Co pijacie najchętniej ?

Ashka

A ja nie lubię piwa. Po prostu mi nie smakuje i już. Zawsze czuję się samotna gdy pada hasło "idziemy na piwo"... a ja na colę :/

Zibi

edit:

Ashka

Hehe sama nazwa wskazuje, że musi być niezła... Nie wiem, nie piłam. Polecacie?

Child Of Bodom

Dla mnie jest dobra, nieźle wchodziła i nawet nie łapałem tak szybko za przepitę jak zazwyczaj, zdecydowanie polecam Smile

Zibi

edit:

k4jz3r

A ja wczoraj zrobiłem sobie niezłą mieszankę i teraz w ogóle nie cierpię Smile

Mianowicie polecam:
Wyborową (popijaną Reddsem zielonym), potem był niebieski Absolut i moja ulubiona chyba Soplica (wódka dobra, łagodna a niedroga)
A po tym, kolega (krejzi) przyniósł bimber od wujka z Ukrainy... i to był nasz koniec. Pali po gardle, pić się nie da i nazwaliśmy ją "Myszkówka" bo to chyba na myszach było robione. Butelki my nie skończyli, zostawiliśmy na później Smile

Ashka

Omg i ty po tym wszystkim wstałeś dzisiaj rano? Podziwiam...
Ja popijam wodę "Muszyniankę" lekko schłodzoną :P

Valhalla

Ja polecam, najlepszą wódkę na świecie: Wratislavię. Wódka produkowana we Wrocławiu w ogóle nie wstrząsa, ani nie odpycha, pije się ją tak przyjemnie, że hej!

Kreuzburg

Heh... ładnie sobie popijacie tu Mr. Green

Ale to życiowa sprawa przecież. Od czasu do czasu trzeba się odrobaczyć Mr. Green

Ja wciąż bym polecał Finlandię, choć droga jest niesamowicie łagodna przy zachowaniu swych magicznych 40 %. I nie zapomnijcie o Żubrówce z sokiem jabłkowym, normalnie niebo w gębie :supz:

kaska_tarja

Ja miałam okazję spróbować drinku o bardzo przekornej nazwie "Sex on the beach" Wink

I stał się po "Kamikaze" moim ulubionym drinkiem Wink

Polecam.

A co do tego co pijam najchętniej to jestem uzależniona od gorącej czekolady. Uwielbiam... Byle by tylko nie rozciągana z wodą :/

Martynika

Ooo gorąca czekolada wymiata! Najlepszą w życiu piłam w jakiejś kawiarence na Starówce w Kraku, kiedy to na NW przyjechałam. Zabiła mnie ta czekolada.
A dzisiaj piłam jakiś badziewny i smakujący jak za przeproszeniem siki św. Weroniki napój "Sprytny Zbyś" :D który to dostałam na pseudo-festynie w mojej szkole z okazji Dnia Dziecka Mr. Green

(niektórzy w gimnazjum, nawet 3 klasie Wink

to jeszcze dzieciaki jak nie wiem) a dlategóż w sobotę, bo to niby dzień, w którym odrobiliśmy 2 listopada Wink

A teraz popijam sobie sok pomarańczowy (nigdy nektar! Bo w nim pływają takie różne ustrojstwa... ble), bo gorąco jak cholera jest Wink

Ashka

Child Of Bodom

@Kreuzburg

Po Żubrówce to ja mam bardzo niemiłem wspomnienia, ale szczerze to wtedy przesadziłem i jakoś niechętnie teraz piję ten trunek.

Yenefer

Ja bardzo lubię gruszkówkę niby mocna min 50% ale jaka dobra w ogóle jej nie czuć. Poza tym z alkoholi pije zazwyczaj piwo żywiec, żubr, albo zagłobę. Z drinków uwielbiam wściekłe psy i rum z colą. Z napoi zwykłych wszelkie dopalacze łącznie z kawą przynajmniej jedną dziennie, wody smakowe szczególnie truskawkowa z żywca i kubusie Mr. Green

k4jz3r

Alkohole domowej roboty są najlepsze. Cytrynówka od mojej sąsiadki, gruszkówka, ostatnio piłem również mandarynkówkę. Niedługo przyjdzie czas na ... banany :D:D

Yenefer

Chciałam polecić wszystkim piwo z kogel mogel. Bardzo dobre można do tego dodać jeszcze cynamonu. Piwo trzeba podgrzać delikatnie. Do jednego piwa jedno żółtko ale dobrze ubite tak żeby się nie ścięło. Po przelaniu każdej porcji do kufelka wsypać sobie odrobinę cynamonu wedle upodobań i gotowe. UWAGA!! Przy wypiciu większej ilości boli głowa Mr. Green

Cyan

Jestem anonimowym kawoholikiem. Pijam niestety w nadmiarze. Zawsze mocna, bez cukru, fusiara, Jacobs Kronung. Zazwyczaj 5 dziennie. Ręce mi się trzęsą, serce wali jak szalone, ale za bardzo kocham ten smak żeby zrezygnować. Ale rozpuszczalna mi nie smakuje. Ostatnio z rozpaczy próbuję przerzucić się na Ricore ale to już nie ten smak :/

Dymuś

@Cyan to weź trochę przystopuj. To ja jak pije 3 kawy na tydzień to myślę, że już przesadzam. A zazwyczaj pijam słabą, z cukrem. Wczoraj natomiast przeszłam samą siebie. Zrobiłam sobie kawę na noc. Tj. potrzebowałam się napić mocnej kawy na noc, bo musiałam sobie zerwać nockę na naukę <-- ale się opłaciło Mr. Green

Ale 5 kaw na dzień i to jeszcze mocnych bez cukru to już przesada. Za bardzo bym się bała o swe zdrowie.

Ashka

Ja popijam zieloną herbatę z ginko... ale paskudztwo:/ W dodatku wcale nie pomaga się uczyć Sad

Zibi

edit: