Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Celeste
Zadomowiony
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazury Płeć:
|
Wysłany: Pon 3:43, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Postanowiłam trochę bardziej poudzielac się na forum. Zobaczymy, co z tego będzie. ;]
Tak na rozpęd dam fotki moich cudnych psiaków, które są ze mną od niedawna. Od dawna marzyłam o huskych (jeszcze zanim przyszła na nie głupia moda ) no i w końcu udało mi się marzenie spełnić. Moje wilczki:
Nika, 6 miesięcy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] (fotki z września)
Remus, 3 miesiące
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
No i razem, aktualne zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:38, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Husky są przecudowne Zazdroszczę... Pierwsze zdjęcie Niki mnie zauroczyło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cornelia
Little Musician
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:56, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Ojooooj... Słodziutkie psinki!
[link widoczny dla zalogowanych] Przedstawiam Państwu Olimpię! Siedmioletniego przeszło labradora w pełnej krasie, w swoim królestwie czyli na moim podwórku! Kocham tego psiaka, co tu dużo mówić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashka
Elf Folk
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:43, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
@Celeste: Ja po prostu szaleję na punkcie psów, a Twoje są cudowne! Ile wdzięku i życia, od razu widać, że niezłe z nich rozrabiaki... W dodatku Remus ma świetne imię. Przy takich pasch na pewno utrzymasz formę
@Cornelio: Dlaczego tak rzadko chwalisz się swoją Olimpią? Ladradory to takie dobre i pocieszne stworzenia... Olimpia śliczna, tylko z góry wygląda na trochę zapasioną xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cornelia
Little Musician
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:03, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Ashka - mój piesek ma już za sobą urodzenia 6 szczeniaczków i różne przygody, więc może tak wygląda, a wtedy do tego miała zwichniętą łapkę, więc może tak wyszła. Ale przed chwilką się z nią bawiłam i wcale nie jest spasiona ^^
Ostatnio zmieniony przez Cornelia dnia Pon 14:07, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashka
Elf Folk
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:20, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Ja wszystko rozumiem, są różne sytuacje. Tylko, że labradory mają szczególną skłonność do dysplazji i troszkę więcej ruchu nie zaszkodziłoby... Moja sąsiadka ma psa o trzech łapach i wierz mi, że on potrafi bawić się lepiej niż mój własny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cornelia
Little Musician
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:40, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Wiem, wiem. Ale Olimpia codziennie wychodzi na spacer parę kilometrów nad rzekę i biega sobie swobodnie. Zresztą wtedy wyjątkowo niefortunnie usiadła.
Niemniej patrzę na nią i robi mi się żal, bo jest coraz starsza i wiem, że jeszcze trochę i się rozstaniemy
A najgorszy jest jej 'wyraz twarzy' (jakie określenie ^^) bo wygląda jakby była wiecznie smutna
[link widoczny dla zalogowanych] tu widać, że była tak ułożona, że łapa imitowała tłuszczyk
Ostatnio zmieniony przez Cornelia dnia Pon 15:43, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashka
Elf Folk
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:07, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Smutne ma oczka ale widać, że to kochane psisko... 7 lat to nie jest dużo. Ale nie martw się, i tak wszystki psy idą do nieba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Celeste
Zadomowiony
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazury Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:45, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
@Ashka
Oj, rozrabiaki z nich niemożliwe. Gdybyśmy nie mieli dużego domu z ogrodem, chyba biegałyby po ścianach. A co do formy, nie nadążam za nimi biegać. Długie spacery jak najbardziej wchodzą za to w rachubę. ;] Niech trochę podrosną, to pomyślimy o zaprzęgu, albo o przejażdżkach rowerowych wiosną.
@Cornelia
Labradory zawsze są pociesznymi psinami. A tak, jak mówi Ashka, 7 lat to nie jest wcale dużo, jeszcze drugie tyle spokojnie przed nią. Sama miałam suczkę, która, kiedy się do nas przybłąkała, była już posiwiała, więc miała swoje lata... A odchowała jeszcze mnie i mojego młodszego brata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:31, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
7 lat to rzeczywiście nie dużo Cornelio, moja Sara ma 13 i nie widać u niej odznak starości :supz: Ale to kwestia właściciela psa, bo jak się powszechnie sądzi pies dziedziczy charakter po swoim właścicielu i jego żywot, właśnie wiąże się z takim a takim a takim podejściem do psiny, warunki też odgrywają niebagatelna rolę, bo np. trzymanie 2 wilków czy 2 owczarków w bloku na 10 piętrze to tez masakra dla nich i za wiele w takim środowisku nie pociągną Jednakże Olimpia wymiata, pocieszny piesek :supz: A co do wilków Celeste, są rewelacyjne, kurde zawsze chciałem mieć huski-ego, świetnie imituje wilka a jakby jeszcze wył do pełni księżyca to byłoby świetnie. Poza tym Imiona fajne, tylko szkoda że jeśli jest Remus i 2 mógłby się nazywać Romulus, tak jak sławetne wilki rzymskie :supz:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Celeste
Zadomowiony
Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazury Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:34, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Może i byłby Romulus, ale jednak starszy psiak to suczka. Poza tym dla niej imię wybierała siostra, ja byłam odpowiedzialna za psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:07, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
A ja znalazłam dziś taki oto news:
"Zaginiony kot po ponad 13 latach wrócił do domu w Kalifornii. Do właścicieli trafił dzięki wszczepionemu mikrochipowi z danymi. Ostatni raz swego szarego kota imieniem George, Melinda Merman i Frank Walburg widzieli w 1995 roku. Kiedy zaginął, pani Merman szukała go na próżno w schroniskach i pisała listy do weterynarzy. Po latach ktoś znalazł chorego kota i zaniósł go do lecznicy weterynaryjnej. Tam odczytano dane z mikrochipu i zawiadomiono dawnych właścicieli. George w czasie 13-letniej tułaczki schudł o ponad połowę i ważył 6,4 kg. Właściciele poinformowali, że kocur je dobrze i bawi się jak przed laty".
I co Wy na to? To dopiero musi być radość z odzyskania zwierzaka po latach Mi też we wrześniu zaginął kot... Tylko dziwne, że kot George sam nie szukał drogi do domu. Przecież było mnóstwo niesamowitych przypadków takich powrotów. Kiedyś czytałam, że nawet mały kociak (!) tak się przywiązał do pierwszej właścicielki, że jak go wzięła inna rodzina to uciekł i wrócił do swojej pani! A tak na marginesie dodam, że te chipy mi się nie podobają. Wszczepiają je zwierzakom, więźniom, bogacze w USA swoim dzieciom. Jeszcze trochę a pod pretekstem bezpieczeństwa zachipują nas wszystkich. I to wcale nie jest śmieszne. Ja bym nie chciała mieć w sobie jakiegoś ciała obcego nawet wielkości włosa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:33, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
Kot mojego znajomego zjechał po rynnie odprowadzającej deszcz z dachu do studzienki na chodnik, połaził, pokręcił się trochę, a po ok. 2,5 wszedł do bloku i przed drzwiami to właściwego (!) domu zaczął przeraźliwie miauczeć. Kumpel go wpuścił a kiciuś spokojnie wrócił na swój kocyk i położył się spać. A dodam, że nigdy wcześniej nie wychodził z domu! Nie mam pojęcia jak to się stało i skąd ten futrzak wiedział dokąd ma wrócić, ale historia jak najbardziej prawdziwa...
13 lat? o mamusiu... To się nazywa umiejętność dostosowania się do nowych warunków. Niewiarygodne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Personal Photographer
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Lublin Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:00, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
Aune napisał: | A ja znalazłam dziś taki oto news:
"Zaginiony kot po ponad 13 latach wrócił do domu w Kalifornii. Do właścicieli trafił dzięki wszczepionemu mikrochipowi z danymi". |
Słyszałam o tym nawet w radiu, interesujące i radosne. A jeśli chodzi o chipy dla zwierząt, to jestem za. Jeżeli dzięki temu mój zwierzak miałby być bezpieczniejszy i np. mógłby się odnaleźć dzięki temu, to dlaczego nie? Cel jest jak najbardziej słuszny. Pomyśl Aune, że Twój kiciuś właśnie zostaje odnaleziony dzięki temu, że miał to urządzenie i ktoś z niego odczytał dane. Twoja radość chyba by przyćmiła to "niepodobanie się Tobie chipów"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:18, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
Owszem, nie mam nic przeciwko chipom dla zwierząt. Wiadomo, że są tego dobre skutki. W przypadku dzikich zwierząt można mieć kontrolę nad ich populacją itd. Ale jestem przeciwko wszczepianiu takich rzeczy ludziom. Chyba nikt z nas nie chciałby być tak kontrolowany. To już by było naruszenie prawa człowieka do prywatności i na to się nie należy godzić. A czytałam, że była już nawet prezentacja chipa, który będzie służył za kartę kredytową. Nic nie kupisz jeżeli nie będziesz go mieć wszczepionego. Więcej na ten temat [link widoczny dla zalogowanych]. Można w to wierzyć lub nie, przyszłość pokaże.
To tak na marginesie. Sorrki za offtop.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:58, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
Jestem przeciw chipom dla zwierzaków, pomyślcie co by było gdyby wymyślono naszym dzieciom wszczepione takie płytki, tylko dla fanaberii nie kumatych i roztrzepanych, bądż nie mających czasu dla swych pociech rodziców Każdy piesek czy kotek czy inny zwierzak powinien zachować swój instynkt pierwotny, że potrafi zlokalizować swoje miejsce zamieszkania. Nie róbmy z naszych zwierzaków robotów............ Przecież one maja niektóre zmysły lepiej rozwinięte od nas i to jest ich zaleta
A tak odbiegając od tematu wczoraj pykłem fotkę Sarze Pomimo że ma już 13 latek, trzyma się :supz:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:08, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Jestem przeciw chipom dla zwierzaków, pomyślcie co by było gdyby wymyślono naszym dzieciom wszczepione takie płytki, tylko dla fanaberii nie kumatych i roztrzepanych, bądż nie mających czasu dla swych pociech rodziców |
Dla mnie to porwnanie jest niedorzeczne bo ludzie mają większe opory przed wyrzuceniuem dziecka z domu niż przed wyrzuceniem psa czy kota, a takie czipy właśnie temu by przeciwdziałały. Gdyby zwierzaki miały czipy to właściciel by wiedział, że jeśli wyrzuci zwierzaka to jest duża szansa, że on się odnajdzie i że właściciel np. będzie musiał ponieść konsekwencje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cameloth
Wyznawca
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:46, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
To mój amstaf (już trochę podrośnięty, weterynarz mówił, że teraz będzie rósł wszerz)
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:06, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
Ja nie lubię amstafów, są agresywne w stosunku do innych psów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:48, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
A one nie mają czegoś wspólnego z Pittbullem? Z kształtu pyska nie, ale te oczy... oj, nie chciałabym być w pobliżu takiego psa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|