Obiektywne i subiektywne ocenianie muzyki

Morgi

Ludzie, no weźcie sie opamiętajcie... Chodzi mi o to że na ostatniej stronie tematu ACHTI przywołuje argumenty i twierdzenia Ivanhoe, których nikt obalić nie umie (a więc można powiedzieć, ze powołuje się na autorytet) a wy (Valhalla, Manowar) piszecie o tym, że jest "nudny", "prosty krytyk muzyczny", że sie myli do poziomu muzyków Nightwisha... Przeciez to jest żałosne, nie podajecie żadnych argumentów, tylko stosujecie jakieś słowa-wytrychy. Tu już pod trolling podchodzi....
Tym bardziej, że nie ma go ostatnio na forum i nie może się obronić, a tutaj podkopują jego pozycję... Przeciez to nie wypada. Jeżeli nie macie konstruktywnej krytyki to miejcie przynajmniej honor żeby nie krytykować rzeczy których nie rozumiecie.

Child Of Bodom

No ja właśnie nic genialnego w przeszłości nie uświadczyłem. Gdyby nie Tarja to NW byłby jedą z tysiąca kapel w Finlandii grających cukierkowy power metal i napewno nie zdobyliby takiej popularności jaką mają teraz i czy ktoś lubi Tarję czy nie to powinien zauważyć, że zwłaszcza przez jej osobę są teraz gdzie są i mogą się bawić.

czestmir

kaska_tarja

Jezu, ludzie opanujcie się proszę...
@Maniacal
Wołasz o "kulturalne przymknięcie się" więc najpierw proszę, żebyś ty pokazał swoją klasę, bo jak narazie zachowujesz się jak niedorośnięty chłopczyk któremu ktoś zabrał zabawkę. A i jeszcze jedno: wiek nie ma nic wspólnego z wiedzą. Uwierz mi, można mieć 12lat i wiedzieć na dany temat dużo więcej niż 40latek i mieć więcej inteligentnych poglądów...

@Valhalla
Nie ma sensu dyskutować z kim kto nogami i rękami będzie bronił swojej racji nie patrząc na nic innego oprócz swoich dawno wymyślonych teorii z którymi wszyscy muszą się zgadzać.

gryzia

Jejku i wy znowu zaczynacie... Ja dla Ivanhoe zawdzięczam dużo. On otworzył mi oczy na muzykę, zresztą jak i inni członkowie forum Ocean Souls. To tak jak z papierosami> masz świadomość, ze są złe a i tak dużo ludzi pali. Tak i tu. Poznałam wiele dobrej muzyki dzięki starszym kolegom i koleżankom z internetu i mogę porównać NW i chociażby Manowar, czy chociażby Savatage (Tu zasługa Maniaca, bo wcześniej nie znałam). Otwórzcie oczy na świat. A nie jak koń, któremu założono klapki by widział tylko to co mam przed sobą. Trochę krytyki dla samego siebie.
A co do teledysku> jak już wielokrotnie pisałam na innych forach> totalnie mi się nie podoba. Ma może klimat, wszystko jest poukładane, nie widać pracy komputera> niemalże perfekcyjnie. Jednak do mnie nie trafia. I nie chodzi mi tu już o te statki latające, czy te drzewka różowe, ale nie trafia do mnie po prostu. Nie mogę go zrozumieć, nie wzbudza we mnie żadnych refleksji, czego oczekiwałabym po teledysku NW.

Valhalla

Achti

Marcin

Ludzie nie róbcie z tego forum kolejnego "Page Of Wieś".

@Vallhalla:

Jestes ogromnym fanatykiem zespołu i obiektywne wypowiedzi ludzi potrafiących dokładnie ocenić wartosć zespołu i jego piosenek po prostu do Ciebie nie docieraja. A raczej to Ty nie chcesz przyjąć do wiadomości, że może być inaczej niż cały czas myślałaś. Powinnaś podejść z lekkim dystansem co do swoich wypowiedzi a nie rozpoczynać kłotnię nie popierając swoich tez zadnymi argumentami. Ivanhoe swoje wie i zna się na muzyce nie ja Ty (przepraszam ale musiałem to napisać).

Fristron

Cała sprawa polega na tym, że "wirtuoz" to określenie, które NIE dotyczy gustu. Dotyczy u m i e j ę t n o ś c i technicznych w graniu na instrumentach. I tych, do wejścia w zaszczytne grono wirtuozów muzycy Nightwish nie posiadają. W skali szkolnej ich występy na poszczególnych płytach to tak między 3 a 4, miejscami niżej, tu i ówdzie może i wyżej. Ale wirtuoz zbiera same szóstki Smile

.

To, że ani Emppu, ani Jukka, ani Marco, ani Toumas nie są wirtuozami da się udowodnić równie łatwo jak to, że twierdzenie że 3-2=2 jest fałszywe :P .

kaska_tarja

Tak bardzo chcecie argumentów? Oki. To proszę wytłumaczcie mi (Achti, gryzia, Marcin, Fristron, Maniacal, Ivanhoe, ktokolwiek...) jedną rzecz:

Czy sformułowanie "ten zespół jest dobry" ma sens jeśli muzycy grają niesamowitą techniką, sięgają niebios pod względem mentalności, wnoszą niesamowicie wiele do techniki i wykorzystania dźwięków, ale grają tak ciężko strawną muzykę, że nie da się ich słuchać więcej niż raz dziennie? No bo mi się zdaje, że nie.

I z drugiej strony : czy sformułowanie "ten zespół jest do bani" ma sens jeśli technicznie muzycy nie robią nic szczególnego, opierają sie na mało skomplikowanych akordach/dźwiękach i połączeniach, ale za to grają bardzo fajną, lekką i przyjemną muzykę, która jak wpadnie w ucho to się kręci i nie chce wyleźć?

Wybaczcie, ale teoria, że jeśli zespół jest dobry technicznie i zaawansowany "umiejętnościami muzyków" to znaczy, że jest on dobry jest pełna dziur.

Zibi

Edit

gryzia

Achti

Maniacal Rendering

Manowar

Wiesz jak ja bym miał sobie powiesic wypracowanie Ivanhoe nad łóżkiem, to by mi się chyba koszmary śniły. I w ogóle po jaką ch**** Wy piszecie Sir Ivana, skąd wy w ogóle wiecie ile on ma lat???

Palownik

Po pierwsze; zmien ton chlopczyku bo to juz nie jest smieszne...

Valhalla

Przeniosłabym część tych postów do nowego działu o "filozofii muzyki" albo o "ocenianiu muzyki", w których spokojnie i bez denerwowania reszty userów mogliby wyrazić swoje zdanie na ten temat, "gwardia Ivanhoe".

Maniacal, ale jak to jest, że podczas dyskusji na temat muzyki Nightwisha (zespół, dzięki któregu usłyszeliśmy o Tarji) co jakiś czas, karcisz użytkowników, za to, że nie myślą tak jak Ivanhoe. Zwykle wyzywasz tu ludzi za to, że nie argumentują swojego zdania. Bardzo dobrze, lecz jeśli nawet ktoś to zrobi, sytuacja się powtarza. Uważam, że o ile masz dzieci [współczuje im takiego ojca] to cięzko im cokolwiek powiedzieć, co nie byłoby zgodne z Twoim utartym schematem oceniania, czy krytyki.

Marcin, nie jest tak jak piszesz. Nie znasz mnie dokładnie, także jedynie możesz przypuszczać jaka jestem. Marwi mnie jednak Twoje spojżenie na "znanie się na muzyce". Oczywiście nie dorastam do pięt Ivanowi, pod względem wiedzy o różnych zespołach o technice gry na gitarze czy perkusji. Ale znam się, np. na śpiewie, czy na symfonii. Patrzę pod zupełnie innym kontem na muzykę. Nie pod takim czy bas gra na 2/3 a perkusja na 3/4. Dla mnie liczy się ogólne wrażenie, to co czuję słuchając tej muzyki, czy jest wykonywana z sensem, czy chce mi coś przekazać, itp... Mogę tu podać jeden skrajny przypadek, Behemoth. Może i grają dobrze technicznie, czy z pasją, czy nie. Ja tego nie umiem słuchać i dlatego nie wypowiadam się na ten temat, gdyż nie widzę w tym nic dobrego.

Palownik

Robisz postepy. :> To chyba najlepszy twoj post w tym temacie. Jestem przekonany, ze Maniac cie nie zjedzie lecz odpowie kulturalnie.
Może nawet zakonczycie ten spor ogolnym konsensusem, a nie jak na Page of Wiocha, gdzie jedynym wyjsciem na bezmiar argumentow bylo wywalenie Sir Ivana.
Dyskusja idzie w dobrym kierunku. Zycze wam powodzenia.

gryzia

kaska_tarja

Powiem Wam szczerze, że zaczęłam się niesamowicie śmiać czytając tą rozmowę pod moim ostatnim postem.
Nie mogę uwierzyć, że ludzie starsi ode mnie, zachowują się tak dziecinnie. Że nagle zaczęły się tu jakieś podziały społecznie (jeśli zobaczę potwierdzenie o szlacheckim pochodzeniu Ivanhoe to z miłą chęcią i ja zacznę go nazywać sir ^^)

@Maniacal
Oki, powieszę sobie to nad łóżkiem gdy Ty wydrukujesz wielkimi literami zdanie "Każdy ma prawo do własnych przekonań" - dobrze by Ci to zrobiło.