Iron Maiden

k4jz3r

Pozdro z wawy jeszcze. Koncert był przedni zagrali same hiciory i nawet FEAR OF THE DARK także nie grali tylko do powerslave. Jedno wielkie show, pirotechnika i masa świateł. Było bosko. a support MADE OF HATE po prostu zwalili mnie z nóg, także się zajawilem. Mam zdjęcie z obywatelka Japonii i Izraela, bo fani byli po prostu z rożnych stron świata. Aha i zawalił się most na pociąg który wiózł fanów na koncert w Czechach. Żaden polak nie zginął. Po prostu ogromne nieszczęście.
Dobrze ze pojechałem do tej wawy, a kto nie był niech żałuje, a po zdjęciach Zibiego będzie żałował jeszcze bardziej. Było 30 000 ludzi. stadion wypchany po brzegi.

kaska_tarja

@k4jz3r
Mam tylko jedno pytanko do Ciebie: w jakim byłeś stanie pisząc tego posta, że w co drugim (dosłownie!) wyrazie był błąd? :P

Czekam na jakąś szeroką relację! I zdjęcia. Dochodzić do siebie szybciutko i opowiadać.

Zibi

Edit:

Kreuzburg

O Perkele 30 tyś robi wrażenie :supz: Jak zagrali FOTD to rewelka 3 lata temu nie mogliśmy się doczekać na ten kawałek Rock ya

Czekam na waszą reckę i jakieś foty :supz:

Child Of Bodom

No zazdroszczę, napewno musiało być świetnie, a tak dla Twojej wiadomości, Made Of Hate to kiedyszejszy Archeon.

InisMona

Witam

Oj działo się. Koncert po prostu.... brak słów Smile

Niesamowite show. A Made of Hate pokazali się z najlepszej strony mimo małych problemów technicznych. Pozdrawiam Smile

Carmel

Jak ja Wam zazdroszcze Wink

Zibi

Edit:

Centaur039

To był totalny odlot! Mr. Green

A rozpoczął się jak tylko wyrwaliśmy z Darią na pociąg na 4:41 w Słupsku.
Będąc w Wawce, była to już godzinka 11:20.
Dostaję smsy od K4jzera i Zibiego.
Potem już przy "żubrach" zaczęliśmy się szukać z Zibim. Mr. Green

W końcu się znależliśmy. Smile

W koło fontanny pamiątkowe fotki i dalej w drogę żeby zaspokoić głodek. Mr. Green

Ja już dobrze wstawiony z kompanami z pociągu - zawodowi płetwale z Monu-MW minerzy, rozminowywaliśmy wcześniej od Gdańska 2 butelki po napojach z % pewną "wybuchową" mieszanką Mr. Green

Po drugiej takiej było mi naprawdę dobrze.
Wtedy to się okazało, że wszyscy jedziemy na Ironów! Smile

Cd.. i dalej po zjedzeniu w Wawce w McDonaldzie frytek i chikena z pomidorem, popijając kolą, zaczęliśmy oczekiwać na Marszałkowskiej na K4jzera.
Po krótkich paru telefonikach byliśmy już w komplecie. Smile

Po zainstalowaniu naszych bagaży w schronisku na Smolnej 30. pognaliśmy na Stadion Gwardii 5 przystanków linią 175.

Wysiadamy i o dziwo widzimy jak wiara wali do Samu - po flaszki i browce. Gives thy a finger

W szybkim tempie zaczynamy obalać to co było do obalenia. Mr. Green

Czyli Soplicowo ze Spritem:) oraz wcześniej chaotycznie wypitym przeze mnie Bosmanem zielonym na wpół ciepłym:/

Więc jakoś to na tempa na trzech ciastkarzy to upłynniliśmy w nasze gardełka. Gives thy a finger

Potem akcja wpustowa na bramki. Mr. Green

Trzoda ruszyła i omal co niektórych nóg nie połamali, sam z tego szczęśliwie uszedłem... Uff Smile

Najważniejsze, że w końcu byliśmy po drugiej stronie cali. Smile

Szybka akcja do "toiletów" ... i ... o kurcze, a gdzie K4jzer i Zibi??
Nom i dupcia blada. Sad

Dzwonię i słyszę, że się na murawie znależli.
A ja z Darią usiedliśmy na najwyższym rzędzie stadionu na przeciw scenki. Smile

Widok był extra:)
Tylko trochę brak było jednak lornetki, ale sąsiad obok, co chwilę nam ją pożyczał. Smile

Więc zaczęło się.
Około godz. 18:30 wyskoczyli na scenę Lauren Harris - córeczka tatusia. Mr. Green

I jak na Jej paroletni, ze 3 chyba debiucik po świecie, to wypadli całkiem nieżle.
Po nich około 19:20 wyskoczył na podłogę MADE OF HATE. Smile

I tu był przepiękny pokaz ich umiejętności, które jako support - docenił wcześniej Bruce. Smile

I może tak by nas bawili do 20, jakby Im nie usmażył się Ich jeden ze wzmacniaczy. Ale to piece do siebie mają, że czasami wytrzymują, a czasami nie dają rady z takimi "mocami". Mr. Green

Długa więc nastała chwila na oczekiwanie Gwiazdy wieczoru - IRON MAIDEN !
21:17. Na scenie zapanowało zaciekawienie i spokojny nasłuch co się tam dzieje za tą kotarą i że zaraz zostanie ona odsunięta, lub też zrzucona. Smile

20:20 Szok!
Są! We własnej osobie! Wrzawa, fascynacja i euforia chwyciła wszystkich bez wyjątku gdzie grzaliśmy miejsca. Smile

Ruszyła lista z wideo, jak to EDDIE FORCE ONE wylądował na Okęciu i się wszyscy pojawili w terminalu.
Potem to już zaczął się ostry show! Zaczynając od "Revelations" i dając póżniej kolejne popisy: "Powerslave", " TNOTB" i inne niesamowite kawałki z Ich klasyki. Smile

Pod koniec rewelka "FEAR OF THE DARK" -przepiękna odsłona graficzna Ich szat na scenie. Smile

Bruce w tych wszystkich utworkach biegał jak 14-latek. Mr. Green

Koncert uważam jako super rewelacyjny, pod względem kondycji Grupy, Bruce'a i Ich efektów choreograficzno-scenicznych - zmiany scen do każdego utworku.
"Wrath Child" to było opętanie extremalne, na końcu prawie po naszym, a właściwie moim się wydzieraniu z góry na deskach o bis "Seventh Son" połowicznie się ziściło, gdyż jednakże zaśpiewał i zagrali to, ale do pewnego momentu, co w końcu przerodził się utworek w "Moon Child". Mr. Green

I jednocześnie trochę wcześniej rozsadziło sarkofag Eddiego - i ukazała się "latająca" mumia. Smile

Co w tym najważniejsze, to że Bruce'owi złożyliśmy gromkimi śpiewami 100 Lat! najpierw po eng, następnie po polsku, co też uwidaczniają na YouTube. Smile

Po raz trzeci nie udało się nam Ich "wywieść" na scenę... i tak to już się zakończył ten pamiętny koncert SOMWHERE BACK IN TIME WORLD TOUR 2008. Była wtedy gdzieś tak już godzina około 22:35.
Więc trzeba było się sprawnie już ewakuować ze stadionu.
Zmęczeni ale spełnieni niesamowitym widowiskiem z Darią podążyliśmy w kierunku wolnej taxówki.
Potem to już tylko czekanie na K4jzera i jego kluczyk do skrzynki, pożegnanie do next koncertów i szybko na dworzec...
Tak to się wszystko zakończyło.
Zaliczyliśmy wspaniałą i kolejną przygodę w otoczce koncertowej Iron Maiden, na Których to byłem po raz pierwszy w życiu Smile

Pociąg podjechał, dosć opóżniony, ale my spokojni zasnęliśmy w numerowanych kuszetkach... podążając powoli do Słupska linią TLK. Smile

Pozdrawiam. Gives thy a finger

Aune

Fajna relacyjka Centaur. I widzę, że napoje rozweselające stanowią ważny element w trakcie koncertowych przyjemności Mr. Green

To teraz sobie tylko w sygnaturce zaznacz, że Ironów zaliczyłeś i szafa gra! Co dalej pojawi się na Twojej na koncertowej fanowskiej trasie? Może Epica? Smile

Centaur039

Zibi

Edit:

k4jz3r

Ej Centaur, chyba za dużo wypiłeś, teraz przeczytałem. Koncert zaczął się pokazem filmu, ale potem zaraz było przemówienie Churchilla i rozpoczęli Aces High, potem było 2 Minutes to Midnight a potem dopiero Revelations.

Zibi

edit:

DarkSide

Ja też byłam na Iron Maiden ale 08.08.08 w Pradze, było rewelacyjnie 35.000 ludzi. Mr. Green

Zibi

Edit:

Kreuzburg

Zdjęcia Zibi wykopane w kosmos. Jak zwykle sceneria na IM rewelacyjna, coś na styl Powerslave :supz: Rzeczywiście Lauren wygląda "Tarjowo". Widzę też Zibi że razem z Kajzerem dorwaliście jakieś mulatki i azjatki Mr. Green

wiec impreza wam się udała pod każdym względem. Żal mi że nie mogłem niestety tam być

DarkSide

Centaur039

Piękna robota Zibi.
Pełen recpect!. Smile

Szkoda, że z Wami nie byłem tam na murawie :/
Ale cóż, jak się jest z osobą towarzyszącą to tak już jest. Smile

Wszystko zassałem bez wyjątku.
Pozdrawiam. Rock ya

Zibi

Edit: