Temat do narzekań

Cameloth · Wysłany: Sob 6:53, 14 Mar 2009 Temat postu:

Nooo z tą drogą krzyżową to mocno przegięli :/ Żeby na chama ludzi do kościoła zaciągać...

Alexandrine · Wysłany: Sob 11:11, 14 Mar 2009 Temat postu:

A najgorsze jest to, że dyrekcja nic z tym nie robi!

Ali · Wysłany: Sob 12:45, 14 Mar 2009 Temat postu:

Zawiało trochę TV Trwam i Moherowym wiatrem z południa ; ) a na tace też im kazali dawać? Ale co tam na pewno było wesoło. Ja mile wspominam rekolekcje szkolne...

Alexandrine · Wysłany: Sob 15:39, 14 Mar 2009 Temat postu:

Nie wiem :D Możliwe, że tak :D Dowiedziałam się, że będzie nas nawracać na nabliższej godzinie wychowawczej :D

Anarie · Wysłany: Sob 20:48, 14 Mar 2009 Temat postu:

Ee? U mnie jeszcze jakiej paranoi nie ma... ale też różowo nie jest. Mam dwie gołe pały z fizyki. Z klasówki i poprawy z drgań. W piątek miałam ochotę się załamać. Najlepsze jest z tego wszystkiego to, że na ileś poprawiających tylko ja się do tej poprawy przygotowywałam. spędziłam całe wtorkowe popołudnie i wieczór żeby nauczyć się tego... i tylko ja nie poprawiłam i dostałam drugą pałę. Brawo.

W ogóle piątek trzynastego mnie dziabnął. Zostałam najpierw zmieszana z błotem przez koleżankę, że innej się wpier*&^%& w związek (chociaż to guzik prawda x] ), a że koleżanka ta jest mi dosyć bliską osobą, więc łatwiej jej było mnie zranić. Zrobiło mi się przykro, bo dziewczyna tak naprawdę nie wiedziała, o czym mówi, ale na mnie zwyczajnie napadła przy klasie.

A po szkole zakupy z inną z koleżanek. Wybierałyśmy bieliznę, musiałam coś sobie kupić. Po drodze odwiedzałyśmy sklepy meblowe, z oświetleniem, bo ona wybiera lampy do pokoju... i w końcu nie kupiłam nic. Bo nie starczyło czasu, koleżanka miała autobus... czuję się zrobiona w... sami dokończcie, wedle uznania. Liczyłam na pomoc, sama pomogłam z lampą... grrr. Chocciaż imprezę potem miałam udaną, osiemnastka koleżanki Mr. Green

ale i ją przyszło dzisiaj odchorować...

Alexandrine · Wysłany: Nie 1:51, 15 Mar 2009 Temat postu:

Ty się przynajmniej czegoś uczysz z fizyki, a u nas babka sobie opuszcza zajęcia, nie wpisuje np i dzięki temu można wziąść nawet 10 w ciągu półrocza:D

Za dwa tygodnie mam rekolekcje, ciekawe co się będzie działo :D

Ostatnio coś we mnie, karze mi palić, ale się nie poddaje od 3 tygodni i jestem dumna.

Anarie · Wysłany: Nie 20:56, 15 Mar 2009 Temat postu:

U nas facet też nie wpisuje... uczy mnie stary cukrzyk o fizjonomii żółwika Franklina i potrafi wydzierać się na klasę i walić dłonią w biurko przez całą godzinę lekcyjną za to, że jedna z dziewczyn szepnie coś do drugiej. Ba, bywało, że za szukanie czegoś w piórniku się obrywało xD

czestmir · Wysłany: Nie 22:51, 15 Mar 2009 Temat postu:

@Anarie. A u mnie piątek trzynastego był zajebisty. Udało mi się załatwić przez telefon dwie sprawy służbowe, dzięki czemu nie musiałem zasuwać samochodem do Warszawy. A oprócz tego namówiłem szefostwo firmy na zasponsorowanie dla mojej drużyny piłki noznej, nowych strojów Smile

Ech, zdaje sie, że miałem narzekać... Tzn. na pewno też mi coś nie wyszło i ogólnie zycie jest okrutne i do dupy, a stroje będą nike, ale nie z najnowszej kolekcji. Ech, nic tylko się upić z rozpaczy... (Tylko upijanie się też jest fajne Smile

).

Peter · Wysłany: Nie 23:08, 15 Mar 2009 Temat postu:

Zibi · Wysłany: Nie 23:11, 15 Mar 2009 Temat postu:

czestmir · Wysłany: Nie 23:17, 15 Mar 2009 Temat postu:

Cameloth · Wysłany: Pon 6:52, 16 Mar 2009 Temat postu:

bo ja wiem, piątek 13 to zwyczajny dzień, to takie same zabobony jak czarownice, nic specjalnego,ludzie sobie wymyślili ten dzień i w to wierzą (co niektórzy) Smile

a jak widać wcale nie musi być pechowy Smile

Anarie · Wysłany: Pon 18:31, 16 Mar 2009 Temat postu:

Dla mnie trzynasty zawsze był szczęśliwy, niezależnie od dnia tygodnia... 13 w piątek wygrałam z zespołem konkurs wokalny, 2 lata później tego samego dnia zaczęłam chodzić z moim obecnym panem :P no i przede wszystkim urodziłam się trzynastego! maja znaczy :P

Metalflower · Wysłany: Wto 0:57, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ponarzekam sobie na ludzi, z jakimi często spotykam się w pracy. Moje obecne zajęcie polega na pozyskiwaniu sponsorów dla jednej z warszawskich fundacji. Niestety Polacy uważają, że uprzejmość - jak wszystko inne - kosztuje.
Dziś np. zostałam poczęstowana takim tekstem: "Gdybyście naprawdę wydawali te pieniądze na obiady dla dzieci, to one by wszystkie miały nadwagę." Zamiast mnie po prostu spławić, gość musiał wyładować swoją frustrację. Żałosne.

Peter · Wysłany: Wto 20:53, 17 Mar 2009 Temat postu:

Masz gorzej niż ja- ja mogę odłożyć słuchawkę...

Alexandrine · Wysłany: Wto 21:36, 17 Mar 2009 Temat postu:

Dziś modliliśmy się na fizyce, nawet nie wiem z jakiej okazji :/ przegięcie:D Ja w piatek 13 dostałam 5 z ang :D

Zibi · Wysłany: Wto 22:02, 17 Mar 2009 Temat postu:

Daraena · Wysłany: Wto 23:41, 17 Mar 2009 Temat postu:

Przecież nie napisała DO KOGO się modlili Snakeman

Poza tym lepsze to niż np odpytywanie na początku fizyki.

Ashka · Wysłany: Wto 23:43, 17 Mar 2009 Temat postu:

A ja nie byłam na wykładzie i facet zrobił listę, i powiedział, że zaliczenie jest na obecność :/ Teraz muszę ustnie odpowiadać. A nie byłam na wykładzie bo byłam w kinie na "Lektorze" :P (polecam)

Alexandrine · Wysłany: Śro 17:00, 18 Mar 2009 Temat postu:

Może nie cała szkoła, ale kilku nauczycieli, którzy mnie uczą:/ 5 minut modlitwy i pyta potem 40 minut dwie osoby. Hehe i jeszcze się czepia, że puszczają w radioli złą Katy Perry bo jest Wielki Post!:D