Subkultury

Even

Jesteście w jakiejś subkulturze czy nie?
Ja nie należe raczej do żadnej, mimo iż są subkultury mi bliskie.

Katarzyna

Hm... ubieram się na czarno. No wie się, glany i takie tam inne (koszulki zespołowe), ale interesuję się subkulturą gotycką.

Child Of Bodom

Ja nie wiem, chodzą na czarno, w spodniach moro i glanach, ale nigdy się nie zapisywałem do żadnej subkultury Razz

.

Even

Czyli mix? Smile

Mysle, że wielu tak ma.

Ali

Nie należę chociaż może kiedyś interesowała mnie (wstyd się przyznać) subkultura skinheadów, miałem takich znajomych, podobała mi się ich muzyka i styl bycia, ale to było za łepka, człowiek chciał się czymś dowartościować to łapał się tego, a znajomi też swoje robili... Subkultury są troche dziecinne według mnie.

Katarzyna

Po przeczytaniu Twojego zdania o dziecinności subkultur, Ali, wyobraziłam sobie takie sześcioletnie dziecko w łańcucach, w skórze i w glanach :D Haha.

Zibi

Edit

Katarzyna

@Zibi: A ciekawe, kto by NIE padł Mr. Green

Valhalla

Ostatnio mój przyjaciel, lekko mówiąc, nabija się z EMO, czyli próbuje poczuć jako jeden z nich. Ciągle mówi, że mu smutno i że się potnie, kiedy mu mówie, że jest za stary na takie zabawy :P Co ciekawe... jest załamany po całym dniu starań, w którym próbuje nabrac ludzi z klasy, że jest EMO, a mówi, że już dłużej taki smutas nie może być i się ciągle śmieje! No nie ma silnych. xD

A propos EMO:
- chciałbym mieć trawnik, który byłby złożony z samych EMO
- dlaczego?
- bo wtedy sam by się ciął

xD xD xD

Katarzyna

Z tego emo nabija się mnóstwo osób, zauważyłam (ja też :D). A moja koleżanka kocha emo i gdzie usłyszy EMO, to od razu czegoś dostaje. Ona by się mogła zabić, żeby mieć jakieś ubranie albo coś, które jest EMO.

Valhalla

Aua no to jest lekkie przegięcie. No a ta na serio, który EMO ma więcej niż 16 lat? Bo wydaje mi się, że to ten wiek koszmarnego buntowania się. Eh... pamiętam jak ja to przeżyłam hehe xD

Ja KIEDYŚ stylizowałam się na metalko-gotkę, ale uznałam, że to takie dziecinne, chodziś i świecić, że się jest tym a tamtym Wink

Ale szczerze... noszę do szkoły glany i kostkę [niezawodne ubranka], żeby czasem nie kojarzyli mnie z dresiarstwem <bleh>

Hrabina Gruźlica

A ja znowu nie chodzę od rana do wieczora w czarnych koronkach i firankach, a jestem gothem. Ale uważam, że subkultura to nie to, jak ktoś się ubiera, czy nawet czego słucha, ale co ma w głowie, w sercu. Ostatnio kłóciłam się z osobą, która zna mnie bardzo dobrze, że jestem blackiem, na co ona: "Ty? Przecież ty umierasz pięć razy dziennie. Blackmetalowcy nie umierają! Ty byłaś, jesteś i będziesz gothem!" Moja mama była przy tej rozmowie i potwierdziła. I choć staram się stosować do poradnika "Jak być prawdziwym Heathen Pride Dark Mighty Frozen Celtic Winter of Carpatian Forests Northen Pride of Norwegian Fiords Black Metal Warriorem", to nie będę blackiem, choćbym się zes**ła Razz

Także dla mnie subkultury są, i niech sobie będą! Tylko te Emo? Nie wiem, co to ma być, ale żaden z nich nawet na wbicie na pal nie zasługuje Mad

Kreuzburg

Czuję się metalem Mr. Green

Więc w pewnym sensie sie z tym nurtem identyfikuje czyli z tą subkulturą ! Staram sie ubierać na czarno bo w tym kolorze czuje się najlepiej ! Pozatym nigdy w życiu bym włosów długich nieściął Mr. Green

Praktycznie sie urodziłem w długich pórach Mr. Green

raz je musiałem ściąć niestety jak poszłem do woja ! No Fakt jakbym niepracował tobym miał je do pasa a tak musze przycinać ze względu na moją pracę Mr. Green

ale itak są długie Mr. Green

Valhalla

@Hrabino Guru, może i masz rację z tym co ma sie w głowie, jednak nie to widzą, kiedy na ciebie patrzą. A subkultury wyróżniają się tym, że uwydatniają to kim są. I własnie tym sposobem łatwo takiego gota czy elektrowca rozpoznać...
A co do EMO, co to takiego... powiem tak... niechciane, samotne dzieci, którym w głowie karanie się i śmierć. O dziwo mają kolorowo-czarne ubrania. Często odzobione jakąs kretyńską czaszką, czy koronką. Często mają jeden pas na włosach pofarbowany na różowy, a reszta czarna, zaczesane na jedno oko. Tak z grubsza! ^^

Siren

Kiedyś bardzo chciałam się wystylizować na to, żeby być gothem. Niestety albo może i na szczęście moja mama mi to z głowy wybiła.
Nie należę, do żadnej subkultury.
Natomiast mam niemiłe doświadczenia z dresami. Mieszkają koło mojego bloku w takich paskudnych kamienicach, jak szłam to leciały we mnie butelki itp. Jednemu kiedyś z balkonu na głowę naplułam Mr. Green

ale dumna jestem z tego.
A EMO to jakaś masakra, teraz wszyscy sie z tego śmieją, a moja kochana klasa wymyśliła sobie, że ja jestem EMO. Gdyby nie to, że znam ich prawie 10lat to bym się wkurzyła.

Manowar

Też raczej nie należę do konkretnej subkultury, ale ubieram się na czarno i dostrzegam u siebie wiele cech gota.

Queen of Dargaard

Już do żadnej subkultury nie należę... Kiedyś byłam czymś na rodzaj gotki, ale to dawne czasy. Teraz raczej mam sportowy styl i goci mnie nienawidzą Razz

Ale jestem jaka jestem. Nie potrzeba mi być nikim więcej ani nikim mniej... Wydaje mi się głupie taka przynależność do jakiejś subkultury. Nie chcę tu ranić niczyich uczuć, ale po prostu każdy powinien być sobą i nie próbować się podporządkowywać jakimś zasadą czy czemuś takiemu... Ja jak chce to zakładam glany i pieszczochy a jak chcę to różową kieckę. Pozerka ze mnie? Może. Mam to gdzieś... Snakeman

Centaur039

He he

Goci, Gotki... i inne szprotki.
Ja uważam się za... raczej metala, zacząłem się ubierać - skóra, ciemne swetry, zapuszczam dlugie pióra, uwielbiam speed, death, heavy, power metal, hard rock - mam przynajmniej dobre tego początki od moich zawodówkowych czasów Iron Maiden, Slayer i innych dobrych kapel z rocznika 85-92. Rock ya

Manowar

@Centaur039 chciałbym Cię poprawic. Mógłbyś napisac "z rocznika 80-92''. Iron Maiden powstał w 1980 r.

Centaur039