Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Uważam się za: |
Optymistę |
|
23% |
[ 9 ] |
Pesymistę |
|
34% |
[ 13 ] |
Realistę |
|
42% |
[ 16 ] |
|
Wszystkich Głosów : 38 |
|
Autor |
Wiadomość |
Even
Stały bywalec
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
|
Wysłany: Nie 16:58, 13 Sty 2008 Temat postu: Optymizm/pesymizm |
|
Jaką postawę reprezentujecie wobec życia? Uważacie się za optymistów czy pesymistów? A może myślicie, że jesteście realistami? Jak staracie się patrzeć na świat, co robicie w trudnych sytuacjach?
itp. itd.
Klawiatury w ruch ;D
Ostatnio zmieniony przez Even dnia Nie 16:58, 13 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:16, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
Jestem zdecydowanie optymistą, nawet bardzo. Niektórzy się aż dziwią, że mam takie pogodne nastawienie do życia, bo nawet w złej sytuacji potrafię znaleźć pozytywne akcenty i wszystkim radzę to samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Lady of Dreams
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Théâtre des Vampires, Paris Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:17, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
A ja jestem pesymistką. Nie raz udało mi się popsuć komuś dobry humor przez to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Even
Stały bywalec
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
|
Wysłany: Nie 17:18, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
@ Child, pozazdrościć! Ja jestem mieszanką.
Potafię ze wszystkiego smiać się jak świrnięta i być zadowolona, a zaraz podłamana.
Trochę realistki we mnie, zwłaszcza jeśli chodzi o "życzliwych".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:20, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ja nie potrafię pocieszać ludzi, bo jak próbuje to tylko mogę drugą osobę tylko pogrążyć jeszcze bardziej.
A co do pesymizmu to mi nawet by się dołować, szkoda na to czasu po prostu. Jestem na to byt leniwy, lepiej cieszyć się każdą minutą życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:38, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
Jestem niesamowitym optymistą ! Aż dziw bierze ludzi którzy mnie znają ze wszystko biorę pod tym kątem ! Potrafie być optymistą przed beznadziejnym meczem, przed beznadziejną sytuacją itp. Dzięki temu nie boje się wyzwań ! Ale wyzwania wyzwalają adrenaline która daje powera Tak było jak kiedyś 1 raz jechałem do Londynu w ciemno, tak było jak jechałem sam na koncert Iron Maiden i tak bedzie jak pojade miejmy nadzieje na Nightwish do Krakowa w którym nigdy nie byłem i nikogo nie znam !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valhalla
Wyznawca
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:34, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
Kurczę no, nie wiem co wybrać. Jestem optymistyczną realistką. Ale chyba bardziej realistką, w związku z powyższym wybieram odpowiedź c!
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:41, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ja tak w gruncie rzeczy jestem realistką. Tak mi się wydaje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Pon 18:11, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
Zdecydowanie wydaje mi się, że jestem pesymistą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Even
Stały bywalec
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
|
Wysłany: Pon 18:24, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
No więc ja jestem optymistyczną pesymistką stąpającą twardo po ziemi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:39, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
edit:
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Nie 19:23, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Lady of Dreams
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Théâtre des Vampires, Paris Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:13, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
A mi jakoś przez ostatnie tygodnie przyszło być optymistką Dziwne. Jakoś we wszystko wierzę, że mi się uda i będzie OK. Oby tak pozostało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Celeste
Zadomowiony
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazury Płeć:
|
Wysłany: Wto 2:14, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
Odgrzebuję stary temat, bo ciekawy jest.
Jestem optymistką. Kto mnie zna osobiście, potwierdzi to. Nie ma takiej sytuacji, w której bym się nie uśmiechnęła i powiedziała: "ale poszukajmy tych dobrych stron". Miewam dni gorsze i lepsze, bywają napady humorków i innych dziwnych rzeczy, jednak każdy dzień niesie za sobą coś dobrego. Wystarczy mi, żebym przeczytała ciekawy rozdział książki, obejrzała któryś z ulubionych wywiadów na youtube, czy nawet zobaczyła jakieś wesołe zdjęcie Tarji/NW... od razu znikąd pojawia się uśmiech.
Kiedyś miałam się za realistkę, ale jak powiedziała moja znajoma: "Ty to nigdy nie jesteś stuprocentowo poważna..." I mi to odpowiada. (:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dymuś
Wyznawca
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:29, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
Dałam głos na... Optymistkę. Oczywiście jestem wielką optymistką. Zawsze w złym znajdę coś dobrego. Zawsze gdy mam duże problemy to z reguły nie załamuje się tylko szukam rozwiązania. I zawsze na tym dobrze wychodzę.
Ludzie mówią, że trzeba być pesymistą, bo gdy coś się dobrze skończy możesz być mile zaskoczony. Ale czy chodzi o to, by załamywać się, że się coś nie udało? Niee ja tam zawsze myślę optymistycznie. Zawsze myślę "To musi się dobrze skończyć". I wychodzę na tym dobrze. Nie załamuje się z byle powodu, że to mi się nie uda, że spieprzę sprawę. Nie, zawsze u mnie jest dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
k4jz3r
The Kinslayer
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:30, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
Ja tam zawsze jestem optymistą. Dwa razy już nie zdałem na prawo jazdy, w szkole 6 egzaminów w plecy, poza tym długi na 4000 PLN, ale wiecie co sobie mówię w takich chwilach? Inni mają jeszcze gorzej i od razu uśmiech powraca na twarz :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:54, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
Z natury jestem niestety pesymistką. Często przejmuję się na zapas i wyolbrzymiam drobne problemy. Dopiero później zwykle okazuje się, że niepotrzebnie traciłam nerwy. Z drugiej strony może to i dobrze, bo przynajmniej staram się poważnie podchodzić do swoich zadań. U mnie na studiach optymizm u niektórych wiąże się z totalną olewką różnych spraw. Idą na żywioł na zasadzie "jakoś tam będzie". Ja tak nie potrafię, wyszystko sobie muszę zawsze przemyśleć i z góry nie zakładam sukcesu. Rezultat jest taki, że i oni zdają egzaminy i ja zdaję, ale to ja tracę więcej nerwów. Staram się nad sobą pracować i wrzucić na luz, jednak średnio to wychodzi. Może dlatego, że życie nigdy nie było dla mnie łatwe i od samego początku nastawiona byłam na zmaganie się z przeciwnościami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashka
Elf Folk
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:17, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
k4jz3r napisał: | Ja tam zawsze jestem optymistą. Dwa razy już nie zdałem na prawo jazdy, w szkole 6 egzaminów w plecy, poza tym długi na 4000 PLN, ale wiecie co sobie mówię w takich chwilach? Inni mają jeszcze gorzej i od razu uśmiech powraca na twarz :D |
Hehe to już dla mnie mega optymizm... ja bym się załamała tymi egzaminami i kasą... ale prawko zdałam za trzecim razem czego i tobie życzę.
Ja sama wybrałam realistkę, czasem działam spontanicznie, czasem planuję, a na to co mi przynosi los (zazwyczaj) patrzę z dystansem :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cyan
Zadomowiony
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:13, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
Pesymista-katastrofista :D Zdecydowanie. Niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Centaur039
Hell Rider
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:17, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
Moja to głównie realistyczno-optymistyczna.
To co zaplanuję, to osiągam, czasami metodą wyrzeczeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vidar
Zadomowiony
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Krakowa Miasta Królów Polskich Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:26, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
Ja jestem pesymistycznym optymistą, to znaczy: straram się z góry założyć, że coś się nie uda, ale się tym zbytnio nie przejmuje. Natomiast jak ktoś mnie zapyta, co sądze na temat jakiegoś pomysłu to odpowiadam, że się nie uda. Jak się uda to będę miło zaskoczony, a jak nie to przynajmniej mogę powiedzieć, że miałem rację .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|