Chwalimy się

Bestia

@Rosie
A co to właściwie jest "portret osobisty"? Pyta się zatwardziała matematyczka, więc proszę się nie dziwić Smile

Dark Rose

Ja to tak łopatologicznie przetłumaczyłam ze szwedzkiego. :P A chodziło ogólnie o opisanie osoby, zarówno z wyglądu, jak i z cech charakteru, jakiś krótki życiorys... Fajna sprawa. Smile

P.S. Też jestem matematyczką, chociaż może się nie wydaje. Wink

Ale z własnej woli 4 lata temu sobie wybrałam matmę na maturze jako jedna z 3 osób z całej klasy. Mr. Green

Więc właściwie jestem tak pół na pół, bo na przykład historii i polskiego nie znosiłam, toteż humanistą nie jestem na bank. Ale języki czemu nie. ^^

lucr0m

To ja się tak zbiorowo pochwalę...
Po pierwsze właśnie zakupiłem jednodniowy bilet na Open Mind Festival (na 14 sierpnia - wtedy gra Epica)
Po drugie, przy okazji mojej wyprawy do Stodoły po ten bilet ( Mr. Green

) zaniosłem moje dokumenty na pobliską uczelnię SGH tym samym potwierdzając moje przyjęcie na kierunek "Quantitative Methods in Economics and Information Systems" Mr. Green

Atmosfera studiowania szybko mi się udzieliła bo od wczoraj wybieram tzw. zerówkę (czyli wyjazd integracyjny) a dziś w nocy obudziłem się zlany potem bo śniła mi się sesja... w języku angielskim Mr. Green

Najlepszy był komentarz moich rodziców: "No cóż, sam sobie takie studia wybrałeś" Mr. Green

Cornelia

To ja się pochwalę, że ostatecznie po długich płaczach, histeriach, udało mi się dostać do szkoły. PRzez niepotrzebne zawirowania wokół rekrutacji nie na ten profil, co chciałam, aczkolwiek w toku roku szkolnego zamierzam go zmienić ^^ Na biologiczno - chemiczny lub teatralny. Ten pierwszy, ponieważ zamierzam zdawać biologię i chemię Wink

A teatralna ma świetną ofert, przede wszystkim muzyczną, a zrobienie rozszerzenia z biologii i chemii (gdzie już pierwszy rok biologii za mną) nie będzie takie trudne Wink

Natomiast, gdyby coś jeszcze nie poszło (sytuacja jest dość nie jasna), to składam papiery do drugiej klasy biologiczno chemicznej i w ogóle sie nie przejmuję brakiem miejsc w pierwszej, ale wolę wersję pierwszej, nie czuję się psychicznie gotowa na drugą klasę Wink

Raita

Cornelii serdecznie gratuluję ;D
A jeśli chodzi o Ciebie, Lucrom, to zobaczysz, że pierwsze dwa-trzy miesiące studiowania to jest niekończąca się integracja xD Dopiero potem przychodzi sesja i jest płacz.
Moi rodzice mówią mi to samo, za każdym razem jak zacznę narzekać na swój nędzny los ;D

JackassLP

To ja się pochwalę tym, że ostatnio byłam na bardzo fajnym koncercie. Zespół mało znany, ale dali czadu i ludzie się świetnie bawili. Potem małe after party ze znajomymi (w tym z basistą owego zespołu). A zespół nazywa się Horda.

Gloom

A ja się pochwalę, że rodzice po długaśnych rozmowach zgodzili się na myszoskoczki. Mr. Green

Uwielbiam te małe łobuziaki! Very Happy

Będę się za niedługo zabierał za kupowanie i urządzanie akwarium. Smile

No i będę kupował z prywatnej hodowli. Co prawda cena wielokrotnie wyższa no i najbliższa hodowla jest w Opolu, ale w życiu bym sie nie zdecydował na skoczki z zoologika. Raz z hodowli wsobnych, dwa zazwyczaj sprzedawca wie o ich potrzebach tyle co nic.

Prawdopodobnie zdecyduję się na dwie samiczki maści Polar Fox. Smile

Czyli takie:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kate

Słodkie i śliczne Smile

Gratki, że się udało rodziców namówić Wink

Jillian

To ja się pochwalę, że przedwczoraj prawie spadłam z 20 metrów podczas wspinania się po metalowej drabince w górę wodospadu. :D

Incognito

Jakie słodkie myszoskoczki!!! Zacałowałabym. ;p Czekamy na dalsze wieści.

Jillian, czyżbyś była w Słowackim Raju??? :D Drabinka przy wodospadzie kojarzy mi się z Małym Kisielem. ;p
Zdradź szczegóły.

Gloom

Jillian

Incognito, tak, w Słowackim Raju, to była katastrofa, jedną nogą spadłam i prawie zaczęłam wrzeszczeć, że umrę, a potem przypomniało mi się "Żadnego umierania przed koncertem." xD
Gloom, a myszoskoczków gratuluję, ja kocham wszystkie tego typu zwierzątka, chciałabym mieć szczury, ale otrzymałam odpowiedź "dopóki mieszkasz w tym domu żadnych szczurów, myszy, pająków, węży i jaszczurek!", zazdroszczę. Wink

Cornelia

Uwaga na myszoskoczki Gloom. TRzeba porządnie zabezpieczyć akwarium od góry, bo moje ostatnio się nudziły i usypały taką górę, że jeden po prostu wyszedł xD I ganiał po pokoju w najlepsze o czwartej nad ranem. Huh.

Gloom

Hah.

Na górze akwarium będzie siatka metalowa o oczku góra 1 cm. Smile

Zrobiona w ten sposób jak wieko na pudełko na buty. Więc myszorki ani tego nie podważą, ani nie przegryzą.

Cornelia

Moje akwarium i tak jest do wymiany, bo je pękłam na całą długość wymieniając kiedyś ściółkę (od góry było lekko nadpęknięte i wystarczyło lekko stuknąć i jest pęknięcie na cała długość), dlatego na razie zostawiałam je otwarte od góry (bo jest naprawdę dość wysokie), przez mój wyjazd ktoś zamiast wymienić ściółkę dosypał nowej. I myszorki zrobiły wielką górę. A mały jak uciekł, to jak się znudził był okropnie zdziwiony, że nie może wrócić xD

Gloom

Przyjechały dzisiaj skoczki! Mr. Green

Już obczaiły wszystkie kryjówki w akwarium, które im przygotowałem i na dobre się zadomowiły. Very Happy

Są niesamowicie ciekawskie i ruchliwe. I od razu zaczęły włazić mi na łapę. Mr. Green

Za niedługo zdjęcia, tyle że to już inny temat jest od tego. Mr. Green

Cornelia

To ja się pochwalę, że właśnie uprzedziłam zbiega. Kubuś (jeden ze skoczków) radośnie chciał przechytrzyć mnie i podnieść wyżej klapkę, przez która dopływa tlen i nawiać, ale usłyszałam. Wzięłam karton, zrobiłam dziury i położyłam na klatce nowy karton, przykryłam książkami i na razie jest, a rano będę kombinować nad czymś nowym. Znów.

Incognito

No to czekamy na fotki myszoskoczków!

To, co tu o nich opowiadacie, bardzo ciekawe. Nudzić się z takimi zwierzakami nie sposób. ;p

Cornelia, daj fotki swoich!

Dark Rose

A ja się jeszcze nie chwaliłam chyba, że po raz drugi zostanę mamą...chrzestną. Mr. Green

Jednego chrześniaka (mojego siostrzeńca) już mam, a teraz będę miała chrześnicę, kuzynowi urodziły się bliźniaki, dziewczynka i chłopczyk, a że chłopca jednego już mam, to mianowali mnie na chrzestną dziewczynki. Wink

Ech, znowu kolejne wydatki. xDDD

Raita

Gratuluję Rosiu, nie ma to jak być mamą chrzestną jakiegoś maleństwa ... Ciekawe kiedy mnie to spotka xD

A ja się pochwalę, że z dniem dzisiejszym skończyłam sześciotygodniowe praktyki studenckie! Nareeeeszcie koniec darmowej pracy Mr. Green