"Dark Passion Play" - dyskusje o nowej płycie NW

Kreuzburg · Wysłany: Pon 19:51, 31 Mar 2008 Temat postu:

Palownik - Nie będę komentował twoich wypocin, to co piszesz jest żałosne, wiesz ze takim tonem wypowiedzi pokazujesz swój stopień zaawansowania swojej choroby Mr. Green

Ivanhoe · Wysłany: Pon 19:53, 31 Mar 2008 Temat postu:

Valhalla · Wysłany: Pon 19:57, 31 Mar 2008 Temat postu:

I może dojdzie do tego, że jedynymi osobami, które moga komentować i maja rację na temat DPP to Ivanhoe? Co za totalitaryzm przebrzydły! Dajcie sie wypowiadać innym, a Ivanie i cała jego brygado! Jeśli przeszkadzają Wam nasze zdania na temat oceniania płyt, to poprostu ich nie czytajcie. W ten sposób żadna ze stron nie będzie się denerwować. A co do stopnia zaawansowania to naprawdę, nikt Was nie zmusza by być tutaj i obrażać nas. Zapewniam Was, że jest wiele innych for, na których poziom recenzentów jest wyższy, niż nasz [skoro już tak nas oceniacie], tam z pewnością dogadają się dwie strony 'świadome' i z wielka chęcią skrytykujecie osoby, które piszą na tym samym poziomie co Ivanhoe.

Achti · Wysłany: Pon 19:59, 31 Mar 2008 Temat postu:

Metalflower · Wysłany: Pon 20:51, 31 Mar 2008 Temat postu:

@Palownik:

Reprezentujesz stronę, która - jak zauważył Achti - wygrywa w tej dyskusji, jeżeli chodzi o argumenty i poziom merytoryczny wypowiedzi. Osobiście zgadzam się z większością twierdzeń Ivana i Maniaca (a także Revv i paru innych osób) dotyczących NW i albumu "Dark Passion Play".

Mimo to nie mogę tolerować urągliwego i napastliwego tonu jakim zwracasz się do innych użytkowników. Nie będę Cię uczyć szacunku do ludzi, ale przypominam, że na tym forum obowiązuje regulamin. Łamanie go z rozmysłem nie pomoże sprawie (czyli misji sprowadzania zbłąkanych owieczek z muzycznych manowców), a jedyną konsekwencją będą kolejne warny.

Zibi

kaska_tarja

Ja chciałam tylko powiedzieć kilka słów.

Rozumiem kulturalną, inteligentną (mniej lub bardziej) rozmowę o naszych ocenach, gustach, postawach wobec czegokolwiek. Ale jeśli jeszcze raz ktoś zacznie obrzucać się błotem, klnąc, pisać wielkimi literami, krzyczeć i prowadzić do niepotrzebnych kłótni etc. to temat zamknę raz na zawsze. Bardzo mi przykro, że dorośli ludzie nie potrafią ze sobą normalnie rozmawiać.

Marcin

No nie kolejne forum zwolenników "Dark Ping Ponga" Wink

. Heh jak dla mnie to najgorsza płyta w dorobku zespołu. Jedyne co mogę przełknąć to 7 Days To The Wolves i bonusowy "Escapist". No może jeszcze "Eva" ale już dużo mniej. I nie chce się tu wykłócać. Nightwish sie stacza i jeśli nie zmienią nic to staną się zespołem na poziomie innych pseudometali Sad

Kreuzburg

No niestety DPP traci z dnia na dzień swoją pozycję. Mogę juz ją też ocenić na 5/10. Z 2 wyjątkami na płycie - MPG i LOTW.

Zibi

Edit

Maniacal Rendering

Dobra, dzisiaj miałem w cholere czasu i sposobność by przesłuchać DPP na oryginale w dobrym sprzęcie. Produkcja płyty jest przygniatająca, takie brzmienie przydałoby się dziesiątkom nowych zespołów. Ilość filtrów czy efektów akustycznych po prostu poraża.
Szkoda, że muzyka dalej pozostaje żałosna.

gryzia

Valhalla

Marcin

czestmir

Sammael

Według mnie Poeta jest o niebo słabszy od GLS. Słowa Marcina doskonale ukazują naturę tego utworu. Jedyny moment, który podoba mi się w Wierszoklecie i Wahadełku to "Mother & Father". Poza tym, nic wielkiego.
A GLS, no i co, że długi? W nim zawarte jest piękno starego Nightwisha. I nie tylko ja tak sądzę, ale także osoby, które nigdy wcześniej nie mieli styczności z fińskim zespołem.

Valhalla

Nie pytałam które jest lepsze, tylko czy na GLS też śpi. Dwie różne rzeczy.

Fristron

Valhalla

Ale jednak to nie to. Ma elementy inne niż te, które wpisałam powyżej. Skoro inaczej, to się nie wpasowuje.

Fristron

To znaczy? Argumenty i konkrety proszę.

Przejście jest złożone (jak w 7 Days to the Wolves choćby), a przy okazji rozciągnięte do granic wytrzymałości (a utwór i tak wyszedł 10minutowy, więc Tuo dowalił jeszcze bezsensowną końcówkę).