Temat do narzekań

Aune

Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale uważaj na siebie Zibi. Zwłaszcza w taką nieciekawą pogodę jaką mamy w kraju. Opony zmieniłeś?

Marzyciel

Ponarzekam na dzisiejszą podstawową maturę z angielskiego :P
Na listeningu osoby mówiły strasznie szybko i nie wyraźnie przez co trzeba było strzelać w wielu przykładach. Ogólnie Operon i Gazeta Wyborcza dały w tej materii ciała bo akurat o angielskiego zupełnie się nie obawiałem, a tu takie kwiatki :P

Zibi

edit:

kaska_tarja

Wychodzę rano z domu - ciemno. Wracam po lekcjach do domu - ciemno... Słoneczka brak, zimno, wiatr przenika nawet przez kilkuwarstwowe ubranko... W szkole jedna wielka masakra... Jestem wymymłana we wszystkie strony i autantycznie nie mam już sił nawet patrzeć na zeszyty. Jeśli ktoś mi powie, że w szkole nic się nie robi to uduszę własnymi rękami... Ja chce już święta... W końcu pospać trochę dłużej niż te 5h na dobę...

Aune

Znam ten ból, też to przerabiałam za czasów szkolnych. Te wstawanie o ciemnicy i wracanie po zmorku jest faktycznie okropne... Ale nie martw się, doczekaj do 6 grudnia, wtedy już powoli wkroczy odpowiedni klimacik. Zanim się obejrzysz, będą święta.

Incognito

@Zibi,
cieszę, że nic Ci nie jest. Mam nadzieję, że z samochodem też się okaże ok.

@Kaska_tarja,
ciemno jest, i szkoda, że śnieg stopniał, ale jest prawie grudzień, zostały 3 tygodnie a potem masz chyba 16 dni wolnych???? Rolling eyes

Żyć nie umierać! Mr. Green

Cameloth

To ja sobie ponarzekam na pocztę polską,wysłałem z tydzień temu poleconym coś ważnego na uczelnię i jeszcze nie dotarło, jeśli to zagubili to pozagryzam chyba, nie wiem, to tylko mnie się takie rzeczy przytrafiają czy Wam też ?

Aune

No niestety, różnie z tą pocztą bywa. Mi kiedyś zaginął list z kwitkiem potwierdzającym opłatę za akademik, który mi wysłali z domu.
Ale zawsze jest nadzieja, że Twoja przesyłka dojdzie, zwłaszcza że wysłałeś ją poleconym. Miałam taki przypadek, że dostałam list po tygodniu, zamiast maksimum po dwóch dniach.

Sandra

Absolutnie nigdzie nie mogę znaleźć książki A.Dumasa "La Femme de Claude". Przekopałam setki stron polskich, angielskich i NIC. Okrutnie z tego powodu niekontentnam. Evil or Very Mad

kaska_tarja

@Incognito
I to jest jedyne co mnie trzyma przy siłach jeszcze - za 3tyg będę miała dłuższy czas wolny. Nareszcie...
Autentycznie to co się dzieje teraz w szkole przekracza możliwości człowieka. Nie dość, że wymagają przygotowania się na bieżące lekcje, zapowiadają mnóstwo sprawdzianów, o kartkówkach nie wspomnę a jeszcze na dodatek miałam w ciąg tygodnia do zrobienia 2 duże projekty (style architektonicznie na WOK i o dopingu na biologię), zorganizować zbiórkę zabawek w szkole w ramach akcji wolontariatu, dogadać się z Panią Dyrektor w kilku sprawach i jeszcze co bym się zbyt nie nudziła to ciągną po zawodach i każą przychodzić na zajęcia pozalekcyjne... Żyć nie umierać...

@Cameloth
Do mnie jakiś czas temu polecony szedł 2tyg... Poczta Polska jest przecudownie zorganizowana.

Ashka

Moja babcia wysłała list poleconym i nie doszedł. Po napisaniu reklamacji Poczta Polska zwróciła 5,6zl :D Nie martw się Cameloth, kasę odzyskasz...

Cameloth

Dzięki.... kasa się na pewno przyda, ale jak wytłumaczę władzom uniwerku moją 2 miesięczną nieobecność :] Po niedzieli się do nich przejdę skopać im $#@%

Kreuzburg

A ja ponarzekam......... Dziś miałem wybrać się na ryby, bo po 3 tygodniach otworzyli dziś Żwirownię, która była zamknięta ze względu na zarybienie. I co? Siedze jak ten kołek w domu bo od 4 rano wieje i leje deszcz Guy with axe

Jak zwykle mam pecha, pomimo że jest w ok. 2 st. to chętnie bym pojechał złowić karpia a tak....... Znów się powtarza sytuacja że cały tydzień jest w miarę pogoda a na weekend przychodzą kataklizmy atmosferyczne

Viento

Mam straszny katar, leci mi z osa jak z kranu mimo tego, że biorę Acatar i Rutinaceę. Nienawidzę kataru :/

Kreuzburg

Ja ponarzekam na maxa dziś Sad

Najpierw planowałem pojechać na ryby o 6 ale mała mi nie chciała spać więc wybrałem się około 8 na znana żwirownię ze wszelkimi dostępnymi klamotami, jakie było me zdziwienie kiedy na miejscu zastałem 10 hektarowy zbiornik skuty lodem Guy with axe

Wszak mrozy nie były tak silne!!!!!!!!!! Warstwa lodu po ocenie ok 3 cm więc łowienie odpadało, na domiar złego zaparkowałem swojego skuterka na skarpie, piaszczystej zresztą......... obchodząc teren zauważyłem że mój lichy motorek przewrócił się nie widząc z jakiej przyczyny (fatum?) połamały się lusterka, boczny spojler oberwał się z zawiasów i poszła mi manetka od gazu..... Sad

Ogólnie się zastanawiałem czemu to człek ma pecha 14 a nie 13 ? Dopchałem swój wehikuł do domku (to jakie 6km) cały dzień mi zeszło doprowadzenie go do ładu.........

kaska_tarja

Dlaczego w szkołach sport traktowany jest tak... po macoszemu? Właśnie wróciłam z meczu i jestem strasznie zła...
Tak, jakieś pół roku temu, mówiłam, że nie będę grała w kosza na zawodach. Ale powstrzymać się nie mogłam i zapisałam się do szkolnej drużyny. Rozpoczynał się właśnie turniej miejski i ktoś wpadł na pomysł, że moja szkoła weźmie w nim udział. I faktycznie zebrało się kilka fajnie i dobrze grających dziewczyn. Już mniejsza o to, że na pierwszy mecz pojechałyśmy bez jakiegokolwiek przygotowania. Pierwszy raz spotkałyśmy się tak naprawdę w szatni... Ale mecz był prosty wygrałyśmy go spokojnie. Poza tym miałyśmy dobrego trenera i poprowadził nas sensownie. A dziś co? MASAKRA. Spotkałyśmy się z naprawdę wymagającymi przeciwniczkami. Na dodatek szkoła wysłała z nami jakiegoś innego "trenera", który się w ogóle na koszu nie zna! Mówię mu dziesięć razy, że ja gram na obronie, na o-bro-nie, nie w ataku to ten mnie na atak wysyła... Karze nam, żeby każda kryła jedną przeciwniczkę. Mówię mu, że to jest niewykonalne bo, zmęczymy się za bardzo - lepiej zagrajmy strefą. A ten: "nie". I miałam racje - po dwóch kwartach dziewczyny były tak zmachane, że nawet nie zdążały dobiec do przeciwniczki... Głuchy i ślepy ten facet...
Ja chce tego poprzedniego trenera! Inaczej na finałach (do których fartem się z 3 miejsca dostałyśmy) będziemy leżeć i kwiczeć. A raczej gryźć parkiet...

margolcia

AAA! Nienawidzę Photoshopa!
Zrobiłam taką śliczną tapetkę z Tarją i coś kliknełam
i tuż przy końcu wszystko się skasowało (!).
I wszystko poszło na marne... <załamka>
Guy with axe

Ali

W jaki sposób usunęłaś wszystko co zrobiłaś ? Przed zamknięciem każdej warstwy PS pyta czy zapisać zmiany. Ja polecam co jakiś czas zapisywać projekt, szczególnie jak się dużo czasu mu poświęca Wink

DarkMoonlight

Przyszedł mi komputer z naprawy niedawno i był wyczyszczony do końca ;/ tyle muzyki ;( a płytki dvd na ktore nagrywalem wszystko zniknęły, znaczy się zginęły ;/ buu...

Cry_Wolf

Miało być tak pięknie, ale nie będzie Sad

Kupiłem prezent przez internet gdzie zapewniał mnie sprzedawca ze mają towar na magazynie, pojechałem dzisiaj odebrać go osobiście i się okazało że kurier z hurtowni nie otrzymał w ogóle mojego zlecenia i nie dowiózł przesyłki do sklepu. Nic tylko się powiesić Sad