Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:11, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
A propos Kaspiana, to z kolei dla Ciebie Inco mam smutną wiadomość. Kolejna część Narni może nie dojść do skutku, bo Disney zrezygnował z interesu, a Walden Media nie ma tyle kasy, żeby pokryć koszta produkcji. Nawet jeśli znajdzie się dobry wspólnik to premiera filmu przesunie się w czasie pewnie do 2011. Albo w ogóle nie powstanie...
A Kaspian taki nawet-nawet Choć bardziej jest na topie niejaki Edward wampir. Podobno dziewczyny dostają spazmów na jego widok
[link widoczny dla zalogowanych] go macie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Incognito
Der Besuch der alten Dame
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 1514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraina Tysiąca Jezior Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:14, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
I tak by nie było już to Aune, bo Andrew Adamson nie miał zamiaru reżyserować Podróży Wędrowca do Świtu. I tak więc nie byłoby już to...
A co do Zmierzchu, to chyba ten sam aktor, co grał w Harrym Potterze tego jak mu tam, Cedrika Diggory???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:21, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Zgadza się, choć Pottera słabo znam. Ale faktycznie tam był. [link widoczny dla zalogowanych]. Ja go bardziej znam z innego filmu - "Pierścień Nibelungów", gdzie grał młodego księcia Burgundii.
U niego podobają mi się oczy i brwi. I uśmiech też ma ładny nawet, ale nie zwala mnie z nóg jego widok.
Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Wto 0:22, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Incognito
Der Besuch der alten Dame
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 1514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraina Tysiąca Jezior Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:29, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Poczekaj poczekaj, zobaczysz Zmierzch i zahipnotyzuje Cię ón demonicznym wzrokiem wampira...
Co prawda dziwi mnie to szaleństwo, ale to Ameryka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:49, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Jedynym wapirem, który wywarł na mnie wrażenie był stary dobry Pitt. Bo w przeciwieństwie do Cruse'a potrafił pokazać emocje, a jednocześnie z lekka przestaszyć.
A co do szaleństwa na punkcie Cullena, to masz rację. Wpisz w wyszukiwarkę "Edward Cullen" i masz nie tylko fotki z filmu, ale różnej maści fan-arty... po prostu szczęka opada jak ludzi ponosi wyobraźnia! Tysiące rysunków, szkiców, anime, grafik... to jakiś fenomen po prostu. Ale z tego co pamiętam dawno nie było w kulturze masowej takiej postaci, więc Cullen zapełnił tę lukę. Potter też budził emocje, ale w świadomości odbiorców zawsze pozostał chłopcem-czarodziejem i raczej nikogo nie podniecał - mówiąc wprost. A Edward - apetyczny chłopiec jeszcze nie mężczyzna, w dodatku wampir co dodaje pikanterii - robi wrażenie na młodych panienkach. Bo wśród zespołów młodzieżowych nie ma teraz takiego kolesia w którym znalazłyby sobie idola. Za moich czasów dziewczyny szalały za Backstreet Boy's czy Kellysami. Potem był wymuskany Enrique i Ricky Martin, a potem to już nawet nie wiem kto... Z aktorów to żaden nie był nigdy jakoś szczególnie ubóstwiany przez nastolatki (no, może ewentualnie swego czasu DiCaprio).
W każdym bądź razie teraz na świeczniku jest Edward Cullen. I chyba to, ze jest nierzeczywisty jest najbardziej pociągające dla dziewczyn. Każda go może "mieć"... <przewraca oczami>
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:38, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
A mnie nie pociąga ani ten Kaspian cały ani Edward ze Zmierzchu. Dla mnie obywoje tacy miałcy są i nijacy. Wymuskani chłopcy. Tak samo jak piękny i cudowny Zac Efron - cudowna gwiazda High School Musical, którego widok przyprawia mnie o odruchy wymiotne. Nie żebym podważała czyjeś gusta. Jak się Kaspian czy Edward podoba to proszę bardzo - na zdrowie, ja jednak chyba wolę i zostanę przy Deppie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:14, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Kasko_tarjo, z ust mi to wyjęłaś! Depp ma klasę, a tamci to wypancynkowani lalusie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:34, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Jak dla mnie jest zbyt ekscentryczny. I ja się wcale nie dziwię, że jest ulubionym aktorem Tima Burtona oraz świetnie się dogaduje z Heleną B. Carter. Całą trójkę łączy ten ekscentryzm, zwłaszcza w sposobie ubierania.
Mi się Depp podobał np. w "Czekoladzie", "Sleepy Hollow" czy "Człowiek, który płakał", ale już jako Jack Sparrow mnie w ogóle nie kręcił, bo się zachowywał jak pedał (przepraszam najmocniej wszystkie fanki!). Dlatego ciekawa jestem jak wypadnie jako gangster z lat '30. Wreszcie jakaś "cywilizowana" rola po kilku latach Tylko szkoda, że potem znowu się będzie przebierał do roli Kapelusznika... Ehh...
Zaca Efrona nawet nie wspominajajcie, bo normalnie... Prawdziwy plastikowy Ken.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:58, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Ale Aune pamiętaj, że to nie Johnny pisał scenariusz. Dostał taką rolę i takiego Jacka miał zagrać. Postać jest i dość (bardzo) oryginalna i myślę, że Depp wywiązał się z niego bardzo dobrze. Zagrał realistycznie, zarówno ruchy jak i mimika bardzo pasowały do tego nietuzinkowego kapitana. Tak samo sprawa się miewa ze panem Toddem, Willym Woną czy Edwardem. Nie mieszajmy filmu z rzeczywistością (choć i w realnym życiu Johnny nie jest pospolitym człowieczkiem )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:17, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Nie no, jasne, że aktorsko to nie ma czego mu zarzucić Jest świetny w kazdej roli. Tak czy siak sam je sobie jednak wybiera. Nikt mu nie każe grać w takim czy innym filmie. Po tym jak kreuje dane postacie mimo wszystko się go ocenia. Na żywo go przcież nie znamy, tylko z filmów, wywiadów, ceremonii, nielicznych prywatnych zdjęć robionych z ukrycia. I tylko z tych "danych" możemy go oceniać. Jednym się podoba, innym nie. Według mnie jest na swój sposób fascynujący. Jak to powiedziała kiedyś moja kumpela: "Johnny ma coś w oczach...". I przyznaję jej rację. Wolę go jednak podziwiać w poważniejszych rolach niż w Sweeney Toddzie czy Charlim Wonce. Bo ja wolę Deppa - mężczyznę, a nie Deppa - pajaca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:30, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
No i widzisz... Są gusta i guściki Dla mnie Depp jest fascynujący w prawie wszystkich filmach, bo w każdej roli przemyca swój osobisty urok i taką cząstkę siebie. No ale nic to. Przystojny jest i tak czy siak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila
Wyznawca
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:30, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Depp rządzi! Każda jego rola jest inna, niepowtarzalna, wyjątkowa. Ani razu, jak sięgam głęboko pamięcią, nie zawiodłam się na żadnym jego filmie. Gdzieś czytałam, że Johnny nie przyjmuje wszystkich propozycji, jakie mu tylko podsuną, tylko wybiera i zgadza się na takie, które mają w sobie "to coś" i mamy efekty
co do połączenia Depp-Burton to wychodzą naprawdę ciekawe propozycje. Jeśli pojawi się także Helena B.C, jak np w Sweeney Todd, to też nie mam nic przeciwko, bo tez ją bardzo lubię
[link widoczny dla zalogowanych](chrome%20guitar).jpg
dobra, dwie osoby ode mnie, kobieta i mężczyzna:
- Betsy Russell, np. "Piła" (żona Johna "Jinsawa")
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
- Rodrigo Santoro, "300", "To właśnie miłość", "W cieniu słońca"
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:41, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
Ja bym powiedziała, że ten Rodrigo to taki "deppowaty" Może to przez tą bródkę takie podobieństwo do Deppa.
Nie wiedziałam, że ten psychopata ma w filmie żonę i do tego taką ładną... maltretował ją tam też?
Przyznam, że nigdy nie oglądałam tego filmu, żadnej części. Jak o tym pomyślę, to mnie odrzuca... nie lubię sadystycznej przemocy dla samej przemocy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|