Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Uważam się za: |
Optymistę |
|
23% |
[ 9 ] |
Pesymistę |
|
34% |
[ 13 ] |
Realistę |
|
42% |
[ 16 ] |
|
Wszystkich Głosów : 38 |
|
Autor |
Wiadomość |
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:21, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Ja jestem pesymistycznym optymistą, to znaczy: straram się z góry założyć, że coś się nie uda, ale się tym zbytnio nie przejmuje. Natomiast jak ktoś mnie zapyta, co sądze na temat jakiegoś pomysłu to odpowiadam, że się nie uda. Jak się uda to będę miło zaskoczony, a jak nie to przynajmniej mogę powiedzieć, że miałem rację |
Albo, że się nie rozczarowałeś Takie podejście jest bardzo asekuracyjne i nie wpływa pozytywnie na podświadomość
Ja jestem realistką - nie uprawiam czarnowidztwa, ale też nie wierzę ślepo w to, że wszystko musi się udać i że będzie dobrze. Jeżeli mi na czymś zależy to po prostu staram się, żeby to się udało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Metalflower
High Priestess of Rome
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vinland Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:11, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
Jestem realistką o "odchyleniu" mocno optymistycznym. Pesymizm był i jest mi obcy. Do celu dążę z determinacją, a niepowodzenia przyjmuję ze spokojem - wstaję, otrzepuję się i idę dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
FankaTarji
Wyznawca
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łagów Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:37, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
Ja się uważam za optymistkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Day
Entuzjasta
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nightwish Place Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:02, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Nie wiem kim jestem - kiedyś byłam optymistą w 100%, im jestem starsza tym bardziej straciłam wiarę w ludzi i możliwości świata, co stało się upierdliwe
Dlatego dałam pesymistę, chociaż jestem mieszanką wszystkiego. Taki wiek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avenn
Przechodzień
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 12:38, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Realista, ale dlaczego tak się stało bladego pojęcia nie mam. Ot, patrzę na świat i widzę co jest. Nie staram się żyć z dnia na dzień, tylko trochę wybiegam naprzód, żeby mieć jakiś zarys swoich celów. I dobrze mi z tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reptilia
Nowicjusz
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:32, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Staram się być optymistą, ale czasami mam chwile, że myślę "i tak się nie uda, i tak nie wyjdzie" etc. Takie trochę asekuranctwo z mojej strony. Próbuję się tego wyzbyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
FirstAngel
Zaangażowany
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jelenia Góra Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:50, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Optymistą na pewno nie jestem,ale pesymistą również nie.Nie robię sobie żadnych nadziei i myślę realnie - co będzie,to będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarkSide
Wyznawca
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 8:26, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ja jestem chyba największą pesymistka tego forum:P Dla mnie szklana zawsze jest do połowy pusta. Notorycznie układam w głowie czarne scenariusze. Czy optymizmu można się nauczyć, czy po prostu człowiek się z nim rodzi?
Nie chcę być dłużej pesymistką
|
|
Powrót do góry |
|
|
lucr0m
The Phantom of the Opera
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:01, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
DarkSide, obawiam się że jestem większym pesymistą... Każdą sytuację od razu wyobrażam sobie w najgorszej wersji. Przykład? Gdy podano daty koncertów Tarji w Polsce, od razu stwierdziłem że na pewno będę miał w sobotę drugiego zajęcia a pierwszego rozpoczęcie roku akademickiego, które może się przeciągnąć do wieczora...
Co więcej, nie jest mi z tym źle, przyzwyczaiłem się i choćby się dało, nie chciałbym się nauczyć optymizmu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peter
Nadworny Tłumacz
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:05, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
Chcecie się licytować, które z Was jest większym pesymistą?
Sam chyba zbyt często się martwię i wymyślam sobie problemy, ale nie wyobrażam sobie żeby miało mi się to zacząć podobać
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarkSide
Wyznawca
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 9:13, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
Człowiek poprzez negatywne myślenie daje sygnał swojemu organizmowi i "programuje" go na takie, a nie inne działanie. Sprawdza się to w wielu sytuacjach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xupicor
Zadomowiony
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:34, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
Do pesymistów:
Czy optymizmu można się nauczyć? Najpewniej nie, a nawet jeśli, to i tak by się Wam nie udało. :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cameloth
Wyznawca
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:02, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
lucr0m napisał: | DarkSide, obawiam się że jestem większym pesymistą... Każdą sytuację od razu wyobrażam sobie w najgorszej wersji. Przykład? Gdy podano daty koncertów Tarji w Polsce, od razu stwierdziłem że na pewno będę miał w sobotę drugiego zajęcia a pierwszego rozpoczęcie roku akademickiego, które może się przeciągnąć do wieczora...
|
To chyba raczej zamartwianie się a nie pesymizm, pesymista dał by sobie spokój z wyjazdem, bo uznałby, że i tak mu się nie uda
Jak było na demotywatorach:
"Optymista uważa, że życie stoi przed nim otworem, pesymista wie co to za otwór"
Ostatnio zmieniony przez Cameloth dnia Czw 13:03, 20 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anarie
Princess of Persia
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z krańca świata Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:27, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
Też mam skłonność do zamartwiania się... prosty przykład - ostatnio cały czas pisze do znajomych z różnych części Polski, czy ich nie zalewa... nie mogę spać, bo wciąż się zamartwiam, że nie dostanę pracy na wakacje itp^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
LaVeR
Nowicjusz
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasło Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:56, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
Realista. Nie oglądam świata przez różowe okulary, jednak przez szare też nie. Nie jednokrotnie można było doświadczyć że z non stop uśmiechniętą buźką przez życie się przejść nie da. Chodź z drugiej strony nie ma co się zamartwiać, lepiej po prostu żyć chwilą ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Personal Photographer
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Lublin Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:24, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ja praktycznie zawsze byłam niepoprawną optymistką i było mi z tym super (taaa, człowiek był młody i naiwny ), jednak w miarę jak coraz dłużej żyję na tym świecie, ten optymizm z każdym rokiem niestety przygasa :/ Mam tylko nadzieję, że nie zgaśnie ostatecznie Teraz jestem bardziej realistką niż optymistką, z trzeźwym spojrzeniem na rzeczywistość - tak mi niektórzy mówią. Ale to się tyczy życia w ogóle, natomiast w drobnych sytuacjach raczej ciągle u mnie szklanka jest dom połowy pełna.
DarkSide napisał: | Człowiek poprzez negatywne myślenie daje sygnał swojemu organizmowi i "programuje" go na takie, a nie inne działanie. Sprawdza się to w wielu sytuacjach... |
Zdecydowanie się zgadzam, to samo się tyczy pozytywnego myślenia - może zadziałać naprawdę wiele, wiem z doświadczenia. Jest coś takiego w nas jak podświadomość, którą można przy odrobinie wysiłku zaprogramować. Może ktoś z Was czytał książkę pt. "Potęga podświadomości" Josepha Murphy'ego lub też "Sekret". Jeśli nie, to polecam, pasjonująca i dająca dużo do myślenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie
Nowicjusz
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cracow Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:21, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ja mam coś takiego, że w stosunku do ludzi, i w ich towarzystwie jestem osobą optymistyczną. Ale kiedy jestem sama, i zastanawiam się nad wszelakimi sprawami dotyczącymi np. mojej przyszłości to jestem wielką pesymistką.. w sumie sama nie wiem jaka jestem.. xD'
|
|
Powrót do góry |
|
|
|