Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zibi
Wyznawca

Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:22, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Sob 16:48, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
DarkSide
Wyznawca

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:42, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
Przeżyłam dzisiaj horror jadąć w pociągu relacji Z. Góra-Wrocław razem z masą narodu polskiego wracającą z Woodstocku
Jakieś 1.5h stałam praktycznie na jednej nodze, jakiś koleś wylał na mnie piwo, dmuchali i chuchali na mnie fajami, trawą i cholera wie czym jeszcze. Śmierdziało niemiłosiernie niemytymi ciałami, potem i piwem.
Zdecydowanie nie nadaję się na takie imprezy...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anarie
Princess of Persia

Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z krańca świata Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:43, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
W piątek miał przyjechać mój Luby, na kilka dni, tak jak zwykle. I jak powiedziałam mamie, to okazało się, że źle policzyłam tygodnie i właśnie w ten piątek mama jedzie do szpitala na kolejną chemię. I teraz sama nie wiem, co jest gorsze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DarkSide
Wyznawca

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 11:54, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
Anarie a jak się mama generalnie czuje? Jak znosi chemię?
Ja po 2 latach remisji mam znowu nawrot choroby na ktora cierpię od 11 lat. Jak narazie jest nieuleczalna. Jadę na kleiku ryżowym, niesterydowych przeciwzapalnych oraz sterydach. Mam nadzieje, że szybko sie wytaraskam tym razem i nie wyladuje w szpitalu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska_tarja
Paramour of Mephisto

Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:56, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
DarkSide, trzymamy kciuki, żebyś szybko wróciła do pełni sił :* Jakakolwiek choroba by to nie była - dasz radę O żadnym szpitalu nawet nie myśl! Będzie dobrze!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anarie
Princess of Persia

Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z krańca świata Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:17, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
Generalnie nie jest tak strasznie. Pierwsza chemia była okropna, mama wróciła z niej wycieńczona, strasznie to zniosła. Druga z kolei była znośna, nie wymęczyła jej tak, trzecia... trzecia była czymś pomiędzy pierwszą a drugą. Wielu ludzi mówi, że każda jest inna... i chyba mają rację. DarkSide, ja też trzymam kciuki, wszystko się ułoży!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DarkSide
Wyznawca

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 12:16, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy
Anarie myślę ciepło o twojej mamie, bądz silna dla niej...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anarie
Princess of Persia

Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z krańca świata Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:52, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
Dziękuję za ciepłe słowa. Staram się, jak tylko mogę...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DarkSide
Wyznawca

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 13:21, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
Mam 3 tygodnie zwolnienia, zamiast lepiej to jest gorzej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Woody
Stały bywalec

Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:00, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
DarkSide spokojnie ja trzymam za Ciebie kciuki (chodzi o tą chorobe?) , nigdy nie jest tak strasznie jak się wydaje... ja mam też powody do narzekań... Ostatnio przeżylem horror to było 14 sierpnia... U mnie w bloku na parterze w mieszkaniu takiego menela to mieszkanie tak wieczorem zaczeło się palic... ja mieszkam na 4 pietrzę nic nie wiedziałem zanim ten cały dym doszedł do góry to troche to trwało... najgorsze, że byłem z ojcem w mieszkaniu on spał na kanapie a ja patrze na tv i widze taki dymek, pierwsze co se pomyślałem to, że usnol z cygaretą i dywan się troche kopci zaraz do niego na komorke dzwoni znajomy, ktory mieszka obok i mówi, że się pali. Momentalnie, Ten dym wylewal się nam z szafek, ojciec do mnie tylko uciekaj, a ja nie wiem co zrobic (panika była nieziemska) jedyne co zdążyłem zabrac to trampki w ręke i lece, cała sień w dymie zamykam usta i lece.... To było straszne zanim, zleciałem z 4 pietra na dwór to się 3 razy zachlystnąłem tym dymem... straszne przeżycie, a wszystko przez tego pijaka co w chacie mial spelune co się wszystkie pijaki z okolicy zchodzili i prąd kradł na lewo... a jak na spotkaniach spólnoty mieszkańcy mojego bloku mówili , żeby go eksmitowac to nadzorca nic se z tego nie robil... bo nie mógl nic zrobic. Straż, karetka te wszystkie sprawy chyba 3 godziny staliśmy wszyscy przed blokiem aż wszystko zrobią, potem wietrzenie, tak walilo siarka i spalenizna. A najlepsze, że tego gościa jak to sie paliło nie bylo w mieszkaniu.
Ostatnio zmieniony przez Woody dnia Śro 17:02, 19 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Obieżyświat

Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:03, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
DarkSide, trzymaj się i uszy do góry. wykorzystaj to wolne, aby odpocząć i zadbać o siebie.
Woody, czy administracja zdecydowała się teraz eksmitować tego menela? Zapłaci jakąś karę / odszkodowanie dla osób, którym pożar i dym zniszczyły mieszkania?
Ostatnio zmieniony przez Viento dnia Śro 18:05, 19 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DarkSide
Wyznawca

Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:05, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
Dzięki kochani za miłe słowa.
Woody współczuję bardzo... W pewnym sensie Cię rozumiem, wiesz niedawno mieliśmy tragedię w rodzinie, moja ciocia spłoneła żywcem we własnym mieszkaniu.
Ostatnio zmieniony przez DarkSide dnia Śro 20:05, 19 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dark Rose
Kadotettu Pohjalan Tähti

Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 11:08, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ech, a ja jutro wyjezdzam z polnocy, wczoraj mielismy pozegnalna impreze, wszyscy plakali jak bobry, ciezko sie rozstac z tymi wszystkimi wspanialymi ludzmi... Kontakt zostanie chociazby na facebooku, ale ciezko to przetrwac tu, te pozegnania, usciski... Zwlaszzca, ze tu kazdy jeden dzien byl lepszy od drugiego, niemal jak jakis piekny sen, oderwanie od rzeczywistosci, od problemow... A teraz powrot do normalnego swiata, do zastanawiania sie, gdzie moge isc na magisterke, do jesieni, ktora niedlugo na pewno nadejdzie... Smutno mi i szkoda, ze to sie tak szybko skonczylo...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Obieżyświat

Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:17, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
Wczorajszy dzień był koszmarny, od rana łeb mi pękał i nic nie dały dwa nurofeny forte i dwa ibupromy max (oczywiście nie wzięłam ich na raz). Z obydwo stron bloku ktoś robił remont i chodziły wiertary. No i podjeliśmy decyzję, że nie jedziemy do Będzina. Organizacja noglegów w Będzinie jest do niczego - wszystkie plecaki zostawia się w jednej dużej sali, która nie jest zamykana i której nikt nie pilnuje więc jest duże ryzyko, że ktoś coś ukradnie. Nie chcę ryzykować utraty rzeczy, na które długo oszczędzałam pieniądze (dobre rzeczy "górowe" - plecak, śpiwór, karimata itp). A nie uśmiecha mi się chodzenie na koncerty z wielkim plecakiem na grzbiecie.
I cieszę się, że już się wczoraj skończyło.
Dziś głowa mnie nie boli i pójdziemy na Polcon (konwent fantasy). A Będzin nie ucieknie - pojedziemy tam w przyszłym roku, jak już kupimy samochód (w maju) i plecaki będziemy zostawiać zamknięte w bagażniku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Peter
Nadworny Tłumacz

Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:29, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
Szkoda, że nie pojedziesz do Będzina - liczyłem na jakąś relację. Z drugiej strony, jeśli rzeczywiście zabezpieczenia są tak kiepskie (a właściwie w ogóle ich nie ma) to też bym się bał zostawiać tam drogie rzeczy. Ja takich problemów w Wolinie nie miałem, bo wszystko nosiłem w plecaku, który przez cały czas miałem na plecach Ale też w skład mojego ekwipunku nie wchodziły jakieś drogie i duże, nieporęczne rzeczy.
Mam nadzieję, że napiszesz kilka słów o Polconie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viento
Obieżyświat

Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:37, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
Napiszę o Polconie, a jakże. Ja nie chciałam ryzykować z Będzinem, bo mam drogie, markowe i profesjonalne rzeczy "górowe", które w sumie kosztowały mnie ładnych kilka stów. Nie żałuję, bo pojedziemy za rok, a na Polcon też chciałam iść.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aune
Her Little Phoenix

Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:32, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ponarzekam sobie na złe samopoczucie. Przeziębiłam się. W piątek mnie przewiało w autobusie i dostałam kataru. Non stop kicham, smarkam i mam przytkane uszy. Byłam dwa dni w domu, ale raz - że pogoda była do tyłka, więc cała sobota była niemarawa, a dwa - dziś pół dnia przeleżałam w wyrku przez te przeziębienie. Przynajmniej zobaczyłam swojego kota. Podrosła sporo, ale nadal niemiłosiernie atakuje nogi i ręce. Zostawiła mi kilka pamiątkowych zadrapań na dłoniach.
Mimo iż nie czuję się dobrze, to stwierdziłam, że nie będę kombinować ze zwolnieniami lekarskimi. Głupio tak po miesiącu pracy iść na zwolnienie. Chyba, że mnie naprawdę rozłoży na łopatki, to pójdę do lekarza,a na razie się wstrzymam.
Dodatkowo mam od jutra stały czas pracy od 7.30 do 15.30, także jestem trochę zła. Niby nie będę mieć popołudniówek, a tym samym wszystkie wieczorki wolne, ale za to wstawać muszę najpóźniej o 5.00 z groszami. Wszystko jestem wstanie znieść, ale te wstawanie skoro świt jest dla mnie najgorszą chwilą każdego dnia. To prawdziwa męka dla kogoś kto z natury nie jest rannym ptakiem. Ja chcę znowu na studia! Zajęcia rzadko kiedy zaczynały się z samego rana.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreuzburg
Auringonpimennys

Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:51, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
No to Aune masz takie narzekania typowej natury, jak to kobiety w czasie napięć przedmiesiączkowych Nie no poważnie to wracaj do zdrowia kobieto. Jest nieciekawie być chorym w lecie. A co do pracy to niestety... trzeba wstawać wcześniej w naszej strefie klimatycznej, bo zarobić trochę chleba i wyżywić swą rodzinę, ewentualnie samego siebie.Po za tym motywacją nie do zabicia jest stwierdzenie że szkoda życia na spanie. Bierzcie przykład z mojej małej Tarji 2-3 godziny snu w nocy w zupełności wystarcza do funkcjonowania na tym świecie.
Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Nie 22:52, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zibi
Wyznawca

Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:05, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Sob 17:12, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreuzburg
Auringonpimennys

Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:43, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
No dokładnie tak jest. Ale to szczegół, takie jest życie i się od tego nie ucieknie. Ale czasami i śpi cała noc ale to rzadko. Najczęściej woli poimprezować na łóżku. Ciekawe po kim to ma
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|