Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valhalla
Wyznawca
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:56, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
Szczerze mówiąc to nie wiem ile on ma! Bo go znalazłam, ale nie więcej niz rok, myślę Ma słodziuśne wąsy, wszystkie białe ^^ A na dodatek ciągle się chce bawić
Ostatnio zmieniony przez Valhalla dnia Czw 16:57, 24 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:22, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Czw 18:22, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siren
Entuzjasta
Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:50, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
kaska_tarja napisał: | A taki psi fryzjer nie jest strasznie drogi?
|
W sumie to zależy jak dla kogo, około 100zł ale też zależy od stanu w jakim pies został oddany do fryzjera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:49, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Czw 19:41, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:51, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Pią 18:14, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:58, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
@Zibi
Czarne dachowce są najlepsze Sama mam 2 takie futrzaki w domu ;P
Koty norweskie uwielbiam. Ale strasznie dużo czasu na pielęgnacje trzeba im poświęcać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:07, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
No to tylko Wam pozazdrościć! Nigdy nie miałam czarnego kota. Zawsze jakieś łaciate, biało-czarne przeważnie albo takie pręgatki. No i głównie kotki, bo trzymają się domu. Jedna miała takie fajne małe "gargamelki". Okropnie brzydkie, ale bardzo mądre i przylepne kociaki. Dlaczego "gargamelki"? Ano nazwa stąd, że były białe, tylko na łebkach miały przy uszach czarne łaty. Skojarzenia z Gargamelem nasuwały się same Dawne to jednak czasy. Przez moje ręce przewinęło się mnóstwo kociąt, ale czarnego nigdy nie miałam. Kto wie, może w tym roku takiego znajdę...
A norweskie są rzeczywiście bardzo drogie, no i wymagają dużo uwagi. Hmmm... nie wiadomo co mi pisane, ale jeśli zostanę starą panną, to sobie na pocieszenie kupię takiego kota do towarzystwa. Zaoszczędzę na niego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:09, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Pią 18:13, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:19, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Piękny! A jaki wyelegantowany, na błysk
A ja kiedyś miałam takiego kociaka co miał na pyszczku taką małą czarną plamkę, zupełnie jak pieprzyk. Strasznie fajnie to wyglądało. Taki mały przystojniacha był z niego. Gdzieś mam nawet zdjęcie w domu. Jak znajdę, to zamieszczę.
Tak w ogóle to zawsze lubiłam nadawać kociakom różne imiona. Albo postaci z jakiś telenowel albo postaci z książek. Jest taka norweska książkowa saga "Ludzie Lodu" i sporo fajnych imion tam było. Te które mi się najbardziej podobały nadawałam kotom
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dymuś
Wyznawca
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:34, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
A ja mam od 3 tygodni nowego pieska Dziesięciomiesięczny husky.
Mój wujek kiedyś przyjechał z Częstochowy z tym psem i powiedział "zaopiekujcie się nim"... Ehm... Powiem szczerze. Jest bardzo ciężko, zajmują się nim dwie rodziny i jest nieusłuchany, upierdliwy i czasami mam go dość. Ale gdy go poraz pierwszy zobaczyłam i gdy się ze mną przywitał to było urocze. Podeszłam do niego a ten na dwie łapy staje i do mnie się tuli jak człowiek. No i od pierwszego spotkania z Dukatem (bo tam się wabi), za każdym razem gdy mnie widzi, gdy idę z nim na spacer, zawsze się ze mną tak wita. Dziś o mało mojego brata nie zrzucił na ziemie, jak biegł do mnie
[link widoczny dla zalogowanych] oto Dukat. Raz nam tylko uciekł, ale wrócił. Za to jaką balangę zrobił na wsi. Zagryzł dwie kury w tym jednego koguta i postraszył sobą sąsiadów Gdy wrócił dostał niezły opieprz od wujka. No i takiego mamy pieska do wychowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:39, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Pią 18:13, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:18, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Dymuś, bardzo fajny ten Twój Dukat. Ładnie się do zdjęcia uśmiechnął
No a że zagryzł drób... coż... chwała mu za to! Pies godny pani słuchającej metalu
Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Pon 22:19, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dymuś
Wyznawca
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:24, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Uśmiechnął? Oczy te piękne przymrużył jak by naćpany był
A język wystawił, bo akurat odpoczywał po bieganiu.
I niestety Dukat słucha do czasu. Jak idziemy z nim na "spacer" to jego wszystko jest. Biegnie przed siebie, nie zważa na pana. Najgorzej jak zobaczy sarny, nie wie co ze sobą zrobić, poleciał by za nimi, ale smycz i pan nie puści Nieusłuchany jest. Trzeba go trenować. Jak na razie umie podawać łapę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:28, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Na szkolenie go dać, choć pewnie za późno, bo już za stary.
Piszesz o sarnach. Ochhh... to pewnie w jakimś fajnym miejscu mieszkasz, co? Gdzieś koło lasu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dymuś
Wyznawca
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:57, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
@Aune mieszkam na wsi. Nie mieszkam obok lasu. Tylko na niezłym zadupiu Ale bardzo kocham to miejsce, jest cudowne w każdej porze roku.
Z psem wychodzimy w pola, gdzie nie ma żadnego domu, ani drogi. Jest cisza i bardzo ładne widoczki. No i właśnie tam biegają sarny, list, kuropatwy i te inne dzikie zwierzaki. No więc jak Dukat zobaczy któregoś z nich to chce go roznieść. A trudno jest go utrzymać wtedy. Niesamowicie dużo ma siły.
A na szkolenie owszem musimy go wysłać, póki jest jeszcze młody. Ma 10 miesięcy. Jeszcze nie jest za stary
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:21, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Oj tam zaraz "zadupie"! Dymuś, to Twoja mała Ojczyzna. Dobrze, że ją kochasz. W dużym mieście wcale nie tak dobrze. Ja aktualnie pomieszkuję w Toruniu, ale pochodzę z niedużego miasta. Ale jakbym miała wybrać sobie miejsce do życia, to najlepiej jakiś domek koło lasu. Kontaktu z przyrodą nic nie zastąpi. No i łatwiej jest wtedy hodować zwierzęta, bo są też szczęśliwsze, gdy mają przestrzeń i spokój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Stały bywalec
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rypin Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:32, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Kontaktu z przyrodą nic nie zastąpi. |
Dokładnie. Sam mieszkam 300m od bagien. Cudowna wiosenna flora już mnie w sobie rozkochuje. I wiele zwierząt już widziałem na moich torfowiskach (dziki, żmije, szczury, łosie, sarny łabędzie, żurawie itd.). Gdy na weekendy wyjezdzam do Bydgoszczy na zajęcia czuję się tam bardzo nieswojo a nawet dziko. Przyrody nic nie zastąpi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dymuś
Wyznawca
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:36, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
@Aune no dokładnie. Dlatego ja się cieszę, ze mieszkam na wsi. Mam kiciusia i psa. Jak kiedyś zobaczyłam w mieście jak dziewczynka prowadziła kota na smyczy, to mi tak się żal kociaka zrobiło, ten chciał się wyrwać i iść swoją drogą, a dziewczynka prowadzi tego kota na smyczy, by jemu nic się nie stało. Biedne są takie zwierzęta. Mój kot robi co mu się żywnie podoba. Jeśli chce wejść do domu, to skurczybyk sam umie sobie otworzyć drzwi (zamknąć za sobą już nie umie ). Chodzi gdzie mu się podoba i zawsze wraca. Więc wolna amerykanka. Dukata już na smyczy trzeba trzymać, bo husky lubią uciekać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:36, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
No Marcin, zaskakujesz! Masz zatem miejsce na ziemi jak marzenie. I łabędzie... Black Swan?
Dymuś, a tu u mnie w Toruniu jest z kolei zatrzęsienie psów i ich właścicieli. Rano i wieczorem to na ulicach łazi tego mnóstwo. Jak jeszcze na pierwszym roku studiów mieszkałam w wysokim bloku, to jeden smród się niósł po klatkach schodowych. Jestem ogólnie przeciwko trzymaniu zwierząt w blokach w małych mieszkaniach. Jeszcze co inego jak piesek jest mały, ale sobie wyobraź owczarka niemieckiego w dwupokojowym mieszkaniu + małżeństwo z bobasem... no to już lekka przesada. I ludzie sobie krzywdę robią i zwierzętom jest źle.
Ja mieszkam na stałe w domu jednorodzinnym. Szklarnię mam, przy szklarni stoi buda a w budzie dwa psy. Owczarek niemiecki - Sharon, i sznaucer średniej wielkości - Fryga. Te małe jest zadziorne, a duże ma anielską cierpliwość
No i tylko kota mi brakuje. Ale wakacje już niedługo. O tej porze kotki są już w ciąży, także jak wrócę do domu, to się rozglądnę za kotem.
Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Pon 23:44, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Stały bywalec
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rypin Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:46, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif |
Mój "diabeł" także sam sobie otwiera drzwi, choć tak tłustego kota bardzo trudno spotkać
Cytat: | No Marcin, zaskakujesz! Masz zatem miejsce na ziemi jak marzenie. I łabędzie... Black Swan? |
Tak, dla mnie te bagna to inny swiat i ucieczka od rzeczywistości. Mam swoje ścieżki i ulubione miejsca (ogromna bobrowa tama o której wiedzą tylko dwie osoby, w tym ja).
Niestety nigdy nie widziałem czarnego łabędzia, choć nie ukrywam, że bardzo chciałbym takiego ujrzeć. Młody jeszcze jestem może się doczekam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|