Praca

kaska_tarja

Ostatnio sporo moich znajomych wróciło z Iralndii czy Niemiec do Polski. Sami mówią, że to się coraz mniej opłaca. Ktoś powiedział, że żeby teraz wyjechać i zacząć pracę to albo do razu od jakiegoś wyższego albo w polskiej firmie bo inaczej się wogóle nie płaca...

Ja nie wiem czy będę chciała wyjechać dokądkolwiek. Dopóty będę miała tu zajęcie to nigdzie się nie ruszam Wink

k4jz3r

Przy minimum 5.05 funta to daje troszku ponad 20zł / h , to w naszej Polsce mam trochę mniejszą stawkę tylko. A dolicz koszty utrzymania... I fakt Kaczor dokonał cudu Wink

Yenefer

Ashka

Fakt opłaca się coraz mniej niestety Sad

Dzisiaj przeczytałam, że Holandia jest trzecim europejskim krajem do, którego najczęściej wyjeżdżają Polacy :/ Wcale mnie to nie cieszy bo już w zeszłym roku pełno było "naszych" jak mrówków i ciężko było o pracę... Jak znajdę cokolwiek to będę szczęśliwa... ehhh.

Valhalla

Hah jak opowiedziałaś to o tym trzecim państwem do któego jeżdzą Polacy, to od razu przypomniały mi się dwa poprzednie. Nie dziwie się dlaczego dostaliśmy tylko od tych państw głosy na Izis xD

k4jz3r

Centaur039

A u mnie w pracy kolejna osoba dostala wylewu w wieku przed emerytalnym. :/
Ludzie sie wykruszaja bedac w pracy, placac podatki, i ubezpieczenia, po to tylko, żeby nie dozyc emerytury, lub zostac w pol sparalizowanym.
A to przez to ze walcza o wczesniejsza emeryture, lub nerwowe zycie jednostki w Polsce.
U nas jest coraz mniej zalogi na wydziale, pozatym dyrekcja nie przyjmuje nowych na stanowiska i brak szkolen , spowoduje totalna katastrofe, bo jedyna kadra jaka jeszcze jest z doswiadczeniem jestesmy my.
Wiec po co placic zus, skoro czlowiek odpada przed emerytura? Koszmar ://

Yenefer

k4jz3r

Skutki już się odczuwa (cena benzyny) więc automatycznie za wszystko się więcej płaci, ale to nie jest sztuczny zamysł.

Viento

Jestem lektorką ang i mam wasną jednoosobową firmę - pracuję w różnych firmach i w szkole językowej ucząc ang. Postanowiłam w wakacje zawiesić działalność gospodarczą, którą mam bo w wakacje płacą w szkole językowej połowę stawki, co normalnie i nie opłaca mi się pracować bo za kurs z jedną grupą zarobię tylko na ZUS (800 zł). Zawieszę działalność, sama będę sobie płacić składkę zdrowotną, a to co bym zapłaciła na resztę ZUSU wpłacę na emeryturę na IKE i tym cudownym sposobem przez 2 - 3 miesiące będę mogła popracować inaczej niż nauczając. Postanowiłam pracować jako wolontariuszka w hotelu lub fundacji dla zwierząt. Kilka dni w tygodniu będę się nimi opiekować, wyprowadzać na spacery, pilnować chorych zwierząt, sprzątać itp. Wiem, że to ciężka praca, ale bardzo chcę to zrobić, chcę im pomóc i mieć kontakt ze zwierzakami. Tylko, czy mnie zechcą jak się wyda jakim męczywołkiem jestem?

Kreuzburg

A ja jak wiecie pracowałem na Kolei. Niedługo stukło by 17 lat, szmat czasu. Ale wszystko co dobre to się dobrze kończy, pomimo mych kontrowersji, pomimo że mnie najmłodszego pracownika tego zakładu doprowadzili do zwolnienia to w sumie odetchnąłem z ulgą... Otóż 17 lat spawałem wagony na potęgę PKP i dziś zostałem z podstawowymi uprawnieniami, gdzie w innych zakładach spawanie MIG/MAG zastosowano już 15 lat temu. Domagałem się by mnie wysłano na taki kurs celem podniesienia kwalifikacji, heh to było walenie głowa w mur, taki kurs to bagatela 5 tys zł. Nigdy nie udało mi się u zwierzchników wyperswadować tejże opcji. Jakież było moje zdziwienie, kiedy udawszy się do PUP w celu zasięgnięcia języka, oczywiście i tak miałem uprzedzenia widząc marmury i ciemne szkła będące na wyposażeniu tegoż jak nie patrzeć publicznego przybytku, kiedy pani dyrektor do której się udałem, wnioskując jako najbardziej kompetentną kobietę w tymże budynku, przeanalizowawsza moja sytauację, zaoferowała mi wszelakie kursy w moim kierunku typu MIG/MAG czyli spawanie automatami i TIG czyli spawanie aluminium(za które PUP mi zapłaci). Normalnie nie spodziewałem się... praktycznie wszyscy trącają o opryskliwości w urzędach, a tu takie kwiatki. To mi ratuje życie. Wszak w obecnych czasach papiery owe są odznaczone jako UE więc sami to za siebie mówi. A myślę że szybko znajdę prace w okolicznych zakładach, bo jednak nie wyobrażam sobie w życiu nic nie robienia...

Incognito

Cieszę się, że masz miłe doświadczenia, Kreuz!
Trzymam kciuki za Ciebie! Raz, żeby szkolenia były ciekawe, owocne i przyjemne, dwa, żebyś dostał świetną pracę z super wynagrodzeniem (żeby jeszcze na koncerty starczyło... Razz

) No właściwie mógłbyś zostać tym Krezusem... ;p

Peter

@ Kreuzburg
Czyli PUP okazał się się dla Ciebie bardziej hojny niż Twój wieloletni pracodawca...

Ja niedawno zmieniłem pracę, o czym już wspomniałem w innym temacie. Zaletą jest fakt, że wreszcie mam umowę o pracę, na razie na 3 miesiące. Co prawda pieniędzy nie jest z tego zbyt dużo, ale na razie wystarcza.

Jednak jest to robota podobna do poprzedniej czyli wydzwanianie (tym razem do firm) i pozyskiwanie klientów, co już mi się trochę przejadło po 2 latach pracy w poprzednim miejscu. Zobaczymy co będzie dalej, ale raczej będę równolegle szukał czegoś innego...

A poza tym wciąż tłumaczę jako wolontariusz zbierając w ten sposób doświadczenie, aby wreszcie móc zacząć zarabiać pieniądze w wyuczonym zawodzie Smile

czestmir

@Kreuz - gratulacje - im więcej kursów, tym lepiej bo więcej mozliwości.
@Peter - taka umowa to zawsze coś. Ja pracowałem przez ponad rok na umowę zlecenie (na początku mojej "kariery zawodowej") i gdyby nie doświadczenie, które tam zdobyłem (uczyli mnie byli ubecy - tak, tak ci źli Smile

). to ten czas uważałbym za stracony.
Za to teraz przeszedłem bezpośrednio pod Dyrektora z którym jestem najbardziej chyba zaprzyjaźniony w firmie i skutkuje to tym, że praktycznie jestem sam sobie panem, ustalam sobie godziny pracy mniej więcej jak mi pasuje i tylko w sytuacjach awaryjnych muszę się sprężać. Normalnie kocham swoja pracę - lepszej raczej mieć nie będę. Jestem takim "wolnym strzelcem", który sam decyduje co ma kiedy zrobić i w jaki sposób, a inni przeważnie się do tego dostosowują Smile

Katarzyna

Mam pytanie. Czy zarabianie na wypełnaniu ankiet to czy nie jest przypadkiem jakiś kant? Wpisałam w Google coś w stylu "Praca dla młodzieży" i pełno mi tego powyskakiwało, więc się pytam, bo mi się wydaję, że to jest niezłe oszukaństwo, ale się spytam. Korzystał może ktoś z tego?

Sandra

Dla mnie wszystkie "super" oferty zarabiania przez internet są podejrzane. Osobiście bym nie zaryzykowała. O wiele lepsze na lato są np. ulotki, po maturze sama przez dwa tygodnie je rozdawałam i było bardzo fajnie, opaliłam się i mogłam cały czas słuchać muzyki. Wink

A wracając do zarabiania przez internet - oni gwarantują umowę? Bo bez umowy nigdy nie masz pewności, czy dostaniesz jakiekolwiek pieniądze.

Viento

Ile można zarobić za godzinę rozdawania ulotek?

Katarzyna

Sandro, nie mam pojęcia co do umowy, ale wydaję mi się, że nie. Moja mama wypełnia te ankiety przez 2 lata i jeszcze nie dostała za to ani grosza Mr. Green

Ale skoro się ogłaszają to się pytam, bo tego jest mnóstwo. No, a młodzież i ludzie się na to łapią. Co do ulotek, to jeszcze nie mogę chyba, bo trzeba skończyć 16 czy ileś tam lat. Jeden raz (dawno) roznosiłam na czarno, ale nic za to nie dostałam, bo wszystko poszło dla mojej koleżanki, a inaczej się umawiałyśmy Neutral

Jak dla mnie męcząca robota, ale wolę trochę wycierpieć i zarobić :D Jak będę już mogła to chyba się za to wezmę.

Sandra

Viento

Brutto czy netto?