Sonata Arctica

Maniacal Rendering · Wysłany: Pią 15:50, 07 Mar 2008 Temat postu:

W kategorii Metal Gimnazjalny jeden z najlepszych zespołów. Pierwsza & druga płyta nawet do posłuchania, potem ostał się jeno kicz.

Manowar · Wysłany: Sob 10:19, 08 Mar 2008 Temat postu:

Odnośnie Unii, może dlatego tyle osób się na niej zawiodło, bo była bardzo może aż za bardzo podobna do Reckoning Night, która mi się bardziej podoba Rock ya

Child Of Bodom · Wysłany: Sob 15:03, 08 Mar 2008 Temat postu:

Unia podobna do Reckoning Night ?? Gdzie ?? W którym momencie ??

Według mnie to całkiem dwa inne albumu, Reckoning Night to możnaby powiedzieć dojrzalszy power metal z mniejszą ilością cukru, a Unia to już jednak trochę inna muzyka. Jest wolniejsza i cięższa i bardziej skomplikowana. Oczywiście nie jest to jakaś wybitna muzyka, ale są na dobrej drodze, żeby nagrać bardzo dobry album.

Morgi · Wysłany: Sob 17:24, 08 Mar 2008 Temat postu:

Fajny zespol, takie granie mi sie właśnie podoba. Nie za ciezko ale szybko i melodyjnie. Ecliptica jak dla mnie najlepsza.

Manowar · Wysłany: Nie 12:08, 09 Mar 2008 Temat postu:

@Child Of Bodom ja tylko tak czytałem, a z Unii słyszałem tylko 2 utwory, i mi się nie spodobały...

Child Of Bodom · Wysłany: Nie 16:26, 09 Mar 2008 Temat postu:

To ja nie wiem jaki ten ktoś miał słuch, bo te dwie płyty to dwa całkiem inne gatunki muzyki Razz

Aune · Wysłany: Wto 2:22, 11 Mar 2008 Temat postu:

Sonata Arctica - mój zespół numer 2. Lubię motyw warczenia wilka w ich piosenkach.
"Wyłowiłam" tę kapelę przypadkiem z sieci jakieś 2 lata temu. Pierwsze piosenki jakie poznałam to "Broken" i "Full Moon". A moja ulubiona to "Last Drop Falls". Najpiękniejszy tekst jest według mnie w "Misery".
Sonata Arctica to zespół, którego o wiele przyjemniej słuchać niż oglądać. Image mają taki sobie.
Lubię powracać do duetu Tarji z Tonym w "Beauty and the Beast". Piosenka w wersji koncertowej wyszła 100 % lepiej niż na "Angels Fall First".

Z melodyjnego metalu z facetem na wokalu polecam jeszcze Edguy i Dreamtale.

Marcin

3 zespół na liście moich ulubionych (zaraz po Nightwishu i Story Of The Year). Debiutancka "Ecliptica" jest moją ulubioną płytą (ogólnie, nie tylko z twórczości Sonaty), więcej-jestem nią oczarowany Razz

Teraz przymierzam się do przesłuchania dziś 7 raz oryginału. Cudowny zespół, z trafiającym do mnie wokalem. No i te wycie wilków... Very Happy

Child Of Bodom

Bardzo lubię Ecliptice, ale najbardziej lubię Silence z najcudowniejszym utworem Sonaty - The End Of This Chapter, no mógłbym go słuchać w kółko, a wykonanie na For The Sake Of Revenge to po prostu mistrzostwo świata. Bardzo lubię również Weballergy, False News Travel Fast, Black Sheep, które ma riff w stylu Iron Maiden no i Wolf & Raven.

Aune

Właśnie, te wycie wilków.... Przewija się w kilku utworach. Uwielbiam to.
A "Wolf & Raven" jest chyba najbardziej energetyczną piosenką ze wszystkich sonatkowych. Na początku mi nie pasowała, bo uważałam, że jest za bardzo chałaśliwa. Jednak w końcu się przyzwyczaiłam, a potem bardzo polubiłam. No i teledysk do niej jest świetny. Fajna jest też piosenka "Kingdom For A Heart".

Child Of Bodom

Coś widzę Aune, że lubisz te spokojniejsze utwory Sonaty, a np. za którymi ja tak bardzo nie przepadam, wolę zdecydowanie te szybsze, bo pomimo, że Sonata gra bardzo cukierkowo to można sobie głowa pomachać trochę Mr. Green

Marcin

Aune

@Child, może wolę właśnie takie, bo jestem dziewczyną? Smile

Przy wolnych utworach Sonatki łatwo się rozmarzyć.

@Marcin, ale sobie zabójczego wilka zapodałeś na avatarku! Łooohhh! Niebezpieczny, ale fascynujący...

Marcin

Aune--> Ten wilk towarzyszy mi już od dawna w kilku miejscach (np. na naszej-klasie Razz

), tyle że nie chciało mi się avatara robić z niego Razz

Wydaje mi się, że dość dobrze oddaje mój charakter Wink

Child--> "The End Of This Chapter" także bardzo mi się podoba, jedyne co mogę zarzucić temu utworowi to początek i rozmowa telefoniczna... miało to chyba nadawać klimatu a mi kojarzy się ze strasznym filmem Mad

Aune

@Marcin, dobre spostrzeżenie! Mi też się nie podoba te intro do Chapter. Zawsze jakoś ją omijam przez to, a już na pewno nie słucham wieczorami... Cóż, nie ukrywam, że nie lubię horrorów, a zwłaszcza o psychopatach...
A co do wilka, to w takim razie nie wiem co mam myśleć o Tobie... piękny, ale niebezpieczny? Smile

Chyba nie warto z Tobą zadzierać...

Child Of Bodom

No mnie to intro nawet się podoba, a zwłaszcza zaskakujący growl Tonego Mr. Green

, którego się w ogóle nie spodziewałem. Poza tym takie bardziej drapieżne wokale można usłyszeć na ich ostatniej płycie "Unia", która jest bardzo różnorodna.

A zauważyliście, że w utworze Black Sheep na For The Sake Of Revenege Tony śpiewa:

"We're not Iron Maiden
and we're not from England
we are Sonata
we come from Finland"

Marcin

Raczej wolny i nieufny, tajemniczy i samotnik. Niebezpieczny raczej nie jestem, choć czasami... no ale to stare czasy Wink

.

A co powiecie o "UnOpened" ? Mi podoba się coraz bardziej, powoli acz intensywnie zaczyna do mnie przemawiać Smile

Aune

@Child, myślisz, że Sonata była w związku z tym porównywana do Ironów?? Bo dla mnie to śmieszne jest....

Child Of Bodom

Raczej nie. Tony w oryginale śpiewa

"In love with the maiden, The flower of winter "

i pewnie specjalnie zmienił na Iron Maiden, ponieważ w oryginale występuje słowo "maiden", żeby było ciekawiej, przynajmniej tak myślę Smile

Aune

Child, Marcin, a co sądzicie o "Unii"? Bo ja szczerze pisząc mam mieszane odczucia. Do kilku piosenek musiałam się przyzwyczaić. Po pierwszym przesłuchaniu płyty nie byłam zachwycona i wszystkie utwory mi się jakoś zlały w jedno... Oczekiwałam czegoś lepszego, zwłaszcza, że Paid In Full mi się podobał.
Fly With The Black Swan też mi się spodobał, ale tylko do pewnego momentu. Ta piosenka to takie brzydkie kaczątko, tyle, że na odwrót. Zaczyna się świetnie a środek już jest dla mnie jakiś taki... no nie wiem... To bardzo specyficzny utwór.
Podoba mi się Under The Tree i Good Enough Is Good Enough. Takie typowe dla Sonaty ballady.
Ale najbardziej mi odpowiadają... bonusy! To Create A Warlike Feel, Out In The Fields i przede wszystkim They Follow. Rzadko się zdarza by tzw. "odrzuty" były lepsze od podstawowych piosenek na płycie.
Child, pisałeś coś ostatnio, że Sonata gra cukierkowo. No na "Unii" to już raczej słodycz goryczą podszyta Smile

Jestem bardzo ciekawa jak dalej będzie się rozwijał styl Sonaty. Byle tylko nie zmienili go aż za bardzo. To mój drugi po Nightwishu ulubiony zespół (no, teraz to nawet się wysuwa na miejsce pierwsze...). Nie ma jak po ciężkim dniu siedzieć w fotelu, słuchać Sonatę i jeść... Sonatę Smile

Mam tu na myśli czekoladowy deser Bakomy hehe