Temat do narzekań

Roland

A ja sobie teraz ponarzekam że niestety nasi siatkarze podłożyli się Brazylii jak nie przymierzając dziewki stajenne. No przepraszam gdzie wola walki, przecież to są ludzie, można ich pokonać przecież (w towarzyskim mogli!).

Ashke

Ano, też jestem tym meczem załamana... chociaż nic o tym wiedzieć nie możemy, może nasi już sił nie mieli po tych kilku ostatnich spotkaniach i tak wyszło... no, ale mimo wszystko, nawet jakby mieli przegrać, to mógłby być lepszy wynik.

Roland

Przerwa była po tamtych meczach! Wypoczęci byli, ale oni mają jakiś problem z psychiką, jak grają z Brazylią w meczach o stawkę to im kolana miękną.

Maciek

Jutro koncert a ja dzień przed koncertem mam prawie 39 st, mam nadzieje że jutro będzie trochę lepiej ,zresztą i tak pójdę choćby nie wiem co ale nie tak sobie wyobrażałem najfajniejszy dzień paxdziernika Mad

Ashke

Nie martw się, mnie też w czwartek telepała gorączka, z nosa cieklo jak z zepsutego kranu i ledwo mówić mogłam. Ale jakoś mi przeszło do piątku i mogłam jechać. Alleluja.

A teraz pomarudzę, że: od 40 godzin jestem na nogach, Tarja tak mnie naładowała swoją energią, że nadal mi się spać nie chce za bardzo, w poniedziałek chyba przekimam pierwsze w życiu wykłady. I w sumie nie mam pojęcia jakim cudem jeszcze funkcjonuje... bo zwykle z 8 - 10 godzin dziennie przesypiam.

sorki za to, że jeden pod drugim, ale byłam lekutko przymulona

Ashke

d o u s u n i ę c i a Smile

Black Day

Siedzę i ryczę prawie. Musieliśmy wcześniej wracać z koncertu Tarji w Krk. Gdybyśmy zostali, wreszcie bym ją poznała. Co za ból -_- Przynajmniej Karola weźmie mi autograf na CD ^^

Metalflower

Black Day, nie martw się tym i nie płacz. Od Inco wiem, że nie udało się spotkać Tarji po koncercie w Krakowie. Czekali na nią prawie do wpół do 3 rano i tylko bez sensu zmarzli.

Ashke

Właśnie sobie zerknęłam na mój plan zajęć na ten tydzień i oto jak wygląda to... to coś!
[link widoczny dla zalogowanych]

Przecież to jest straszne... szczególnie poniedziałek i wtorek, bo czwartek i piątek się ładnie zapowiadają... ale dwa pierwsze dni... Sad

A tak poza tym to chyba popadam w jakąś psychozę maniakalną bo nic "Nadia" czytam jako "Naiad"

Selvish

Łooo matko... nawet tutaj znalazł się taki temat? W sumie mnie to nie dziwi, w końcu jesteśmy jednym z najbardziej marudzących nacji na świecie. Nie potrafimy przejść do porządku dziennego bez choćby małego narzekania, no ale cóż. Taka już natura Polaka natura, jak nie cwaniak, alkoholik. (co po niektórzy uważają, ze to zaleta... ) czy złodziej (to już mniej chlubne) to wieczny narzekacz właśnie.
I ja na to ponarzekać chciałam. Oj bida, bida, bida Panie....

Ashke

Każdy czasami musi sobie po marudzić, żeby mu się lżej na duszy zrobił ^^

Black Day

Dzięki MetalFlower. Smile

Bardzo chciałam ją zobaczyć i też bym z nimi czekała.
Teraz głowa mnie boli. Dopiero wstałam. Słoń mi na głowie siedzi. Zaraz zbieram się i jadę do Trn, żeby uczyć się chemii i polskiego. Człowiek oszaleje z tą nauką. -_-

No cóż, takie życie. Ale mam nadzieję że jej pizza smakowała.

Cornelia

Nienawidzę chemii.
(OK, to w afekcie)
Po prostu nieznoszę tego, że uczę się przedmiotów, jakie mam w rozszerzeniu, a do tego muszę się uczyć miliona niepotrzebnych bzdur, które mi się w życiu nie przydadzą, a które mi je w tej chwili komplikują, bo śpię po cztery godziny dziennie i nie rozstaję się z książkami.
Zostawcie mi biologię, chemię, matmę, ewentualnie fizykę, angielski i dajcie jakiś inny język, a resztę sobie weźcie Sad

Jillian

Jak się spodziewałam... po lekcji religii dorwała mnie katechetka z pytaniem czemu nie było mnie w piątek w szkole, powiedziałam, że byłam w Warszawie, po czym natychmiast zostałam oskarżona o kłamstwo i (jak to moja nauczycielka sformułowała) spełniałam wolę szatana, który nakazał mi powiedzieć jej nieprawdę i dostałam jedynkę. Jak się okazało ktoś jej powiedział, że byłam na koncercie. Po raz n-ty usłyszałam wykład pod tytułem "ta kobieta jest szatanistką!", a później, że sokoro chodzę na religię to nie mogę wyznawać szatana (czyli nie mogę chodzić na koncerty) i do kompletu dostałam drugą jedynkę. To jest nienormalne! Dyrektor nawet nie reaguje na to co mówią uczniowie, ani na to co mówią rodzice. W sumie... i tak mam gdzieś religię (oczywiście chodzi o przedmiot).

Selvish

Trzeba było jej powiedzieć, że pojechałaś szukać krzyża do W-wy bo ci wredni masoni go schowali...
(Sorry za offtop.)

Ashke

Jil taaa było powiedzieć, że tańczyłaś w kółeczku z emerytkami w miejscu, gdzie stał krzyż. :D

Żeby czasem nie było off topu... to muszę zamarudzić o tym, że moja profesorka od fizyki strasznie przynudza na wykładach... bogowie jak ja to przetrwam...

ps... jak dyrektor nie reaguje, to tak jak pisałam na gg, niech rodzice uczniów poszkodowanych wyślą pismo do kogoś wyżej...

Roland

@ Jillian
Poznaj mnie z tą panią chętnie bym ją tak uścisnął, że nie (nomen omen) wydusiła by z siebie już ani słowa. Przecież tak na litość boską nie można, nie dość że znieważa ukochaną nam osobę, to na dodatek sadzie taką obrzydliwą nietolerancją że głowa mała!

Żeby nie było że offtopuje, to pomarudzę na mój kochany dziekanat, który robi wszystko żeby mi narobić problemów, ale walczę dzielnie i bez (nomen omen 2 Mr. Green

) wytchnienia!

Bestia

Jestem jedyną osobą w klasie, która na każdej katechezie wie, jaka była niedzielna ewangelia. Ksiądz już dawno przyzwyczaił się do moich pieszczoch, czarnych pazurów, wielgachnych smoków na koszulkach itp., bo wie, że jeśli chodzi o niedzielną mszę czy dyskusję na temat np. aborcji, to zawsze może liczyć, że wyrażę własne zdanie, chociażby i było nie do końca zgodne z nauką kościoła.
Może powinnaś pokazać swojej katechetce, jaka jesteś naprawdę? Mnie też przezywają Szatanem, ale to nie sprawia, że jestem gorsza czy coś.

Ponarzekam sobie na moje lenistwo. Miałam ponad pół roku na zrobienie prezentacji dla Pana Profesora od geografii. W piątek minął termin. Nie wiem, jak mam mu się wytłumaczyć. W 50% to moja wina, ale on też nie jest bez skazy - do tej pory nie wiem, jak to ma właściwie wyglądać. Znacie pewnie takich ludzi, z którymi za nic nie można się dogadać. Pan Profesor należy do takich.
Jutro muszę do niego pójść i powiedzieć mu, że zrobię ją za rok, po maturze. Mam nadzieję, że się nie wkurzy.

Jillian

Roland, zapraszam do naszej szkoły. Chętnie bym to zobaczyła, naprawdę. A później bym dostała jedynkę za sprowadzanie sługów Szatana do szkoły, albo za coś jeszcze innego... zależy jakby to ujęła.
Bestio, pomimo wszystko co niedziele jestem w kościele, na ogół wszystko pamiętam. Nigdy nie powiedziałam nic złego na temat katolików, ani nie starałam się udowadniać swoich racji. Jedyne co zrobiłam to zaczęłam słuchać rocka i metalu.

Tak... kolejny temat do narzekań to zawody w biegach. Pomimo faktu, że nie chcę to i tak muszę brać w nich udział. Następne mam chyba w piątek. Ja się wykończę...

Bestia

W takim razie trzeba zmienić nastawienie. Musimy się umówić na jakieś spotkano i pójdziemy na krucjatę na twoją katechetkę Wink

Po drodze zahaczymy mojego "kolegi", dzięki któremu nie byłam na koncercie w Wawie.