Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czestmir
Her Winter Storm
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 1065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z mieściny Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:06, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Zbulwersowało mnie to, że homosie tak walczący o tolerancję, sami jej nie mają w stosunku do innych. Dziewczyna wypowiadała w sposób normalny swe poglądy, do których ma prawo, a "pan ciota" w wywiadzie radiowym czy tv nazwał ją suką - chore.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:20, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
Zgadzam się z tobą - dziewczyna nie użyła żadnych obraźliwych słów. Widziałam ją jak się wypowiadała na ten temat i powiedziała, że jej zdaniem małżeństwo to powinien być związek kobiety i mężczyzny. Powiedziała, że tak została wychowana i tak myśli. Nie powiedziała, że małżeństwa homo są nienormalne itp. Moim zdaniem nikogo nie obraziła. Prawda jest taka, że w USA mają jobla na punkcie poprawności politycznej. Nie można powiedzieć, że ktoś jest gruby / otyły tylko, że jest pokaźnych rozmiarów. Tam się nie umiera tylko odchodzi. To jest paranoja.
Ostatnio zmieniony przez Viento dnia Nie 9:23, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 3:11, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
Ktoś z Was oglądał eurowizyjny badziew czy tylko ja okazałam się na tyle szalona? Poziom tragiczny jak zawsze, ale Ukrainy nic nie pobije. Żenada jakiej dawno nie było. Jeżeli ta piosenka wygra, to można będzie to określić jednym zdaniem: Europa ma poziom burdelu.
Informuję również uroczyście, że nasza Lidia Kopania odpadła, co było do przewidzenia. Piosenka była kiepska, zaśpiewana bardzo słabo. Plus za klasyczną elegancję. Lepiej przegrać z godnością, niż przejść dalej i się zeszmacić, jak to jest w przypadku żałosnej reprezentantki Ukrainy. Już raz nasi próbowali takich sztuczek z roznegliżowanymi laskami (The Jet Set) i był to występ żenujący. W dodatku reprezentował nas czarnoskóry z Anglii i Rosjanka. Ot "Polacy"! Zresztą nie ważne czy wyślemy laski wystylizowane na tancerki z nocnego klubu, czy operową diwę, to bez znaczenia, bo żadne państwo nie ma interesu w nagradzaniu nas. Nie trzeba być jasnowidzem by przewidzieć kto kogo poprze. Nie musimy się więc zniżać do miernego poziomu Europy. Wygrana w tym marnym konkursie to żaden prestiż. Ewentualnie pomoże artystom sprzedać więcej płyt w danym roku i tyle. Potem jest tylko niepotrzebny problem z organizacją tego całego widowiska. Oby nas nigdy te "szczęście" nie spotkało.
Chyba tylko Lordi zrobił sporo zamiesznia na eurowizji, bo po raz pierwszy nie wygrała piosenka popowa. Występ Finów to było coś niespotykanego i szokującego. Aż osiem państw dało wtedy najwyższe noty a w ostatecznym rozrachunku zespół zdobył prawie 300 punktów co się nigdy wcześniej nie zdarzyło. To była jedna z dwóch edycji konkursu eurowizji, która mi się podobała. Głosować nie głosowałam, ale ucieszyłam się bardzo ze zwycięstwa czegoś metalowego (czyt. normalnego). Do dziś pamiętam jak Artur Orzech starał się udawać do końca bezstronnego komentatora, choć ciągle gadał, że Lordi ma fajnego basistę xD
W sobotę finał. Kto ma cierpliwość niech ogląda. Kto chce się powkurzać, niech też ogląda! Niestety w tym roku nie ma nawet krzty metalu.
Za rok powinniśmy wysłać Dodę z Behemotem z piosenką śpiewaną na zasadzie pięknej i bestii
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:17, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
Już dawno dałam sobie spokój z Eurowizją. Dla mnie ten konkurs to kompletna żenada i nie ma on nic wspólnego z muzyką. Chodzi jedynie o ładne tyłki i cycki i wypromowanie kolejnej gwiazdeczki. Ucieszyłam się jak bodajże w tamtym roku wygrał Lordi - pokazali coś innego i utarli nosa półnagim lachonom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraena
Entuzjasta
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:17, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
A ja się nie zgadzam. Oglądam Eurowizję co roku, i np. 2 lata temu urzekła mnie słoweńska sopranistka, Alenka Gotar, ktorej dokonań poperowych do dziś słucham. W tym roku konkurs też jest na dość wysokim poziomie, ot choćby moi faworyci, czyli Szwecja (doskonała mezzosopranistka, Malena Ernman), Estonia (zespół smyczkowo-wokalny grający połączenie muzyki kameralnej z elektroniczną), Norwegia (facet o niespotykanej barwie głosu z piosenką quasi folkową) i Francja (dość znana wokalistka Patricia Kaas, której piosenka niesamowicie przypadła mi do gustu). Do dziś pamiętam wiele cudownych utworów eurowizyjnych, które wprawdzie nie wygrały, ale jak na mój gust są mistrzowskie.
Swoją drogą, nie zawsze rozebrane laleczki wygrywają (a Ukraina w zeszłym roku też tancerkę go-go posłała, wiec to nic dziwnego). Posłuchajcie sobie np. pięknego "Nokturnu" zespołu Secret Garden, który wygrał w bodajże 1995 roku. Cudo!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:33, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | Posłuchajcie sobie np. pięknego "Nokturnu" zespołu Secret Garden, który wygrał w bodajże 1995 roku. Cudo!
|
No właśnie, w 1995 roku czyli dawno temu. Nie przeczę, że na Eurowizji pojawiają się dobre utwory i wykonawcy tylko ostatnio rzadko wygrywają a to nie świadczy dobrze o tym konkursie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:36, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
Powrócę do kwestii homoseksualizmu. Poniżej przytaczam dzisiejszy artykuł z Naszego Dziennika o tym, że Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne odwołało wcześniejsze tezy, jakoby homoseksualizm był warunkowany genetycznie.
"Amerykańscy psycholodzy coraz odważniej podważają tezę o rzekomo biologicznych uwarunkowaniach homoseksualizmu. Jeszcze w 1998 r. Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne (APA) opublikowało broszurę o ich istnieniu i dominacji, na którą notabene do dziś powołują się środowiska aktywistów gejowskich, podkreślając, że ich upodobanie do tej samej płci ma podłoże genetyczne. APA wydała teraz jednak nowy dokument, w którym odwołuje wcześniejsze tezy. Powód? Nie udało się ich potwierdzić w badaniach naukowych.
Nowa broszura Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego w sprawie homoseksualizmu jest w zasadzie uaktualnieniem poprzedniej, do tego wydana została przy wsparciu środowisk gejowskich. Jak podkreślają autorzy książeczki, tym razem większą wagę przykłada się do wyników badań naukowych i zgodności z etyką zawodu psychologa.
Co znamienne, z nowej wersji dokumentu usunięto pierwszy akapit, który brzmiał: "Istnieją godne zauważenia dowody, by przypuszczać, iż biologia, w tym genetyka i wrodzone czynniki hormonalne, odgrywają znaczącą rolę w kształtowaniu ludzkiej seksualności". To stwierdzenie zostało zastąpione następującymi słowami: "Nie ma zgody między naukowcami na temat precyzyjnych dowodów, dlaczego jednostka wykształca orientację heteroseksualną, biseksualną, gejowską czy lesbijską. Pomimo że wiele badań wykazało prawdopodobne genetyczne, hormonalne przyczyny, wpływ czynników socjologicznych na orientację seksualną, nie pojawiły się wyniki, które pozwoliłyby naukowcom na stwierdzenie, że jest ona zdeterminowana przez jakiś konkretny czynnik bądź czynniki. Wielu twierdzi, że zarówno natura, jak i wychowanie pełnią złożoną rolę...".
"Mimo że APA nie przytacza w tym dokumencie żadnych konkretnych badań na potwierdzenie stawianych tez, jednak po zmianie stanowiska widać, iż próby "udowodnienia" biologicznego uwarunkowania homoseksualizmu zawiodły na całej linii. Aktywiści gejowscy z dużą niechęcią musieli dojść do tego wniosku - gen homoseksualizmu nie istnieje. Nie ma żadnej prostej biologicznej ścieżki do niego" - komentuje portal LifeSiteNews. Zdaniem wielu ekspertów, tzw. modele Byna i Parsonsa oraz Friedmana i Downeya są najbliższe prawdy, opisując homoseksualizm jako zjawisko biologiczno-psychologiczno-socjologiczne.
APA pozostaje przy przekonaniu, że wyjście z homoseksualizmu na drodze terapii jest niemożliwe. Ale nie uwzględnia badań Spitzera, Karten, Camerona czy prowadzonych przez wiele lat studiów Jonesa i Yarhouse'a, które potwierdzają tezę, że osoby chcące porzucić homoseksualny tryb życia są w stanie to zrobić. W przekonaniu dr. Scotta Hershbergera, systematyczne wzorce zamiany homoseksualnych zachowań, homoseksualnej identyfikacji i homoseksualnych zainteresowań czy fantazji, zaobserwowane np. w ramach badań Spitzera, są silnym dowodem na to, że tzw. terapia reparacyjna może zaowocować wyzwoleniem z homoseksualizmu. Jak podkreśla, badania te nie przyniosły pacjentom jakiejkolwiek szkody".
Jeśli źródło tej informacji nie jest dla niektórych z Was wiarygodne, to poszukam innych, w tym linków do zagranicznych stron. W innych gazetach o tym nie znalazłam, choć przeglądnęłam wszystkie szukając aktualnych artykułów o tematyce polsko-niemieckiej.
BTW, mamy tu jakiegoś obeznanego w prawie forumowicza? Potrzebne mi proste wyjaśnienie jednego terminu.
Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Pią 14:15, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Day
Entuzjasta
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nightwish Place Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:56, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
@Viento mam dokładnie to samo zdanie Pojawiają się czasem bardzo fajne kawałki, ale przeważnie wygrywają nic nie warte... Dla mnie np wygrana Rosji rok temu to była żenada z udziałem doskonałego łyżwiarza, którego uwielbiam oglądać, ale niestety komercja tam góruje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Stały bywalec
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:15, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
Aune napisał: | Powrócę do kwestii homoseksualizmu. |
Ja też, bo sporo o tym było gadki w tym temacie. Przejrzałem pobieżnie, bo przy gdybym zatrzymał się przy niektórych postach nieco dłużej, to odbiłoby się to negatywnie na moim ciśnieniu.
Generalnie cały problem "homofobii" uważam za zbytnio rozdmuchany i podszyty lobbyzmem politycznym, który niektórzy chcą po prostu wykorzystać w celu osiągnięcia jakichś korzyści dla siebie w postaci dotacji, darmowej reklamy etc. Warto w tym miejscu zauważyć, że rzekomo "nietolerancyjna" Polska już w latach 30 ubiegłego wieku zalegalizowała homoseksualizm, a np. Niemcy dopiero 30 lat później. Jeszcze w 50. latach przeprowadzano tu przymusowe terapie estrogenowe. Różnej maści Kampanie Przeciw Homofobii i inni najwidoczniej stracili z oczu swój pierwotny cel: walkę o równe traktowanie, który zastąpiono walką o specjalne przywileje.
Nikt trzeźwo myślacy nie będzie określał homoseksualizmu jako chorobę czy zboczenie, które należy leczyć. Kompletnym absurdem jest twierdzenie jakoby był to wybrany styl życia (może w pojedycznych przypadkach - wpływ środowiska etc), który można zmienić, gdyż to zjawisko występuje również w świecie zwierząt, w przypadku niektórych gatunków nawet dość często. Zwierzęta, jak powszechnie wiadomo, nie mają rozwiniętej umiejętności myślenia i kierują się instynktem, więc zrozumiałe jest określanie homoseksualizmu jako zachowania uwarunkowanego biologicznie.
Jeżeli ktoś jednak powie, że jest to odstępstwo od normy, to trochę racji będzie miał, gdyż większość ludzi jest hetero - na tej samej zasadzie odstępstwem od normy będzie to, że ktoś jest leworęczny.
Jeszcze co do praw, jakie należy (lub nie należy) im przyznać:
- małżeństwa: jestem w ogóle za zniesieniem ślubów cywilnych i zastąpieniem ich rejestracją związków na zasadzie spisania umowy cywilno-prawnej. Oczywiście zarówno homo, jak i hetero powinni mieć do nich prawo.
- adopcja: trudna sprawa, w obecnych czasach w PL nierealna. W przyszłości być może, ale jedna podstawowa zasada nie może być złamana - jeżeli znana jest tożsamość biologicznych rodziców, to muszą oni na taką adopcję wyrazić zgodę.
Viento napisał: | Reszta czyli 60% zarzuca kościołowi nieżyciowość - takie zakazy jak ten przeciw prezerwatywom, czy w ogóle antykoncepcji są jak z kosmosu w obecnych realiach. Nawet część wierzących i praktykujących katolików ich nie respektuje. |
Ktoś w ogóle je respektuje? Bo, możecie wierzyć albo nie, ale nie znam NIKOGO, kto by się takich wyssanych z palca ograniczeń trzymał. OK, znam trochę szaleńców, którzy "z pierwszym razem chcą czekać do ślubu" (całe szczęście nie za dużo), ale nie spotkałem na żywo nikogo kto np. stosowałby kalendarzyk.
O czym tam jeszcze pisaliście w tym temacie? Aha, o patriotyzmie. Moje zdanie jest tutaj bardzo proste: nie wybiera się narodowości czy miejsca urodzenia, wiec nie mogą one być przedmiotem dumy czy wstydu. Każdy człowiek jest indywiduum niezależnym (a przynajmniej powinien być), natomiast "naród" to pojęcia sztuczne stworzone na określenie tych osób, które mówią tym samym językiem i znajdują się pod władzą tego a nie innego rządu czy reżymu. Hasła takie jak "polska (czy dowolna inna) krew" czy "wola narodu" są mi zdecydowanie obce, gdyż nie cierpię kolektywizmu pod jakąkolwiek postacią. Można powiedzieć, że patriotyzm zwisa mi plantacją kalafiorów. Wszelkie uprzedzenia czy stereotypy w stosunku do jakiegokolwiek narodu są dla mnie nie do przyjęcia. Żaden Niemiec nie jest zobowiązany do odczuwania wstydu z powodu II wojny światowej, tak samo żaden Polak nie jest zobowiązany do dumy z powodu obrony Westerplatte. Nawet jeśli ktoś miał dziadka w SS albo wśród członków załogi WST, gdyż każdy jest osobowością niezależną i nie ma prawa ponosić konsekwencji czy odbierać zasług za innych ludzi, nawet z własnej rodziny.
Mądrze na temat wojska i patriotyzmu wypowiedział się Albert Einstein:
Wojsko - ten najgorszy wytwór życia stadnego, napawa mnie wstrętem; (...) owa plaga cywilizowanego świata powinna być czym prędzej zniesiona. Bohaterstwo na rozkaz, bezsensowna przemoc i cała ta obmierzła paplanina, którą nazywa się patriotyzmem – jakże serdecznie tego wszystkiego nienawidzę!
Poruszyliście jeszcze kwestię aborcji.
Z mojej strony poza tym zdecydowanie NIE dla wszelkich państwowych regulacji, które z kobiet robią maszynki do rodzenia dzieci. O płodzie może decydować TYLKO nosicielka (w porozumieniu z potencjalnym ojcem, jeśli współżycie było dobrowolne).
Nie mogę napisać, że "walka" niektórych z abrocją mnie śmieszy, bo temat nie jest bynajmniej śmieszny. W wyniku obecnego prawa kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy kobiet poddaje się temu zabiegowi nielegalnie, przy pomocy lekarzy-amatorów i lektów przynoszących spore skutki uboczne. To wszystko w złych warunkach sanitarnych, co poważnie zagraża życiu i zdrowiu tych kobiet.
Rzeczywiście pięknie zamiata się śmieci pod dywan... Podziemie aborcyjne kwitnie, oficjalnie wszystko jest ok (PiS/LPR + Lepper postulowali kolejne zaostrzenie prawa...), a tak naprawdę to mafia czerpie krociowe zyski z ustawy antyaborcyjnej. Rozejrzycie się po gazetach... "Ginekologia — antykoncepcja awaryjna", "Przywracanie miesiączki - tanio" - pod takimi hasłami obecnie dokonuje się tego zabiegu nielegalnie, a odsetek aborcji w PL wynosi więcej niż w europejskich krajach, w których jest ona w pełni legalna.
To nie drogą zakazów dochodzi się do celu. W czasach prohibicji alkoholowej w USA też podejmowano drastyczne środki, które na nic się nie zdały, bo zarówno chęć zysku, jak i zapotrzebowanie na "procenty" były większe. Podobnie w czasach wojennych, kiedy to za handel np. mięsem czy innymi towarami można było zaliczyć pobyt w Auschwitz. A mimo to handel podziemny kwitł. I tutaj będzie kwitł, nawet jeszcze bardziej jeśli nie zacznie się MYŚLEĆ LOGICZNIE i prowadzić edukacji, która będzie zapobiegała lepiej niż państwowe zakazy i regulacje.
Jeżeli ktoś chce się zdecydować na taki krok, to i tak się zdecyduje. Dlatego też najważniejsze dla mnie jest, żeby państwo nie zakazywało jej dokonywania. Chyba, że komuś odpowiada obecna hipokryzja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:36, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
A wracając do błahych tematów...
Kto oglądał finał Eurowizji? Jak wrażenia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Rose
Kadotettu Pohjalan Tähti
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 0:40, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
W sumie cieszę się, że wygrało państwo Skandynawskie, wiadomo. ^^ I szczerze przyznam, że byłam za Szwecją, a zaraz później za Norwegią, bardzo podobał mi się folkowy motyw, gdyby nie to, ta piosenka na pewno nie miałaby "tego czegoś" co dało jej tyle głosów. A tak - typowy, skandynawski folk. Super.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:08, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
A ja sobie dla zabawy notowałam nawet różne uwagi. I bilans mi wyszedł taki, że w tym roku był zdecydowanie wyższy poziom niż w latach ubiegłych. Nie było żadnych dziwaków ani osób o nieokreślonej płci. Dwa przypadki metroseksualnych kolesi i niezbyt kobieca Szwedka, i tyle. Pocieszające, że Europa normalnieje, choć oczywiście Eurowizja to słaby miernik takich tendencji.
Oczywiście nie brakowało badziewnych pioseneczek w stylu "take me, shake me", "open my heart, open my mind"... ale było też kilka całkiem sensownych utworków. Moją faworytką była Islandia (bardzo miła balladka dla marzycieli i do tego rewelacyjna scenografia - chmurki na oświetlonym księżycem niebie a pod sam koniec efektowny świt). W dlaszej kolejności Norwegia i Portugalia. Z tych z "niższej półki" spodobała mi się piosenka rumuńska (te dziewczyny przypominające leśne driady). Porażką konkursu była Ukraina i dziwię się niezmiernie, że z Polski dostała aż 10 punktów.
O Finlandii nie ma co wspominać... Nie dziwię się, że wylądowała na samym końcu tabeli. Finowie powinni postawić jednak na metal.
Rosjanie się postarali. 30 mln dolców ponoć wyłożyli na te widowisko, więc dopięte wszystko zostało na ostatni guzik. Denerwowała mnie tylko zangielszczona pisownia rosyjskich słówek. Uczyłam się ruskiego w podstawówie i liceum, więc wiem jak się je pisało w oryginale.
System głosowania trochę poprawiony, ale Bałkany nadal solidarnie głosowały na siebie.
Aha... zaskoczyło mnie trochę pojawinie się dziewczyny Marilyna Mansona, Dity von Tesse. Szkoda, że nie władowali jej znowu do wielkiego kielicha z drinkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tristos
Stały bywalec
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gniezno Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:54, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Oczywiście z braku laku dobry kit i także obejrzałem sobie wczorajsze rosyjskie widowisko. Nie było nawet tak tragicznie jak się spodziewałem. Trzema niewypałami w moim mniemaniu były:
- Ukraina - kobieta w ogóle śpiewać nie umie i na dodatek wierciła się jakby pracowała pod jakąś latarnią na zakręcie ulicy.
- Finlandia - toż to jakiś koszmaron był. Myślałem, że będzie coś wartego uwagi jak co roku, a tu jakiś pseudoraper mruczący coś pod nosem wyszedł na scenę. Uważam, że Suomi w tym roku zasłużenie otrzymało miejsce ostatnie.
- Grecja - bardzo przepraszam, ale striptizer tańczący na spinaczu do mnie nie przemawia. Nie ta płeć
Moją faworytką była grupa Urban Symphony z Estonii. Miła, nastrojowa balladka. Poza tym mam słabość do dźwięku skrzypiec. Wokalistka na dodatek miała typ urody, który osobiście bardzo mi odpowiada.
Co do Norwega to powiem w ten sposób: "Ni ziębi, ni grzeje". Taka lekka, folkowa pioseneczka do poskakania w lewo i w prawo. Cieszę się tylko, że za rok zapewne Eurowizja odbędzie się w Oslo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:11, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
A na onecie jak co roku niezłe przepychanki Komentarze różne. Momentami można się nieźle pośmiać, bo kto jak kto, ale Polacy mają sarkastyczne poczucie humoru. Tego typu konkursy budzą zawsze spore emocje i rozsądnych głosów nie jest zbyt dużo. Nie mamy skandynawskiego opanowiania niestety, ale przynajmniej nie jest nudno.
Przyznam jednak, że niektóre komentarze mocno mnie wkurzyły, bo zawsze przy takich okazjach pojawiają się prowokatorzy piszący jacy to my jesteśmy tacy i owacy i jak nas nikt nie lubi.
A co sądzicie o nocnym otwarciu muzeów? Moim zdaniem jest to świetna akcja! Oby więcej takich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:29, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | A co sądzicie o nocnym otwarciu muzeów? Moim zdaniem jest to świetna akcja! Oby więcej takich.
|
To super pomysł, nie byłam bo dziś rano miałam egzamin i chciałam się wyspać. Przeczytałam w Wybroczej, że ma być też noc teatrów i noc jezzu, ta ostatnia z 18 na 19 lipca więc niestety też nie pójdę, bo biorę wtedy ślub.
Mnie Eurowizja w ogóle nie podnieca.
Powstała społeczna akcja mająca na celu renegocjowanie konkordatu. Napisano petycję do Tuska i zbierane są podpisy. Więcej tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Viento dnia Nie 17:32, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gloom
Wyznawca
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:41, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Ja oglądałem finał jedynie dla Estonii. Ta piosenka kompletnie mnie zauroczyła. Tak samo jak bardzo nietypowy głos wokalistki. Ogółem piosenka oryginalna, a jednocześnie wpadająca w ucho.
Norwegia była całkiem całkiem, ale Wlk. Brytania i właśnie Estonia były zdecydowanie lepsze. Co do Ukrainy... były gorsze numery na Eurowizji... To tyle ode mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deszczowa
Stały bywalec
Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Morąg Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:21, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Gloom napisał: | Co do Ukrainy... były gorsze numery na Eurowizji... |
Np. Ukraina dwa lata temu ;d Verka Serduchka, jakby ktoś nie pamiętał
Eurowizja jak co roku denna, ale wygrał mój faworyt, więc nie narzekam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraena
Entuzjasta
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:31, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Oo tak, Alex nie dość że słodki to jeszcze ma niesamowitą barwę głosu, a i piosenkę chwytliwą. Co do reszty faworytów:
- Szwecja - piękna mezzosopranistka z niesamowitym głosem, nad nią już powzdychałam
- Estonia - zauroczyłam się. Magia!
- Francja - bardzo trzymający w napięciu utwór i cudowny, głęboki głos Patricii, a do tego ten paryski klimat... w moim rankingu konkuruje tylko z Maleną
- Bośnia i Hercegowina - podniosły utwór, coś mi się w nim strasznie spodobało, mogę słuchać godzinami
- Rosja - przepiękna piosenka kobiety o głosie podobnym trochę do Maszy z Arkony ;P bardzo ambitna ballada ze świetną oprawą sceniczną
- Mołdawia - folk w czystej postaci, tylko mnie sukieneczka wokalistki denerwowała
- Wielka Brytania - amerykanizowana ballada, ale w środku występu pojawiła się arcyurocza mordka pięknisia sir Webbera
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:48, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Bośniacy mieli ciekawe stroje. Przywodziło na myśl... rewolucję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cameloth
Wyznawca
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:31, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Mnie najbardziej podobała się Mołdawia (folk i w ich języku) no i Estonia, także w ojczystym języku wykonywali utwory. Denerwowało mnie to zangielszczenie utworów, jak by to narody nie miały swoich języków. Polska odwaliła totalny chłam, podobnie jak Ukraina. Wszyscy wykonawcy rzucili się na "wyjce" śpiewające po angielsku, nie reprezentujące swoją postawą ani ojczystego kraju ani języka. Dla mnie porażka ta Eurowizja
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|