Wasze uczelnie

Peter

Zbliża się sesja zimowa. Jak idą Wam przygotowania?
Ja mam tylko test zaliczeniowy z francuskiego, ale biorąc pod uwagę stan mojej wiedzy, zapewne do piątkowego zaliczenia będę się musiał intensywnie przygotowywać przez cały tydzień...

Ashka

Ja już od ponad tygodnia siedzę nad książkami i siedzieć będę do... nie wiem jeszcze kiedy. Mam cztery egzaminy:
26.01 - geriatria (ustnie!)
27.01 - neurologia
30.01 - położnictwo i ginekologia
oraz prawdopodobnie 2.02 - psychiatria.
Ale żeby nie obyło się bez sensacji dzisiaj banda oszołomów poszła na skargę do dziekana, że oni nie chcą mnieć egzaminu w ferie (bo to akurat pierwszy dzień ferii) tylko w sesji letniej (czyli razem z obroną pracy dyplomowej i egzaminem praktycznym). Tak czy siak jest to najcięższa sesja jaką kiedykolwiek miałam(mam nadzieję, że ostatnia), największa ilość materiału do przyswojenia i najkrótszym czasem do poprawki Sad

Podsumowując - Peter jak ja Ci zazdroszczę Smile

Kreuzburg

E to Ashka całkiem pokażny zbiór wiedzy, to ja mam nadzieję że odbierzesz poród mego nst. dziecka jak takowe przyjdzie na świat Very Happy

A po jakimś czasie pozostania mi już tylko konsultacje ew. leczenie mnie w ostatnim studiowanym przez Ciebie temacie Mr. Green

Peter

Arcasto

Ja mam egzaminy z wytrzymałości materiałów, podstaw technik wytwarzania, miernictwa elektrycznego i elektrotechniki, a ponadto w sesji jeszcze kolokwium zaliczeniowe (czyli praktycznie egzamin...) z matematyki. Już się nie mogę doczekać... Sad

Peter

Zaliczenie za mną: gramatyka poszła mi średnio, rozumienie odsłuchów- tak samo, tłumaczenie chyba całkiem dobrze (w sumie to na tą część się nastawiałem). Ale na dzisiaj to taka zgadywanka- za tydzień będą wyniki i dopiero wtedy okaże się, jak było naprawdę.

Peter

Dzisiaj na uczelni czekała na nas nieciekaw nowina: 2 osoby najprawdopodobniej zostały wylane za sprawą zbyt dużej liczby opuszczonych godzin w 1. semestrze.
Na stronie Szkoły jest wyraźna informacja o wymogu uczestniczenia w zajęciach i konieczności usprawiedliwiania nieobecności, ale jak dotąd nikogo z mojego roku coś takiego nie spotkało...

Ashka

Hmmm a co to znaczy zbyt duża ilość opuszczonych godzin? Przecież ćwiczenia i seminaria są obowiązkowe więc chyba jak ktoś nie chodzi to musi liczyć się z tym, że ktoś może poczuć się olewany...
Przy okazji pochwalę się, że od wczoraj jestem po sesji i zdałam wszystkie egzaminy na 4. a ustną geriatrię na 4.5 Smile

Smoczyca

4.II - egzamin ustny z Logistyki lotnictwa + zaliczenie ćwiczeń z Zarządzania Organizacjami Lotniczymi
5.II - dalsze zaliczanie ZOLu, bo nie sądzę, aby jutro się udało ; )
6.II - egzamin z ZOLu
7.II - II etap egzaminu z Ekonomiki Transportu Lotniczego
9.II - egzamin z Prawa i Przepisów Lotniczych

Zastrzelę się : P
Swoją drogą z tym ZOLem (Zarządzanie Organizacjami Lotniczymi) to niezłe jaja ....
Mamy z czwórką znajomych nie zaliczone ćwiczenia, bo ... [uwaga!] ...
... Pan Pułkownik oznaczył naszą grupę na ćwiczeniach jako Numer 4, i na każde ćwiczenia miały grupy coś przygotowywać i leciało po kolei z prezentacjami. Zawsze byliśmy i zawsze mieliśmy te prace, tylko w większości przypadków z braku czasu nie dochodziło do nas ... i Pan Pułkownik stwierdził, że go to nie obchodzi, jak nas nie widział prezentujących, to zakłada, że nas nie było na ćwiczeniach! Dobre, nie ?

Cameloth

Straszne terminy :/ będzie trochę kucia chyba. Ja mam już po ostatniej sesji na studiach Smile

Teraz tylko wpisy pozbierać i ostatni semestr wita.

Peter

Sandra

U mnie sesja wygląda następująco:
05.02 - Podstawy turystyki (test wielokrotnego wyboru, 50 pytań)
07.02 - Podstawy rekreacji (prawda-fałsz, ok. 70 pytań)
14.02 - Geografia tuystyczna Polski (test, ok. 50 pytań)

I każdy z panów prowadzących zajęcia powiedział, że jak ktoś chodził na wykłady i ma notatki to niemożliwością jest nie zdać. Smile

k4jz3r

A ja zdałem egzamin ze stosunków polsko-rosyjskich! Dostałem wyniki na maila i wśród ocen NDST nie było mojego nazwiska, także nie wiem nawet na co zdałem, ale liczy się efekt, że nie muszę się uczyć do poprawki, a taki miałem zamiar :D

Smoczyca

Wczoraj Pan od ZOLot'u nie miał dla nas czasu, ale dziś jakimś cudem zaliczyłam te ćwiczenia. Kto może, niech błagam trzyma za mój jutrzejszy egzamin kciuki (najlepiej od jakiejś 9 rano), bo jak tego nie zaliczę w sesji, to będzie na prawdę ŹLE Wink

Ashka

Niektórzy już po sesji i niemal po feriach... Ja mam już plan - po dwóch miesiącach nieobecności w szpitalu WUM zadbał żeby studenci dobrze przygotowali się do praktycznego egzaminu dyplomowego. Już od poniedziałku będę robić po 60 godzin tygodniowo na oddziale i do tego raz w tygodniu cztery godziny seminariów. Żeby te 60 godzin było w jednym szpitalu ale nieee. Od 8 do 14 np. na Banacha od 15 do 19 na Marszałkowskiej itd... Cóż nie ma czasu na obiad ale za to jest na prysznic i kilka godzin spania więc głowa do góry! Szkoda, że zapomnieli o tym, że piszemy prace licencjackie. Nie wiem kiedy będę robić ankiety. Chyba po prostu sama je uzupełnię. Współczuję tym, którzy muszą pracować żeby się utrzymać - ja już z mojej nowej pracy zrezygnowałam. Niepotrzebne mi dodatkowe pieniądze skoro nawet nie będę (miała kiedy) jeść

k4jz3r

Post w sam raz do "Narzekań" :D
Nie ma się co przejmować, ja pracuję po 13-15 dziennie, w weekend jestem w szkole, ale głowa do góry!
Niedługo kończę studia, więc będę pracował... jeszcze w weekend ^_^

Sandra

Wczoraj dostałam ostatni wynik i sesję mam z głowy. Obyło się bez żadnej poprawki, średnia 4,1. Smile

Peter

Powoli zbliża się sesja. Jak wygląda Wasz stan przygotowań i plan sesji?

U mnie zaczyna się 24 maja: na pierwszy ogień egzamin z tłumaczenia liaison w obie strony.
30- egzamin z tłumaczeń ogólnych (czytaj: ekonomicznych i unijnych) w obie strony
31- egzamin z tłumaczeń specjalistycznych (czytaj: prawniczych) w obie strony
5 i 7 czerwca- egzaminy z francuskiego: najpierw z tłumaczenia ustnego, a potem gramatyka, odsłuch i tłumaczenie pisemne

A po jakichś 2 tygodniach wyniki i ich omówienie.

Aune

U mnie sesja zaczyna się na początku czerwca. Wszystko kurka na raz. Trzeba będzie się przygotowywać do obrony i jednocześnie zaliczyć kilka egzaminów. Masakra...

Mam takie pytanie do Was. W jednym z podrozdziałów będę pisać o kulturze. Skupię się głównie na filmach w tym kontekście, że teraz jest tendencja do robienia filmów o tematyce II wojny. Podam kilka przykładów, napiszę, że u nas jest z tym dość kiepsko. Podczas gdy np. Niemcy chętnie poruszają te sprawy (patrz: "Upadek", "Kobieta w Berlinie") u nas jest to albo zaniedbywane, albo produkuje się jakieś paszkwile (patrz: powstająca "Tajemnica Westerplatte"). I jak już się o tym wszystkim wypowiem, to tak sobie wykombinowałam, że w kilku zdaniach napiszę o... Sabatonie! Konkretnie o "40-1". Cała wymowa tego podrozdziału będzie taka, że sami powinniśmy zadbać o promowanie naszej historii i licznych bohaterskich czynów. Co jak co, ale dobra polityka historyczna to by się nam przydała. Muzeum Powstania Warszawskiego czy wojskowe parady ulicami Warszawy to za mało. Dobre i to, bo za postkomuchów nawet tego nie było. A naszego ex-prezydenta stać było tylko na to, żeby się urżnąć w trzy d...y i jechać w takim stanie do Charkowa.
To tak w skrócie, bo jeszcze nie zaczęłam tworzyć i wszystko wyjdzie w praniu. Oczywiście swoje przemyślenia ubiorę w stosowny do magisterki język Smile

Tylko chciałam się zapytać czy Waszym zdaniem z tym Sabatonem przejdzie? To byłby mój własny wkład z serca, ku chwale metalu zresztą Razz

Tylko czy to wypada...? Nie wiem jak profesorzy to odbiorą. Ja tam swojemu promotorowi się nie będę opowiadać, będzie miał niespodziankę Wink

Ale wątpię by miał jakiekolwiek zastrzeżenia. Przypis w razie czego się jakiś znajdzie, bo o Sabatonie gazety pisały.

Mój promotor to bardzo dobry człowiek, a że lajtowy to jeszcze lepiej. Mam wrażenie, że wynika to w dużej mierze z tego, że jego już mało co na tym świecie zdziwi i on się nie przejmuje duperelami. Nad taką magisterką to my się dygamy, ale dla niego to pryszcz. On nie takie rzeczy przeżył. Był więźniem politycznym w PRL-u, a podczas II wojny Niemcy zabili mu rodziców. A mimo to jest radosnym spoko człowiekiem, wielkim patriotą. I podoba mi się, że nie jest oficjalny, nie gra wszystkowiedzącego profesorka, tylko można z nim pogadać zupełnie na luzie. Napomknęłam mu nawet ostatnio, że się obrony obawiam, a on do mnie: "no weź przestań! czego ty się boisz?!" Smile

Jego postawa dodaje mi trochę otuchy, ale i tak przed obroną będę w stanie niemal jak zawałem! Pamiętam swoją obronę licencjatu... to było koszmarne... uwierzcie mi, że jest taka chwila, w której ze stresu nie wie się o czym się w ogóle pisało pracę! Wink

@Dark Rose, powiedz mi dzieweczko, jak robiłaś w pracy przypisy ze stron internetowych?

Peter

Nawiązanie do współczesnej muzyki może być ciekawych elementem. Gdybym to ja miał promotora-luzaka to bym zaryzykował. Inna sprawa, że "40:1" to tylko jedna piosenka, a np. polski zespół Lao Che nagrał całą płytę o powstaniu warszawskim. Niestety nie znam ich twórczości, więc nie mogę Ci niczego konkretnego polecić