Książki godne polecenia

Peter

Osobom lubiącym zagadki i spekulacje polecam książkę Stephena Kinga 'Colorado Kid' - jest to historia dochodzenia prowadzonego przez dwóch dziennikarzy w sprawie pewnego nieboszczyka, a zagadka dotyczy kwestii: co się właściwie stało ? Naprawdę dobre, choć ludzie mocno przywiązani do 'klasycznych' dzieł Kinga mogą się poczuć zawiedzeni. Namawiam jednak, żeby się nie zrażać i spróbować się wczuć w klimat...

kaska_tarja

Co do Kinga... Ja osobiście polecałabym jego dzieło "Lśnienie" Opowiada o losach rodziny zamkniętej na zimę w wysokogórskim hotelu. Gorąco polecam.

simidiusz

Ja bym chciał przeczytać cały cykl 'Mroczna Wieża' Kinga ale co poszedłem do biblioteki, to była tylko pierwsza część, teraz wiszę im kasę za książkę, to tam już nie idę - żeby nie było - oddałem tylko przysłali mi upomnienie bo w wojsku byłem i nie napisali, że za fatygę chcą 14 zł - w sumie nie pieniądze ale jakby napisali, to bym wziął a teraz niech spadają.

Ok, zszedłem z tematu - polecam Stephen King: Talizman

Metalflower

Dzisiaj skończyłam czytać "Wampira Lestata". Jestem pod ogromnym wrażeniem. Porywająca książka. Świetne postacie (Gabrielle de Lioncourt, Marius), przyzwoite tempo narracji (jest trochę dłużyzn i zbędnego filozofowania, ale mniej niż w "Wywiadzie z wampirem"), a sama fabuła - majstersztyk!

Bardzo gorąco polecam!

printemps

Mozliwe, ze juz to pisalam, dla mnie bardzo dobra ksiazka jest "Oko Ewy", szybko sie czyta i wciaga. Pare dni temu na allegro kupilam sobie Wzgorze nadziei, mam nadzieje, ze bedzie tak dobre jak film... Wink

Chociaz wole najpierw przeczytac ksiazke a pozniej ewentualnie zobaczyc film, to tutaj bylo troche inaczej...

Manowar

Kto nie czytał Wiedźmina p. Sapkowieskiego?? Polecam wszystkim naprawdę świetna książka fantasty.

Siren

Ja byłam za mała jak zaczynałam, więc bardzo długo mówiłam, że to nudne i nie chce. Ale usiadłam u kumpla w domu i zabrałam mu jeden tom i tak się zaczęło Mr. Green

Michael

Wiedźmin jest cudowny. Uwielbiam ten świat i ten typ bohatera. Jak sobie sprawię lepszego kompa to muszę zobaczyć czy gra jest tak dobra jak książka, bo film niestety nie.

Vidar

Polecam ciężką książkę na pewno słyszeliście: "My dzieci z dworca zoo". To nagrane opowiadanie 15 letniej Christiane F. o jej uzależnieniu od heroiny i jak wygląda życie takiego Narkomana - to nagranie zostało przelane na papier. Lektura obowiązkowa według mni.
A poza tym bardzo fajna książka: "Wesołe przygody Robin Hooda" - według Howarda Pyle. To pierwsza książka o Robinie potem jest jeszcze dużo przeróbek według innych pisarzy, ale ich nie czytałem. No, ale ta książka bardzo mi się podobała.
Podobała mi się też trylogia Isabelle Alende - "Ludzie mgły", "Królestwo Złotego Smoka" i "Las Pigmejów" - to taka bajeczka o takim chłopaku z Nowego Jorku, który ma piętnaście lat i jego babci, która pracuje dla National Geographic. I ona zabiera go do Amazonki i on tam poznaje taką dziewczynę bla bla. No i w dalszych częściach opisane są ich losy. Tam jest trochę czarów i w ogóle - no polecam.

Viento

Ostatnio zachwycił mnie "Poczet dziwów miejskich" Krzysztofa Piskorskiego. Jak dla mnie rewelacja - zabawna i po prostu świetnie napisana książka. Odkleić się od niej nie mogłam. Rzecz dzieje się we Wrocławiu i dotyczy spisków piekielnych i perypetii Janka oraz Witka. Ten pierwszy jest byłym studentem, którego wywalono z uczelni z powodu nie uczęszczania na zajęcia i oblanych egzaminów. Janek jest klasycznym obibokiem z nadmierną skłonnością do alkoholu, ale gdy jego nietypowi przyjaciele są w tarapatach zawsze biegnie im z pomocą. Witek jest niezależynym dziennikarzem. Łączy ich niecodzienna zdolność widzenia i rozumienia mowy wszystkich potworków i dziwoludów, które przystosowały się do życia w mieście. Są więc bazyliszki, krasnoludki, anteny, płytniki, gargulce; jest kruk, który pamięta czasy gdy ludzie czcicili Światowita i innych bogów oraz :witch: , która z żalem porzuciła pożeranie dzieci i na swój sposób przystosowała się do życia w mieście. Są Niebianie cierpiący z powodu tłoku i nadmiernej biurokracji w niebie i diabły, które traktują ziemię jak sklep z pamiątkami Wink

Całe to towarzystwo ma najdziwniejsze na świecie przygody. Mocną stroną książki jest wartka akcja i przekonujce postacie. Jak nie przeczytacie to nigdy się nie dowiecie jaką machinę skonstruowano w PRLu, aby sprawnie zdobywać środki na budowlane inwestycje Gierka :D

Madeline

Ostatnio po raz wtóry czytam "W dżungli życia" znanej dziennikarki i podróżniczki Beaty Pawlikowskiej. Gorąco polecam ją wszystkim, a w szczególności tym, co się miotają żyjąc na tym padole Wink

Książka to swoista biblia życia, napisana na podstawie własnych doświadczeń autorki. Pozwala spojrzeć na siebie obiektywnie, pomaga wydobyć odwagę do zadania sobie kilku prostych, acz mających priorytetowe dla nas znaczenie pytań, wskazuje pewne rozwiązania, które mogą nam pomóc odnaleźć samego siebie. Może być przełomowa dla osób, które szukają swojego miejsca w życiu oraz przydatna wszystkim, którzy co jakiś czas chcą spojrzeć na swoje życie z dystansem i zapytać samego siebie, czy się jest szczęśliwym.
Jedna z moich ulubionych lektur, bardzo uzdrawiająca i dodająca powera.
Polecam serdecznie Smile

saphire

Jak byłem młody i głupi to przeczytalęm książkę "Stokrotka" z tego co pamiętam napisał ją Jan Krasnodębski. Książka o młodej dziewczynie, która stopniowo uzależnia się od narkotyków. Bardzo ciekawa pozycja.

Viento

Ch. Paolini - Brisingr

Ach, co za wspaniała historia! To jedna z tych książek, przy czytaniu których żałowałam, że przerzucam kartki i że książka się niedługo skończy. Wszystko w niej mie zachwyca - przekonujący bohaterowie, smoki, dialogi Eragona i Safiry często pełne humoru, rozmach, energia, piękne miecze. Paolini tak pisze, że czytając książkę jest się w środku akcji. Historia opowiedziana w Brisingr jest magiczna, świeża mimo wielu nawiązań do Tolkiena i MacCaffrey i tak wciągająca, że nie słyszałam co Tomek do mnie mówił, gdy czytałam, a on o coś chciał zapytać. Chcę więcej, nie mogę się już doczekać czwartej i niestety ostatniej części cyklu.

Meganesse

Mam pytanie, czy czytał ktoś książkę "Zmierzch" Stephanie Myer (chyba tak to się pisze)? Całe moje gimnazjum chodzi z tym pod pachą i nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Próbowałam nawet to wypożyczyć, ale popyt na to znacznie przewyższa podaż - obecnie jestem na siedemnastym miejscu w kolejce.
Ogólnie, czy warto przeczytać tą książkę?

Katarzyna

Jest gdzieś w jakimś temacie recenzja Aune i chyba jeszcze kogoś, ale to chyba w "Ostatnio przeczytana / obecnie czytana książka". Też chciałam przeczytać, ale przeczytam już dla samego tego, że coś o wampirach, bo słyszałam duuużo negatywnych opinii na temat tej książki, że słodka i w ogóle. U mnie w bibliotece w mieście też nie ma, a biblioterka powiedziała mi, że strasznie dużo osób o tą książkę pyta. Co ja powiem... minie im :D Niedługo już wszyscy zapomną.

Aune

kaska_tarja

Ja osobiście "Zmierzchu" nie polecam. Mdławe, słodkie, wampiry takie nijakie... Jeśli chcecie coś o "prawdziwych" wampirach to polecam tylko i wyłączne "Kroniki Wampirów". A te całe "Zmierzchy", "Księżyce w nowiu" etc. to taka właśnie medialna bomba... Moim skromnym zdaniem : nic ciekawego.

Incognito

Bo Zmierzch to nie jest książka o wampirach. :P
To jest książka o miłości. Romans znaczy. A między kim, to już schodzi na plan dalszy.
Udało mi się wreszcie to dorwać i przeczytać. Z książkami o wampirach niewiele to ma wspólnego, no chyba że odbierać to jako groteskę. :P
Za miłość tam jest tak wielka i jedynie obecna, że myślę, że jest to główny powód popularności książki. I filmu. Notabene książka lepsiejsza niż film. Jak zwykle.
Jako ciekawostkę powiem, że według opinii bibliotekarek nie czytają tej książki wyłacznie gimnazjalistki. Jest również bardzo popularna wśród starszych pań! No bo romans. Mr. Green

Przynajmniej wreszcie zrozumiałam źródło tej manii. Ufff. (Mogę spokojnie wrócić do Lema i Pratchetta... Rolling eyes

)

Kreuzburg

Tak ja nie rozumiem co to za mania gustować w wampirach ostatnio ? Czyżby to czosnku brakło na rynku ? A tak na poważnie to zbieram kolekcje Lema, w GW co tydzień jest jakaś książka za małe eurozłotówki. To jedyne książki które mnie pociągają (oprócz Tarji oczywiście) mnie zwykłego, przeciętnego metalowego urobnika z Polski Ludowej Mr. Green

Incognito

O ludzie, ktoś tu czyta Lema???!!! Mr. Green

A już myślałam, że jestem w tym osamotniona.

Kocham jego humor, zwariowane pomysły, dziwaczne słowa i sformułowania, neologizmy, łacinizmy... no i oczywiście sposób interpretacji świata, oraz eeee, jasnowidztwo. :P
Nie lubię pesymizmu (co niektóre opowiadania wpędzają mnie w deprechę - np. Ciemność i pleśń, brr) oraz Trurla z Klapaucjuszem (aczkolwiek są wyjątki :P).
Za to uwielbiam Dzienniki Gwiazdowe (Podróż 7!!!), Pokój na Ziemi, Kongres futurologiczny, Profesora A. Dońdę, i całą resztę. Mr. Green

W każdym razie mogę zawołać - ludziki, czytajcie LEMA!!! Drugiego takiego nie ma nie było i już nie będzie... Sad

I nie traktujcie go tak, jak niektórzy poezję Norwida, która jest bardzo piękna, ponieważ bardzo trudno ją zrozumieć. :P