść naraz nawet w kilka osób Mr. Green

Zresztą leszcz nie należy do ryb szlachetnych jak Sandacz czy Szczupak ewentualnie Troć lub Łosoś. Jest bardzo ościsty. Ostatecznie można wyfiletowac taka rybę i wtedy pokombinować z jakimś zapiekaniem go w serze lub pieczeniu w folii. :supz: Pamietajmy też o tym że duże ryby są stare np. płoć dożywa do 20 lat. W związku z tym wszelkie nieczystości rzeczne ryba magazynuje niestety w swym mięsie. Dlatego nawet hodowlane karpie kupujemy na święta takie do 1,5 kg bo są najsmaczniejsze. Ratunkiem dla takiego trochę zalatującego mułem mięsa rybiego jest 24 h moczenie ryby w mleku bo jak wiemy mleko wyciąga wszelkie toksyny.

P.S : O ile czwartkowe połowy były rewelacyjne to wybrawszy się wczoraj na mój akwen w Kluczborku, już nie było tak pięknie. Niemniej jednak pochwyciłem ponadwymiarowego karpia i 4 leszcze ( pomimo fatalnej zmiennej pogody i opadów gradu!!! ) . Natomiast dzisiaj też byłem na rybach na zalewie Brzózki koło Byczyny Mr. Green

Efekt jeszcze gorszy, tylko 4 sztuki leszcza takiego 30 cm. (może to efekt tego ze wieczorem nad zalewem planowany jest turniej rycerski wszak stoi tam drewniany gród i robili próby z armatami i pojedynkowali sie nad samą wodą) No, ale nie ma co narzekać ogólnie mogę majówkę wędkarską podsumować że była jedna z najlepszych od kilku lat :supz:

Marcin

Dobra, pojechaliśmy, połowiliśmy i wróciliśmy z pustymi rekami. Nałowiliśmy dość dużo, tyle że same maleństwa, które potem zostały wypuszczone (urosną to złapie je jeszcze raz Wink

). No, ale było cholernie przyjemnie i dzień szybko minął Wink

Eyou

@Marcin, skoro masz w planach złapać te rybki jeszcze raz to przynajmniej je oznakowałeś?? (wybacz, głupawki ciąg dalszy Mr. Green

)

Marcin

Kreuzburg

@Eyou - wiesz dobrze że nie ma takiej opcji by taką samą rybę złapać ponownie, zresztą ryba raz ukłuta haczykiem czy to zerwana czy wypuszczona tak szybko nie weżmie. Ryby mają taka intuicję ze raz zasmakowana trucizna nie jest ruszana przez nie długo Very Happy

@ Marcin - A gdzie byliście na rybach ? Z tego co wiem w całej Polsce w majowy długi weekend ryby brały dość dobrze. Rock ya

Eyou

@Kreuzburg, głupawkę - śmiechawkę złapałam i bredzę Wink

Ryby są mądre, mimo że milczą Mr. Green

Marcin

Kreuzburg--> Bylismy na pobliskich bagnach (miałem zdjęć narobić ale zapomniałem :/ ) Rybki brały bardzo dobrze, tylko że ich długość i waga nie były zbytnio szokujące. Najważniejsze, że doskonale się bawiliśmy Smile

Kreuzburg

No to cieszę się Marcin, że chociaż coś pochwyciliście, bo nie ma jak to satysfakcja z połapania jakichkolwiek rybek Rock ya