Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
simidiusz
Ostatni Żyjący Horadrim
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kompa
|
Wysłany: Pią 21:22, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Psze bardzo ale którego?? :
Zakładam, że KMO: u tego doktora za ściąganie grozi po prostu brak możliwości przyjścia na poprawkę przez ile sobie wymyśli, no i egzamin wre, a Szymek ściąga ostro, już 1/3 napisane, szukam następnego no i kurcze przechodził kawałek ode mnie i widział jak odwracając kartkę wystaje mi ściąga z ręki no i niestety - kolejny termin za miesiąc (ale to ja wyskoczyłem, bo bałem się, że powie że, za 3 miesiące....)
A Miernictwo?? Też spoko
Zostałem już sam, wszyscy wyszli no i baba się w okno lampiła a mi zostały ze 3 zdania i przewracałem ściągę na drugą stronę, podnoszę głowę a ona już do mnie idzie i się cieszy ale do samego końca utrzymywałem, że nic w ręku nie mam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
margolcia
Wyznawca
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sob 20:06, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Hehe ja mam taki piórnik rurkę i w ściance chowam no i nawet jak oani popatrzy za mną to nie widzi-a ja widzę;]
Przed chwilą wróciłam z turnieju z Libiąża i mówię wam co się działo w busie!!!!
Najpierw było ciicho ale później zaczelyśmy oczywiście chipsy jeśc itd.
W końcu pan kierowca zapalił papierosa. To okrzyki były:
-Jaki pan nam przykład daje!!
-Mi się tu udusimy!!
-prosze pana no wie pan co!!!!
No i tak ze w końcu odstawił tego papierosa.
Później oglądałysmy gazety i był plakat fergie oczywiście wiecie jak była ubrana ;];];] (skąpo)
No i Werka wzieła i tak do szyby to dala.
Ja się wracaliśmy to pan znowu wziął papierosa to my coś takiego:
-No i znowu pan pali!!
-A wie pan ze jeden papieros to o jeden dzień mniej życia!!
Facet na początku się wkurzył, ale później zaczął się śmiać.
Później były harce w stylu gonitwy po busie itd.
W końcu pani Janas kazała nam spokojnie usiąść bo wyrzuci nas z busu i sama na ten turniej pojedzie.
To my sobie z tyłu usiadłyśmy i zaczełyśmy cicho gadać o takich rzeczach jak na przykład
jak taki gościu chciał Dominikę wciągnąc do jego domu itd =)
W końcu pani coś takiego:
-chyba musicie mieć bardzo ciekawy temat że tka cicho siedzicie..
I przysiadła się do nas i tak do końca gadałyśmy.
Jeszcze zapomniałam dodać jak to okrzyk na stacji benzynowej wymyślałyśmy, ale to kiedy indziej ;];];];]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hrabina Gruźlica
Ostatnia Gotycka Kobieta
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:26, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Gdzie tu wpadka, i czyja??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Metalflower
High Priestess of Rome
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vinland Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:43, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Nie wiem, ale skorzystam z okazji by przypomnieć margolci o 4 punkcie regulaminu:
Piszemy zgodnie z zasadami gramatyki i ortografii. Posty mają być czytelne!
Używaj spacji, unikaj jak ognia literówek, zdania zaczynaj z wielkiej litery i kończ kropką. I tak dalej. Będę wdzięczna za zastosowanie się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
margolcia
Wyznawca
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Nie 8:57, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wiem, ja tylko tak szybko pisałam że nie patrzyłam na błędy...
A z tymi wpadkami to też mi nie wyszło...
To dodajmy że o mały włos nie zabiłam się na zwykłej roślince.
Ale dziewczyny miały ubaw...... Bo szłam sobie i zaplątały mi się nogi w korzenie (?)
czy tam jakieś plącza (?). I nie mogłam z tego wyjść... A bus już miał odjeżdżać.
W końcu któraśz dziewczyn się zlitowała i mi pomogła.
Oczywiście siniak był bo jak się zaplątałam to poleciałam wprost na ziemie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
freak on a leash
Zaangażowany
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:28, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Cry_Wolf napisał: | Ehhh ja dzisiaj to pokazałem :/ Wracałem z pracy po nocce i mi sie przysneło w busie. Nagle zrywam sie patrze że już mam wysiadać lece do drzwi i mówie do kierowcy Wesołych Świąt :/ Cały bus ryknął ze śmiechu... |
Biedoczku, to Ty ogólnie przepracowany jesteś!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzior
Zadomowiony
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 19:23, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wczoraj wracałam pociągiem, i przyszedł koleś sprawdzający bilety. Ja mu daję bilet, legitymację, on mi się przygląda i nagle wypala "proszę o podpis". No, to ja sobie myśle - spoko. Od 1 gim zmieniłam charakter pisma i piszę zupełnie inaczej. Koleś patrzy, przygląda mi się, oddaje legitymację i wychodzi. Po minutce wraca z babką konduktorką, prosi o legitymację, i stwierdza, że to na zdjęciu to nie jestem ja. Prosi mnie do siebie, wypytuje, z której jestem klasy, którego się urodziłam, ile mam lat, czy mam może siostrę, a ja z uśmiechem na twarzy odpowiadam, że lat mam 15, urodziłam się 2 sierpnia 91, że siostra ma 5 miesięcy. Koleś mówi do babki: "przecież niemożliwe, żeby ona miała 15 lat". Ja w śmiech, babka i mój brat, którzy jechali ze mną w przedziale też wybuchają śmiechem, a ja się tłumaczę, że ja piszę testy za tydzień, że im mogę nawet moje zeszyty pokazać, bo mam przy sobie. A koleś: "sprawdzimy ją jeszcze w Tarnowie". A ja taaakie zgięcie, i kolesiowi mówię, że w Tarnowie to on może z moja matką pogadać. A on mi na to, że matka dużo nie pomoże. Ja oczywiście ciągle z szerokim uśmiechem, bezradna i zirytowana stoję. W końcu babka mi mówi, że to może jednak jestem ja, i że wyjątkowo mnie puszczą.
Myslałam, że się tam dosłownie zesram ze smiechu, jak jakiś obcy facet stwierdzał, że nie mam 15 lat, i że mam podrobioną legitymację.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cry_Wolf
Wyznawca
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Soundtropolis Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:50, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
freak on a leash napisał: | Cry_Wolf napisał: | Ehhh ja dzisiaj to pokazałem :/ Wracałem z pracy po nocce i mi sie przysneło w busie. Nagle zrywam sie patrze że już mam wysiadać lece do drzwi i mówie do kierowcy Wesołych Świąt :/ Cały bus ryknął ze śmiechu... |
Biedoczku, to Ty ogólnie przepracowany jesteś!!!! |
Chyba masz racje :/ A urlop dopiero w sierpniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
printemps
Zaangażowany
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 0:21, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
Ja dzisiaj sie prawie o wlasne nogi w pracy zabilam, wpadajac przy okazji na klienta, ktoremu mialam w czyms tam pomoc... zenujace :/ A to dlatego, ze kupilam sobie nowe buty do pracy, na bardzo niskim obcasie, nie jestem do takich przyzwyczajona i caly dzien chodzilam jak kaczka :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
margolcia
Wyznawca
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Wto 10:08, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
A ja nienawidzę chodzić na obcasach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:43, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
Moja ostatnia wpadka ? Ostatnio spawałem wagon na kanale takim i noga mi sie poślizgnęła i wpadłem do tego kanału z wysokości jakie 50 cm Ale żyje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexandrine
Zaangażowany
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łańcut Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:28, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
W czerwcu na jednej z ostatnich religii w gimnazjum chciałam zobaczyć na komórkę która godzina, ale była ona nowa, za bardzo nie umiałam jej obsługiwać. Nacisnęłam coś i VADER hukną na całą sale na dodatek jeszcze się komórka zacięła i zanim ją wyłączyłam minęły ze dwie minuty xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
margolcia
Wyznawca
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pon 19:44, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Ha! Dobre;]
To ja jak byłam u Anki to poszłyśmy do jej babci.
A miałam MP3 w kieszeni bo jechałyśmy autobusem.
No i wchodzimy do domu i słyszymy Tarję.
No to wchodzimy do salonu a tam stoi jakieś stare radio.
No i siadamy obok i tak słuchamy bo na jakiej stacji Tarję puszczają xD
A babcia podchodzi i się pyta czy chcemy posłuchać i się okazało
że nie było nawet do prądu przypięte xD
No to my zszokowane poszłyśmy się przejść i wchodzimy do sklepu, a tam znowu Tarja ;]
I w końcu się skapnełam że MP mi się włączyła w kieszeni i cały czas grała xD
Do dziś Grzesiek (brat Anki) ma ubaw z naszych min jak zobaczyłyśmy że radio nie jest przypięte do kontaktu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra
Lithium and a Lover
Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lost Angeles (Warszawa) Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:28, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
Wiele głupich rzeczy robiłam na "niechcący", ale dziś zaliczyłam wyjątkową wpadkę. Będąc w pracy nie miałam akurat nic do roboty, więc kręciłam się po kuchni. Wtem wzrok mój padł na coś co przypominało automatyczny kluczyk do samochodu. Licho mi podpowiedziało, żeby wziąć w rączki. Złapałam trochę za mocno i niechcący przycisnęłam guziczek. Pomyślałam, że pewnie właśnie otworzyłam firmowy samochód, więc nacisnęłam guziczek jeszcze raz. Pilocik odłożyłam i wróciłam do kręcenia się po barze. Nie minęło 10 minut jak przyjechały napakowane dryblasy z pytaniem "Gdzie ten napad?". Okazało się, że niechcący nacisnęłam przycisk alarmowy i wezwałam ochronę Skończyło się na tym, że i chłopaki z pracy i ochroniarze się ze mnie naśmieli.
Ostatnio zmieniony przez Sandra dnia Czw 22:30, 04 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzyciel
Zaangażowany
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Outside The Wall
|
Wysłany: Czw 23:16, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
Dziś... Były zdjęcia w szkole i wychowawczyni mówiła dzień przed żeby ubrać się ładnie bo będą oficjalne zdjęcia do czegoś tam maturalnego robione, No to żeby się nie wyróżniać założyłem garnitur i... wyróżniałem się tym, że w całej szkole tylko ja go miałem :P I co chwila znajomi podchodzili i pytali co się tak odwaliłem, a pierwszaki czy jest jakieś przedstawienie :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ali
Żołnierz Północy
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Police Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:35, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
Z serii wpadka w pracy, nie pierwsza i zapewne nie ostatnia...
W ostatni czwartek strasznie się nudziliśmy przy maszynie z moim 45 letnim kolegą z pracy. Mówię do Jurka, żeby sobie porobił pajacyki jak się strasznie załamał panującą atmosferą, a on mi na to, że jest już stary i nie pamięta jak to się robiło. No to ja nie zastanawiając się długo mówię, że mu pokażę i niech pilnie patrzy. Zacząłem dosłownie robić pajacyki, naglę słyszę jakiś śmiech za plecami. Odwracam się, a tu mój Majster kwiczący prawie ze śmiechu. No to ładnie zrobiłem z siebie pajaca, a chciałem pomóc koledze. Majster całe szczęście przyjął to pozytywnie i powiedział, że poprawiłem mu humor na koniec dnia.
Nie pierwszy raz z tym Jurkiem już wpadłem przy majstrze, czasami gadamy o takich rzeczach, że jakby ktoś tak posłuchał obok, a my o nim byśmy nie wiedzieli to by pomyślał, że jesteśmy zupełnie nienormalni
|
|
Powrót do góry |
|
|
FankaTarji
Wyznawca
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łagów Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:39, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
Ja pamiętam jak raz pomyliłam toalety i zamiast wejść do damskiej to weszłam do męskiej. Kiedy wyszłam wszyscy się na mnie jakoś dziwnie popatrzyli i jedna dziewczyna powiedziała "czy to przypadkiem nie jesz męska?". Każdy kto to widział śmiał się ze mnie;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:03, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
To ja miałam głupią wpadkę. Wprawdzie nie osobiście, ale boję się teraz iść do dziekanatu
Poprosiłam kumpla, żeby mi jeden papier tam podrzucił, bo mu było po drodze. A że się nie widzieliśmy osobiście, to zostawiłam mu na recepcji akademika, żeby wychodząc rano zabrał to od razu ze sobą. W środku była mała karteczka, w której podziękowałam mu za fatygę i poprosiłam, żeby mi jeszcze pieczątkę jedną ustrzelił z rektoratu. Tylko że żeby ją zdobyć, to trzeba było mieć komplet wpisów w indeksie a ja jednego nie mam. Napisałam więc kumplowi, że nie mam tego wpisu, ale... cytuję: "jak będzie p. Dorota to nie będzie problemu. Gorzej jak trafi się jedna z tych formalistek". Tak określiłam nasze panie z dziekanatu. Bo u nas tylko jedna p. Dorota nie robi z igły wideł a pozostałe babki są oficjalne i wierne przepisom aż do przesadyzmu. Działają na zasadzie "jak student nie pokaże legitymacji to nie mogę dać mu nawet rolki papieru toaletowego" I w tym cały ambaras, że kumpel, owszem paper do dziekanatu zaniósł, ale karteczkę przeoczył... Krótko mówiąc babeczki pewnie przeczytały sobie, żę są formalistkami.......
Może to i zabawne, ale teraz będę miała lekkiego stresika, jak mi przyjdzie coś załatwiać w dziekanacie... Także ostrzegam Was. Jak coś macie do przekazania pilnego, to piszcie smsy lub dzwońcie na bieżąco, ale nie zostawiajcie prywatnych karteczek wśród papierów idących do poważnych placówek.
Miałam szczęście, że nic tam więcej nie napisałam zdrożnego przeciw władzom uczelnianym, bo dopiero bym miała przekichane. Babki z dziekanatu mogą sobie na mnie strzelić focha. Gorzej jakby taka sytuacja popadła na rektora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexandrine
Zaangażowany
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łańcut Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:46, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
FankaTarji napisał: | Ja pamiętam jak raz pomyliłam toalety i zamiast wejść do damskiej to weszłam do męskiej. Kiedy wyszłam wszyscy się na mnie jakoś dziwnie popatrzyli i jedna dziewczyna powiedziała "czy to przypadkiem nie jesz męska?". Każdy kto to widział śmiał się ze mnie;/ |
Ja tam czasami wchodze, jak nie moge wytrzymac a przed babską tłok xD Panowie krzywo patrzą zawsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gloom
Wyznawca
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:58, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
Mocno zdenerwowałem się na moją dyrektorkę. No i trochę się powyżywałem nad nią bo (przynajmniej tak myślałem) w szatni nie było nikogo oprócz przyjaciół. Okazało się, że była tam woźna. Bardzo wredna woźna. Przez następny tydzień się bałem i gdy widziałem tą woźną odwracałem głowę.
---
Ostatnio udawałem Hefalumpa przy ul. Wielickiej. Ma ona łącznie 6 pasów.
---
Śpiewałem Lost Northern Star na cały głos w moim pokoju (mieszkam na parterze i pod moim oknem jest wejście do bloku). Po chwili słyszę śmiech i rozmowę:
- Ej słyszałeś to...
- No - po czym ta osoba próbując mnie naśladować wydała coś podobnego do ryku bawoła.
---
Biegliśmy z koleżanką przez pół szkoły drąc się na cały głos. Ludzie mieli zdziwione miny dopóki nie zobaczyli tego co za nami biegło - gromadki rozchichotanych, biegnących dzieciaczków.
---
|
|
Powrót do góry |
|
|
|