Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 22:40, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
Manowar nagrał kolędę jako prezent dla fanów na nadchodzące święta, kolęda zwie się Silent Night i można ją pobrac [link widoczny dla zalogowanych].
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:52, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
A czytałem dzisiaj, że Manowar organizuje swój własny festiwal, nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywa, ale chyba Magic Circle Festival. W każdym razie stawiają 20 000 tys oraz rozdadzą 20 000 singli. A poza tym w ciągu dwóch dni zagrają całe albumy: "Hail To England", "Kings Of Metal", "Sing Of The Hammer", "Battle Hymns" "Into Glory Ride" i chyba coś jeszcze, ale nie pamiętam który album. Info znalazłem w najnowszym Hardrockerze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 23:15, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
Masz rację Child, nazywa się MagicCircleFestival, zgadza się rozdadzą 20000 płyt i 20000 piw, zagrają 6 pierwszych albumów czyli Battle Hymns, Into Glory Ride, Side of Hammer, Hail To England, Kings Of Metal i Fightin The World. Już szykuję kasę na bileciki
|
|
Powrót do góry |
|
|
czestmir
Her Winter Storm
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 1065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z mieściny Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:18, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
Odkurzyłem stojący u mnie na półce krążek pt. "Triumph Of Steel". Przesłuchiwałem i przypominałem go sobie mniej więcej przez tydzień i muszę stwierdzić, że chyba kiedy byłem młodszy podobał mi się bardziej (no bo go w końcu kupiłem ). Natomiast co dziś sądzę na temat tego albumu - poniżej.
Tytuł "Triumf Of Steel" - ok. nawet niezły, pasujący do okładki w stylu "heroic fantasy" - co zresztą w moich oczach jest plusem.
Ale wróćmy do muzyki. Pierwszy utwór i "lekkie" zdziwienie czasem trwania - prawie 30 minut. Fakt, że kawałek o nadętym tytule (Achilles, agony and ecstazy in eight parts) podzielony jest na 8 częsci + prolog i to, że 7 część jest podzielona na jeszcze dwie nie zmienia mojego negatywnego zdania na temat czasu trwania takich utworów. Zarówno ta agonia jak i ekstaza, oraz długość trwania kojarzą mi się z przydługimi zwierzeniami niejakiego p. Tuomasa w początkowym utworze z DPP. Na szczęście aż tak źle nie jest . Zaczyna się "manowarowato", czyli patetycznym wejściem, odpowiednim jednak na początek. Potem jest jeszcze lepiej - gitarowy riff od razu wprowadza słuchacza w odpowiedni nastrój, a i wokal jest niczego sobie. Później, ok.3 min tempo znacznie zwalnia (The Dead Of Patroclus). Po przemowie następuje "Funeral March", wolniejszy i trochę nudniejszy moim zdaniem kawałek. Jak na tak wolne tempo riff powtarzany jest zbyt wiele razy. Nawet perkusja, która później dołącza nie zmienia mojego odczucia. Zreszta za chwilę przechodzimy do "Armor Of The Gods" - czyli popisu gry na perkusji, który może i jest wspaniały technicznie, ale długi i nudny (ponad 4 minuty). Potem niestety nie jest nic ciekawiej. Wokalista coś tam szepcze po nosem starając się wprowadzić odpowiedni nastrój, a za chwilę rozpacza trochę w stylu emo;) - "I will die" i te sprawy. I wreszcie około 16 minuty, chyba żeby wynagrodzić te smutki, zaczyna się naprawdę dobre gitarowe granie, a kiedy wchodzi wokal jest jeszcze lepiej (mimo, ze nie należę do wielbicieli głosu Eric'a Adamsa). Ale od 20 min. znów popisy techniki (tym razem na gitarze), które jednak nie budzą u mnie większych emocji. Trwa to około 3 min. i z ciekawości, że faktycznie można tak grać, warto wysłuchać. Ale równie interesujące są dla mnie np. popisy technicznej gry flamenco na gitarze. Po prostu raz wysłuchać i ok. Potem do końca jest już ciekawie - szczególnie z gitarami ok 26 minuty. Podsumowując pierwszy kawałek, to trochę jest to za bardzo rozbudowane, lekki przerost formy nad treścią. Naprawdę dobre momenty przeplatane są nudnymi.
Drugi utwór na płycie nosi tytuł też typowy dla zespołu - "Metal Warriors". Tu już drażni mnie wydzieranie się wokalisty w refrenie, co tylko w pewnym stopniu wynagradzają mi gitary.
Ten kawałek to pochwała heavy metalu, tylko taka trochę podawana na siłę.
Za to "Ride The Dragon" - wielkie brawa za początek - nie znając tytułu, wejście gitar na początku od razu skojarzyło mi sie z rykiem smoków . Tempo szybkie, od początku wjeżdżamy w środek bitwy, kojarzącej się (przynajmniej mi) z cyklem książek "Jeźdźcy Smoków". Teksty, gitarowa solówka - to wszystko robi wrażenie, oddziaływuje na wyobraźnię. W sumie brawa nie tylko za początek, ale za całość.
"Spirit Horse Of Cherokee" - czwarty kawałek, z którym wiązałem spore nadzieje, ze względu na to, że lubię indiańskie, westernowe klimaty. Początek faktycznie obiecujący. Przemowa w indiańskim narzeczu, w tle rżenie, tętent koni, wycie wilków, potem wspaniałe wejście bębnów (to co kochałem w westernach - te bębny, gdy pojawiali się Indianie ). No a potem wchodzi wokalista i już nie jest tak pięknie. Jego wydzieranie sie około 3:40, a potem wymienianie wodzów indiańskich bardziej kojarzy mi się z parodią. Oprócz początku ten utwór to nic ciekawego . A miało byc tak fajnie...
Przechodzimy do "Burning". No cóż, to już poprzedni utwór był mimo wszystko lepszy. Wokalista napina się i opowiada, i grozi. Takie jakieś to niedorobione i dłuży się.
Szósty utwór "The Power Of The Sword" mimo, że jest jeszcze dłuższy od poprzednika to jednak potrafi utrzymać słuchacza w napięciu. O dziwo nawet głos wokalisty w refrenie mi się podoba. Śpiewa w sposób pasujący moim zdaniem do takiego epickiego utworu. Dodajmy do tego galopadę gitar, zmienne tempo - koło 3:30 min wyciszenie prawie zupełne i za chwilę znów dobre wejście wokalu oraz gitar i dla utrzymania nastroju odgłos ostrzonego miecza w tle. To wszystko sprawia, że kawałek trwający ponad 7 min. nie dłuży się ani chwili.
"The Demon's Whip" - po pierwszym przesłuchaniu było to takie sobie. Potem znacznie zyskało w moich oczach (uszach ). Spokojny początek (aż za spokojny - ponad minuta wprowadzenia), ale potem jest już tylko lepiej. Może mi sie myli, ale dla mnie utwór podobny trochę do utworów Judas'ów, co znaczy jak najbardziej dobry. Około 3 :30 chórek w tle, potem instrumenty milkną i wokalista spiewa: "...and the demon's whip", co wychodzi mu moim zdaniem genialnie. Takie coś kojarzy mi się tylko z jednym - z dobrym starym heavy metalem . I znów przyspieszamy i przez jakies 2 minuty "mówią" same gitary. A na koniec mamy coś co dla mi przypomina "Accept" z ich najlepszych czasów.
I ostatni utwór, dobrze wybrany jako kończący album - "Master Of Wind". Taki "wyciszający" kawałek. Mimo spokojnego wykonania słychać tu "włożone" większe emocje, niż w niektórych poprzednich piosenkach, gdzie Adams zdzierał gardło. W sumie jest to (moim zdaniem) ballada, coś w rodzaju requiem, odpoczynku dla wojownika po poprzednich utworach będących walką. Trochę to niezgrabnie ująłem, ale ciężko mi to inaczej wytłumaczyć.
Podsumowując jest to naprawdę dobra płyta. Zaletą tego albumu są dla mnie nie popisy techniczne - czy to gitarowe, czy na perkusji, ale momenty w których moja wyobraźnia zaczynała działać, "czułem" ten klimat. Ogólnie nie odważę się wystawiać ocen, bo przy płytach, które robią na mnie wrażenie staram sie tego unikać. Mogę tylko powiedzieć, że "Triumph Of Steel" jest jak najbardziej godny zainteresowania się nim, ale nazywanie go arcydziełem to przesada. Mimo mojego niechętnego z początku podejścia do tego albumu, spowodowanego przez sposób i styl wypowiedzi niektórych jego wielbicieli, starałem się naprawdę być obiektywnym "czego zwykle nie robię " i polecam przynajmniej wysłuchanie go, jeśli nie kupno.
No i jednak na koniec pokuszę się o pewną ocenę. Jako fan NW porównam ten krążek, do ich twórczości. Moim zdaniem takie DPP i AFF do pięt nie dorasta temu albumowi. Jednak "Oceanborn", czy pozostałe albumy były od "Triumph Of Steel" lepsze. Po prostu jest to kwestia gustu. Manowar gra ciekawie, ale ja wolę inny rodzaj muzyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Wto 18:03, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
czestmir napisał: | Odkurzyłem stojący u mnie na półce krążek pt. "Triumph Of Steel". Przesłuchiwałem i przypominałem go sobie mniej więcej przez tydzień i muszę stwierdzić, że chyba kiedy byłem młodszy podobał mi się bardziej (no bo go w końcu kupiłem ). Natomiast co dziś sądzę na temat tego albumu - poniżej.
Tytuł "Triumf Of Steel" |
Nie chcę się czepiac, ale jak sam wcześniej napisałeś płyta zwie się Triumph of Steel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
czestmir
Her Winter Storm
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 1065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z mieściny Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:12, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
Manowar napisał: | Nie chcę się czepiac, ale jak sam wcześniej napisałeś płyta zwie się Triumph of Steel |
Ja także nie chcę się czepiać, ale jak widzisz pomyłki zdarzają się każdemu (nawet w tak krótkich wypowiedziach jak Twoja)
Ostatnio zmieniony przez czestmir dnia Śro 13:20, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 17:22, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
Wiesz ja mam jak to powiedziec fioła na punkcie 4 zespołów w których jest Manowar i wszystko co jest z nimi związane musi byc dla mnie poprawne i to w sumie jest troszeczkę dziwne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek
Zadomowiony
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:08, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
Tyle szumu było wokół ostatniej płytki, więc musiałem jej posłuchać i... całkiem fajna muzyka. Koniecznie trzeba wywalić intra, bo wtedy mozna się zanudzić. Najlepsze numery to GODS OF WAR, Slepnir, Loki God Of Fire, Die For Metal. Kawałek "Odin" chyba miał być najlepszy (skoro to płyta o Odynie ) a wyszedł jako najgorszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 16:58, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
Die for Metal to jest popularnie zwany "remake''. Do tego utworu jest nawet klip z 80 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek
Zadomowiony
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:03, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
Manowar napisał: | Die for Metal to jest popularnie zwany "remake''. Do tego utworu jest nawet klip z 80 lat. |
tego nie wiedziałem masz moze link na yt czy cos?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 22:09, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
O sorry. Pomyliło mi się co do teledysku, ale utwór rzeczywiście jest "remakiem''. I teledysk rzeczywiście do niego też jest. Oto on:
[link widoczny dla zalogowanych] A tu do Gloves of Metal z 80 lat: [link widoczny dla zalogowanych]=-4qTi7cDtI4
|
|
Powrót do góry |
|
|
Centaur039
Hell Rider
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:08, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
Jak to mówią, "lepiej późno, niż wcale".
Właśnie, ściągnąłem sobie dopiero dziś całe dyskografie:
ManOwaR, HammerFall, i DragonForce.
To wszystko było efektem słuchania ostatnio przeze mnie teledysków owych zespołów na onet-media.
Jak usłyszałem tam koncertowe "Gods Of War" to padłem z wrażenia.
To było cudeńko, którego, już tak dawno nie słuchałem w wykonaniu Królów Metalu w całej powadze tego słowa znaczenia.
Przypomniał mi się ich wokalista, jak kiedyś słuchałem: Hail And Kill, Kings Of Metal, ten przejmujący nastrój słuchania.
Ciekaw jestem kiedy to ManOwaR zagości w Polsce.
Z wielkim zapałem pojadę.
Padam na kolana przed tym:
- [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Centaur039 dnia Pią 21:21, 08 Lut 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 0:07, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
Dla wszystkich, którzy tak myślą. To że w temacie jest napisane ManOwaR to nie znaczy, że tak się nazwę Królów Metalu pisze. Pisze się Manowar, proszę o tym pamiętać!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maniacal Rendering
Zaangażowany
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 22:17, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
Oczywiście, że osoby, które cenią Prawdziwy Metal piszą ManOwaR, nawiązując tym samym do wizerunku loga zespołu, gdzie litery M,O oraz R są powiększone: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hrabina Gruźlica
Ostatnia Gotycka Kobieta
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:31, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
Maniacal Rendering napisał: | Oczywiście, że osoby, które cenią Prawdziwy Metal piszą ManOwaR, (...) |
Wszyscy inni piszą co chcą w wątkach o Nightwishu
Maniacal Rendering napisał: | (...)nawiązując tym samym do wizerunku loga zespołu, gdzie litery M,O oraz R są powiększone: [link widoczny dla zalogowanych] |
Nie widzę, żeby O też było powiększone :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manowar
True Metal Man
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Pią 9:43, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
Manowar musi być poiwększone ponieważ jest to pierwsza litera nazwy i powinno się ją pisać z dużej litery. Odnośnie czy O jest powiększone to bym się kłócił, i odnośnie R też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Son of Valhalla
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pallet Town Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:10, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ja tam ich nie słucham, ale wiem, że ManOwaR to są trzy słowa czyli" Man Of War" i dlatego "O" jest z dużej litery, a "R" też, bo to ostatnia i ładniej wygląda jak jest z dużej, tak mi się wydaje z tym ostatnim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Stały bywalec
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:19, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
A poza tym warto wspomnieć, że nazwa zespołu może pochodzić zarówno od imienia sławnego konia wyścigowego, który nazywał się Man O'War: [link widoczny dla zalogowanych]
...ale także od nazwy statków wojennych (Men Of War), które zamiast wioślarzy miały żagle. Takie statki przeżyły swoją świetność między XIV a XIX wiekiem.
A oto opis takiego statku: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
k4jz3r
The Kinslayer
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:08, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
Hmm, a czy wspominali o tym członkowie zespołu skąd się wzięła ich nazwa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Centaur039
Hell Rider
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:12, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
cwaniak napisał: | Tyle szumu było wokół ostatniej płytki, więc musiałem jej posłuchać i... całkiem fajna muzyka. Koniecznie trzeba wywalić intra, bo wtedy mozna się zanudzić. Najlepsze numery to GODS OF WAR, Slepnir, Loki God Of Fire, Die For Metal. Kawałek "Odin" chyba miał być najlepszy (skoro to płyta o Odynie ) a wyszedł jako najgorszy. |
Cwaniak. Zgadzam się w 100%.
To też są moje ulubione kawałki w ManOwaR, z najnowszej płyty " Gods Of War".
ManOwar napisał: | Dla wszystkich, którzy tak myślą. To że w temacie jest napisane ManOwaR to nie znaczy, że tak się nazwę Królów Metalu pisze. Pisze się Manowar, proszę o tym pamiętać! |
Z całym "szacunkiem" Manowar, ale już nie przesadzaj.
Maniacal Rendering napisał: | Oczywiście, że osoby, które cenią Prawdziwy Metal piszą ManOwaR, nawiązując tym samym do wizerunku loga zespołu, gdzie litery M,O oraz R są powiększone: [link widoczny dla zalogowanych] |
Popieram w 100%-tach.
Ostatnio zmieniony przez Centaur039 dnia Pią 21:22, 08 Lut 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|