Podróże

Amelia · Wysłany: Wto 1:31, 23 Mar 2010 Temat postu:

Ale mnie się i tak podobają, musiało być naprawdę fajnie Smile

Lokstar Val Hallen · Wysłany: Sob 21:18, 27 Mar 2010 Temat postu:

Zacznę od końca mojej podróży, czyli miejsca wyokrętowania - Antwerpii...

Kreuzburg

No no Lokstar, to fajnie z tą morską piracką wyprawą miałeś... Ja tak marzę by kiedyś wyruszyć choćby biednym kuterkiem na wyprawę na dorsze choćby Very Happy

A cośik tam pojęcie mam o morskich przestworzach, wszak chcąc, nie chcąć służyłem w wojsku w naszej Marine, rezydując na Helu w czasach tam... zamierzchłych Cool

W sumie to ja nie o tym...
Otóż będąc na obczyżnie z własnej nie wymuszonej woli, pracuję sobie by cośik tam zarobić. Oczywiście tęskinię bardzo za żoną i tą małą istotką którą mam, bo bez niej życia sobie nie wyobrażam. Szkoda że pieniądz rządzi tym światem... tak to bym pozostał w swoim Kreuzburgu i jeżdził z Victorią na długie spacerki, wszak wiosna już wkracza w te słowiańskie tereny. Tu w Londynie pogoda kapryśna. Można tu doświadczyć pewnego dziwnego zjawiska że świeci słońce a nie ma pogody.To proste, świeci słońce i pada deszcz albo grad, zjawisko nagminne. Pisałem o dziwnościach UK, kilka fotek poniżej, odnośnie ulic, gdzie napisane jest w która stronę najlepiej patrzyć by nas nie rozjechano oraz wspomniany kibelek z klamką na przedzie. We święta miałem zaszczyt przebywać na angielskiej typowej farmie , jakie 100 km od Londynu. Klimat tam niewiarygodny, pomimo przeciwności pogodowych, ukształtowanie terenu zadziwiło mnie na maxa... te pagórki i podjazdy są zabójcze. A to w tym kontekście że znajomi mi zaproponowali 30-km przejażdzkę po tamtejszych "Ścieżkach zdrowia" O mało nie zanotowałem zejścia, nie przyzwyczajony do wspinaczki na średniej klas rowerku. Nie mniej to jakiś zawsze piękne doświadczenie.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Cameloth

Ale Cię wywiało za granicę Kretz.. A ogólnie jak Ci tam czas mija ? Wlecze się czy szybko leci ?
BTW fajne te oznaczenia na ulicy Smile

Mila

Ooo, fajnie Kreuz, że nie zapominasz o swojej forumowej rodzinie i odzywasz się od czasu do czasu:) Dzięki za zdjęcia. Śmieszne te 'look right', 'look left' Mr. Green

Wiesz już, kiedy wracasz?
Trzymaj się tam cieplutko!

Peter

Pytanie do ludzi z województwa pomorskiego i ludzi zainteresowanych historią (bądź do takich należących do obu kategorii naraz Mr. Green

) : był może ktoś z Was na zamku w Gniewie, ew. w tamtych okolicach? Pytam, bo w weekend majowy jest tam organizowana impreza historyczna i zastanawiam się nad wyjazdem. Trochę na niekorzyść działa tu dystans od Poznania- nie chciałbym wydawać zbyt dużo pieniędzy, co oznacza że chciałbym się zmieścić w jednym dniu. Jeszcze obadam jutro tę kwestię i zobaczę, co się okażę.

Dark Rose

Hm... Ja byłam na zamku w Gniewie, aaaale był zamknięty. Mr. Green

Może dlatego, że byłam tam zimą i to przy okazji, nie docelowo, więc jakoś specjalnie załamana nie byłam. Ale okolica ładna, sam zamek też, dobrze wygląda, spory taki... Można odwiedzić. :]

Peter

Ostatecznie zrezygnowałem z odwiedzin na zamku w weekend majowy. Biorąc pod uwagę odległość zapewne byłaby pod impreza na 2 dni, co pociagałoby za sobą konieczność płacenia za nocleg, więcej jedzenia, itp. Zapewne pomysł odżyje, jak będę miał więcej środków do wydania Mr. Green

Pomysł spędzenia jakiegoś czasu w klimatach historycznych wcale mi jednak nie minął. Po prostu teraz będę szukał jakiegoś skansenu, rezerwatu archeologicznego, itp gdzieś bliżej Smile

A może odwiedziliście kiedyś jakieś ciekawe miejsce tego typu i macie jakieś propozycje? Od razu mówię że Biskupin z racji fatalnego dojazdu odpada...

Zibi

edit:

Peter

Bardzo interesująca wyprawa i ciekawy opis urozmaicony pięknymi zdjęciami Smile

lucr0m

Fajny klimacik tam jest Mr. Green

Wspaniałe fotki... Chętnie się tam kiedyś wybiorę Very Happy

Lokstar Val Hallen

Fajnie Zibi... A może next time nakręcilibyście jakiś filmik? Przy Twoich komentarzach Wołoszański to się chowa Wink

Wyprawa naprawdę robi wrażenie! Domagam się więcej zdjęć z tunelu, jeżeli nie będzie filmu... Sam już od paru lat planuję odwiedzić, przy okazji mazurskich rejsów, [link widoczny dla zalogowanych] z II wojny światowej i [link widoczny dla zalogowanych] który miał łączyć Mazury z Bałtykiem... Polecam takie wycieczki, nawet gdy nie jesteście miłośnikami historii...

Bestia

Byłam tam, mam wujka niedaleko, ale takich fajnych zdjęć niestety nie zrobiłam Sad

Zibi

edit:

Madeline

Łał, ale wyprawa Mr. Green

Czytając relację i oglądając fotki, miałam wrażenie, że zaraz coś się wydarzy, np. coś wyskoczy z tego tunelu i Was porwie Razz

Kurcze ciekawe dokąd prowadzi ten tunel, kiedy następnym razem wybierasz się go sprawdzić? Mr. Green

Tak czy owak super materiał dokumentacyjny Zibi, widać że pisałeś go z pasją, że Cię historia tego miejsca bardzo zainteresowała. I dzięki Tobie pewnie zaciekawiła wielu z nas Wink

Ja też lubię zwiedzać klimatyczne, owiane tajemnicą miejsca i chętnie bym coś pozwiedzała, chyba rozejrzę się po swoim regonie Wink

Co do byłych obozów koncentracyjnych, to w moim mieście Lublinie mieści się Muzeum na Majdanku - pozostałość po jednym z największych niemieckich obozów koncentracyjnych w Polsce. Jak ktoś będzie w tych stronach to zapraszam, miejsce naprawdę ogromne, mroczne, robi wrażenie...

Incognito

Zibi

edit:

Kreuzburg

Widzę po tych fotach że Zibi zaszalałeś w tych tajemnych stronach zamku Książ. Oczywiście wnętrze bunkra i te ściany niczym Silent-Hill w wersji Live...
Ja wróciłem już... Rzec by można było że niecałe 3 m-ce to pryszcz ale te 3 miesiące wlokły mi się jakbym wiek co najmniej spędził w mrocznych stronach Wysp Brytyjskich. Nie wiem ale każdego ciągnie jak magnes z powrotem do Polski. Oczywiście najważniejsze to że wreszcie jestem z rodziną i małą Viki, która notabene nie poznała mnie. Ale szczęście że to było chwilowe nie poznanie. Heh, wreszcie pojeżdzę na ryby!!!!!! i na mój MKS wyskoczę, choć wciąż bronią się przed spadkiem ;(. Po za tym mam juz dość tej deszczowej pogody angielskiej i szczęście że udało mi się przylecieć między erupcjami tego nieszczęsnego wulkanu w Islandii, co to pół europy sparaliżował. Ale leciałem samolotem w końcu w życiu i to w obydwie strony. Powiem wam rewelacja, piękne widoki, dlatego chcę wam pokazać kilka zdjęć zrobionych zza szybki... i nie rozumię niektórych jak można się bać latać Wink

Oczywiście startowałem z Londynu lądując szczęśliwie w Katowicach Wink

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] Very Happy

kaska_tarja

Witamy w domu Kreuz Wink

Odpocznij, zrelaksuj się po tych przygodach na Wyspach. Dobrze, że w ogóle udało Ci się wrócić mimo tych wszystkich deszczy, wulkanów, pyłów i sama nie wiem czego jeszcze. Teraz trzeba nadrobić czas z córcią Smile

Aune

Kreuz, witaj w Polszczy! Ponadrabiaj teraz posty na forum. Ciekawe rzeczy się wydarzyły jak Cię nie było. A z zarobionych pienądzorków już szykuj waćpan część na bilecik i koszuleczki Smile

No i liczę też na to, że nam tu poopowiadasz coś więcej o Anglii.