Wady/kompleksy/fobie/dziwactwa

Hrabina Gruźlica

Tu możecie pisać o tym, co wam się w sobie nie podoba, o wadach, jakie w sobie znajdujecie, o tym czego się panicznie boicie, etc.

Mnie denerwuje fakt, że gdybym mogła, to przespała bym całe życie. Niby nie umiem zasnąć na zawołanie, ale np. jak nie mam co robić, to natychmiast spać mi się zachciewa, i to tak okrutnie...

simidiusz

Ja to nie wiem czy mam jakieś wady, raczej nie. Za to same zalety. Jedną z nich jest np. brak wad i fobii :P

A tak poważnie to chyba bym kogoś zadziabał tępą siekierą jakby mi rozpierniczył (podpalił, cokolwiek związanego z destrukcją) płytki CD i kompa :P to moja wada hehe. Oprócz niej jest ich jeszcze pewno pincet ale ktoby je zliczył......

kaska_tarja

Chyba nie znajdzie się kobieta/dziewczyna która powie że w jej ciele podobo jej się wszystko. Ja też mam takie swoje kompleksy których trudno się pozbyć.

A co do wad... Hiehiehiehie^^ Powiedzmy że utrzymanie porządku na biurku graniczy z cudem :P

Metalflower

Wady - mam ich trochę. Jestem niecierpliwa, wymagająca, uparta, czepiam się szczegółów, bywam nieprzyjemna i potrafię tak dociąć, że w pięty idzie.

Kompleksy - kiedyś jakieś miałam, ale nauczyłam się z nimi walczyć.

Fobie - panicznie boję się dużych psów i burz z piorunami.

margolcia

Kompleksy: raczej nie, ale nie cierpie swojego wyglądu.....

Wady: oj duuużo ich, bałaganiarstwo, ciągle narzekam na wygląd i
strasznie roztrzepana jestem.

Fobie: pająki.......... i nie cierpie jak rodzice piją wino albo wódkę ;]

Katarzyna

Kompleksy: Brak Mr. Green

Wady: Mam same wady, więc wybaczcie, że nie będę wymieniać Wink

Największe z nich to pyskowanie Razz

Fobie: Tajemnica Cool

Child Of Bodom

Kompleksy: nie mam
Wady: lenistwo przede wszystkim, ale zacząłem z nim walczyć
wytrwałość, no niestety szybko się nudzę, i nie moge wytrwać w zamierzonym celu
Fobie: pająki brrrrrrrr, obce psy, ponieważ kiedyś mnie jeden ugryzł.

czestmir

Kompleksy - kiedyś mnóstwo, ale z tego wyszedłem,
Wady - brak przeciez jestem zodiakalnym Lwem Smile

, a tak serio to też lenistwo (też typowe dla lwów Smile

)
Fobie - pająki - co to za gówno...

Hrabina Gruźlica

Dodałam do tematu także "dziwadztwa", tak, żebyśmy mogli chwalić się swoimi. W celu ożywienia tematu Wink

Ja pierwsza: mam w pokoju dwa krzesła, jedno do siedzenia, drugie do ubrań Razz

Po za tym nienawidzę otwartych drzwi. Nie mogę spokojnie usiedzieć na miejscu jak drzwi - jakie kolwiek - są otwarte. Jest to problem, bo np. jak na uczelni wykładowcy zachce się wietrzyć salę podczas zajęć i rozwali drzwi na oścież, to mi się aż momentami ręce trzęsą, lol. To samo tyczy się szafek i szafy. Ma być closed!

Manowar

Wady - jest ich wiele. Niecierpliwy, ciekawski, upierdliwy, uparty, uszczypliwy (lecz pewną osobę to śmieszy).

Kompleksy - nie widzę sensu mego życia, nie wiem po co żyję.

Fobie - chyba nie ma nic.

Co do dziwactw... za dużo ich żeby wymieniac

czestmir

Child Of Bodom

Zgadzam się z Tobą czestmir, zawsze to każdemu powtarzam. Po co się zabijać, a później już nie usłyszeć tylu świetnych płyt czy zobaczyć tylu koncertów Very Happy

Ja mam pare fobii, jedną z nich jest, że często sobie myje ręce, potrafię wyjść z łazienki i zaraz wrócić, bo czuję, że nie są czyste Rolling eyes

albo lubię jak rzeczy są prosto ułożone i dobija mnie jak coś krzywo leży czy stoi i zawsze dotąd ustawiam aż będzie proste Razz

.

Jeszcze mam takie coś, nie wiem czy można to fobią nazwać, ale jak tylko wstanę to myślę sobie przez cały dzień jakiegoby tu zespołu wieczorem posłuchać Very Happy

Manowar

Dzięki Child of Bodom. Jak będę miał doła to wpierw pomyślę o Twoim poście a później o tym co w nim pisałeś. Dzięki przyda się Mr. Green

k4jz3r

Po raz kolejny! odkładam wszystko na ostanią chwilę, jest godzina 3.30 a ja napisałem dopiero 5 stron z okołu 15 na krótki esej o pracy magisterskiej, mam nadzieję, że zdążę na godzinę 9.00
Hehe, z doświadczenia wiem, że i wy zostawiacie wszystko na ostatnią chwilę, bo zamiast pisać codziennie od października po pół strony, to Łukaszek wolał sobie iść do kina, do knajpy, do kolegi, pograć w gry i oczywiście w jedną noc napisać wszystko, a powtarzałem sobie tyle razy! SYSTEMATYCZNOŚĆ przede wszystkim, proszę napiszcie, że nie jestem sam !
To jest moja NAJWIĘKSZA WADA! Sad

LENISTWO...

margolcia

Nie jesteś sam!!
Ja zaraz będę robic zadanko z maizy...
O ile mi się będzie chciało :PP

Angi

Even

No to pora zauważyć, że ze mnie to cały wielki zlepek odchyłów:

1. Często udzielam porad o czyms o czym nie mam pojęcia
2. Jak mi sie nudzi lub czuję się nieswojo muszę coś z włosami robić, bawić sie nimi
3. Nie zjem jabłka, truskawki, ani żadnego innego owocu, jeśli nie będzie mi pasował jego kształt
4. Często chodzę po pokoju bez sensu, tam i z powrotem
5. Okno gg musi mieć zawsze te same, określone przez moje widzi mi się wymiary.
6. Nie cierpię, kiedy mama, babcia, ciocia itp. wchodzą do mojego pokoju
7. Zawsze muszę odkroić tłuszcz i jakieś badziewia od wędliny - inaczej nie zjem
8. Czasami jestem strasznie niezdecydowana
9. Potafie uwziąść się na jakieś słowo i powtarzać go gdy tylko nadarzy sie okazja (obecnie tym słowem jest "sukcesywnie")
10. Kocham zmieniać coś w moich piosenkach. Jak napisze to na nastepny dzień musze coś zmienić i tak codziennie, więc moje piosenki ostatecznych wersji nie mają
11. Kocham spac w autokarze... uwielbiam spac we wszystkim co sie rusza, albo kiwa!!! o_O
12. W szkole podczas lekcji ćwiczę grę na fortepianie na ławce, czyli "na sucho"

...A to tylko część moich odchyłów!
Żyjecie? Nie odrzuciło Was? :P

Katarzyna

Ha! Ja też nienawidzę, gdy ktoś wchodzi mi do pokoju. Z wędliną mam to samo - mama przez to chce mnie na leczenia wysłać Mr. Green

I dokładnie z fortepianem! (tyle że ja na keyboardzie gram). Czasem nauczyciele się patrzą na mnie jak na idiotkę.

Even

No to nie jestem sama Smile

.

Do tego można dodać że zawsze gdy jest cos do nauczenia strasznie panikuję, a potem i tak sie nie uczę i znowu panikuję... że się nie nauczyłam :D .
Jeszcze jedna zasadnicza mania: gdy wstaję rano, tudzież budzi mnie budzik NIC, ale to NIC nie może wydawac jakiegokolwiek odgłosu bo się denerwuję.

Child Of Bodom

O widzę, że nie tylko ja odkrajam tłuszcz od szynki, ja nie rozumiem jak można tego nie odkrajać.

Inny odchył to taki, że jak wychodzę z łazienki to muszę ustawić mydelniczkę, żeby prosto była ustawiona

Nie mogę patrzeć na surowe mięso, bo mi się chce wymiotować.

Ubranie jak składam musi być równo ułożone.

Przez cały dzień rozmyślam o tym, co tu by posłuchać sobie wieczorem.

Bawię się bez sensu włosami, wąsami albo brodą.

I to na razie tyle Very Happy