Temat do narzekań

DarkSide

Przespałam prawie cały wczorajszy dzień i dziś już jest git Mr. Green

Roland

To boli! Na szczęście jest ktoś kto upaja mnie bardziej niż najmocniejszy alkohol Mr. Green

Anarie

Arrrrgh! Nienawidzę tej bezsensownej pisaniny! Kobita od gramatyki daje nam koszmarną ilość ćwiczeń, które opierają się w większości na bezsensownym przepisywaniu zdań. I nie chce słyszeć dyskusji. Jedyny rezultat który mogę przez to osiągnąć, to bolący przez następne kilka dni nadgarstek (po urazie mam coś takiego, że jeżeli dużo piszę jednego dnia, później przez kilka dni odchorowuję x] ). Irytujące jak cholera...

Jillian

Ponarzekam na moją cudowną klasę... po pierwsze nie potrafią się uspokoić i ciągle piszemy karne kartkówki, a nauczyciele twierdzą, że jesteśmy najgorsi w szkole. Dwie osoby z dobrymi ocenami tego nie uratują. Ja już tam nie wytrzymuję. Widzę jak ktoś idzie do tablicy i męczy się całą lekcje, bo nie rozumie jak ma pomnożyć dwa ułamki, w ogóle to nawet się nie stara tylko wciąż powtarza "Nie wiem.", albo na polskim pisze "też" przez "rz". Ostatnio dowiedziałam się od tych geniuszy, że czytanie książek jest dla osób zacofanych, bo 'kiedyś były książki, teraz jest telewizja" -.-' Jak ktoś już po takową sięga to ważne, by była podobna do Zmierzchu i był tam jakiś przystojny Edward lub inny "sexy boy". Dzisiaj wszyscy mieli wyjątkowo zły humor i zaczęli obrażać to co czytam. Później dziewczyny zaczęły mnie nawracać na słuchanie Justina Biebera. Nie spodobało mi się więc usłyszałam od nich, że Tarja nie umie śpiewać... i kilka tekstów, które mnie rozwaliły. Na zakończenie dwie moje znajome, które jeszcze w zeszłym roku uwielbiały Enkeli powiedziały, że nasze koszulki są strasznie tandetne, a Tarja wygląda na nich jak Anette.

Frozen darkness

oooo umarłam! Szczególnie po porównaniu do Anette. O głupoto,bądź pozdrowiona!

Roland

Na wieki wieków! Amen! Jillian masz nieszczęście być bardziej dojrzała jak na twój wiek przewidują normy, nieszczęście to ogromne jak się sama z resztą przekonujesz. Niestety z mojego pedagogicznego doświadczenia wynika że niestety większość ludzi w twoim wieku zachowuje się jak opóźnione w rozwoju makaki. Pozostaje mi tylko współczuć,. Zaciśnij zęby i przeczekaj.

Deszczowa

Jillian, po przeczytaniu pierwszej połowy Twojego posta pomyślałam "jakbym czytała o swojej klasie". Też mam tam różnej maści "geniuszy", przez których z większości przedmiotów jesteśmy daleko w tyle za innymi klasami. A do tego w rankingu klas jesteśmy przedostatni - mamy -130 punktów za ucieczki, palenie papierosów i złe zachowanie.
Ale mam to szczęście, że z większością osób znam się ze starej szkoły i nie próbują mnie "nawracać" na słuchanie tego co oni, bo już się przekonali, że nic nie wskórają. Zdarza się, że krzywo na mnie patrzą, ale się nie odzywają i jest ok.
Nie przejmuj się, albo chociaż udawaj przed klasą, że się nie przejmujesz. Jeśli ich głupie gadanie będzie się od Ciebie odbijać jak groch od ściany to może dadzą Ci spokój. Będzie dobrze Smile

FankaTarji

Jillian, w podstawówce, też byliśmy najgorszą klasą. Teraz w gimnazjum już nie (nie zmieniliśmy się, ale są jeszcze gorsi od nas). Tak szczerze to myślę, że fajnie jest chodzić do takiej klasy. Klasowe łobuzy zawsze coś śmiesznego odwalą i od razu lekcja staje się weselsza

Odnośnie książek, to u nas nikt nie lubi czytać. Wczoraj na polskim pani do nas "Proszę uczciwie powiedzieć kto przeczytał "Krzyżaków"." Oczywiście ręki nikt nie podniósł. Nawracań na Biebera nie ma, bo cała szkoła go nie lubi (no może ktoś się wstydzi do tego przyznać). To raczej ja reklamuję Tarję

Za to nie wiecie jaka ja dzisiaj jestem wkurzona! Widać, że za wcześnie cieszyłyśmy się z wygranej z angielskiego. Otóż, zaraz jak wyszłyśmy z kasy, szczęśliwe z pierwszego miejsca, nasze rywalki poszły do pani i powiedziały, że to nie fair, bo akurat tego słówka, o które ich spytała nie miały wydrukowanego, bo dostały złą kartkę. Potem jak one źle przeliterowały to te słowo przejęłyśmy my i nam się udało. Teraz w szkole dowiadujemy się, że czeka nas druga dogrywka. Mam straszne przeczucie, że teraz nam się nie udam. Już zdążyłyśmy się pochwalić całej klasie naszymi sukcesami. Nawet nie chcę sobie wyobrażać reakcji klasowych 'princesek' po naszej porażce...

Ashke

U mnie na szczęście i w gimnazjum i w liceum nie było takich jazd... każdy słuchał to, czego chciał słuchać, do niczego go nie przekabacano. Co do książek, to może i nie lubili czytać tak jak ja ale mi jakoś z tego powodu nie dokuczali. :P Tyle miałam szczęścia do klas.
Teraz w sumie jest jeszcze lepiej, żadnych podziałów, wszyscy sobie pomagają w laborkach z fizyki i jest gitarka...

A co do dzisiejszej porcji narzekania:

za tydzień mam kolokwium z fizyki... -.-

Anarie

Narzekań na ZUS ciąg dalszy. Przeszli samych siebie... Jak można pismo z 23go września wysyłać w połowie października? Poczta nie strajkowała w międzyczasie, więc ja tego nie rozumiem. I robią naprawdę, naprawdę wszystko, żeby nie wypłacić czasem pieniędzy. Ale ja się nie dam, jutro idę do "miłych pań" i im wygarnę za wszystkie lata... nagle oni nie wiedzą, czy ja chodziłam do liceum czy nie... bajzel mają jak cholera, że nie wiedzą, jakie dokumenty są im potrzebne... grrrr...

Ale jak zobaczyłam pismo, miałam ochotę się rozwyć...

Cameloth

@Anarie - ZUS to synonim słowa porażka.
Zobacz tego demota Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja dzisiaj pracuję od 7:30 do 24:00 :P
Najpierw praca w urzędzie, a później w Miejskiej Komisji Wyborczej. Niby sam się na to pisałem, ale te terminy mogą człowieka wykończyć (w środę mam to samo, nie mówiąc już co to będzie w dzień wyborów, tyle że wtedy siedzę od rana do rana następnego dnia...). Chyba zacznę pić kawę :/

Ashke

Wkroczyłam sobie dzisiaj raźnym krokiem, tupiąc glaniskami, do księgarni, go to półka ze słownikami i niewiele brakło żeby mnie wynieśli nogami do przodu...

słownik... polsko - fiński... wersja super mini mikro light (300 stron, wielkością nie przekraczający przeciętnego telefonu komórkowego z dotykowym wyświetlaczem: 40 złotych o.O

Roland

Ja sobie pomarudzę bo jutro zjazd na uczelni. 2 dni bez neta i domowego obiadku, w zamian za 2 dni siedzenia od rana do wieczora na tyłku na mniej lub bardziej ciekawych zajęciach. A mówi się że na zaocznych lepiej!

Raita

Cornelia

To ja pomarudzę na &@^%&@^#%^&#@ kilometry i @#*&@$&@*#) niedogadane relacje międzyludzkie. Niech że już przyjdzie ten listopad Confused

Dark Rose

Ashke

Ale chodzi mi o to, że toto takie... maciupkie było... i tyle kasy...
Najwyżej będę szantażować Jillian. Przepiszę jej Regułę Dziewiątek w zamian za skany Jej słownika ;p

Dark Rose

No wiem wiem. Wink

Niestety, boli... I jak tu człowieka zmobilizować do nauki języków? Wink

Ashke

Zawsze zostają słowniki internetowe, ale to niestety niewiele warte...

Jillian

Szantażować mnie? To w takim razie nie musisz mi przepisywać książki, gdzieś się kupi. ^^
U Nas w nie ma żadnych słowników porządnych. Same z angielskim, francuskim, niemieckim i chińskim. A obsługa mnie dobija "- Dostanę płytę Tarji Turunen? - A to się pisze tak jak się słyszy? - Tak. - Ale przez jedno "i" czy dwa? Przez dwa, tak? Bo przez jedno nie ma. - T A R J A T U R U N E N - Przez "j", tak?" o.O'