Ostatnio przeczytana / obecnie czytana książka

Metalflower

@Peter: Ten wysyp zaczął się już dawno. Nietrudno się domyslić, że kolejne "cykle powieściowe" o wampirach będą coraz gorszymi popłuczynami po i tak głupim i wtórnym "Zmierzchu".

P.S. Dzięki za polecenie tych kryminałów. Jak dotąd chyba jedyną islandzką książką, jaką przeczytałam była "101 Reykjavik".

Dark Rose

Peter

Anarie

Korzystając z wakacji, zrobiłam kolejny wielki powrót. Tym razem na celownik wzięłam twórczość mojej bogini :P Andre Norton Smile

Wczoraj połknęłam "Cesarską Córkę" - wspaniała powieść dziejąca się w Chinach... opowiada historię dziewczyny z dobrego, lecz upadłego rodu, wychowaną na północy kraju. Ojciec wychował ją jak syna, słowem, zamiast porcelanowej lalki zrobił z niej myślącą i zaradną kobietę. Jako taka Srebrzysty Śnieg, zostając wybraną jako jedna z pięciuset kandydatek na konkubinę cesarza, nie może tam odnaleźć swego miejsca, wśród dworskich intryg czuje się uwięziona...

Jakktoś czytał, to wie, o co chodzi. Miła, naprawdę miła, przyjemna lektura. Książka w sam raz na długie zimowe wieczory Wink

mimo że przez rozbudowany wątek miłosny przepleciony delikatnymi "nitkami" fantastyki powieść może wydawać się bardziej "romansidłem"

Metalflower

Cornelia

Wczoraj przyszła do mnie paczka z prezentem urodzinowym od koleżanki, która właściwie dba o moje rozwijanie się pod względem książek równie mocno, co mój przyjaciel. Jedno w kółko poleca, drugie co rok podsyła książkę Wink

Tym razem jest to "W chmurach" autorstwa Waltera Kirna. Nawet zauważyłam, że powstał film o tym samym tytule, chyba go obejrzę, ale po przeczytaniu. na dzień dobry podoba mi się narracja, zobaczymy jak pójdzie dalej Wink

Peter

Ja mam teraz rozgrzebane 2 albo 3 powieści, ale nie chce mi się żadnej z nich czytać w tej chwili. Czasami tam mam. Zamiast je dokańczać wypożyczyłem dzisiaj przewodnik po Islandii zawierający masę informacji nie tylko o atrakcjach turystycznych, ale też o realiach, historii, kulturze, itp.

Peter

Do grona islandzkich pisarzy którymi się zainteresowałem dołączył Árni Thórarison. Czytam właśnie jego "Sztukę grzechu", powieść o reykjawickim dziennikarzu, który przenosi się do mniejszego miasta i odkrywa, że tam także dzieją się niezwykle ciekawe rzeczy. Jak na razie fabula nie posunęła się za bardzo naprzód, ale podoba mi się styl pisania więc nie odczuwam nudy.
Przy najbliższej okazji będę musiał wypożyczyć jakąś książkę Halldora Laxnessa. Skoro czytam współczesnych autorów kryminałów, to i któreś z dzieł noblisty należałoby poznać.

Metalflower

Właśnie kończę czytać "Czarownicę z Portobello" Paula Coelha.

Przyznaję, że przez długi czas uważałam tego autora za przeklamowanego grafomana sprzedającego gawiedzi tanie, banalne mądrości w ładniutkich opakowaniach (fani pewnie zaraz rzucą się na mnie z widłami, ale zasłonię się jakimś grubym tomiszczem Kinga). Sentencjonalny styl Coelha jest ciężki do strawienia, a jego szalona popularność w Polsce niewspółmierna do poziomu niektórych "dzieł".

Niemniej "Czarownicę..." uważam za bardzo dobrze napisaną, ciekawą książkę, w której mało jest dłużyzn i typowego dla autora sypania frazesami.

Polecam z czystym sumieniem.

Kate

Metalflower

Hej Kate, gdzie byłaś gdy Cię nie było? Nie zostawiaj nas więcej na tak długo. :)

"Czarownica z Portobello" nie przekonała mnie do Coelha (zwłaszcza, że czytając końcówkę prawie zasnęłam z nudów), jedynie trochę poprawiła moją opinię o tym autorze. Może niedługo wezmę się za kolejną jego książkę.

Kate

Raita

Obecnie czytam "Córki Graala" autorstwa Elizabeth Chadwick. Dobrze napisana, ciekawa historia i niezły klimat, ciut heretycki, ale dla mnie to jak najbardziej na plus.

Incognito

Kate

Raita

Metalflower

Jest napisana duża część czwartego tomu, ale raczej nie doczeka się rychłego dokończenia i wydania. Czytałam gdzieś, że laptop z tym materiałem jest w posiadaniu partnerki autora i toczy się o niego walka ze spadkobiercami.

Roland

Obecnie czytam (po raz nie pamiętam który) "Hrabiego Monte Christo" A. Dumas. Wspaniała książka!

Cameloth

Ja ponownie (po przeczytaniu kilku postów tematu "twój ulubiony bohater...") zacząłem "Slimarillion" Tolkiena. Tłumaczyć chyba nie muszę co to za dzieło. Wink

Roland

No chyba też sobie będę musiał przypomnieć.