Muminki

Celeste

Zauważyłam, że nie ma jeszcze takiego tematu, a myślę, że wielu z nas oglądało kiedyś bajkę, czy też czytało książkę. Muminkom chyba należy się oddzielny topic. Wink

Więc proszę, zapraszam do dyskusji o bohaterach, ich przygodach i wspomnieniach związanych z moją ulubioną fińską bajką. Wink

Queen of Dargaard

Muminki rulez ;P Rock ya

Szczególnie Bobek... Szkoda, że nie ma go w książce ;P Normalnie jedna z nielicznych bajek, które "trawie".

Zibi

Metalflower

Ulubieni bohaterowie - Włóczykij (gdyby miał włosy do pasa to byłby mężczyzną idealnym), Mała Mi, Migotek.

Ulubiony tom - wszystkie, obecnie faworyzuję "Kometę nad Doliną Muminków".

Ulubiony odcinek kreskówki - prawie wszystkie, może jakieś pojedyncze nie przypadły mi do gustu.

Zibi

czestmir

Trochę mi to głupio przyznać, bo stary już jestem, ale uwielbiałem Muminki. Sam nie pamiętam, którą część najbardziej. Za to nr 1 to był Włóczykij, jak ja chciałem tak sobie wędrować w siną dal i łowić ryby i robić co dusza zapragnie Smile

Ale Muminka lubiłem mniej bo to był taki lekko dupek i maminsynek tłuściutki Mr. Green

Bardzo mnie śmieszyła mała Mi, ale znów to trochę szurnięte było. A i jeszcze Ryjek wymiatał. Co to był za koleś Mr. Green

. A z nazw to mi się najbardziej podobało określenie "Drobinka Leśna". Do dziś tak czasem mówię na swojego synka. Za to nie lubiłem filmów o Muminkach. Tylko książki miały dla mnie ten nastrój.

Celeste

Oj, ja Małej Mi strasznie nie lubiłam, co z resztą zostało mi do dziś. Moja znajoma umie robić minę łudząco upodabniającą ją do tego małego rudzielca, co doprowadza mnie do łez. Wink

Włóczykij oczywiście zawsze był na piedestale, ze swoją harmonijką, kapelutkiem i glanopodobnymi butami. Fakt, mógłby mieć dłuższe włosy. Tak przynajmniej do łopatek, żeby nie wymagać za dużo. No, ale nie można mieć wszystkiego. Poza tym świetną postacią jest Mama Muminka, Buka i Paszczak. A już cytat: "I ty, Paszczaku, przeciwko mnie!" z odcinka pt. "Poszukiwacze skarbów" absolutnie wymiata.
Moją ulubioną książką z cyklu jest chyba "Kometa nad Doliną Muminków", najmniej za to przypadła mi do gustu "Zima w Dolinie Muminków". Jest trochę ponura, a i Włóczykiija w niej, jak na lekarstwo...

Metalflower

W "Komecie..." jest kapitalnie zbudowany nastrój niesamowitości i grozy. Kiedyś tak się w niej zaczytałam w drodze do domu, że wsiadłam do niewłaściwego autobusu i o mało nie wylądowałam na jakimś podwarszawskim wygwizdowie.

Co do serialu, to jest on dla mnie równie wciągający jak książki. Niezła muzyka i animacja i dużo treści w każdym odcinku.

Marcin

W pracy mówią na mnie Włóczykij, na kolegę Bobek a na szefową Buka... Jest jeszcz Pluto, Koziołek Matołek i Pudzian. Muminki znane i lubiane sa wszędzie Smile

Celeste

Peter

O ile serial jakoś nigdy mnie nie wciągnął, o tyle serię książkową bardzo lubiłem, chociaż niektórych tomów już nie pamiętam Smile

Najwięcej razy czytałem chyba 'Pamiętniki Tatusia Muminka', choć z drugiej strony przyłączam się do fanów 'Komety' - coś w sobie miała.

Niektóre z tomów pamiętam z kolei tylko z tytułu, więc najwyraźniej nie wywarły na mnie żadnego wrażenia podczas czytania.

kaska_tarja

Ja mam traumę do Muminków. Zawsze się niesamowicie bałam Buki ;( Nienawidziłam jej. I do tej pory mi zostało :D Ale czasami oglądałam na dobranockę jak akurat nie miałam co robić. Do dziś pamiętam jakiś taki odcinek jak i w domku Muminków i w ogrodzie wyrosła jakaś roślina. I wszędzie było jej pełno ^^ Nie wiem dlaczego tak mi to w pamięci utkwiło.

Aune

Muminki lubiłam średnio. Leciały w soboty, a ja zawsze czekałam na niedzielę, bo wtedy były Gumisie, które mi się bardziej podobały (zwłaszcza gadki Księciunia i Toudiego).
Jednak lubiłam Włóczykija bardzo, był taki... hmmm... męski Mr. Green

Być może nie lubiłabym go aż tak, gdyby jakiś inny koleś podkładał mu głos. A właśnie głos nadawał Włóczykijowi to "coś". Dobrze, że nie był chłopięcy tylko taki męski właśnie:) No i pamiętam, że Włóczykij fajnie grał na harmonijce.
Muminek i Migotka to była parka pierdołów, Mała Mi wkurzała mnie tym skrzekliwym głosiczkiem, a Ryjek swoją tępotą. Mamę Muminka lubiłam (pamiętam jak w jednym z odcinków wyhodolwali czarny tulipan, a na końcu zrobili w ogrodzie Mamusię z tulipanów).
Ale Bobka nie kojarzę! Przypomnijcie mi. To ten taki co to przez lupę się wszystkiemu przyglądał???
Lubiłam jeszcze tę wnuczkę czarownicy, choć jej imienia nie pamiętam. Chyba jakieś na "M".
Ale najważniejszą postacią była BUKA Smile

Ten jej jęk mroził mi krew w żyłach hehe. W żadnej innej bajce nie było postaci, której bałam się bardziej od Buki.

Metalflower

Zibi

kaska_tarja

Alicja faktycznie jest na "M" ^^

AA! Czyli już wiem, który to ten Bobek Smile

A on taki zawsze słodki był. Jedyny "ufutrzony" chyba. No bo Muminki futerka nie miały, co nie? Czym one właściwie są porośnięte? Bo jakieś włoski im tak było widać.

A ten taki nibykangur z wielkimi uszami to był Ryjek, nie?

Aune

Alicja jest na "M" i koniec! Mr. Green

Tak, ten rudowaty kangur to Ryjek. Zawsze marudził i kłócił się z Małą Mi. No i tchórz był z niego okrutny.

kaska_tarja

Ale mnie znów na sentymenty wzięło :P Mała Mi mnie jakoś denerwowała. Nie lubiłam nigdy takich słodkich dziewczynek...

A jak dziś zobaczyłam, że moja przyjaciółka ma w książce kontaktów w komórce numer swojego taty podpisany jako "Tato Muminka" to myślałam, że się popłaczę ze śmiechu ^^

czestmir

Aune

Czestmir, a co Ci szkodzi powrócić do lat dziecinnych...? Smile

O wszystkim można gadać bez względu na wiek. Zresztą masz małego smyka w domu, więc pewnie oglądanie bajek nie jest Ci obce. To żadna ujma na honorze.