Wasz dzień w tygodniu

Manowar · Wysłany: Czw 19:18, 27 Mar 2008 Temat postu: Wasz dzień w tygodniu

Zeby nie robic offtopu w dziale Internet zrobiłem tutaj ten temat. A zapewne wielu z Was ma interesujący dzień Smile

Mój wygląda tak:

Włączam muzykę.
Jem obiad sprawdzając moje ukochane forum.
Odrabiam lekcję przy muzyce.
Sprawdzam pocztę.
Serfuję po necie.
Ćwiczę na gitarze.
Ćwiczę mój głos.
Ustalam rzeczy związane z moim zespołem.
18.25 Detektywi
Później forum
Dalej ćwiczę i surfuję po necie.
20.15 W11
Sprawdzam czy wszystko zrobione i dalej surfuję.
22.30 toaleta.
Później sprawdzam jeszcze raz forum i do łóżka.

We wtorek jest jedna zmiana:
Od 18.25 do 20.15 tenis a weekend w ogóle nie ma mnie przy kompie dopiero w niedzielę wieczorem. I to jest mój tryb życia.

A Wasz??

kaska_tarja · Wysłany: Czw 19:31, 27 Mar 2008 Temat postu:

Ja prowadzę strasznie nieregularny tryb życia i to mnie boli. Nie potrafię ułożyć sobie jako takiego planu. Z resztą nawet gdybym ułożyła to nic by z tego nie wyszło :D Niestety ten "spontan" często działa negatywnie kiedy to po godzinie nieróbstwa totalnego mam obie łapki zajęte czym innym... Ale nie potrafię inaczej :D

Zibi · Wysłany: Czw 19:39, 27 Mar 2008 Temat postu:

edit:

Kreuzburg · Wysłany: Czw 20:24, 27 Mar 2008 Temat postu:

Ja też nie mam uregulowanego trybu codziennych zajęć oprócz tego ze rano o 5 wstaje do pracy, o 14.30 z niej przyłaże i w zależności od mego stopnia zniechecenia wysiłkiem spalonej energii albo włączam kompa albo go włączam po jakiejś chwili bardzo długiej po zregenerowaniu nadwątlonych sił. I tam dłubię coś, czasami krótko czasami dłużej nawet i do przed świtu czasami Mr. Green

Oczywiście muzyka musi leciec obowiązkowo, bo po to mamy XXI wiek i zdobycze techniki pozwalające na beznamiętnie tracenie prądu w zamian za przyjemności nam oferujące. W między czasie wypijam ze 3 kawy coby oko nie opadło na blat mego biurka, gdyż cięzko byłoby go szukac w ciemnościach mego pokoiku Mr. Green

I jak już opadnę z z sił witalnych to zanoszę swe zwłoki do łóżka, których pózniej zazwyczaj nie mogę podnieść o 5 rano, celując młotkiem w mój najbardziej znienawidzony budzik na świecie dzwoniący jak najęty. Co do tego budzika to kiedyś mój pies dostał nerwicy i rano wyniósł go kiedyś do 2 drugiego pokoju cichaczem nad ranem, niemogąc ścierpieć tak wczesnej pobudki od kilku juz dobrych lat. Weekendy to na ogół moje wypady nad wodę na ryby, czasami na nocki też, gdzie nad ową wodą ładuję akumulatory czasami nawet trafiając na dobry przyłów rybek, które jak przesadzę z połowem, czyszczę i skrobię do wieczora. Od czasu do czasu wieczorem zaaplikuję sobie jakiegoś dobrego browarka ale w domku, bo nie lubię schadzek po pubach, z których pózniej nie można dziwnym trafem znaleźć najprostszej drogi do domu i pokoju swego spoczynku. Mr. Green

To szablon, a tak prawdę mówiąc to każdy dzionek jest inniejszy od tego innego. I tak życie toczy się beznamiętnie dalej Mr. Green

Queen of Dargaard · Wysłany: Czw 22:10, 27 Mar 2008 Temat postu:

No to tak... :
- 6 rano pobudka
- śniadanie ( płatki z mlekiem ) i herbata
- toaleta, make-up i ubieranie się
- szkoła
- po szkole ze 2 godziny przerwy
- obiad ( płatki z mlekiem albo makaron ;P ) i herbata
- niemiecki albo shoping xD
- powrót
- odpalenie kompa i herbata
- zapuszczenie muzy
- net albo książka jakaś
- nauka (?!)
- kompu-kompu
- kima ( około 23 )

No i to jest taki dzień "szkolny". Pozatym wszystko szalone i spędzone na podróżach xD No a w weekend mam święto xD Bundesliga... ;P

Valhalla · Wysłany: Sob 10:32, 29 Mar 2008 Temat postu:

U mnie dziń przedstawia się mniej urozmaicony:

- 6.35 pobudka
- łazienka
- ubrać, spakowac się
- zjeść śniadanie
- na busa i do szkoły
- szkoła
- na busa i do domu
- rzucam torbę
- ide coś zjeść [obiad]
- komputer/muzyka/grafika
- lekcje
- kolacja
- pogadanki z rodzicami przy lampce czerwonego wina
- spać

Aune

O, tu jeszcze nie sięgnęła moja macka Mr. Green

Mój dzień wygląda przeważnie tak samo niemrawo:
- wstaję o 5.30. Przeważnie nie potrzebuję budzika, bo w ciągu nocy budzę się 2-3 razy, jakbym cały czas była w stanie czuwania
- poranne czynności oczywiste, a w tym mycie głowy (dzień w dzień niestety!)
- śniadanie na stojaka i wyjście na przystanek. O 7.14 odjazd.
- 25-30 min jazdy i 5 min wleczenia się do Sejmu
- praca... 8h małoprzyjemnych godzin. Robię różniste rzeczy od pisania listów okolicznościowych po kserowanie gazet. W między czasie zaglądam na forum, bo cały czas jestem zalogowana na swojej poczcie i jak dochodzą raporty z forum to od razu je sprawdzam (ukradkiem oczywiście, żeby nie było że się obcyndalam)
- zmywam się z roboty ok 15.50, czyli 10 minut wcześniej niż powinnam, ale i tak nikt mnie nie kontroluje
- powrót do domu, obiad, tv, forum i takie tam
- po 20.00 zbieram się do spania. Zanim zasnę, to czytam książkę. Aktualnie - Miecz Prawdy. Zwykle oczy mi się zamykają ok. 21.30.

Kuniec.

Mało ciekawa egzystencja od poniedziałku do czwartku. W piątek i w weekend jest trochę inny, lepszy scenariusz.

Anarie

A i mnie tu nie było ^^

- 6:30 - pobudka
- mycie, make-up, śniadanie, pakowanie (śniadanie jak zdążę, ale herbata obowiązkowo - ostatnio wyłącznie earl grey ^^)
- 7:23 - autobusem do szkoły
- szkoła
- po szkole albo bieg na autobus albo spacer do Empiku
- powrót do domku, obiad
- leniuchowanie albo jakaś praca fizyczna w gospodarstwie (w zależności od pory roku)
- nauka i lekcje (jak mi się chce xD)
- 18:30 do 20 z ogonem komp (chyba że brat się wygłupi i wyłączy, bo nie znam hasła x])
- nauki ciąg dalszy albo książka
- ok 22 - telefon do chłopaka (niemal rytuał się z tego zrobił xD)
- między 23 a pierwszą - spanie

Zwykły szkolny dzień :P W weekendy śpię do południa. A budzik jest mi potrzebny, ale tylko symbolicznie, wyłączam po pierwszym sygnale i wstaję Smile

Cameloth

- wstaję jak mi się zachce bo na razie nie pracuję :/ czyli tak ok 8 rano.
- oglądam tv (discovery, nat geo, bbc, planette) filmów i seriali z reguły nie lubię oglądać.
- 10:00 lub później, jem śniadanie
- do 12:00 na kompie
- 12:00 jak pogoda pozwoli idę grać w kosza (sam oczywiście bo większość ludzi woli spędzać wolny czas przed kompem), jeżeli pogoda zła to idę na spacer.
- 13:00 - 14:00 robię obiad
- po obiedzie sen/ czytanie książki/słuchanie muzyki
- ok 17 spacer
- 19:00 przyjaciele i kolacja
- książka i sen ok 21, 22, ew. komputer na chwilę.
I tak już mi 4 miesiąc po studiach i bez pracy leci Sad

Mila

Mój dzień nie jest zbytnio ciekawy i urozmaicony...:

- 6:30 półprzytomne szukanie telefonu, żeby wyłączyć znienawidzony budzik...
- łazienka, doprowadzenie włosów do jako takiego ładu, co zajmuje mi dobre pół godziny, śniadanie i myk na przystanek Smile

- 7:38 - odjazd do szkoły ;/
- do 15-16 (a w poniedziałki, żeby się nie nudzić to do 17:35) siedzę w szkole (lub ewentualnie POWINNAM siedzieć w szkole xD)
- wracam do domu, robię coś na obiad dla siebie i siostry, wchodzę na forum, odrabiam lekcje, uczę się z biologii, słucham muzyki, idę wieczorem do sklepu, czasem kino, spacer...
- w piątki o 20:00 mam jeszcze 2 godzinki lekcji biologii z panią przygotowującą mnie do matury
- 23-24 idę spać

Raita

Mój tryb życia jest tak nieregularny, że generalnie każdy lekarz złapałby się za głowę. Wstaję różnie, w zależności od zajęć na uczelni ( zwykle między 7-10 się zrywam ;D), no chyba że jest weekend to śpię nawet do 15 ;D. I standardowo, śniadanie, zrobienie się na "ludzia", zajęcia, potem powrót do akademika, przygotowanie obiadu, raz w tygodniu aerobik, wyjście gdzieś, nauka, komputer, kolacja, telefon do domu, tv, od czasu do czasu jakaś impreza... O której idę spać to zależy od wielu czynników:
a) czy muszę się uczyć
b) czy sąsiedzi za ścianą robią pochlej-party.
Generalnie kładę się spać pomiędzy 00.00 a 3.00. W czasie sesji zwykle kładę się spać koło 5 - 6, albo i wcale.
Nie ma co, bardzo zdrowo Wink

FankaTarji

Mój tryb życia jest raczej regularny, a mój typowy dzień wygląda mniej więcej tak:

- pobudka (zawsze o szóstej. Nawet jakbym poszła spać o 2.00 to i tak obudzę się o tej godzinie)
- słuchanie muzy (jakieś pół godziny)
- śniadanie i szykowanie się do szkoły
- szkoła (zazwyczaj do 14.00, a czasami do 16.00)
- obiad
- lekcje
- internet
- gra na gitarze
- telewizja
- sen

Peter

Pomysł ze słuchaniem muzyki po przebudzeniu, a przed wyjściem z domu wygląda ciekawie Smile

Muszę wypróbować- może chodziłbym do pacy bardziej "dobudzony"...

Elen

Moje dni też nie są jakoś zbytnio ciekawe Very Happy

- 9.00 pobudka i śniadanko
- wypuszczam fretki, sprzątam im w klatce, bawię się z nimi
- net i muzyka
- myje się, make up itd
- obiad
- 15.00 szkoła
- 20.00 powrót ze szkoły
- jazda na rolkach
- znów fretki
- net i muzyka
- tv
- ok.23 lulu

Od soboty do wtorku mam wolne i robię to co zwykle + spotkania ze znajomymi i uczę się grać na gitarze bo mam więcej czasu Very Happy

I to by było na tyle.