Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daraena
Entuzjasta
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:26, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
Wg mnie to już przesada. Tym samym zabroni się dostępu wielu mężczyznom, którzy (w teorii oczywiście) zasługują na te miejsca. Poprawność polityczna zaczyna sięgać już granic absurdu. Niedługo pewnie pojawią się ustawy, że połowę posłów mają stanowić geje, połowę Żydzi, a najlepiej gdyby 80% z nich i marszałek sejmu byli Murzynami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:43, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Sob 16:48, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Stały bywalec
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:53, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
Uważam to za totalny bezsens i kolejną niepotrzebną dyrektywę. Rząd zachowuje się jakby w kraju nie było rzeczywistych problemów i stwarza sobie sztuczne.
Jeśli założę partię, to nikt nie ma prawa mi narzucać kto znajdzie się na moich listach. Mogę wystawić 100% łysych, Murzynów, blondynek - wg uznania; to tylko i wyłącznie moja sprawa.
Cytat: | Czy takie rzeczy powinna regulować ustawa? |
Nie. Właśnie to byłaby dyskryminacja. O tym, czy ktoś zajmie jakieś stanowisko mają decydować kwalifikacje a nie płeć.
Czytałem parę dni temu wywiad z "prof." Magdaleną Środą, która skarżyła się, że w Polsce większość społeczeństwa stanowią kobiety, a w Sejmie/Senacie mamy więcej mężyczyzn. Chwileczkę, skoro mamy powszechne prawo wyborcze, to znaczy to również, że WIĘCEJ KOBIET MOŻE GŁOSOWAĆ. Na kogo głosują? W większości na mężczyzn. Ni to dziwne, ni to śmieszne, ale taki jest fakt.
Zgadzam się co do tego, że pełnej równości w postrzeganiu i traktowaniu płci jeszcze nie ma. Ale nie da się jej wymusić ustawowo; będzie wiele lepiej gdy zmieni się mentalność ludzi. A na to trzeba czasu. Ale przynajmniej wtedy zmiany będą naturalne, nie narzucone odgórnie.
Ostatnio zmieniony przez Ivanhoe dnia Wto 15:21, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:33, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
Sprawdziłam to dokładnie i parytety miałyby dotyczyć tylko list wyborczych, na których miało by się znaleźć 50% kobiet i 50% mężczyzn a o tym, kto wejdzie do sejmu i senatu mieliby decydować wyborcy. W takim razie w pełni to popieram.
Znalazłam ciekawy artykuł napisany przez Środę i Dunin, w którym panie podają argumenty za parytetami: [link widoczny dla zalogowanych]
Przekonują mnie te argumenty, zwłaszcza ten dotyczący kwalifikacji kandydatów na posłów i senatorów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraena
Entuzjasta
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:02, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
Mnie to nie przekonuje. Bo niby dlaczego ktoś ma narzucać jakiej płci osoby wędrują na listę? To już sprawa indywidualna partii.
"Pieniądze idą więc np. na Euro 2012" - no rzeczywiście, główny przedmiot finansowania, największy problem, nad którym non-stop głowią się politycy i nad którym prace trwają nieprzerwanie. Bez przesady, ale sprawa gospodarki i reklamowania państwa na arenie międzynarodowej jest sprawą "odrobinę" ważniejszą niż płacenie kobiecie za każde dziecko.
"to bez kwot wolność wyboru jest ograniczona" - czy oni wychodzą z założenia, że jedynym kryterium, na podstawie którego ludzie głosują jest płeć? Jeśli kobieta ma duże kwalifikacje, to zagłosuję na kobietę. Ale jeżeli mężczyzna ma większe - to na mężczyznę.
"kobiety cieszą się większym zaufaniem ze względu na pracowitość, odpowiedzialność, troskę o innych, umiejętności negocjacyjne" - jakież to stereotypowe i ogólnie powiedziane. Lukrecja Borgia czy Elżbieta Batory to mężczyźni w przebraniu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:55, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ja nie zagłosuję na kobietę tylko dlatego, że nie jest mężczyzną. Liczą się kwalifikacje i doświadczenie. Dlatego sprawdzam kandydatów, żeby dowiedzieć się, co zrobili, jakie mieli wystąpienia, jakie maja poglądy, w czym się udzielają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Stały bywalec
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:20, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | "kobiety cieszą się większym zaufaniem ze względu na pracowitość, odpowiedzialność, troskę o innych, umiejętności negocjacyjne" - jakież to stereotypowe i ogólnie powiedziane. Lukrecja Borgia czy Elżbieta Batory to mężczyźni w przebraniu? |
Otóż to. Typowy przykład wybierania wygodnych dla siebie stereotypów. KOLEKTYWIZM na tej samej zasadzie jak w LPR.
Różnej maści FASZYSTOM (bo inaczej tego nazwać nie można) nie mieści się w ich zakutych pałach, że w MOJEJ partii/firmie/organizacji to JA ustalam, kogo mam zamiar do niej przyjąć. I nikt nie ma prawa mi dyktować jaką płeć/kolor włosów/wzrost moi członkowie (tudzież członkinie) partii mają mieć.
Do tego dochodzi jeszcze typowo lewicowa mentalność Janosika ("Pieniądze idą więc np. na Euro 2012, a nie na politykę socjalną.") które zamiast zlikwidować kradzież (podatki) na masową skalę postulują jedynie zmianę grup uprzywilejowanych, które te (legalnie) zrabowane pieniądze będą dostawać. Orwell 2009.
Ale myślę, że byłby sposób na zlikwidowanie albo przynajmniej ośmieszenie takiego faszystowskiego zakazu -> trzeba by założyć jakąś "Partię Gejów"! Ciekawe, jak tam państwo rozwiązałoby kwestię parytetu?
Ostatnio zmieniony przez Ivanhoe dnia Wto 15:21, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
k4jz3r
The Kinslayer
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:54, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ivanhoe napisał: | Różnej maści FASZYSTOM (bo inaczej tego nazwać nie można) nie mieści się w ich zakutych pałach, że w MOJEJ partii/firmie/organizacji to JA ustalam, kogo mam zamiar do niej przyjąć. I nikt nie ma prawa mi dyktować jaką płeć/kolor włosów/wzrost moi członkowie (tudzież członkinie) partii mają mieć. |
Zgadzam się w 100%, ale prawo stanowi inaczej. Mam koleżankę, która prowadzi firmę doradztwa personalnego. Na początku jak nie miała pracowników to sama była HH (head-hunter) I wyobraźcie sobie, że są pytania, których nie może zadać pracodawca, potencjalnemu pracownikowi. /zapewne chodzi tam o jakąś dyskryminacje/ Są to na przykład:
-czy pali Pan/Pani papierosy?
-czy ma Pan/Pani dziecko?
-gdzie się Pan/Pani urodziła?
Pytań tych jest sporo, dostała to na pismie o oczywiscie musiala 'wdrożyć' w firmę.
Również się pod tym podpisuje, ale na przykład jak prowadzę firmę, to ja chce decydować, że u mnie będą pracowali tylko na przykład biali, czarni, pedały, palacze, narkomani.
Totalny bezsens.
Ostatnio zmieniony przez k4jz3r dnia Wto 18:55, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraena
Entuzjasta
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:50, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
Zakazane jest palenie papierosów? To jak w takim razie pracodawca ma wiedzieć, który pracownik będzie wychodził na "papieroska", czy zakładać palarnię, jakie zasady wprowadzić? Jeszcze wywiesi na ścianie napis "tutaj się nie pali" i zostanie oskarżony o dyskryminację, bo połowę pracowników każdej firmy powinni stanowić czarni geje-palacze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
k4jz3r
The Kinslayer
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:27, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
Nie może zapytać podczas rozmowy kwalifikacyjnej, potem przepisy mówią co innego, (chyba jeżeli ponad 50% pracowników pali, potrzebna palarnia o odpowiednich wymiarach, itp. itd)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anarie
Princess of Persia
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z krańca świata Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:02, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
No cóż... mogę tylko powiedzieć, że to nie jest jedyny absurd w naszym kraju. Nad czym ubolewam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:13, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
Fakt, to pytanie o palenie i późniejsze wymogi wykluczają się wzajemnie tworząc delikatny absurd. Ale faktem również pozostaje to, że pewnych pytań nie powinno się zadawać podczas rozmowy kwalifikacyjnej. To gdzie się urodziłam i w jakiej rodzinie nie ma nic wspólnego z moimi kwalifikacjami. A to one powinny być najważniejszym kryterium przydzielenia komuś pracy czy też nie. Podobnie ma się z pytaniami o planowaną ciążę, dzieci i stan cywilny. Pracodawcy nie są takie informacje potrzebne. A ja nie muszę robić publicznego striptizu przekonań przed prowadzącym taką rozmowę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:06, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | Podobnie ma się z pytaniami o planowaną ciążę, dzieci i stan cywilny. |
To ma bardzo duże znaczenie bo jeśli ktoś ma małe dziecko lub planuje ciążę to nie jest w pełni dyspozycyjny lub zaraz przestanie być dyspozycyjny, a to ma w niektórych zawodach kluczowe znaczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarkSide
Wyznawca
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 10:18, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
kaska_tarja napisał: | Fakt, to pytanie o palenie i późniejsze wymogi wykluczają się wzajemnie tworząc delikatny absurd. Ale faktem również pozostaje to, że pewnych pytań nie powinno się zadawać podczas rozmowy kwalifikacyjnej. To gdzie się urodziłam i w jakiej rodzinie nie ma nic wspólnego z moimi kwalifikacjami. A to one powinny być najważniejszym kryterium przydzielenia komuś pracy czy też nie. Podobnie ma się z pytaniami o planowaną ciążę, dzieci i stan cywilny. Pracodawcy nie są takie informacje potrzebne. A ja nie muszę robić publicznego striptizu przekonań przed prowadzącym taką rozmowę. |
Zgadzam się z Tobą, jednak rzeczywistość wygląda nieco inaczej.
Na początku roku kiedy chciałam zmienić pracę, przy każdej rozmowie byłam pytana o stan cywilny i kiedy odpowiadałam, że jestem mężatką to widziałam ten błysk w oku i kolejne pytanie czy planuję dziecko w najbliższym czasie Realia są takie, że większość pracodawców nie chce zatrudniać młodych zamężnych kobiet...
Padały też inne pytania typu: czym zajmuje się mój mąż, jakis jest nasz status materialny itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:03, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
I to jest totalnym absurdem takich rozmów kwalifikacyjnych. Spotkałam się już nawet ze stwierdzeniem (wysnutym przez pracodawcę), że niby po ślubie spada wydajność pracy. Brak mi słów czasami, by skomentować takie genialne wnioski...
|
|
Powrót do góry |
|
|
k4jz3r
The Kinslayer
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:01, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
Viento napisał: | To ma bardzo duże znaczenie bo jeśli ktoś ma małe dziecko lub planuje ciążę to nie jest w pełni dyspozycyjny lub zaraz przestanie być dyspozycyjny, a to ma w niektórych zawodach kluczowe znaczenie. |
Twoje myślenie jest błędne. To czy planujesz ciąże albo czy masz już 8 dzieci nie ma wpływu na Twoje kwalifikacje zawodowe. Pracodawca musi wziąć pod uwagę, że możesz mieć dziecko. Urlop macierzyński czy wychowawczy należy Ci się jak psu buda i pracodawca musi o tym wiedzieć. Dla mnie to nie jest żaden absurd.
DarkSide napisał: | przy każdej rozmowie byłam pytana o stan cywilny i kiedy odpowiadałam, że jestem mężatką to widziałam ten błysk w oku i kolejne pytanie czy planuję dziecko w najbliższym czasie Realia są takie, że większość pracodawców nie chce zatrudniać młodych zamężnych kobiet...
Padały też inne pytania typu: czym zajmuje się mój mąż, jakis jest nasz status materialny itp. |
Do sądu z nim.
Ostatnio zmieniony przez k4jz3r dnia Śro 15:03, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cornelia
Little Musician
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:58, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
Viento napisał: | Cytat: | Podobnie ma się z pytaniami o planowaną ciążę, dzieci i stan cywilny. |
To ma bardzo duże znaczenie bo jeśli ktoś ma małe dziecko lub planuje ciążę to nie jest w pełni dyspozycyjny lub zaraz przestanie być dyspozycyjny, a to ma w niektórych zawodach kluczowe znaczenie. |
Ciekawe w których ma to tak kluczowe znaczenie, że nie można zatrudnić /potencjalnej/ matki? Chciałabyś, żeby pracodawca powiedział Tobie, że bardzo mu przykro, ale nie zatrudni Cię, ponieważ spodziewasz się/planujesz/masz dziecko, mimo że masz WSZELKIE kwalifikacje do podjęcia danej pracy? Bo takie ma widzimisie? Jakoś potencjalnego ojca zatrudni bez gadania, mimo że ten też może wziąć urlop na malucha. Bo co?
To jest równie idiotyczne jak dla mnie, jak to na siłę upchanie przesadnej poprawności - kobiet i mężczyzn tyle samo. Może zamiast pchać takie kretynizmy ktoś powinien zająć się idiotycznymi pytaniami właśnie w rodzaju powyższych? Równie dobrze można mieć ciężki wypadek samochodowy i brać urlop zdrowotny. I jakoś kierowcom się nie odbiera możliwości pracy. Ciekawe, nie? A części młodych mężatek owszem.
EDIT: oczywiście nie mówię, że w ogóle nie ma takich zawodów. Ale ich jest naprawdę odsetek. Żeby nie było wątpliwości.
Ostatnio zmieniony przez Cornelia dnia Śro 16:59, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daraena
Entuzjasta
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:10, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ale różnie to bywa. Znajoma z zagranicy mi opowiadała, że jej szef zawsze pyta o to, czy kobieta ma dzieci (firma niań, swoją drogą), bo to zwiększa jej kwalifikacje. No wiecie, większe doświadczenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cornelia
Little Musician
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:49, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
No niby tak. Ale to sytuacja wyjątkowa, prawda? Raczej mówimy tu o odwrotnym wręcz traktowaniu młodych mam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cameloth
Wyznawca
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć:
|
Wysłany: Sob 6:39, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
Cornelia napisał: |
Ciekawe w których ma to tak kluczowe znaczenie, że nie można zatrudnić /potencjalnej/ matki? Chciałabyś, żeby pracodawca powiedział Tobie, że bardzo mu przykro, ale nie zatrudni Cię, ponieważ spodziewasz się/planujesz/masz dziecko, mimo że masz WSZELKIE kwalifikacje do podjęcia danej pracy? Bo takie ma widzimisie? Jakoś potencjalnego ojca zatrudni bez gadania, mimo że ten też może wziąć urlop na malucha. Bo co?
To jest równie idiotyczne jak dla mnie, jak to na siłę upchanie przesadnej poprawności - kobiet i mężczyzn tyle samo. Może zamiast pchać takie kretynizmy ktoś powinien zająć się idiotycznymi pytaniami właśnie w rodzaju powyższych? Równie dobrze można mieć ciężki wypadek samochodowy i brać urlop zdrowotny. I jakoś kierowcom się nie odbiera możliwości pracy. Ciekawe, nie? A części młodych mężatek owszem.
EDIT: oczywiście nie mówię, że w ogóle nie ma takich zawodów. Ale ich jest naprawdę odsetek. Żeby nie było wątpliwości. |
Są takie zawody. Np. sekretarka, moja kuzynka, która ma dziecko nie dostała pracy właśnie z tego powodu. Chamskie, ale tak już jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|