Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 16:15, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Widzę, że dla wielu NW zmienia się pozytywnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Valhalla
Wyznawca
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:30, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
A czy kiedyś było nie-pozytywnie? Dla mnie zawsze zespół jest świetny. Jak to mój kolega stwierdził są wirtuozami muzyki. Także nic dodać, nic ująć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:39, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Z tą wirtuozerją Nightwisha to Valhalla przesadziłaś, są świetni ale nie tak świetni jak grali z Tarją. Jeśli byśmy twierdzili inaczej, nie byłoby nas na tym forum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valhalla
Wyznawca
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:52, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Och już nie mam na mysli wokalistek. Chodzi mi o muzyke. Nie grają byle jakiego umpa umpa i drą się do mikrofonu, jak robi to większośc zespółów metalowych. Genialnie skomponowana jest muzyka a do tego świetne zagrana. To mam na myśli. Tarja akurat mnie mało interesuje w tym momencie. A Ty taki popaprany Tarjofan nie bądź, bo staje się to nudnawe. I na wstepie już wielkie, nie dla tego co mówię, bo przecież NW tak zmienił swoje granie, od kiedy już nie są z twoją świętością. Foch! Śmieszny jesteś!
Ostatnio zmieniony przez Valhalla dnia Śro 17:52, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 17:58, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Valhalla możesz podac przykład metalowego zespołu grającego umpa-umpa i drącego się do mikrofonu??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:03, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Stwierdziłem Valhalla, ze NW są dalej świetni a o co Ci chodzi ? Mam ich wychwalać pod niebiosa jak dla mnie obniżyli loty ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Nowicjusz
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z lasu
|
Wysłany: Śro 18:59, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Valhalla napisał: | Och już nie mam na mysli wokalistek. Chodzi mi o muzyke. Nie grają byle jakiego umpa umpa i drą się do mikrofonu, jak robi to większośc zespółów metalowych. Genialnie skomponowana jest muzyka a do tego świetne zagrana. To mam na myśli. |
Przykro mi, ale się nie mogę z Tobą zgodzić. NW KIEDYŚ grali genialnie. KIEDYŚ byli wirtuozami muzyki. KIEDYŚ to była klasa... OC to była płyta godna wychwalania pod niebiosa, tak samo jak WM czy CC Once już trochę inny, ale także bardzo dobry album. Niestety teraz mam wrażenie, że wszystko, co robi zespół jest na "odwal się" (pomijając promocję zespołu). Niestety, jest to smutne, bo kiedyś byli fenomenem na metalowym rynku...
Co do umpa umpa i darcia mordy - albo mało metalowych zespołów słyszałaś, albo źle szukałaś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valhalla
Wyznawca
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:05, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
To już kwestia gustu co uważasz za dobre. Co podoba się MI, napisałam wyżej i nie będę się kłócić przecież. Dla Ciebie cudem jest OC dla mnie co innego. Nightwish zmienił wyrażnie styl od Once i ten kierunek mnie kręci. Chciałabym, żeby nigdy nie wracali do dawnego stylu, bo uważam, że w to co brną jest lepsze, milsze, przyjaźniejsze i rozwijające. Nie jedynie melodyjki na klawie i wywody Tarji. Rozumiesz? Jak zrozumiesz to napisz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Nowicjusz
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z lasu
|
Wysłany: Śro 19:12, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Jasne rozumiem. Każdy ma prawo do swojego zdania i każdy powinien to szanować Dlatego też, napisałam, że się z Tobą nie zgadzam i napisałam, co ja o tym sądzę Powodu do kłótni nie ma, bo jesteśmy ludźmi cywilizowanymi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Achti
Syn Słońca
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:22, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Valhalla napisał: | To już kwestia gustu co uważasz za dobre. |
Błąd. Oceniając muzykę, generalnie dzielimy te oceny na dwa rodzaje - ocenę obiektywną i subiektywną. Ocena obiektywna bierze pod uwagę zaawansowane muzyków, spójność kompozycji, poziom techniczny solówek, składnię i tym podobne techniczne sprawy. Oceniając według tych kryteriów można uznać coś za dobre. Jest też drugi sposób oceny - subiektywny. Tutaj kieruje się tylko i wyłącznie gustem i tym 'co się lubi', jak wpływa na kogoś. Oczywiście, nie jest tak, że subiektywnie podobają się utwory wyłącznie dobre obiektywnie i na odwrót - nie zawsze utwory dobre obiektywnie przypadają nam do gustu, jednak nie można powiedzieć 'kwestia gustu, co uważasz za dobre', bo to oksymoron. Można powiedzieć, że coś jest dobre - o, tutaj mamy złożoną kompozycję, ciekawe gitarowe solówki, urozmaicające wstawki klawiszowe. Można powiedzieć, że coś przypadło mi do gustu - przypomina mi o czymś dla mnie ważnym, działa na mnie w sposób ciekawy. Ale twierdzenie, że "to kwestia gustu, czy coś jest dobre" jest zupełnie bez sensu.
Tak btw, to polecam do lektury bodajże temat o Dark Passion Play, bo Ivanhoe pisało tym przez kilka stron
A, i jeśli pisze ktoś z was, że coś jest "dobre", to miło przeczytać jest uzasadnienie nie powołujące się na gust. Jeśli coś po prostu przypadło komuś do gustu, to o wiele 'bezpieczniej' (bo nie wymaga uzasadnienia) jest powiedzieć "podoba mi się to". Dopiero wtedy znaczenia nabierają słowa "o gustach się nie dyskutuje".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 20:44, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
A to co Ivanhoe pisał było nudne i na każdej stronie było to samo. Zgadzam się z Valhallą ponieważ to co uważa się za dobre czy lepsze jest kwestią gustu. Dla mnie NW obojętnie czy grał w klimatach OC czy WM i również podoba mi się co NW tworzy teraz. I jeżeli się przyjrzysz to raczej nie grają na odwal się, bo na koncertach są uśmiechnięci, radośni czują się szczęśliwi. Jak już pisałem bardziej podoba mi się teraz NW niż Tarja lecz nie uważam, że Tarja jest gorsza i na koncert pojadę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Achti
Syn Słońca
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:56, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Manowar napisał: | A to co Ivanhoe pisał było nudne i na każdej stronie było to samo. |
Przeważnie rzeczy istotne i ważne wydają się nudne.
Cytat: | Zgadzam się z Valhallą ponieważ to co uważa się za dobre czy lepsze jest kwestią gustu. |
Szczerze mówiąc liczyłem na jakąś uargumentowaną odpowiedźi na mój post, może z jakimś cytatem, ale widać się przeliczyłem
Cytat: | I jeżeli się przyjrzysz to raczej nie grają na odwal się, bo na koncertach są uśmiechnięci, radośni czują się szczęśliwi. |
A co ma wspólnego poziom gry z zadowoleniem muzyków? Czyli idąc Twoim tokiem myślenia, muzycy doom metalowi grają beznadziejnie, bo są ponurzy?
Co do teledysku; dobry, klimatyczny. Pomysł z latającym okrętem i starym człowiekiem jest niezły. Efekty specjalne nie wyglądają tandetnie, a to się ceni. Trochę zbyt statycznie w mojej ocenie wyszło siedzenie zespołu w tym kręgu ognia. Wiem, że piosenka jest raczej wolna, ale przydałoby się tam mimo wszystko trochę więcej ruchu, bo to wygląda cały czas tak samo, a bardzo często pojawia się w teledysku. Marco grający na gitarze i Jukka stukający badylem nie jest dla mnie dużym urozmaiceniem.
Ostatnio zmieniony przez Achti dnia Śro 20:57, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreuzburg
Auringonpimennys
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:01, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Masz rację świetą Achti, zresztą wyprowadziłeś świetną tezę na temat oceny muzyki. Przedstawiłeś ciekawą kompilację miedzy oceną subiektywna a obiektywną. Nie trudno się z Toba niezgodzić. Jednak jest jeszcze inna teza. To fanatyzm, cechuje go przywiazanie do określonej grupy kapel czy wokalistów,wokalistek. W to co wierzy fanatyk nie sposób mu jest odebrać a i wszelkimi dostępnymi sposobami go nie zmusisz do zmiany poglądów i to musimy też brać na tapetę w naszych codziennych konwersacjach. Osobiście mam wąską grupę kapel za które mógłbym umierać. I jestem jak fanatyk, kocham to co słucham, jest to dla mnie istotą, cząstka życia. Nie moge strawić krytykanctwa moich idoli. Choć innym sie to może nie podobac ze względu na swoje zapatrzenia i idde ale co zrobić. Poto mamy 2 półkule by toczyć walkę o swoje jak najlepsze ja. Amen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 21:25, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Kreuzburg napisał: | Osobiście mam wąską grupę kapel za które mógłbym umierać. I jestem jak fanatyk, kocham to co słucham, jest to dla mnie istotą, cząstka życia. Nie moge strawić krytykanctwa moich idoli. Choć innym sie to może nie podobac ze względu na swoje zapatrzenia i idde ale co zrobić. Po to mamy 2 półkule by toczyć walkę o swoje jak najlepsze ja. Amen |
Zgadza się też mam coś takiego:
Manowar, Kiss, Saxon, Nightwish, Helloween.
@Achti komentarz na temat "odwal się'' był do Sushi.
Poza tym ja tu nie oceniam poziomu muzyków (który wcale nie jest zły jak to usiłuje Nam wmówic Ivanhoe) tylko ich zadowolenia z muzyki. Muzycy doom Metalowi są ponurzy ponieważ jest to częścią ich image'u.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valhalla
Wyznawca
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:59, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Dziekuję Manowar, widzę że tylko w Tobie mam wsparcie
Ktoś kiedyś mówił o pałeczkach Jukki w The Islanderze. Uważam, że skoro Marco gra na niedokreconych strunach od gitary, to Jukka gra na spartańskim rodzaju bębenków. Idealnie podpasowuje się w takim plikacie kawałek drewienka.
Achti, właśnie to co piszesz nazywa się kwestia gustu. Twojego gustu. Nie mam zamiaru podporządkowywać się niektórym Twoim tezom, gdyż są bezsensowne. Nie uważam Ivana za boga, jak Ty. Lecz bardziej za prostego krytyka muzycznego. Gdyby miał ocenić Twoje Bóstwo, też zapewne nie zostałoby z niego nic dobrego. Także ten się śmieje kto się śmieje ostatni.
A i jeszcze jedno, Manowar z pewnością chciał przez te słowa o uśmiechu na twarzy na koncertach przekazać to, że Nw teraz tworzy muzyke z pasją, z przyjemnością, są szczęśliwi z nową wokalistką. Czy Ci się podoba to czy nie, tak jest. Ich uśmiechy spotęgowały we mnie zachwyt ich muzyki. Nie, wcale nie jestem zaślepiona. Mam swoje zdanie, które warto go zaakceptować.
Ostatnio zmieniony przez Valhalla dnia Śro 23:01, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maniacal Rendering
Zaangażowany
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 23:03, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Valhalla napisał: | Jak to mój kolega stwierdził są wirtuozami muzyki. Także nic dodać, nic ująć. |
Większego IDIOTYZMU na tym forum jeszcze nie było. Zmień płytę, bo to już się żałosne robi. Co chwilę zachwycasz się byle czym, dla Ciebie to by pewnie mogli w puszki srać i sprzedawać to za 5 zł, i tak by się podobało, gdyby na tych puszkach było logo Nightwisha. Zero obiektywizmu...
ŻADEN muzyk Nightwisha nie był, nie jest i nie będzie wirtuozem. Potwierdzi to każdy, kto miał choć trochę styczności z techniczną oceną muzyki. Wysuwanie takiego twierdzenia jest absurdalne i śmieszne. Oczywiście nie umiesz go poprzeć Ż A D N Y M fachowym argumentem, nieprawda-ż?
Manowar napisał: | Poza tym ja tu nie oceniam poziomu muzyków (który wcale nie jest zły jak to usiłuje Nam wmówic Ivanhoe |
...powiedział 13 latek, który nie ma ZIELONEGO POJĘCIA o teorii muzyki. A może nam uzasadnisz te Twoje brednie, czy używasz schematu wypowiedzi "tak jest bo tak mi się wydaję"?
Kreuzburg napisał: | Poto mamy 2 półkule by toczyć walkę o swoje jak najlepsze ja. Amen. |
To walcz jak najbardziej zażarcie. Walcz jak lew! Życzę Ci powodzenia.
Manowar napisał: | A to co Ivanhoe pisał było nudne i na każdej stronie było to samo. |
Teoria względności Einsteina jest jeszcze bardziej nudna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valhalla
Wyznawca
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:06, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
A przynajmniej dużo wniosła do fizyki współczesnej w porównaniu do wywodów Ivana... Bez urazy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maniacal Rendering
Zaangażowany
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 23:08, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
No, tak, przeciez Sir Ivan nie jest fizykiem... Byłoby dziwne, gdyby jego wypracowania o muzyce wniosły coś do rozwoju fizyki współczesnej...
A tak w ogóle, to mam do Ciebie 1 prośbę: DO JASNEJ CHOLERY, nie oceniaj mi tu osoby, do której poziomu po prostu nie dorosłaś. Nie jesteś w stanie podjąć ŻADNEJ konstruktywnej dyskusji o muzyce, więc się kulturalnie przymknij. Będzie z korzyścią dla obu stron - nie narobisz sobie wstydu, a inni nie będą musieli tych wypocin czytać.
Kiedyś Cię poprosiłem o uzasadnienie, dlaczego DPP jest Twoim zdaniem dobre. Otrzymałem w odpowiedzi jakieś bzdety, że jakiś tam kawałek jest słaby bo go nie umiesz zaśpiewać, gdzieś tam jest miły tekst i dziesiątki innych bzdur. Gdzieś w temacie o płycie znajdziecie ten stek idiotyzmów, jak chcecie sobie poszukać to proszę bardzo. Oceniasz przez pryzmat swojego widzimisię - OK. Ale nie krytykuj osób, z którymi nawet nie jesteś w stanie zacząć rozmowy na przyzwoitym poziomie. Sir Ivan to nie Twój poziom po prostu. Jeżeli nie umiesz polemizować z kimś bo nie wiedzy nie starcza - siedź cicho i pisz tylko o swoich subiektywnych odczuciach.
Ostatnio zmieniony przez Maniacal Rendering dnia Śro 23:16, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fristron
Zaangażowany
Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:18, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Za to wniosły sporo do postrzegania muzyki przez dużą grupę ludzi .
Valhalla, lubię Cię i lubię nowy NW, ale Cię nie poprę. Wirtuoz to chyba najwyższy stopień nobilitacji dla muzyka. A sama mi jakiś czas temu przyznałaś, że "Nightwish to nie poziom Ayreonu", czyli są od niego muzycznie gorsi. A ja, mimo iż mam fioła na punkcie Ayreonu nie będę twierdził, że Lucassen jest wirtuozem x] .
I co to, że są szczęśliwi po koncertach ma do ich rzekomej wirtuozerii? A jak babcię Wiesię rajcuje poranny jogging to od razu czyni to z niej mistrzynię świata w bieganiu? :D
Za perełkę jednak uważam ten post.
Sushi napisał: | Przykro mi, ale się nie mogę z Tobą zgodzić. NW KIEDYŚ grali genialnie. KIEDYŚ byli wirtuozami muzyki. KIEDYŚ to była klasa... OC to była płyta godna wychwalania pod niebiosa, tak samo jak WM czy CC Once już trochę inny, ale także bardzo dobry album. Niestety teraz mam wrażenie, że wszystko, co robi zespół jest na "odwal się" (pomijając promocję zespołu). Niestety, jest to smutne, bo kiedyś byli fenomenem na metalowym rynku...
Co do umpa umpa i darcia mordy - albo mało metalowych zespołów słyszałaś, albo źle szukałaś |
Ślicznie się prezentuje to ostatnie zdanie w odniesieniu do pierwszych :D . KIEDYŚ grali inaczej (lepiej, i nie, nie chodzi mi o wokalistkę), wirtuozami nie byli NIGDY, genialni nie grali NIGDY. Mieli własny styl - ok. Grali dobrze, nawet bardzo dobrze na Oceanborn i Once - ok. Mieli ogromny wpływ na dużą liczbę dzisiejszych kapel - ok. To jednak nie to samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek
Zadomowiony
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:40, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Fristron tu masz prawdziwą perełkę:
Cytat: | [Achti, właśnie to co piszesz nazywa się kwestia gustu. Twojego gustu. Nie mam zamiaru podporządkowywać się niektórym Twoim tezom, gdyż są bezsensowne. Nie uważam Ivana za boga, jak Ty. Lecz bardziej za prostego krytyka muzycznego. Gdyby miał ocenić Twoje Bóstwo, też zapewne nie zostałoby z niego nic dobrego. Także ten się śmieje kto się śmieje ostatni. |
Przeczytałem całą dyskusję, ale za głowę złapałem się naprawdę dopiero tu. Większego [brak sensownego epitetu... twardogłowia??] dawno nie widziałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|