Artykuły / wywiady

Gloom

[link widoczny dla zalogowanych]

Smile

Bestia

Bardzo przyjemny i sympatyczny wywiadzik. Wdać, że pan się przygotował, a i Tarja wydawała się całkiem zrelaksowana.

kiperek

Już było

Aune

@kiperek, zanim coś wrzucisz, to sprawdź czy nie pojawiło sie to wcześniej. Zapewniam Cię, że z wywiadami jesteśmy na bieżąco.

Dziś byłam w Empiku i jest już październikowy numer "Teraz Rock". Wywiad z Tarją jest na dwóch stroniczkach, dalej jest też recenzja płyty. Jeszcze dokładnie się nie wczytywałam, ale Tarja opowiada głównie o WLB. Mówi, że "Naiad" celowo wydała na singlu, żeby podkreślić wyjątkowość tej piosenki. I jeszcze powiedziała, że już za czasów Nightwish chciała zrobić cover "Still of The Night", ale powiedziano jej stanowcze "nie".
Przejrzałam też od deski do deski "Mystic Art", ale tam o Tarji nic nie było. Są jeszcze dostępne "MetalHammery", ale ja nie kupowałam bo były egzemplarze z płytą, więc kosztowały drożej.

FirstAngel

"Artystka z upływem lat powoli nauczyła się ruszać na scenie i jej choreografia już coraz mniej przypomina pijaną bawarską pasterkę, ganiającą za rozpierzchniętym stadem gęsi." Hahaha nie moge z tego zdania xd

[link widoczny dla zalogowanych]

Woody

Naiad będzie singlem ? Muszę ruszyć do Empiku przeczytać ten wywiad Smile

Bo zaintrygowałaś mnie Aune, haha to dobrze jak to wyda w taki właśnie sposób, przynajmniej utwór będzie promować i WLB i Deluxa Wink

Aune

@Woody, przepraszam, źle to napisałam. Chodziło oto, że Tarja celowo wydała go na oddzielnej płycie, poza podstawową 11-stką.

Aha, i na końcu wywiadu jest mowa, że zagrała epizod w fińskiej komedii.

Roland

No podobno film jest na ukończeniu, ale wydaje mi się że ciężko będzie to dorwać.

Dark Rose

Ludzie, dzisiaj ok. 13 był wywiad z Tarją w Programie 1 Polskiego Radia, słuchał ktoś?! Ja niestety nie, dowiedziałam się od znajomej dopiero teraz. Sad

Ashke

13... kurde siedziałam właśnie wtedy na wykładzie z filozofii nauki i przysypiałam... ;/ jakbym wiedziała, to bym zarzuciła na słuchawki z telefonu.

FankaTarji

Ja też nie słyszałam... niestety - szkoła;/

Roland

Ani ja... a byłem w domu... gdybym kurde wiedział to nie było problemu żeby posłuchać.

Maciek

Prawdę powiedziawszy to ten wywiad z Teraz Rocka bardzo średni
ja i tak stale kupuje pisma branżowe ale jak ktoś tylko dla niego chce kupić to nie wiem czy jest sens.
W sumie standardowe pytania, nic czego wcześniej się nie wiedziało się człowiek nie dowie.
Konkludując można ale nie trzeba,

Madeline

Wywiad z bułgarskiego programu "Fraktura", zrobiony przy okazji występu Tarji na tegorocznym Kavarna Rock Festival: http://www.youtube.com/watch?v=-kaf34kSaYY

Tutaj jest tłumaczenie na angielski (a właściwie wyciągnięcie słów Tarji spod bułgarskiego tłumaczenia Wink

), popełnione przez Mario z oficjalnego forum.

T-Tarja;I-Interviewer

I: How do you feel better - in a band or solo?
T: This 2 things are incomparable. This is because they are absolutely different. If I have to answer now I think I'm feeling better as a solo artist. It has a lot of advantages. Of course there are a lot of professionalists around me and I'm happy of that fact.
I: How does Tarja Turunen look like when she's not in the spotlight?
T: There I'm a girl with no make-up on. I love running and cooking. I like to be with good people drinkig red wine. I love my friends and to enjoy life. Music is one really important part of my daily life and I'm always doing music. Outside the music I'm only one normal girl.
I: Do you have a thought that is often in our head?
T: That I need to be grounded in reality. I think that a person have to be demure and my music helps me to do that. I'm trying not to think that I'm a superstar and to star flying around. The truth is that I'm working really hard to release my dreams. They are small and achievable and not huge. Inside me I'm feeling satisfied that things are going in the right direction. I'm doing things that come from my heart.
I: Which part of your personality you think about your biggest disadvantage?
T: Maybe that in a way I'm too lazy. On the one hand I'm a perfectionist who is giving all his best but on the other hand when I have to do smth I'm becoming one "uohh...no..maybe I won't be able to do it" I think that this a lack of confidence. Sometimes this can be really disappointing.
I: What you wouldn't do even for a lot of money?
T: I will never sell my soul to the the devil? In my case this means to have sex for money Laughing (she's laughing) I mean you can tell me what to do, but I'm going after my inside compass. I know what I want and nobody can tell me what to do. I'm doing the things with my heart and my head. The truth is that there are a lot of people trying to swerve me from the right direction but this not going to happen.
I: The goals of every artist are always changing. What is your goal which is always in your head?
T: I want my career to last as long as possible. You know it is really really important for me to care about my health. All of us are getting older and we start to think about things. I want to sing as long as possible.There are a lot of chalenges in life and I like when I see a new one. I can't wait to be in new chalenges. This are my goals. I'm sure that I will be here long time and you will listen to me Laughing I hope so.
I: As a lot of artist you maybe forget your lyrics. What are you doing in this moments?
T: It happens to me on every concert Laughing I admit it is happening often unfortunately. I hate that.
I: And what are you doing when you forget the lyrics?
T: Well...I just...I just...you know...I alwa...Laughing I never get speechless. The funniest thing is that there are people from crew even from the band that can't realize what I'm doing when smth like this happens. A time ago I sung a whole song with wrong bullshit lyrics and the chorus, too (I love how she says 'chorus'. You can hear her on 3:58). No one understood what happend then Laughing This is not making me happy but it happens, you know.
I: What was the last thing you read about yourself and made you laghing?
T: Few days ago I read again that I'm pregnant. Yes, my belly is bulginig but for other reasons(Laughing) There is no baby... yet. Only few days I read that I'm pregnant and lalala. There are a lot of wrong things about me in the press and the internet but fortunatelly there aren't too many bad things, so.
I: Are you tired of questions about NW?
T: I'm not being annoyed by these questions. I think it's normal. This is a big part of my past and it is normally people to have remembered me from my years in Nightwish. 9 years are a lot of time and it's important for my career so it's normal this questions to be asked.

Roland

Właśnie dopadłem w swoje ręce nowy numer Metal Hammera z recenzją WLB oraz relacją z Warszawskiego koncertu. Powiem tyle, czytanie recenzji najpierw doprowadziło mnie do wściekłości, a potem zwyczajnie sprawiło przykrość, redaktor Krzywiński od początku definiuje tą płytę jak album dla jak on to określił dla "nieletnich z paznokciami pomalowanymi na czarno" i że pisząc taką recenzję głównie takowym osobom się na razi, całości nie chce przytaczać bo zwyczajnie czuć, że autor nie identyfikuje się z tą muzyką i dość niewybrednie przejeżdża się po utworach (ja rozumiem że UMLB może się nie podobać, ale porównanie jakiego użył jest zwyczajnie niesmaczne), w sumie jeśli ktoś ma ochotę się podnieść sobie ciśnienie polecam. Ocena: 2,5. Relację z koncertu po przeczytaniu wstępu postanowiłem sobie darować, stwierdzenie że koncert warszawski jest drugim koncertem jaki Tarja zagrała w Polsce mógłbym odpuścić zwykłej gazecie, ale nie wydawałoby się fachowemu pismu branżowemu.

Dark Rose

@Roland, jest szansa, żebyś zeskanował ten artykuł?

Roland

Na ten moment nie za bardzo jestem w stanie (zwyczajnie skanera chwilowo nie posiadam), mogę co najwyżej przepisać i wrzucić pod wieczór.

Dark Rose

Jeśli byłbyś w stanie to zrobić, byłabym wdzięczna. :] Chyba, że to długie jest, to się nie kłopocz. Wink

Roland

Nie jest takie długie, ale teraz będę miał coś do załatwienia dlatego trochę później się tym zajmę, ale to naprawdę nie będzie problem.

<parę godzin później>

Gotowe!!!!

Recenzja „What lies beneath” Metal Hammer 11/2010

Rzadko bywam na koncertach muzyki gotycko-metalowej, ale jeśli już- w celach “służbowych”- pojawię się na jakimś, to nie chciałbym narażać mojej mordy na kontakt z pomalowanymi na czarno paznokciami nieletnich fanek Tarji. Zacisnąwszy zęby napiszę to jednak: drugiego solowego albumu byłej wokalistki Nightwish nie bardzo da się słuchać. Pierwszy z brzegu „Anterroom of Death” jest akurat jeszcze znośny- to zestawienie muzyki dawnej jest tak idiotyczne, że aż zabawne. Absurd na miarę Monty Pytona. Ale potem… Potem i łzami Tarja okupiła tą produkcję – w ostatnich sekundach utworu „Untill my last breath” słychać jej sapanie, które akurat bardziej pasuje do aktorki enerdowskiego porno niż wyniosłej divy- ale ciężka praca przyniosła tym razem robaczywe owoce. Trzeba jednak muszę przyznać, że utwory z „What lies beneath” są dość zróżnicowane . Materiał obejmuje zarówno proste gitarowo, rytmiczne piosenki, które na koncertach podchwycą właścicielki czarnych paznokci, jak i delikatne ballady. Tu i ówdzie prześwituje synthpopowa naiwność, by ustąpić miejsca twardym, mechanicznym riffom nieomal numetalowej proweniencji, albo – akurat dość powściągliwie dozowanym- odpryskom parasymfonicznej estetyki. Wszystko tak naprawdę jest jednak tłem dla wokalu głównej bohaterki. Wokalu znakomicie wyszkolonego, ale zarazem utytłanego w tak gęstym patosie i egzaltacji, że nie potrafię słuchać tej płyty bez bólu zębów. Warsztatowo- wybornie, emocjonalna szata tej muzyki jest jednak tak teatralni udrapowana, że trudno uniknąć uczucia obcowania z czymś nienaturalnym.
Ocena 2,5

Maciej Krzywiński

Komentarz chyba zbędny, nie było to zbyt przyjemne, na szczęście relacja jest już lepsza, poza błędem merytorycznym na początku stanowi kontrapunkt dla powyższych wypocin.

Relacja z koncertu z Warszawy 1.10.2010 r. Metal Hammer 11/2010

Koncert Tarji Turunen w Warszawie był jej drugim występem w Polsce i pierwszym na trasie koncertowej „What lies beneath 2010” . Czy fińska wokalistka zdołała ponownie zaczarować publiczność? O tym w relacji poniżej.

Jako pierwszy na deskach Stodoły pojawił się francuski zespół Markize. A właściwie francusko-rosyjski, bo trzonem grupy jest francuski bębniarz David Verbecq i rosyjska wokalistka Alina Dunaevskaya. I było to pewnego rodzaju zaskoczenie, ale niekoniecznie muzyczne, bo zespół zaserwował nam granie tak naprawdę typowe dla nurtu rocka gotyckiego. Okazało się bowiem, że odziana we frywolne ciuszki Alina włada biegle kilkoma językami, śpiewając nam utwory po angielsku, francusku i rosyjsku, dodatkowo zjednując sobie publiczność pozdrowieniem w naszym rodzimym języku. Markize „promowało” na koncercie swój debiutancki album „Transparence”, który ukazał się trzy lata temu, natomiast muszę przyznać, że poza utworem „Mon age” nie zaprezentowali nic super ciekawego. No, może jeszcze kawałek utworu Lady Gagi- „Bad romance”, który decydowanie poruszył widownię.
Po kilkunastu minutowym występie Markize nadszedł czas na gwiazdę wieczoru. Scena usłana białymi różami z pięknie wyeksponowaną perkusją czekała na jeden ciekawszych żeńskich głosów rocka i metalu, a razem z nią czekała wypełniona prawie po brzegi Stodoła. Kilka minut po 21 z głośnikó1) dobiegły pierwsze takty intra, któ®e leciały… i leciały… i leciały… a my czekaliśmy… i czekaliśmy… i czekaliśmy i kiedy powoli wszyscy zaczęli przysypiać na scenie pojawiła się ONA. Tarja Turunen odziana w czarny płaszczyk ukazujący to i owo zaczęła swój występ od utworu „Dark Star” z nowej płyty „What lies beneath”. Na początku były drobne problemy z nagłośnieniem, ale po paru piosenkach wszystko ustawiono prawidłowo i przedstawienie się zaczęło. Choć szczerze mówiąc był to momentami taki bardziej statyczny show, bo występ Tarji był jednym z najspokojniejszych koncertów, na którym dane mi było być w tym roku. Tarja zaśpiewała dużo utworów z nowej płyty min. „I feel immortal”, „Falling awale”, „Underneath”, „Crimson deep” czy „Untill my last breath”, ale usłyszeliśmy też kompozycje z jej debiutanckiego albumu takie jak „I walk alone”, „Ciaran’s well” czy „My Little Phoenix” w trakcie, którego Tarja i Max Lilja- wiolonczelista znany z Apokaliptyki i Hevein ścigali się w temacie kto lepiej macha głową. Tarja zaskoczyła też wszystkich coverami: na poprzednim koncercie wykonała „Poison” Alice Cooper, na tym min. „Heaven is a place on earth” Blindy Carlisle i (mój ukochany zresztą, ale w oryginale Wink

„Livin on a prayer” Bon Jovi. Zapewnie wiele osób spodziewało się szlagierowych numerów Nightwisha typu “Nemo” czy “Phantom of the opera”, ale dane im było usłyszeć tylko “Stargazer”. Smaczkiem tego koncertu, był też znakomity popis perkusisty Mike’a Ternary, który rozgrzał publiczność do czerwoności. Tarja po raz kolejny oczarowała fanów nie tylko swoim głosem, ale i zachowaniem scenicznym, zaś koncertem w Stodole udowodniła, że jest w stanie zagrać świetny koncert bazując tylko na własnych kompozycjach. Fani wokalistki z pewnością wyszli zachwyceni.

Kara Rokita

Ashke

A to drugie to na której stronie? Bo ja chyba ślepa jestem