Chwalimy się

Ashka

A ja gratuluję udanej wystawy :D Chociaż koty to nie są moje ulubione zwierzaczki to przyznam, że ten norweski jest niezła kicia^^

Aune

Chciałeś powiedzieć "miau" Wink

No, ja też takiego będę miaua.

Bestia

Och, norweskie leśne... To gęste futerko, wielkie oczy.... Jakoś nigdy nie przepadałam za kotami, ale jak widzę jakiegoś norweskiego, to od razu mi serce mięknie...

Cornelia

MI też mięknie serce Smile

.
Miałam niedawno takiego. I zrobiłam mu jedno jedyne zdjęcie, zanim zginął. Wygląda jak koci Bond. Ale ślicznie. Eh.

kaska_tarja

Oki, ale o zwierzakach rozmawiamy gdzie indziej.

Aune

Moja culpa. Moja moderatorska culpa Smile

Tylko nie mówicie Metalflower Wink

Ashka

Pochwalę się, że zdałam egzamin z POZ !!! Na 3 ale to zawsze do przodu i nie muszę już tych ustaw wałkować :D Poza tym to wróciłam ze spacerku i zbieram siły na przedostatni egzamin :P

Yenefer

Ja się chciałam pochwalić że wczoraj czyli 10 czerwca 2008 roku obroniłam swoja pracę magisterską na 5.0 i zakończyłam studia z z taką właśnie oceną na dyplomie. Jeszcze muszę to solidnie opić czymkolwiek 2 man down

Aune

Gratuluję!!! To wspaniale! Więc teraz się nie dziwię czemu tak długo nie było Cię na forum.

Ashka

Nom to gratulacje !! Ja planuję zakończyć swoją edukację na licencjacie jak na razie - tym bardziej podziwiam za chęć do nauki :P Wink

Yenefer

A dziękuję dziękuję Very Happy

. No to teraz mogę sie więcej udzielać i myśleć o tym, jak by tu zmienić pracę na jakąś lepszą hehe.

Swoją drogą Ashka jak się już obronisz z licencjatu, to rób też magistra. Uwierz mi, że będziesz wtedy w pełni zadowolona z siebie Mr. Green

Aune a dziwiłaś sie Mr. Green

Szczerze to nauka na obronę jak i to, że się przybiłam że nie było mnie na tym wspaniałym koncercie Tarji z Wawie, o którym tyle pisaliście na forum troszeczkę mnie zajęło. Tak czy owak jestem szczęśliwa że studia zakończyłam całkiem nieźle, a kolejny koncert będzie mój Gives thy a finger

na pewno się na kolejny wybiorę Rock ya

Ashka

Ojej kolejne 2 lata męki... Potrzebuję odpoczynku po tych trzech(jak na razie to i tak jeszcze dwóch), zresztą to by oznaczało znowu akademik, znowu cały rok praktyk(czytaj robienie na oddziale wszystkiego z pocałowaniem ręki i w dodatku darmo), znowu te same gęby na roku... Nieeeee, ja nie kcem !

Przy okazji pochwalę się, że kumpel obronił się na 5 i jest inżynierem = będzie fajna impreza :D Tego mi trzeba!

Aune

No mi został tylko jeden rok studiowania, więc nie jest tak źle. I również uważam, że lepiej sprawę wykształcenia załatwić od razu. Bo potem różnie bywa. Warto chociaż zrobić tego magistra.
Ja też mam praktyki, ale traktuję je bardziej jako służbę niż przymus. Ważne, by robić je uczciwie. A w Twoim zawodzie Ashka jest szczególnie ważny aspekt służby. Do chorych trzeba podchodzić z miłością, choć to nie zawsze jest łatwe. To nic przyjemnego przynosić baseny, myć, ścielić łóżka, robić opatrunki suchnących ran. Jednak mimo wszystko jest w tym coś pięknego, bo swoją pracą możesz ulżyć człowiekowi. A chory też wyczuje jakie nastawienie ma pielęgniarka do swoich obowiązków, czy wykonuje je z sercem czy na odwal.

Eyou

eh... ja raczej nie mam się czym chwalić Sad

tylko plusem tego tygodnia jest to, że mam 4 na koniec z matematyki Sad

Centaur039

Nareszcie mam orzeczenie końcowe na nurkowania!!! ZDOLNY!!! Ufff... Smile

A więc kolejne badania za rok.
Niby to wcześniej wynaleziono mi "okresowe uchylanie zastawki mitralnej" - czyli taką wadę serca.
Byłem wczoraj na ostatecznym badaniu USG i kardiolog po przebadaniu lewej komory, stwierdził, że jest wszystko w porządku! Smile

Wiec ja szybko kontakt z kolegą laryngologiem - naszym lekarzem "sportowym" odnośnie zdolności do nurkowania. I mam orzeczenie!
Uff, cieszę się, że mogę już spokojnie schodzić poniżej 30m.
Pozdrawiam. Rock ya

PS.
Dziewczyny, gratuluję Wam wszystkim pozytywnych zalek, jak i skończenia uczelni.
Panie magister. Mr. Green

Wszystkiego dobrego i dobrze płatnych prac. Smile

Ashka

A ja się pochwalę, że dzisiaj wyprowadziłam się z Warszawy do domku :D Brak korków, nie śmierdzi, nie ma się czego bać ^^

Aune

A ja się pochwalę, że dziś byłam na "Opowieściach z Narnii - księciu Kaspianie". Bardzo piękny film, wciąż jestem pod wrażeniem, a pod koniec z lekka sobie pochlipałam. Świetnie zrobiony, efekty specjalne nawet lepsze niż we Władcy. No i przesłanie takie bardziej wyraziste niż w pierwszej części. Scenariusz różni się od wersji książkowej, ale wydaje mi się, że bardzo dobrze, że tak się stało. Druga część "Opowieści z Narnii" jest bardziej dojrzalsza, a oglądanie sprawi przyjemność nawet starszym widzom. Jedyne co mnie wnerwiało, to... szkolna wycieczka. Miałam nadzieję, że będę z kumplem sama na sali, ale zapomniałam, że w Turuniu jest teraz sezon klasowych wycieczek. Dzieciaki są okropne! Bardziej rozrabiały niż oglądały, a jeżeli już, to śmiały się w absurdalnych momentach. Muszę ten film kiedyś obejrzeć w bardziej sprzyjających warunkach.

Ashka

Widziałam pierwszą część tylko (jak na razie) i chyba trochę za dużo przemocy - ja się bałam patrzeć a co dopiero takie dzieciaczki. Ciekawe czy w drugiej części coś się zmieniło...

Aune

W pierwszej części przemoc? Nawet krwi żadnej nie było widać. Walka to walka, jakoś ją trzeba pokazać, a wiadomo, że się opiera na przemocy. Narnia to pikuś. Nigdy bym nie wysłała dziecka na Pottera. Z każdą częścią jest bardziej obrzydliwy i mroczny.
A co do Narniii 2 to przemoc jako taka jest, jednak ukazana w bardzo ciekawy sposób. Jeszcze nie widziałam, żeby tak emocjonalnie był oddany pojedynek (Piotr i Miraz). Miejscami były wprost niesamowite ujęcia kamery. Ma się wrażenie bezpośredniego uczestnictwa w akcji.
Kończąc ten wątek, polecam wszystkim wybranie się na Narnię, ale pod warunkiem, że jesteście fanami fantasy.