Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:02, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | Co do kontrowersyjnego fragmentu w przemówieniu Kaczyńskiego, to uważam, że słusznie porównał Katyń z Holocaustem. Jedno i drugie było zaplanowanym ludobójstwem, a różnica była tylko taka, że za jedną zbrodnię odpowiadają Niemcy a za drugą Rosjanie. W obu przypadkach cel był jasny - fizyczna eksterminacja narodów.
Ale Żydzi jak to Żydzi, zawsze wydają pomruki jak ktoś tylko dotknie kwestii Holocaustu |
Moim zdaniem nie da się porównać tych dwóch wydarzeń ze względu na ich skalę. W Katyniu zginęły tysiące oficerów a ofiarą holocaustu padły MILIONY Żydów. To trochę więcej, nie sądzisz Aune. Tysiące zabitych żołnierzy nie oznaczają eksterminacji narodu! Nie usprawiedliwiam żadną miarą zbrodni w Katyniu, ale jak sama powiedziałaś - prawda jest jedna i trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Swoim głupim tekstem Kaczyński umniejszył znaczenie i tragedię holocaustu. Żydzi mają rację, że czują się obrażeni.
Co do samych obchodów rocznicy - nie wypowiem się, bo ich nie oglądałam. Dla mnie dziwne jest to, że jak chucznie obchodzimy rocznicę WYBUCHU wojny zamiast rocznicy ZAKOŃCZENIA wojny, o której tylko ktoś cośtam w wiadomościach wspomni.
Ostatnio zmieniony przez Viento dnia Pią 10:52, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ivanhoe
Stały bywalec
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:01, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Ja uważam, że porównanie było słuszne. Oba wydarzenia to potworne zbrodnie, o holokauście przypomina się cały czas, z kolei o Katyniu na Zachodzie wie mało kto. Taka wypowiedź była potrzebna dla zachowana pamięci. Liczba ofiar nie jest tutaj najważniejsza, w obu przypadkach mamy do czynienia z przykładem okropności wojny, co warto podkreślać za każdym razem.
Aune napisał: | Nawet Merkelowa nie miała takiej buty i potrafiła przynajmniej robić dobrą minę do złej gry (choć też wtrąciła swoje 3 grosze gadając o "wypędzeniach" za które nie my odpowiadamy!). |
"My" w sensie dosłownym naturalnie nie, ale w jeśli masz na myśli "Polacy" to już w pewnym stopniu tak.
Oczywiście, za ustalenie nowych granic odpowiadają 3 wiadome mocarstwa, zaś większość wypędzeń prawie 12 milionów Niemców to "dzieło" Armii Czerwonej.
Jednak Rząd Londyński już w 1941 podkreślał konieczność przeprowadzenia takich akcji, poza tym część ludności cywilnej je wspierała np. poprzez niszczenie i plądrowanie zamków, z których Rosjanie wypędzili prawowitych właścicieli.
Wiadomo - nie byłoby wojny, nie byłoby wypędzeń Niemców. Ale skoro wojna miała miejsce to trzeba dostrzegać wszystkie jej ofiary, do których zaliczyć należy zarówno 600 000 niemieckich cywilów zamordowanych przez lotnictwo brytyjskie podczas nalotów dywanowych prowadzonych tylko przeciw bezbronnej ludności jak i właśnie te 12 milionów wypędzonych z terenów, na których mieszkali od setek lat.
Cytat: | b) powiedział, że my pamiętamy o ofierze żołnierzy rosyjskich, którzy przyszli nas wyzwalać (coś w ten deseń, choć nie dosłownie to przytaczam). Ale hola?! Ładne mi to było kurna "WYZWOLENIE"! Dostaliśmy się z jednej niewoli do drugiej, takie to było "wyzwolenie". A niby Tusk jest z wykształcenia historykiem. No ba! Widać, że dobrze się wykształcił za PRL-u. |
Tutaj Donald dał plamę na całej linii. Prawie jakby dziękował za komunę.
Viento napisał: | Co do samych obchodów rocznicy - nie wypowiem się, bo ich nie oglądałam. Dla mnie dziwne jest to, że jak chucznie obchodzimy rocznicę WYBUCHU wojny zamiast rocznicy ZAKOŃCZENIA wojny, o której tylko ktoś cośtam w wiadomościach wspomni. |
Bardzo słuszna uwaga!
Ostatnio zmieniony przez Ivanhoe dnia Pią 11:02, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:41, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Ivanhoe napisał: | Taka wypowiedź była potrzebna dla zachowana pamięci. Liczba ofiar nie jest tutaj najważniejsza, w obu przypadkach mamy do czynienia z przykładem okropności wojny, co warto podkreślać za każdym razem. |
Dodam jeszcze, że eksterminacja dotyczyła zarówno Polaków jak i Żydów. Pierwsze obozy koncentracyjne były budowane dla Polaków. Poza tym konsekwentnie niszczona była ówczesna inteligencja - księża, profesorowie, nauczyciele, wojskowi, lekarze etc., a to już była sama w sobie destrukcja narodu, bo uderzono w samą elitę. Pozostali mieli stanowić po prostu siłę roboczą. Nie chce mi się szukać wypowiedzi hitlerowców, ale mogłabym przytoczyć co najmniej kilka, w których mówili, że nasz naród nie ma prawa istnieć.
Owszem, Viento, zginęły miliony Żydów, ale pomyśl sobie o wszystkich ofiarach niemieckiej + sowieckiej okupacji. Nawet dokładnie nie wiadomo ilu Polaków zostało wywiezionych na Syberię. Ponadto dochodzą ofary mordów dokonanych przez UPA na Kresach. Tylko, że o tym niechętnie się mówi. Na Zachodzie w ogóle nie znają tych faktów. Nawet wojnę datują od momentu ataku na Pearl Harbor. Z kolei dla Ruskich oficjalnie wojna zaczęła się w 1941 roku.
To i tak wielki sukces, że w końcu świętowano należycie datę 1 września. Może niektórych wreszcie oświeciło kiedy tak naprawdę zaczęła się wojna.
Teraz trzeba jeszcze światu przypomnieć 17 września.
Ivanhoe napisał: | "My" w sensie dosłownym naturalnie nie, ale w jeśli masz na myśli "Polacy" to już w pewnym stopniu tak.
Oczywiście, za ustalenie nowych granic odpowiadają 3 wiadome mocarstwa, zaś większość wypędzeń prawie 12 milionów Niemców to "dzieło" Armii Czerwonej. |
Mylisz się. Polacy za to nie odpowiadają. Oficjalnie nasze państwo nawet nie istniało kiedy zapadały decyzje Wielkiej Trójki w sprawie przesiedleń. Poza tym jak tylko Armia Czerwona zaczęła wchodzić na nasze tereny, to władze niemieckie wydały odezwę, by ludność cywilna wycofywała się wraz z armią niemiecką w głąb Rzeszy. Tak się akurat złożyło, że trwała wtedy mroźna zima, więc podczas masowej ucieczki przed Sowietami umarło sporo Niemców. Polacy nikogo nie wypędzali, za to Niemcy Polaków - owszem. Na nasze ziemie sprowadzani byli masowo niemieccy osadnicy. Akcja była zresztą bardzo szeroko zakrojona, choć nie do końca im wyszła na szczęście.
Viento napisał: | Dla mnie dziwne jest to, że jak hucznie obchodzimy rocznicę WYBUCHU wojny zamiast rocznicy ZAKOŃCZENIA wojny, o której tylko ktoś cośtam w wiadomościach wspomni. |
Jeśli chodzi o Polaków, to jakoś nie ma czego wspominać. Decyzją Wielkiej Trójki dostaliśmy się pod jarzmo stalinowskiego reżimu, więc raczej nie ma powodów do świętowania. To swoją drogą wielki skandal, bo Polacy ginęli na wszystkich frontach ("za wolność naszą i waszą"), a Francja i Anglia lekką ręką oddały Polskę Stalinowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Stały bywalec
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:36, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | Ivanhoe napisał: | "My" w sensie dosłownym naturalnie nie, ale w jeśli masz na myśli "Polacy" to już w pewnym stopniu tak.
Oczywiście, za ustalenie nowych granic odpowiadają 3 wiadome mocarstwa, zaś większość wypędzeń prawie 12 milionów Niemców to "dzieło" Armii Czerwonej. |
Mylisz się. Polacy za to nie odpowiadają. Oficjalnie nasze państwo nawet nie istniało kiedy zapadały decyzje Wielkiej Trójki w sprawie przesiedleń. Poza tym jak tylko Armia Czerwona zaczęła wchodzić na nasze tereny, to władze niemieckie wydały odezwę, by ludność cywilna wycofywała się wraz z armią niemiecką w głąb Rzeszy. Tak się akurat złożyło, że trwała wtedy mroźna zima, więc podczas masowej ucieczki przed Sowietami umarło sporo Niemców. Polacy nikogo nie wypędzali, za to Niemcy Polaków - owszem. Na nasze ziemie sprowadzani byli masowo niemieccy osadnicy. Akcja była zresztą bardzo szeroko zakrojona, choć nie do końca im wyszła na szczęście. |
Czytaj i cytuj całe wypowiedzi a nie fragmenty. Nie twierdzę, że Polacy odpowiadają za WYPĘDZENIA, ale za plądrowanie, grabież cudzej własności i zniszczenie mienia już tak. Te wydarzenia były po prostu powiążane z wypędzeniami. W niektórych przypadkach oczywiście, jak choćby zamków należących do rodziny Donnersmarck na Górnym Śląsku. Właściciele uciekli przed Rosjanami, którzy po przybyciu zniszczyli spore części ich posiadłości a dzieła zniszczenia w kolejnych latach systematycznie dokonywała ludność miejscowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|