Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy lubisz jeździć na koncerty? |
Tak, kocham koncerty! |
|
56% |
[ 51 ] |
Lubię, ale tylko na moje ulubione zespoły |
|
35% |
[ 32 ] |
Czasami jak bilety nie za drogie, a zespół fajny |
|
7% |
[ 7 ] |
Nie, wolę kupic sobie DVD niż jechac na koncert |
|
0% |
[ 0 ] |
Nienawidzę |
|
1% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 91 |
|
Autor |
Wiadomość |
Hrabina Gruźlica
Ostatnia Gotycka Kobieta
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:46, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
simidiusz napisał: |
My jadzim na Dimmu Borgir hłehłehłe
|
No dokładnie - ojej mam motylki
To ja napiszę o naszym - moim i Simiego - pobycie na festiwalu Gotyk na Dotyk w Toruniu. To było gdzieś w połowie lipca, i dotąd nie zagarnęłam się do napisania czegokolwiek o tym wydarzeniu... dlatego relacja może być taka bardzo ogólnikowa.
Więc wsiedli my w pociąg do Torunia. Jechał, jechał, aż dojechał. Wysiedliśmy. I oczywiście pomyliliśmy drogi. Ale wszystko pod kontrolą! Kiedy już wybraliśmy odpowiednią drogę, to.... Simiemu zachciało się siku - mus nie mus - przystanek w krzaczkach. Dotarliśmy do centrum. Pokręciliśmy się trochę po mieście. Obowiązkowo zwiedziliśmy ruiny zamku krzyżackiego. Ja wydałam pieniądze na zaszczytny cel - Dimmu Borgir "In Sorte Diaboli" - wahałam się, póki nie zobaczyłam, że to jedyny digipack w empiku i w dodatku w cenie, w jakiej zwykłe płyty chodzą w naszym mieście. Tak więc kierunek KASA, a potem jakieś żarcie. Wróciliśmy do empiku jeszcze raz, miało być tam spotkanie z Darzamatem. Niby było, ale w zasadzie nic się nie działo...To sobie darowaliśmy. Powolnym, żółwim tempem udaliśmy się w stronę fosy ów zamku krzyżackiego. Na początku było sztywno i pusto. Scena ustawiona była w bramie fosy. Kiedy przyszliśmy, po buszowaniu i wyżerce na mieście, grało 666 Aniołów - Misfits tribute band. (Wcześniej też coś grało... TAZ, ale pewnie nikogo nie było ;p). Dało się posłuchać, ale raczej na siedząco, przy papierosie i piwku. Potem na scenę wszyli jacyś kolesie z Niemiec.... zaraz jak oni mieli?? THOMSON ATBD . Absolutne flaki z olejem. Wybyliśmy się na barkę na piwko! Kiedy wróciliśmy - i dobrze, że wróciliśmy - zagrało Chainsaw. Zakochałam się w ich muzyce. Łał. Naprawdę byłam pod wrażeniem - to chyba pierwsza polska kapela, która tak mną wstrząsneła. Świetnie ci panowie z Bydgoszczy zagrali. Po nich wystapiło komiczne Jesus Chrysler Suicide, z panem, który wyglądał, jak jeden z fromtmanów Tristanii. Zagrali również całkiem ciekawie. Nie było powodów, by odchodzić od sceny. Po nich zagrała przedostatnia - toruńska Butelka, organizator. Jakimś cudem nie było mnie tam. Tzn. wiem, jakim. Jeśli gdzieś nas nie ma, tzn. że Simiemu chce się siku. Po drodze zahaczyliśmy o piwko. Ale jak zobaczyłam co tam na scenie się dzieje, to ruchem taranująco-posuwistym przemieściłam się, a Simi za mną, tuż pod samą scenę, na stare śmiecie (nie nasze ;p). Butelka - co prawda bardzo polityczna, ale podbiła moje serce. i zgromadziła mnóstwo ludzi przy scenie. Ale nie było jakoś super ciasno. Raczej swobodnie. Na końcu na scenę wszedł Darzamat. Podobało mi się, choć przyznam, że już nie tak, jak poprzednie, Butelka i Chainsaw. Byłam pod urokiem pani wokalistki. Skąd ona ten wokal w pewnych momentach brała? Urocze. Na końcu Darzamat zagrał utwór Kata. "Diabelski Dom cz.II" Simi był prawie w niebie.... W ogóle ludzie zwariowali. Przyznam, że nigdy nie słyszałam oryginału, ale wykonanie Darzamatu baaaaardzo mi się spodobało! Byli po prostu świetni! Mimo iż ich piosenki - dla mnie osobiście - były wszystkie takie same, sorry. Potem zawinęliśmy się na dworzec. Droga powrotna obfita była w pająki, toteż przebiegła niemal z centrum na dworzec - skąd we mnie tyle energii? Po drodze jeden przystanek - Simi robił siku oczywiście ;p Na dworcu spotkaliśmy bliskich znajomych z Włocka, którzy także byli na tym festiwalu. Razem załadowaliśmy się do pociągu i tylko dzięki wszędobylskim i sumiennym sokistom mieliśmy miejsca siedzące, bo przy nas wywalili z pociągu jakiegoś kolo, który miał fazkę. Szybciutko dojechaliśmy do domku i spać!
Wyjazd nasz zaowocował: pęcherzami na stopkach i bólami mięśni ; miłością Simiego do Torunia; "In Sorte Diaboli"; małą współpracą z Chainsaw (nie chwaląc się ). A teraz tylko czekajta ludzie, jak wam napiszę relację z kolejnego koncertu, jaki mam zaplanowany, to pospadacie z krzeseł
PS. O znalazłam foty z tegoż koncertu ozdobione hrabiowską buzinią Gruźlicy i pupą Simiego
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Touno
Zaangażowany
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:17, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ja w swoim życiu byłem na razie na 4 koncertach:
2001r. – Rammstein – Katowicki Spodek – Właściwie nie pamiętam już nic z tego koncertu. Trasa promowała płytę Mutter, tym bardziej cieszę się, że byłem na tym koncercie bo późniejsza Rise Rise już nie robiła na mnie takiego wrażenia.
2003r. – TSA – Koncert został zorganizowany z okazji dni miasta i był darmowy, jednak zebrało się na nim mnóstwo świetnych ludzi i trwał prawie 2 godziny, więc uważam go za naprawdę udany.
2005r. – Nightwish (Mystic Festiwal) – Ten koncert cenie najbardziej, zwłaszcza że Nightwish z Tarją prawdopodobnie już nigdy nie zobaczę na żywo. Niestety z samego występu Nightwish nie pamiętam zbyt wiele.
2007r. – Dokładnie 1.09 – V Festiwal Muzyki Celtyckiej w Będzinie. Świetny koncert, najbardziej podobał mi się występ gospodarzy festiwalu, zespołu Balteine. Wcześniej nie interesowałem się folkiem celtyckim, teraz postanowiłem to nadrobić.
PS. Prawdopodobnie kolejnym koncertem, który będę mógł dopisać do tej listy będzie występ Korpiklaani we Wrocławiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:56, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Wczoraj Kraków odwiedził jeden z najbardziej znanych zespołów na świecie czyli BEHEMOTH .
Pierwszym zespołem, który wystąpił był ROOTWATER. Kapitalny występ, pogo marzenie, świetnie się bawiłem, to była czysta piekielna energia, zagrali m.in. "Lord Of The Flies", "Lie Is The Law", "Catatonia", "Limbic System", "Dorico", "Red Love", "The Roots" ,które przeszło w jeden z moich ulubionych utworów "Back To The Real" co to się działo to przechodzi ludzkie wyobrażenie, "Caje Sukarije" i na koniec hicior "Hava Nagila" , która zakończyła ten szał.
Następnie wystąpił duński HATESPHERE, świetny występ, granie spod znaku melodyjnego death metalu, szczerze nie znam ich dyskografii, ale bawiłem się świetnie.
I na koniec wystąpiła nasza gwiazda BEHEMOTH, to było istne piekło na ziemi !!!!!. Zaczęło się od intra "Rome 64 C.E.", a po chwili wyszli wszyscy członkowie Behemotha w osobach Nergala, Oriona, Inferno i sesyjnego Setha. I zaczęło się "Slaying The Prophets Ov Isa". Ludzie jacy dzicy, skakali, zderzali się ze sobą, machali łbami. Dalej był "Antichristian Phenomenon", kolejny niszczyciel. Później pora przyszła na "Demigod", to było coś pięknego, jak ja uwielbiam ten utwór. Następnie stary utwór z ery black metalu, który w wersji death brzmiał również genialnie czyli "From The Pagan Vastlands", "Prometherion" kolejno i zaraz po nim Nergal powiedział " to nie jest pogrzeb, ani kurw* szkółka, to jest koncert Behemotha !!!!!!!!" i zaczęli "Conquer All" , cóż tam się działo, to szkoda gadać. Jedziemy dalej "Sculpting The Throne Ov Seth" nie pozostawił złudzeń, "Christgrinding Avenue" to mój ulubiony utwór z najnowszej płyty, na żywo wyszedł również morderczo. A później niespodzienka "Lasy Pomorza" pogański utwór z czasów płyty "Grom". Po tym utworze Nergal znów zarzyczał "wszyscy pokażcie ROGI KRÓLA !!!!!!!!" i zaczęli "Slave Shall Sarve" pogo na całego, pod sceną nawet cm nie było wolnego, a końcówka utwory to po prostu nagłębsza otchłań piekła. "As Above So Belowe" był następny, utwór przy którym straciłe gardło, "Summoning (Of The Ancient Ones)", czyli znowu powrót do black metalu, ahh coś pięknego. I znowu Nergal "koloseum, chrześcijanie i lwy (ahh cóż za piękny widok) i zaczęło się "Christians To The Lions" i pierwsze linijki zaśpiewane z publicznością "behold bastard son
I am the evil one"[/i], po tym utworze myślałem, że mnie zaraz odwiozą. Niestety zbliżamy się już do końca, "Decade Of Therion" zaśpiewany razem z publicznością i Behemoth zszedł ze sceny. Wrócili po chwili by rozpocząć mój ulubiony utwór "Chant For Eschaton", i w pewnym momencie wszyscy wypluli krew z ust, to zrobiła duże wrażenie. Później były bisy, najpierw "I Got Erection" i na samy koniec klasyk "Pure Evil And Hate", kto miał jakąkolwiek jeszcze siłę to szalał na całego. I tym utworem Behemoth skończył swój piekielny występ i potwierdził, że jest jednym z najlepszych zespołów na całym świecie !!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hrabina Gruźlica
Ostatnia Gotycka Kobieta
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:44, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Child Of Bodom: A pomachałeś Orionowi ode mnie, jak cię prosiłam?? Bo jeśli tak, to był to bardzo ważny punkt koncertu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:47, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Pomachałem, ale nie wiem czy widział , za to wcześniej w Media Markt uścisnąłem mu dłoń to można traktować podobnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hrabina Gruźlica
Ostatnia Gotycka Kobieta
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:29, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
No to już coś! W takim razie miałeś bardzo ekscytujący dzień :D A tak po za tym to Hatesphere przede mną!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:47, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
Niestety odwołano koncerty Theatre Of Tragedy zaplanowane na 12.10 i 13.11 w Krakowie i Warszawie ze względy na bardzo małe zainteresowanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hrabina Gruźlica
Ostatnia Gotycka Kobieta
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:52, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
No wcale się nie dziwię jakoś ^^ A 25.11, w Klubie Estrada w Bydgoszczy będzie imprezka z okazji 10.rocznicy powstania zespołu Chainsaw. Zapraszam wszystkich, my z Simi tam będziemy zapewne. Wjazd 15 zł, a w dzień imprezy 20 zł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Wto 18:12, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
A czy wybiera się ktoś na Therion do Krakowa???
Mój terminarz przedstawia się następująco:
Październik:
Korpiklaani (lecz nie jestem pewien)
Grudzień:
Masters of rock Winter (Czechy)
Helloween (Czechy)
Therion (Polska)
Saxon (Czechy)
Luty:
Nighwtish
Jak coś się zmieni to napiszę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:26, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
Manowar ja się wybieram na Theriona i jeszcze Centaur, to może się wtedy zobaczymy , mnie ciekawi kiedy wystąpi w Krakowie Artrosis, a także czy Moonlight szykuje jakąś trasę, bo bardzo chciałbym ich w końcu zobaczyć, widziałem, że w Szczecinie będą razem z Riverside, ale to trochę jednak za daleko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Wto 23:03, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
Riverside będzie w Krakowie! W poniedziałek 15 podpisują płyty w Empiku o 17 30 ja się wybieram na podpisywanie płyt na pewno. Na Therionie będę pewnie pod sceną... Możemy się umówic Studio jest małe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hrabina Gruźlica
Ostatnia Gotycka Kobieta
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:19, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
Ostatnio zmieniony przez Hrabina Gruźlica dnia Śro 14:27, 28 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:12, 16 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ja wczoraj byłem na Closterkeller. Jednym słowem było kapitalnie, zresztą jak zawsze na Abracadabrze.
Przed koncertem wypiliśmy 0,5 Soplice Wiśniówke, po której w końcu po dwóch tygodniach przestał mnie boleć brzuch, zdziałała cuda. Później zrobiliśmy sobie sesję zdjęciową w Parku Jordana i na Błoniach, było full mrocznie.
Następnie weszliśmy do Rotundy, tam wiadomo kupiliśmy sobie Żywca i ruszyliśmy pod scenę, po czym zaczęła nieprzeciętnie nudzić Via Alia, dla mnie ten zespół jest usypiający, no, ale jakoś przeżyliśmy.
Po niespełna 30 minutach wszedł Closterkeller i zaczęli od jednego z moich ulubionych utworów "Graphitte", Anja popisała się wokalem pod koniec, jest w niezłej formie, później "Na Krawędzi", przy której poskakałem sobie z kajzerem. Dalej nowy utwór "Dwie Połowy" dosyć spokojny i długi, refren szczególnie mi się spodobał, kolejnie mój ulubiony "Miraż" znowu popis Anji, świetnie jest wyszedł, dalej nowe "Na Nic To" i "Vendetta", pierwszy długi i bardzo spokojny, wstęp mi się spodobał, a drugi utwór jest bardziej energiczny i mroczniejszy. Później znane klawisze i tak rozpoczął się "Scarlett" jak zawsze bardzo mi się podobał, następnie był "Złoty" który miał średnie tempo, widać, że nowa płyta będzie raczej w spokojnych klimatach z nielicznymymi wyjątkami. Po tym techniczny przyniósł Anji klawisze i zaczęła się "Perła". Później Anja zaczęła opowieść jak powstał kolejny utwór, a mianowicie była Wigilia i cały zespół patrzył sobie na śledzia w studio i natknął ich do napisania nowego utworu, który posiada na razie roboczy tytuł "Śledzik". Jak się skończył to poleciała "Władza" odśpiewana wspólnie z cała salą, dalej "Królowa" zwłaszcza refren mi się spodobał jak Anja przelatała delikatny wokal z tym bardziej złowieszczym. Teraz była kolej na "Między Piekłem a Niebem" kolejny nowy utwór, która oczywiście mi się spodobał, następnie "Patrzać Jak Toniesz" kolejny krok w stronę electro co jest piękne i niestety już zbliżaliśmy się do końca i usłyszeliśmy bas, a co to oznacza wiadomo "Violette" przy tym utworze pomachałem sobie trochę włosami i zeszli ze sceny. Oczywiście to nie był koniec, wrócili i zagrali swoje arcydzieło czyli "Agnieszka", której refren zaśpiewała widownia i po niej znowu zeszli, ale wrócili i zagrali nowy utwór, którego nazwy nie pamiętam, ale Anja mówiła, że nie podoba się on męskiej części zespołu i po nim to już był niestety koniec.
Jestem zadowolony z koncertu, jak zawsze było kapitalnie, Anja była w najwyższej formie, reszta zespołu tak samo, na widowni było bardzo dużo mrocznych gotek, które tylko stały i sobie śpiewały coś pod nosem, w przeciwieństwie do entuzjastycznie nastawionych chłopaków i dziewczyn, które nie były mroczne.
Nie ma wątpliwości, że Closterkeller to najlepszy zespół gotycki w Polsce i żaden inny zespół ich nie doścignie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Wto 22:00, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
Nie rozumiem posta Hrabin
Hrabina Gruźlica napisał: | |
Winter Masters Of Rock 07
W.A.S.P.(We Are Sexual Pervers), Edguy, After Forever
Do Czech przyjechałem około godziny 16 do Hotelu Moskva gdzie mieszkało najwięcej gwiazd festivalu. O 1645 zszedłem na dół, gdzie czekałem na gwiazdy festivalu, aby zdobyć autografy, porozmawiać i zrobić zdjęcie. Z większością udało mi się. O 19 udałem się na halę Novestę gdzie odbywał się festival. Co prawda pogoda nie dopisywała ponieważ padał deszcz ale tylko jedzenie i toaleta była na zewnątrz dlatego nie było tak źle.
O 20 punktualnie rozpoczął się koncert zespołu After Forever. Zaczęli od Intra z najnowszej płyty i potem poleciały dwa pierwsze kawałki z najnowszej płyty Pt. After Forever. Później kawałek z Invisible Circles i parę z Decipher. Ogólnie bardzo dobry koncert widać, że chciało im się grać. Zespół skończył punkt 21. Podczas przerwy szybki kurs do toalety, i powrót pod scenę, aby zdobyć dobre miejsce.
O 21 30 grać Edguy. Zaczęli dwoma mniej znanymi utworami. Później poleciały same hity takie jak Babylon, Lavatory Love Machine, Vain Glory Opera, Fucking WIth Fire itp. W jednym utworze zagrali fragment The Trooper Iron Maiden oczywiście publika reagowała bardzo żywiołowo, śpiewała wszystkie utwory a Tobbias jest niezwykłym frontmanem jego żartów i gadek mógłby pozazdrościć nie jeden wokalista. Set zakończyli Avantasia. Na bis zagrali Superheroes i King Of Fools, na którym szaleństwo sięgało tysięcznej potęgi.
Gwiazda wieczoru wiadomo z 20-minutowym opóźnieniem, czyli Blackie Lawless, (który jest bardzo kapryśny) i spółka, czyli W.A.S.P. (We Are Sexual Pervers). Pierwszą część stanowiła cała płyta Crimson Idol wykonana na żywo po raz pierwszy od jej wydania. Blackie grał i śpiewał świetnie, lecz ani się nie pożegnał ani nie przywitał. Gitarzysta naprzeciwko mnie starał się jak mógł skakał tańczył śpiewał i doskonale grał. Perkusista był bardzo malutki i bardzo wesoło podskakiwał na krzesełku za swoimi bębnami. Lecz oprawa był na 50%. Miała być specjalna scenografia, ale coś nie wyszło i był tylko pół. Np. nie było bardzo znanego szkieletowego mikrofonu Blackiego. Gdy skończyła się pierwsza część Blackie zapowiedział, że wrócą za parę minut i wrócili, by odegrać największe hiciory takie jak: I Don’t Need a Doctor, Wild Child, Blind In Texas, I Wanna be Somebody itp. Nie było bisów ponieważ jak pisałem wyżej Blackie nie był w humorze. Lecz festival bardzo udany. Bez porównania festivale w Czechach i Polsce. Zdecydowanie polecam Czechy
Troszeczkę powtarza się słowo festival(za co przepraszam), ale nie jestem dobry w nie powtarzaniu wyrazów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:30, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
Edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Czw 16:01, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dymuś
Wyznawca
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:18, 05 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ze względu, że w roku 2005 nie wiedziałam o istnieniu zespołu Nightwish. Wtedy to w innej muzyce się kochałam, albo nawet nie zważałam większej uwagi na muzykę, słuchałam to co wpadnie w ucho. Teraz się wszystko zmieniło. Musze nałogowo słuchać Nightwisha czy Tarji, albo nawet Within Temptation czy Blind Guardian(w tym ostatniego zespołu najmniej słucham). Dlatego na koncery nie jeździłam w ogóle. Nie byłam na żadnym. Dopiero w tym roku miałam jechać na reggae festiwal do Ostródy, już miałam bilet zamówiony(do odebrania w Ostródzie), moja mama się rozmyśliła i powiedziała, że nie pojadę nigdzie(miałam jechać z kuzynką i kuzynem). Za rok pojade, pomimo tego, że nie słucham muzyki reggae, to chce jechać Teraz w lutym pojade pierwszy raz na koncert i to mojego ulubionego zespołu. Troche żałuje, że do Warszawy nie zawitam na koncert Withinów, ale brak kasy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:27, 05 Gru 2007 Temat postu: |
|
A to moja recenzja z soboty
To był totalny ROZPIERD** ze strony Frontside. Kapitalny, energiczny koncert, to było piekło na ziemi, głowa mi mało nie odpadła od tego machania, gardło straciłem po pierwszym kawałku. Wyjątkowo bardzo długo Frontside zagrało tym razem co było cudowne. A zaczęło się wszystko od 3,2,1 NAPIERDALAĆ czyli "Apokalipsa Trwa" i to było totalne zniszczenie, dalej "Mały Sekret", "Symfonia Odkupienia", "Wyklęty", wielki hicior "Wspomnienia Jak Relikwie", istny killer "Pod Ciężarem Milczenia", dalej pojawił się starszy utwór "Ulice Nienawiści", następnie "Droga Krzyżowa" gdzie jak zawsze Auman podzielił publike na dwie strony czyli tak zwana Ściana Śmierci, po czym na jego znak rzuciły się na siebie odydwie strony, dalej to co każdy zna "Naszym Przeznaczeniem Jest Płonąć", "Bóg Stworzył Szatana" i na koniec "Martwe Serca". Na szczęście to nie był koniec, wrócili i z impetem zagrali "Syndrom Mesjasz" ten utwór ma taką moc jak mało który, aż człowiek lepiej się czuje jak sobie posłucha takiego napierdo**. Przedostatnim utworem było "1902" na który nie mogłem się doczekać i jak zagrali to byłem przeszczęśliwy. Swój koncert zakończyli "Moje Ostatnie Tchnienie" Auman prosił ludzi, żeby wezbrali w sobie wszystkie możliwe siły na ten kawałek. I tak się skończył ten genialny koncert, a słowem kluczowym na koncercie było "NAPIERDALAĆ".
Później złapał mnie migrena i tak przez cały koncert Huntera niestety, no ale trzeby być twardym, więc wytrwałem. Zaczęło się od "Niepokój", dalej "Wyznawcy", "Płytki Dołek", "Sssssss", coś co mnie ucieszyło czyli kawałki z Requiem czyli "Freedom", "Requiem" i świetny thrashowy utwór "Time Of Hate", "Grabasz" kolejno, mocne "So", które świetnie się sprawdza na koncertach, znów coś starszego "Żniwiarze Umysłów", jeden z największym hitów "Kiedy Umieran", przy tym numerze cała sala śpiewała, później Jelone wkroczył do akcji ze swoim nowym numerem, który bardzo mi się spodobał, myślałem, że tam będą same skrzypce, a tu proszę reszta insrumentów też grała i Drak dołączył się na drugich skrzypach. Dalej coś nowego "Big Bang" całkiem niezły, bo nie był balladą, tylko ostrym kawałkiem. Na koniec zagrali "Fallen" i zeszli. Na bis poleciało "Osiem" oczywiście Drak zmienił tekst z niedźwiedzia na smoka, a na koniec przedstawił zespół czyli, na gitarze Piotr Rubik, na skrzypcach Lech Wałęsa, na basie Fidel Castro, ,a perkusji Wiedźmin, a o sobie powiedział po prostu Paweł. Ostatnim utworem, który byl dedykowany Vitkowi zagrali "Pomiędzy Niebem a Piekłem" który był odśpiewany wspólnie z ludźmi.
Kolejny koncert Hunter i Frontside, który był wyśmienity w każdym calu, obydwa zespoły pokazały klasę, a teraz dochodzę do siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:26, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
Wczoraj to był dopiero koncert. Była to trasa "Adulruna Rediviva Tour" na której zagrał Therion razem z The Vision Bleak.
Zaczęło się od tego, że z kajzerem poszliśmy odebrać z dworca Scorpiusa, później zakupiliśmy Sobieskiego żurawinowego, którego wypiliśmy przed Studiem, po czym sprzedaliśmy bilet Calaglina, który niestety nie mógł być na koncercie. Tam jeszcze poznałem dziewczynę Scorpiusa. Później jeszcze trochę postaliśmy w szatni i się zaczęło.
The Vision Bleak wyszli na scenę i polecało intro "Amala & Kamala" po czym zaczęli grać "The Demon Of The Mire", paru ludzi machało łbami razem ze mną. Przy drugim utworze "Carpathia" nawet było pogo, czyli ludzie się rozkręcili, trzeci utwór zacząl się od słów wokalisty "Can You Say Kutulu ????" i zaczął się kolejny klasyk "Kutulu", niestety następny numer był ostatni, a był to kapitalny "By Our Brotherhood With Seth" byłem przeszczęśliwy. I tak zakończył się ich występ.
Po tym spotkaliśmy Lady Dragon, parę osób z forum Sabatona, ogólnie sami znajomi. Podczas przerwy próbowałem ze Scorpiusem zachęcić Lady Dragon na koncert NW, ale nie wiem czy to nam wyszło (próbowaliśmy zachęcić ją, że Anette ma różowo-czarne getry np).
Po 20 minutach przerwy nareszcie wyszedł Therion, scena była cudowne udekorowana, po dwóch stronach sceny dwie kobiety z głowami kozy, które trzymały czarne flagi i były przymocowane za szyje łańcuchami. Na samej górze od lewej Thomas, Lori i Snowy i zaczęli od "Rise OF Sodom And Gomorrah", utwór ten umilała nam tancerka, która wykonywała taniec brzucha. Ludzie byli zachwyceni, kolej przyszła na "Son Of The Sun" czyli jeden z moich ulubionych utworów, uwielbiam to jak ludzie na początku drą się "łoooooo oooooo ooooo" aż ciarki przechodzą po plecach, dalej był "Asgard" który troszkę dał odpocząć, ale później "Midgard" w którym Lori pokazała pełnie swoich umiejętności, uwielbiam ją za to, jest genialna. Później o dziwo dwa kozły się uwolniły i wzięły Snowy'iego w dyby i tak śpiewał przez cały utwór "Wisdom And The Cage", czuwały przy nim cały czas, ale drugi wokalista odpędził kozły i uwolnił Snowy'iego. Najcudownieszy moment z tego utworu to, gdy Lori zaczęła śpiewać swoją partię, dla mnie brzmiała tak samo świetnie jak na płycie, według mnie to najlepsza partia kobieca jaka powstała w muzyce metalowej. Kolej na "Wine Of Aluqah" który znowu rozgrzał publiczność, a po tym kolej na trzy-częściowy utwór Kali Yuga (trzecia część powstała specjalnie na koncert), utwór wykonywał przebrany za zakonnika Messiah Marcolin z Candelmass. To było coś cudownego, pierwsza część hipnotyzowała, druga z kolei była bardziej energetyczna, do której ludzie sobie poskakali, a trzecie z kolei wprowadziła lekkie zakłopotanie, bo widownia nie wiedziała jak się zachować, ponieważ pierwszy raz ten utwór słyszeli. I nareszcie przyszła pora na Piotra Wawrzeniuka, które publiczność przywitała owacyjnie, a utwór w którym śpiewał to "Lemuria" bardzo spokojna i piękna pieśń. Po tym klawiszowiec zasiadł za organami i rozpoczął "Via Nocturna" wielowątkowy spokojny utwór spodobał mi się bardziej niż na płycie. Dalej było nadal spokojnie, bo zaczęli grać "An Arrow From The Sun", ale następny utwór dał kopa, bo zaczął się jeden z ostrzejszych numerów "Typhon" i zamiast Christofera growlował Snowy, które świetnie szło, na widowni panował istny szał, a pierwsza część zakończył "Ginnungagap".
Snowy po tym utworze zapowiedział 10 minutową przerwę, po której mieli zagrać cały album Theli. Po krótkiej przerwie zaczęło się.
Na scenę weszli sami instrumentaliści i zaczęli grać "Preludium", które zaraz przeszło w klasyk "To Mega Therion" oczywiście istne szaleństwo, cała sala śpiewała razem z zespołem. Po tym bas i klawisze czyli "Cults Of The Shadow" pozostawie bez komentarze, ponieaważ przy każdym utworze ludzie zachowywali się jak opętani. "In The Desert Of Set" było następne, oczywiście było przepiękne. Nastał czas na "Interluduium" znowu popis zespołu po czym zmienił się w najlepszy utwór na płycie "Nightside Of Eden", to było dla mnie coś nadzwyczajnego, kolej na "Opus Eclipse" znowu popis instrumentalistów, świetnie im to wyszło zresztą jak zawsze. Dalej "Invocation of Naamah" najostrzejszy utwór na płycie, przy którym się wszyscy dobrze bawili. Przedostatnim utworem był według mnie jeden z nudniejszych utworów Theriona "Siren Of The Woods" przy któym odegrana została scena miłosna między Lori a Thomasem. Wszystko skończyło "Postludium" i znanym motywem z koncertu lutowego czyli jak wszyscy wokaliści stali z czarnymi flagami, naprawdę robiło wrażenie.
Oczywiście na tym to się nie skończyło. Wyszli spowrotem i zagrali nadjłuższy utwór Theriona "Adulruna Rediviva" to było naprawdę coś, co zrobiło wielkie wrażenie na widowni, a wszystko skończyło się coverem Abby "Summernight City". Gdy wszyscy myśleli, że to koniec wyszedł spowrotem Marcolin i zapowiedział utwór samych mistrzów metalu czyli "Black Funeral" Mercyful Fate, to było moje skryte marzenie, które się spełniło. Wiele osób nie wiedziało co to jest, np koło mnie ludzie stali jak muły i nie wiedzieli co to za utwór. Ja się wydzierałem aż straciłem głos i tak zakończył się ostatecznie ten KAPITALNY występ, którego może zazdrościć każdy, kto nie był na tym koncercie, dla mnie osobiście to był koncert roku.
Z gorszych wiadomości to taka, że nie udało nam się spotkać z Melatar. W każdym razie to był tak cudowny koncert, że nie mam słów na jego opisanie, oprawa koncertu, utwory, które zagrali to było coś nieziemskiego, ŻAŁUJCIE WSZYSCY KTÓRZY NIE BYLIŚCIE !!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Centaur039
Hell Rider
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:02, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
@ Child :/ Ze mną wiesz jak było:/
Może będę... co tam może, będę na 100 % w następnym roku, jak sie pojawią
Super zrelacjonowałeś Nam ten wypasik !
Pozdra All i do zobaczyska, na koncertach
Ostatnio zmieniony przez Centaur039 dnia Pią 18:03, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
=Paula=
Nowicjusz
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Blisko SW i tak za...ie.
|
Wysłany: Nie 1:40, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
Na żadnym koncercie nie byłam, na takim, na ktorym by mi zależało oczywiście (Therion'a mam na myśli). I jeśli można, bo nie mam czasu na osobiste podziękownie, Child super relacja, czekałam na nią jeszcze zanim się koncert zaczął:D Dzięki:*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|