Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:20, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Noto pochwal się Zibi na ogólnoświatowym forum boskiej Tarji największą ryba złapaną własnoręcznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:27, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Moje najpiękniejsze wspomnienie związane z wędkarstwem to to jak razem z tatą na ryby chodziliśmy. On łowił a ja mu kukurydzę z puszki wyjadałam XD I marudziłam jak on może tak bestialsko robaki na haczyk wbijać ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
czestmir
Her Winter Storm
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 1065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z mieściny Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:50, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Wiesz, to nie jest w wędkarstwie najpiękniejsze, żeby złowić rybę, zabić ją i zjeść. Właśnie najważniejsze są te wspomnienia. Ja do dziś wspominam jak pierwszy raz (w wieku 5 lat) pojechałem z dziadkiem na ryby i złowiłem moja pierwszą płotkę. To przeżycie jest większe niż wiele wspomnień późniejszych, o znaczniejszych połowach. Zresztą Kreuz sam może zaświadczyć, że to nie zawsze o tą rybę chodzi, tylko o "to coś" nad wodą: spokój, ciszę, takie wyluzowanie, odpoczynek od codziennych problemów, podziwianie przyrody, myśli które nad wodą Cię nachodzą, a normalnie nie masz na nie czasu itp. Wiem , to brzmi jakbym był jakimś nawiedzonym romantykiem, ale tak jest naprawdę .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:09, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Dokładnie czest. Mogę Ci powiedzieć ze dziś rankiem jak przyjechałem na łowisko, przy brzegu dojrzałem padniętego szczupaka. leżał przy brzegu, był spory ok 70 cm. Chwyciłem go, był w miare zdrowy. Normalny kłusownik by go pochwycił i zabrał pomimo obowiązującego okresu ochronnego, pomimo że na naszych wodach szczupaka mozna łapac od czerwca dopiero. Żal mi sie go zrobiło, wziąłem go i wypuściłem na czystej wodzie, wolnej od zarośli. Jaka była moja radośc po 20 min. jak odpłynął w toń. tego sie nieda opisać. To była samica po tarle jak sądzę, była bardzo osłabiona. Ah niech rośnie na potęgę. Życzyłbym sobie by wszyscy tak robili co niestety niema miejsca na naszych wodach. Juz nie wspomnę że ze złapanych dzis 5 karpi małych , wszystkim zwróciłem wolność
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:46, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Pią 17:35, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:49, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
@Zibi
Mnie nie obchodziło czy biorę czy nie - dla mnie najważniejsza była kukurydza ^^ I do tej pory tak mi zostało, że lubię kukurydzę z puszki podjadać ^^
Zawsze podobała mi się ta cisza, która jest nad wodą. Cisza i spokój... Hymmm... Chyba muszę tatę na ryby wyciągnąć :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:56, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Edit ;)
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Pią 17:38, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:43, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
... i poszukać kolejnej puszki z kukurydzą :D
Pamiętam jak zawsze się lubiłam bawić takim cudem co się chyba podbierakiem nazywa ^^ Radochę miałam przy tym niesamowitą. Tak sobie myślę, że bardziej w łowieniu ryb podoba mi sie cała ta "otoczka" niż samo łowienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:19, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Dokładnie, z tą kukurydzą tez tak mam, jak nic nie bierze wcinam sobie kukurydzę najlepiej Bonduelle bo jest najsłodsza zarówno dla ryb jak i nas Zibi - Wiem gdzie są stawy hodowlane w Kostowie, sam tam kiedyś jeździłem połowić. Jeździłem kiedyś też na Prosnę to zapewne koło Ciebie niedaleko.
Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Nie 18:22, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:44, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Pią 17:38, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:57, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
A co Ty kaśko_tarko robiłaś z tym podbierakiem? Motyle goniłaś ? A udało Ci się jakąś rybę podebrać podbierakiem tacie ? Co do nocki na rybach, to rzeczywiście jest to rewelka dla duszy, cisza niesamowita, czasami biorą ryby i to jest maximum perwersjum jak wysiądzie latarka a na kiju mamy duży okaz. A jak nie biorą to patrze też w niebo, zawsze mozna dojrzeć latające sputniki Prosna ostatnio strasznie zarosła stąd tam juz nie jeżdzę. Jeździłem Zibi w okolice Bolesławca na tą Prosnę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:22, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Nie, akurat motyli nim nie łapałam ^^ A przyznam, że rybę udało mi się kilka razy podebrać tacie ;P Małym geniuszem byłam - szczególnie w momencie kiedy to uznałam, że będę łowić samym podbierakiem, ale niestety udało się tylko żabę złapać ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:38, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
No to ładnie, ładnie, osobiście też kilka razy próbowałem podbierakiem pochwycić jakieś małe rybki na żywca ale to bardzo trudne ze względu na ogólną płochliwość ryb. Sposoby sa 2 Albo wsypać do podbieraka resztki chleba, większe jednakże niz oczka siatki, wtedy to co głodniejsze sztuki mogą tam wpłynąć lub sposób bardziej perwersyjny do podbieraka wsadzamy pokruszone lusterka, takie ryby widzą siebie tam podwójnie czy poczwórnie, stając się pewnymi w swojej niby ławicy. A to kasko_tarjo na Odrę we Wrocku wypadałaś też?
Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Pon 18:39, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:42, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Wypadałam i wpadałam wręcz ^^ Nad Odrą w różnych miejscach byłam i we Wrocku i poza nim.
Po przygodzie ze złamaniem podbieraka uznałam, że lepiej będzie grzecznie siedzieć obok i ukradkiem podjadać kukurydzę niż bawić się w rybaka i tak oto skończyła się moja piękna przygoda z rybami ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:27, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Eh kaśko_tarko nie ma co sie załamywać, wszak życie długie jeszcze nie raz wyskoczysz z podbierakiem na rybki. A jak poznasz swoją drugą połowicę wędkarza zapalonego ?
Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Pią 22:28, 18 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:45, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Mojego mężczyznę już dawno poznałam więc o to się martwić nie muszę ^^ Ale to nie wyklucza faktu, że jeszcze sie z kimś na ryby (i kukurydzę) wybiorę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:49, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Kaśko _Tarko jak masz już tego swojego..... to zmuś go by Ci złapał jakąś rybę konkretną na kolacyjke przy świecach zresztą. To idealna wyrocznia czy jest czegoś wart i czy zrobi dla Ciebie wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:43, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Hieh, plan całkiem ciekawy ^^
A tak w ogóle to przez Ciebie Kreuzburg, znów zaczęłam lubić temat o rybach - wszystko Twoja wina ^^ I jeszcze gdzieś nad rzeczkę kogoś wyciągnę i to też będzie przez Ciebie ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:07, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Same zalety widzę w wyprawie nad wodę a tym bardziej nad naszą Oderkę Nie dość ze kontakt z naturą, świeże powietrze to jeszcze na ustronnej miejscówce możesz poszaleć do woli z tym podbierakiem lub ze swoim ideałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:14, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
I tu pojawia się problem : poszaleć z moim mężczyzną czy podbierakiem :D Sama nie wiem na co się zdecydować ^^ A tak szczerze, to jak się pogoda poprawi to lecę nad Oderkę z kimś - nie ma przysłowiowego, żebym nie pojechała, będzie git
|
|
Powrót do góry |
|
|
|