Amaseffer

Arcasto

Zespół stosunkowo młody, posiadający w dorobku tylko jeden album, a mimo to zdecydowanie warty uwagi. Zakładam, że jest na tym forum sporo fanów Theriona, a co za tym idzie taki wokalista jak Mats Leven jest tutaj dobrze znany - osobiście uwielbiam jego wokal, już w Therionie pokazał niebywałe umiejętności, ale dopiero z Amasefferem wzniósł się na wyżyny. Jak już wspomniałem wcześniej zespół, o którym mowa nagrał do tej pory jeden album o tytule Slaves for Life, który jest pierwszą częścią trylogii opowiadającej o wyjściu Żydów z Egiptu (druga część ma zostać wydana w najbliższym czasie i jak na razie jest to najbardziej przeze mnie wyczekiwane premiera w 2011 roku). Co można znaleźć w muzyce Amaseffer - przede wszystkim powiew świeżości oraz niesamowity klimat. Wydawałoby się, iż w gatunku takim jak progressive metal nagrano już wszystko, tymczasem panowie z Amaseffer pokazali, że jednak można nagrać coś innego - na uwagę zasługują tu przede wszystkim etniczne wstawki oraz bardzo mądrze wprowadzone elementy metalu symfonicznego. Kolejny atut tego albumu, to wspomniany już wcześniej wokal - oprócz genialnego Matsa Levena mamy tu także gościnnie występującą Angelę Gossow z Arch Enemy oraz Kobiego Farhi z Orphaned Land. Na sam koniec należy jeszcze trochę napisać o niesamowitym klimacie jaki posiada muzyka na tym krążku - jest to album koncepcyjny, ale w odróżnieniu od większości tego typu płyt, gdzie koncept jest jedynie dodatkiem do muzyki, tutaj wszystko praktycznie kręci się wokół niego. Bardzo częste narracje w języku hebrajskim, odgłosy pędzących koni, palący się krzak, płacz dziecka i tego typu smaczki sprawiają, że obcując z tym krążkiem mamy wrażenie, iż słuchamy jakiejś opowieści. Naprawdę warto.

Trochę utworów (ten ostatni z nadchodzącego krążka:
Amaseffer - Slaves for Life
Amaseffer - Land of the Dead
[link widoczny dla zalogowanych]

Cameloth

Na prawdę ciekawy zespół.
Widziałem w komentarzach, że ludzie pisali o wokalu podobnym do Tobiasa Sammeta, ale wg mnie to nic podobnego. Poza tym tematyka utworów jest bardzo ciekawa, widać tu trochę styl Theriona w tej kwestii Smile

O wokalu jako takim nie trzeba wspominać, bo każdy chyba zna choć jednego z wymienionych wokalistów. Mnie osobiście interesuje Mats Leven oraz Kobi Farhi (ciekawy jest jego wkład tutaj, w Orphaned Land już nieźle się popisał).
Zespół stanowi niezłą gratkę nie tylko dla fanów Theriona, ale również dla tych, którzy chcą czegoś nieco innego, czegoś nowego.
Same teksty są świetne, tak jak pisze Arcasto - jest to jedna ciekawa opowieść!
Wg mnie zespół zasługuje na więcej uwagi.