Temat do narzekań

Anarie

Black Day, gratuluję zimnej krwi. Pomogłaś dziewczynie, ba może nawet uratowałaś jej życie. Naprawdę jesteś bohaterką Smile

Po prostu Cię podziwiam Smile

Peter

Ja ponarzekam, że wczoraj nie miałem co robić w pracy. Ulica, obok której znajduje się firma, w której pracuję, jest rozkopana, a w tym tygodniu robili coś co wymagało ciągłego wyłączania prądu. Od poniedziałku do czwartku nie było z tym jakichś większych problemów, bo szefowie zamówili dobry agregat i w momencie wyłączania napięcia po prostu przechodziliśmy na prąd z agregatu. Wszyscy myśleli, że wyłączania prądu zakończy się czwartek, więc sprzęt w ten właśnie dzień odesłano, tymczasem w piątek ok. 9.30 nagle... wszystko się wyłączyło. Zamówiono nowy agregat, ale prąd był zbyt niestabilny, żeby podłączyć internet, który jest mi (i wszystkim innym pracującym w serwisie) niezbędny do pracy. Udało się dopiero przed 14 (a pracujemy do 16...).

Czułem się dziwnie, bo nie po to przychodzę do pracy, żeby nic nie robić. Poza tym jako pracujący tam od 2 tygodni nie za bardzo miałem się za co zabrać.

kaska_tarja

Wróciłam z wypadu poza Wrocław i teraz zadrapię się w domu na śmierć... Aa! Kurcze, 3 metry od domku jeziorko, 50 metrów dalej Odra, kolejne 150 metrów dalej żwirownia = milion komarów! Jestem cała strasznie pogryziona przez te brzęczące badziewie! Impreza udała się wspaniale, w końcu naprawdę się wybawiłam, ale te komary doprowadzić mogą do szału! Szczęście w nieszczęściu to przynajmniej tyle, że mnie po szyi nie pogryzły tak strasznie...

Black Day

Wrrr!

Jadąc na wczorajszy koncert bolał mnie brzuch, a kiedy przestało spóźniłam się 20 min za koncert Cynika, ale że Knock Out Fest się dopiero rozkręcał, nie płakałam. Jedyną rzeczą teraz jaka mi dokucza to ból, ale to wielki ból kręgosłupa i szyi. Sad

Spuchła na maxa... Będę miała uraz do pogowania.

DarkSide

Dostałam wczoraj wezwanie do pilnego stawienia się dzisiaj o 8 rano w urzędzie skarbowym w roli sprawcy Mr. Green

Na wezwaniu widniała czerwowna duża pieczątka "sprawa karna skarbowa"... Myślałam, że dostanę zawału, nie spałam całą noc wyobrażając sobie siebię w pasiaku za kratkami. Jak się okazało, szanowny pan urzędnik zawieruszył gdzieś jeden papier, jest teraz na urlopie, trwają poszukiwania dokumentu, ale wszystko będzie dobrze, mam nadzieję Mr. Green

Cornelia

Uch.
Skręciłam wczoraj kostkę. Wygląda to poważnie (jako, że idąc po prostej drodze, może być nieciekawym schorzeniem), boli jak diabli. I najgorsze jest to, że teraz nie wiadomo co robić. Kupię jakieś maści, usztywnienia, inne duperele i będę mieć nadzieję, że do soboty się poprawi. Bo pójście do lekarza teraz... Cóż, może się skończyć gipsem.

DarkSide

Cornelia unieruchom nogę, staraj się nie chodzić. Jeśli jest opuchnięta to zrób okład z: potłuczonych liści kapusty, kwasu bornego lub altacetu, ważne, aby noga była mokra. W przypadku altacetu lub kwasu bornego zwilż specyfikiem watę, potem na to bandaż i folia (sprawdzone). Według mnie najlepiej działają potłuczone liście kapusty. Kiedy opuchlizna zejdzie smaruj maściami przeciwzapalnymi, znieczulającymi. Jeśli w przeciągu 24-48h nie będzie poprawy, opuchlizna nie zejdzie i będzie Cię bolało to marsz do lekarza. Współczuję Ci, ale głowa do góry, będzie dobrze!

Madeline

Cornelia, ja Ci dam zaraz gips! Razz

Tarję chcesz gipsem straszyć?? Mr. Green

Raz - dwa zastosuj wszystkie rady od DarkSide i zdrowiej biegusiem! Very Happy

Cornelia

Madeline - no właśnie nie chcę. Okłady średnio działają, moja noga robi co chce Sad

I nie wiem co teraz z wyjazdem Sad

Mila

Cornelio spróbuj dzień lub dwa porobić te okłady, ale jak nie będzie lepiej to pójdź do lekarza. Nie ma żartów. Jesteśmy tu z Tobą i trzymam kciuki, żebyś jutro nam tu napisała, że już jest lepiej!

Aune

Ale leje... pogoda adekwatna do mojego nastroju. Jutro jadę podbijać naszą kochaną stolicę. Razem z koleżanką dostałyśmy ofertę pracy i jutro się okaże czy nas zatrudnią. Jestem strasznie zdygana. Już teraz żołądek mi podjeżdża do gardła a co dopiero jutro... brrr... Czuję się gorzej niż przed obroną, choć tym razem nie czeka mnie spotkanie z 10-cioma osobami w wielkiej sali konferencyjnej tylko z jednym facecikiem. Dość poważnym gościem zresztą. Nie chciałabym wypaść jak ostatnia sierota.

Peter

A co to za praca? Trzymam kciuki, to rzeczywiście stresujące doświadczenie.

Aune

Na razie nie zdradzę, żeby nie zapeszyć. Jutro się okaże czy wrócę z tarczą czy na tarczy. Jak mi się uda, to będę musiała poszukać mieszkania w Warszawie i jakoś się przystosować do szybkiego tempa życia jakie tam panuje.

Cornelia

Ech Może ktoś mi pożyczy nóżkę na weekend? Sad

Ciągle niiic, okłady nic nie dają! Sad

Bestia

Nogę pożyczyć... nie za bardzo... ale mogę pojechać za ciebie, żeby się bilet nie zmarnował Mr. Green

Katarzyna

Jakbym mogła to bym pożyczyła Smile

Nie wybieram się nigdzie w weekend, a w końcu Tarja przyjeżdża, więc osoby, które kupiły bilet to mają jechać! Także ja nóżkę chętnie oddam na sobotę i niedzielę :D Nawet dwie Razz

A tak już na poważnie, to jeszcze masz kilka dni, mam nadzieję, że się poprawi na tyle, żeby jechać. Czasem tak jest, że boli parę dni, a na następny dzień już prawie nie. Nie wiem jak jest z kostką, ale trzymam kciuki, że jakoś to będzie, pojedziesz oczywiście na HF (nie ma żadnych wątpliwości!) i wszystko pójdzie zgodnie z planem!

Cornelia

Ja nie biorę w ogóle pod uwagę możliwości, że nie pojadę. Pytanie tylko w jakim stani będę kustykać Sad

No i podróż jest niestety dość kłopotliwa w takimn stanie. Mam tylko nadzieję, że lekarz mi tej nogi w gips nie wstawi!

Gloom

@ Cornelia, łącze się z tobą w bólu. Wink

Tydzień temu skręciłem sobie palec. Na szczęście, po 4 dniach ból przeszedł i wydawało się, że jest już wszystko dobrze. Dzisiaj jechałem na rowerze i planowałem zatrzymać się na ławce. Byłem 20 cm od ławki (i wcale gwałtownie nie zmieniałem toru jazdy - jechałem blisko ławek już od dłuższego czasu). Gość wrypał mi się w te 20 cm, zahaczył o mnie, pojechał dalej, tylnim kołem uderzając w moje przednie co całkowicie rozchwiało mój rower i wywaliłem się na tą nogę. Przez co palec boli mnie cholernie i kuśtykam znowu, a wyjeżdżam w piątek. Ehhh.... Mam dość niemyślących ludzi.

Cornelia

Siedzę w pociągu i jestem załamana. Moim głównym celem było na tym festiwalu w końcu zdobyć podpis na fladze, a w tym całym zamieszaniu zapomniałam o fladze! Sad

Przypomniałam sobie wsiadając do pociągu.

Black Day

I znów! Na oazie miałam: angine a teraz zapalenie krtani. Zaś moja siostra ma teraz angine, a dowiedziałam się jeszcze dziś, że moja babcia z którą mieszkam musi jechac do szpitala bo ma anemię Sad