Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Queen of Dargaard
El Nino Soldado
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czarci Las, w wakacje Hell
|
Wysłany: Sob 19:20, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
@ Siren - napisałam, że czekam aż "podrosnę"
@ Manowar - Bardzo proszę W sumie znaczy to "Bóg wie, że nie chcę być aniołem"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:42, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
Każdy ma jakieś swoje uprzedzenia :D Mi się akurat kolczyk w brwi podoba. W pępku też zniosę, choć wydaje mi się on taki strasznie... laleczkowaty. Za to wzdryga mnie na widok kolczyku w języku. To jest obrzydliwe :/
@Queen of Dargaard
Czytając ten tekst, który chciałabyś mieć jako tatuaż miałam w głowie tylko jedną wizję. Jakiś stworek - krasnolud, "mroczny" elf etc. i ten napis dookoła jakimiś ozdobnymi literami :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valhalla
Wyznawca
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:15, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
Nie wiem jak Wam, ale kolczyk w pępku jest jakiś taki dresiarski. Zaraz przypominają się moje kuzynki, które sobie przekuły...
A jeśli mowa o tatuażu, to zależy jeszcze od tego CO chcesz wytatuować, dla mnie jest to decyzja na całe życie. Jednak uważam, że każdy tatuaż widoczny będzie dręczył przez całe życie. Nie wyobrażam sobie moich dzieci pytających mnie w wieku 50 lat, a co to tu masz na łopatce? Oj, kochanie, kiedyś to były wyryte inicjały twojego ojca w róży, ale teraz wygląda jak zgniła kupa :P Szkoda na to ciała
|
|
Powrót do góry |
|
|
czestmir
Her Winter Storm
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 1065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z mieściny Płeć:
|
Wysłany: Nie 2:15, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
Valhalla napisał: | Nie wiem jak Wam, ale kolczyk w pępku jest jakiś taki dresiarski. |
Tu się zgadzam. Ponieważ mam wielu kumpli, którzy stoja na bramkach, to z ich obserwacji wynika, że tak faktycznie jest. A najlepsze, że (cytuję kolegę z dyskoteki): " im większa blachara tym wiekszy wisior w pępku" Sorry, ale samo zycie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zit
Nowicjusz
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niepołomice
|
Wysłany: Wto 18:53, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
Łee! W pępku to najgorzej wygląda kolczyk ;/ Już wole w nosie :D
Co do tatuaża - ja czekam do 18 albo i więcej lat bo właśnie - skóra może się rozciągnąć i co wtedy??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Wto 19:27, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
Rzeczywiście masz rację. Zapomniałem o tym Dobrze, że przypomiałeś. Thanx.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:22, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Tatuaże mi się zawsze kojarzą z więźniami albo marynarzami - ahoj! Główne motywy: kotwice i gołe babki.
A tak serio serio, to raczej nie podobają mi się tego typu upiększenia ciała. Zależy jeszcze jaki motyw i na którym skrawku ciała. Ogólnie jestem jednak za naturalnym pięknem skóry.
Za to kolczyki.... echhh! Ich zbieranie i noszenie, to moja PASJA! Mam tu na myśli tylko kolczyki do uszu. Przekute języki, pępki, brwi... to odpada! Ale jestem zwolenniczką noszenia kolczyków w uszach, aczkolwiek tylko jednych. Podziurawiona małżowina z mnóstwem kółeczek wygląda nieestetycznie. Za to para kolczyków dobranych odpowiednio do ubioru może dodać elegancji i wydobyć piękno! Żeby daleko nie szukać przykładów: nasza Tarka zna się na rzeczy, choć przydałaby się jej większa różnorodność w tej kwestii, więcej kolorów i kształtów kolczyków. Ja sama mam chyba z 50 par kolczyków, nierzadko pamiątkowych, bo mam tendencję do kupowania ich w różnych miastach. Cennym nabytkiem są dla mnie kolczyki z Wenecji, aczkolwiek nie są to miniaturki karnawałowych masek (a takie były, ale koleżanka odradziła mi kupno, bo jej zdaniem z daleka wyglądałyby jak trupie czaszki hehe).
I tak mi chodzi po głowie pomysł, żeby wyszukać dla Tarji coś wyjątkowego i wręczyć jej 13 maja zamiast symbolicznego kwiatka. Co o tym myślicie? Oczywiście nie dałabym jej jakiejś tandety, tylko naprawdę piękne kolczyki. Dlatego tak się Was wypytywałam jakie Tarja lubi kolory
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Wto 7:26, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Dobrze, że nie 13 maja w piętek
A do tematu wracając nie wiem co jest lepsze: kolczyki czy tatuaże??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Lady of Dreams
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Théâtre des Vampires, Paris Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:59, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
@Aune: Ty kupujesz V.I.P.? Acchh
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Wto 15:59, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Nie. Jej zapewne chodzi o podpisywanie płyt??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Personal Photographer
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:59, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ja kiedyś chciałam sobie zrobić dziurę w nosie i wsadzić tam taką maleńką kuleczkę, ale to było jak jeszcze nie byłam pełnoletnia, więc rodzice mi to skutecznie wyperswadowali. A dziś raczej już przestał mi się ten pomysł podobać. Za to od jakiegoś czasu mam ochotę na tatuaż - czarną, maleńką różyczkę na ramieniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:07, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
No taki malutki tatuażyk nie zaszkodzi pewno Sam przez ileś tam lat się zbierałem z pomysłem na tautuaż, jednakże z braku koncepcji w końcu me ciało pozostało gołe tak jak było w chwili narodzin No może kiedyś jeszcze się przełamię, ale nie wiem sam.
Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Pią 18:07, 18 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Personal Photographer
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:15, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Mały tatuażyk jak dobrze mówisz Kreuz, nie zaszkodzi, chodzi tylko o to, żeby nie przegiąć, tylko wybrać coś niewielkiego i uniwersalnego (a nie zgodnie z jakimś naszym chwilowym natchnieniem), by potem nie żałować. Taka właśnie malutka różyczka chyba by się ładnie prezentowała w moim przypadku Ale to i tak nie w tym roku już, bo tatuaże najlepiej robić zimą, by na wiosnę i lato już wszystko było zagojone.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:21, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Pią 18:06, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Personal Photographer
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:23, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Zibi sprawdź linka, u mnie się nie wyświetla
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:26, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Dokładnie Mad, nie można przegiąc bo to na całe życie nasze zostaje niestety. A poglądy trochę w trakcie naszej wółóczęgi zyciowej się zmieniają. Kiedyś tatuowali sobie panienki potem heavy metalowe kapele, których sie dawno niesłucha potem były motywy celtyckie a teraz może podobać się co innego. Jednakże zawsze można te motywy zakrywac innymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valhalla
Wyznawca
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:37, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Jakiś czas temu jeszcze chciałam mieć tatuaż, ale myslę że wyrosłam z tego, tak samo jak z noszenia naszywek na kostce. Tatuaże są w/g mnie albo dla zbuntowanej młodzieży, albo dla zakochanej pary albo dla maniaka tauażowego. Oczywiście są wyjątki potwierdzające regułę.
Pozostaję przy normalności i dziewiczym wyglądzie ciała. Myślę, że osoby mniej zbuntowane bardziej szanuje otoczenie, czy to rodzina, przyjaciele, czy profesorowie na uczelni.
Żadnych z tych 3 rzeczy nie chcę mieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:40, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
To ja bym proponował Valhalla bys jednak do zakonu wstąpiła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Personal Photographer
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:27, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Valhalla napisał: | Tatuaże są w/g mnie albo dla zbuntowanej młodzieży, albo dla zakochanej pary albo dla maniaka tauażowego. Oczywiście są wyjątki potwierdzające regułę. |
Ja zbuntowaną młodzieżą nie jestem, zakochaną parą (a raczej jej częścią) też nie, a maniakiem tatuażowym tym bardziej - a jednak chodzi za mną tatuaż. Jestem więc wyjątkiem potwierdzającym regułę, o jak miło być rodzynkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:36, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Katarzyna napisał: | @Aune: Ty kupujesz V.I.P.? Acchh |
Odpowiedź późna, ale konkretna.
Nie, nie kupuję V.I.P Bardzo bym chciała, jak wy wszyscy zresztą, ale nie na moją kieszeń taki wydatek.
Chodziło mi o dzień rozdawania autografów. A co mi szkodzi dać Jej prezent właśnie wtedy? Dla uśmiechu na Jej twarzy zrobię wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
|