Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:37, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ja Edwarda wyciałam tylko ostatnie 30min, podczas śniadanka To grzech puszczać takie dobre filmy o tak dramatycznie wczesnej porze!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katarzyna
Lady of Dreams
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Théâtre des Vampires, Paris Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:54, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
Co do Edwarda... smacznie sobie śpię, a tu nagle ktoś mną potrząsa, myślałam, że umrę ze strachu :D Okazało się, że to mama, która nic nie robią sobie z tego, że właśnie mnie drastycznie obudziła, powiedziała mi, żebym schodziła na dół (do pokoju), bo leci "Edward Nożycoręki" Tima Burtona (jakbym nie widziała). A to poszłam oglądać, ale później, już po połowie tak jednym okiem, bo zaczęłam się bawić w przesuwanie napisów do ściągniętego dzisiaj filmu "9" (tak, wiem, piracę, ale jeszcze nie ma na DVD, a bardzo mi zależy, żeby obejrzeć jeszcze raz :D). Ponadgodzinne próby spełzły na niczym, jedynie na tym, że byłam później strzępkiem nerwów. Ale udało mi się ściągnąć "9" z wgranymi już napisami i niedługo będę oglądać
Ostatnio zmieniony przez Katarzyna dnia Nie 15:57, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila
Wyznawca
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:05, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
Nudząc się wczoraj straszliwie, a mając do wyboru albo wyjście gdzieś z siostrą, albo uczenie się z geografii, bez zastanowienia wybrałam to pierwsze i poszłyśmy sobie do kina na "2012". Jak już z samego tytułu można wywnioskować - film opowiada o końcu świata, który Majowie przewidzieli dokładnie już wiele wieków temu, zostawiając nam ostrzeżenie- swój kalendarz, kończący się dokładnie 21.12.2012r.
Żałuję bardzo, że nie wyświetlają filmu w wersji 3D, bo takie efekty specjalne, jakie możemy tam zobaczyć robiły naprawdę duże wrażenie, a co dopiero, gdyby zobaczyć to w 3D... Pod tym względem film ma u mnie dużego plusa. Nie będę opisywała całej akcji, bo każdy wolałby chyba sam obejrzeć, ale muszę jeszcze tylko dodać, że tak jak efekty specjalne bardzo mi się podobały, tak koniec filmu zawiódł mnie strasznie... (Tutaj zdradzę trochę końcówkę filmu, więc jak ktoś chce sam ją zobaczyć- niech nie czyta :p) Od początku byłam nastawiona, że wszystko skończy się zagładą, cała ludzkość zginie, choć na pewno będą próbowali znaleźć jakiś sposób ratunku- no bo w końcu film o KOŃCU ŚWIATA, jak sama nazwa wskazuje, powinien się tak skończyć, no nie? A tu niespodzianka! Happy end! Okazało się, że ludzie mądrzejsi są od samego Boga, zbudowali sobie arki i przeżyli. Oczywiście nie wszyscy tylko jakaś tam część, ale przechytrzyli samego Boga i samą naturę... Jak dla mnie to robienie filmu o końcu świata z takim zakończeniem jest 'lekko' nielogiczne, bo nie wiem, jaki miał być tego przekaz... Ale kto co lubi. W internecie można znaleźć pełno recenzji podnieconych filmem ludzi, dla których wszystko jest zrobione idealnie xD Dla efektów na pewno polecam wybrać się do kina, dla samej akcji i zakończenia... yyy troszkę mniej polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cameloth
Wyznawca
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:40, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
Przekaz miał być pewnie taki żeby podbudować ludzi i żeby przestali się martwić zmianami klimatycznymi :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila
Wyznawca
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:47, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
Tak... I żeby nawet nie myśleli czegoś robić w kierunku, żeby im zapobiec lub chociaż je przyhamować, bo człowiek i tak z każdej trudnej sytuacji znajdzie rozwiązanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cameloth
Wyznawca
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:04, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
...Jak karaluch...
Takie są te amerykańskie filmy (to chyba hamerykański co nie?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peter
Nadworny Tłumacz
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:38, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
Nie ma osobnego tematu poświęconego filmom w telewizji, więc napiszę tutaj:
Mila napisał: | Jak dla mnie to robienie filmu o końcu świata z takim zakończeniem jest 'lekko' nielogiczne, bo nie wiem, jaki miał być tego przekaz... |
Polecam "Ostatni brzeg", którego 1. odcinek można było zobaczyć wczoraj na TV Puls. Ten 2. odcinkowy mini-serial jest często powtarzany, więc pewnie część osób tutaj już go widziała (nie tak dawno temu Kaśka Tarja wspomniała o powieści, na podstawie której nakręcono tę historię.
Znani aktorzy (m.in Armand Assante, i Susan Sarandon), a do tego pasująca do atmosfery filmu przejmująca muzyka wymieniłbym jako pozytywy. Wadą jest fakt, że 1. odcinek jest dość nudny i dopiero w drugim zaczyna się dziać coś ciekawego.
Co do "2012" to też zastanawiałem się nad pójściem na to do kina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Lady of Dreams
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Théâtre des Vampires, Paris Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:18, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ja na "2012" wybieram się do kina we wtorek. Wiadomo było od początku, że tu będzie głównie chodzić o efekty specjalne A najlepsze jest to, że reżyser "2012" nakręcił również "Pojutrze" o mega podobnej tematyce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cameloth
Wyznawca
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:19, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ja widziałem niedawno film komediowy z 89 roku "Jak w zegarku" z Johnem Cleese (moim ulubionym aktorem i komikiem). Oczywiście będę chwalił film bo gra tam człowiek z grupy Monty Pythona. Film opowiada próbę dotarcia na zebranie dyrektorów szkół jednego ich przedstawiciela. Ów dyrektor jest strasznie poukładany i punktualny ale w tej podróży jakoś mu nie wychodzi.. Dla fanów angielskiego humoru będzie świetną zabawą obejrzenie tego filmu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:36, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ja jednak zrezygnowałam z pomysłu obejrzenia "2012". Za niecałe trzy lata zobaczę to na żywo
A tak serio to zniechęciły mnie komentarze i recenzje, które są bardzo skrajne. Jedni uważają ten film za arcydzieło, drudzy za badziew. Jakoś nie mam ochoty sprawdzać kto ma rację, bo nie przepadam za katastroficznymi filmami, a poza tym na nerwy działa mi amerykański narodowy patos. Dawno nie byłam w kinie i "2012" trochę mnie nęcił efektami, ale jednak zaczekam aż pojawi się film godniejszy uwagi, za którego warto będzie wydać 2 dychy.
"Pojutrze" jest jutro na Polsacie. Oglądałam kiedyś i jest nawet niezły, choć nie budzi jakiś szczególnych emocji. Trudno uwierzyć w nagłe zlodowacenie. Swoją drogą, Eskimosi to by się nieźle wynudzili na tym filmie
Obejrzałam sobie wczoraj "Outlandera" [link widoczny dla zalogowanych]. Połączenie sci-fiction z historyczną przygodówką rozgrywającą się w czasach Wikingów. Można go podsumować słowami: Balrog kontra 13 Wojownik.
Film ma sporo błędów w scenariuszu, fabuła kiepska, dialogi oszczędne, kultura Wikingów spłycona, główny bohater ciut drewniany. Za to kreatura o nazwie Moorwen wykonana efektownie i raczej nie chciałabym się z takową spotkać. Kiedy się pojawia i zaczyna rozrabiać, film robi się ciekawszy. Pod względem drastyczności - średniawka. Jest trochę krwi, rozrywania ciał i obrzydlistwa, choć więcej się tego uświadczy np. w "Underworld - Ewolucja". Nordyckich widoczków mało. Wątek miłosny ograniczony do minimum, ale to akurat nie dziwi, bo James Caviezel znany jest z tego, że nie grywa w scenach erotycznych. Jego filmowa partnerka, Sophie Myles (znana z serialu "Moonlight" i z kilku filmów o wampirach) wypadła całkiem nieźle. Piękna i stanowcza jak na córę Wikingów przystało, choć mogłaby jeszcze bardziej pokazać pazura. (Btw. nadawałaby się do roli Eowyny bardziej niż Miranda Otto, której nie znoszę i która IMO kala swoją obecnością LOTR). Nie rozumiem tylko czemu scenarzyści uparli się by miała rude włosy, które jej w ogóle nie pasują i wyglądają na malowane. Osobistą przyjemność sprawiła mi postać Wulfrica. Nie ma to jak młody długowłosy Wiking.
"Outlander" zasługuje na ocenę 5/10. Dla kilku scen można obejrzeć, ale ogólnie mieszanina Wikingów z żołnierzem i potworem z innej planety jest trochę ciężkostrawna i rani poczucie estetyki.
Edit. Jestem świeżo po obejrzeniu The Secret of Moonacre (Tajemnica Rajskiego Wzgórza). Cóż, najogólniej jest to bajeczka dla grzecznych dziewczynek, od której zrobiło mi się strasznie nie dobrze. Zupełnie jakbym przesadziła ze słodyczami. Dawno nie widziałam tak naiwnej, wręcz infantylnej historyjki. Nie czytałam książkowego pierwowzoru (i nie zamierzam), więc trudno mi powiedzieć czy film jest lepszy czy gorszy od czytadła. Widać jednak, że starano się bardzo zrobić z tego film na miarę Narnii. Dbałość o szczegóły scenografii jest zadziwiająca. Wszystko jest takie śliczne i dopieszczone. Nawet ci po ciemnej stronie mocy nie wyglądają na przesadnie złych a w lochu mają żelazne kraty z otworami w kształcie... serca. Zgraja opryszków wyląda jakby się urwała z wprost koncertu gothic-metalowego. Co my tam jeszcze mamy? Aha. Jest mała księżniczka, duża księżniczka, biały jednorożec i czarny lew udający psa. Są magiczne perły prawdy, wielki księżyc zagrażający Rajskiej Dolinie, przerośnięty krasnolud-kucharz i guwernantka cierpiąca na niestrawność... Zdecydowanie odradzam oglądanie tej baśni. No chyba, że ktoś z Was jest dziewczynką w wieku od 6 do 10 lat. Ja w każdym razie zaraz idę zjeść beczkę soli w postaci jakiegoś normalnego filmu.
Ostatnio zmieniony przez Aune dnia Nie 18:16, 15 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila
Wyznawca
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:19, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
Peter napisał: | Polecam "Ostatni brzeg", którego 1. odcinek można było zobaczyć wczoraj na TV Puls. Ten 2. odcinkowy mini-serial jest często powtarzany, więc pewnie część osób tutaj już go widziała (nie tak dawno temu Kaśka Tarja wspomniała o powieści, na podstawie której nakręcono tę historię.
Znani aktorzy (m.in Armand Assante, i Susan Sarandon), a do tego pasująca do atmosfery filmu przejmująca muzyka wymieniłbym jako pozytywy. Wadą jest fakt, że 1. odcinek jest dość nudny i dopiero w drugim zaczyna się dziać coś ciekawego. |
Pamiętam, że oglądałam ten film z moim tatą już parę naprawdę ładnych lat temu i wiem, że zrobił wtedy na mnie ogromne wrażenie, ale co do całości, to mam w pamięci tylko jakieś pojedyncze fragmenty i urywki. Coś o jakichś pigułkach, które łykali ludzie, o jakimś gościu, który sobie rozerwał kombinezon... Najbardziej zapadło mi w pamięci coś o wielorybach, które ocalały, czy jakoś tak to było. Muszę sobie jeszcze raz wolną chwilą obejrzeć i przypomnieć "Ostatni brzeg". Zobaczymy, czy tak jak kilka lat temu, zrobi na mnie wrażenie i teraz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:11, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
Kurczaki, nawet nie widziałam, że na podstawie "Ostatniego brzegu" nakręcono serial!
Książka jest fenomenalna (będę to powtarzać do znudzenia) i jestem strasznie ciekawa jak to wszystko przenieśli na ekran. Koniecznie muszę przesłuchać muzykę do tego Na serial też mam nadzieję znajdę czas...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peter
Nadworny Tłumacz
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:14, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ja z kolei nie czytałem książkowego pierwowzoru. Zdaje się, że napisał to Rosny? Muzyka do filmu jest bardzo poruszająca- polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:43, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
Książkę napisał Nevil Shute Musisz koniecznie przeczytać! A właśnie jestem w trakcie szukania muzyki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:27, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
@kaśko_tarjo, a ja mam do Ciebie filmowe pytanie. Oglądałaś zapewne "Draculę" Francisa Coppoli. Powiedz czy jest straszny, czy porównywalny do "Wywiadu z wampirem"? Przyznam, że nie oglądałam tego filmu. Rzadko jest w tv, a jak byłam młodsza to się zwyczajnie bałam i poprzestałam na jakiejś scence z wilkiem, który chyba rozszarpywał jakąś kobitę (?), nie pamiętam dokładnie. Teraz tak sobie myślę, by nadrobić tą zaległość i obejrzeć, wszak jestem już dużą dziewczynką Tylko nie znoszę Winiony Ryder, ale to się da przełknąć.
Propos horrorów. Przypominam sobie, że traumę przeżyłam po dwóch filmach tego typu: "Kleszczach" i "Frankensteinie" (1994 r.). Pierwsze, to wiadomo - kleszcze wielkości łapy, a na końcu kleszcz gigant. Do dziś pamiętam scenkę z leżącym psem trzęsąsym się w konwulsjach, bo mu kleszcz wyżerał wnętrzności... Co do Frankensteina, to nie dotrwałam nawet do końca, bo ten film był tak strasznie obrzydliwy, że do dziś mimowolnie się krzywię na samo wspomnienie. Byłam wtedy mała i można powiedzieć, że mi ten film poranił psychikę. Już nie będę opisywać scenek, ale było to na tyle obrzydliwe, że za żadne skarby nie obejrzę tego ponownie.
Tak jeszcze przy okazji dodam, że dawno temu mój tatko prowadził małą wypożyczalnie kaset video. Mieściła się ona w jednym z pokojów naszego mieszkania. I na niższej półce stały horrory (okładkami do przodu), a że mała Aune była ciekawską acz wrażliwą dziewuszką, to się po jakimś czasie zaczęła bać wchodzić do tego pokoju Odechciało mi się od tych okładek i obejrzenia po kryjomu jednego z horrorów leżąc brzuchem na podłodze, tak że mnie nikt nie widział :D Wyszło to na jaw dość szybko, bo z tych emocji musiałam sobie to wszystko jeszcze raz opowiedzieć siedząc na nocniku (tak, tak, Aune gadała do siebie ), na nieszczęście mój tata słyszał te mroczne opowieści dobiegające z łazienki. I potem to już mnie pilnowali bym nie podglądała horrorów i scenek jak się pani z panem całują
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:04, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
@Aune
"Draculę" oglądałam dość dawno i pewnie już nie wszystko pamiętam, ale co mogę powiedzieć z ręką na sercu to to, że "Wywiad z wampirem" bardziej mi się podobał. Oba filmy mają niezły klimat, ale "Wywiad..." miał więcej emocji i nie był taki mdły. Z "Draculi" najlepiej wspominam postać graną przez Anthoniego Hopkinsa (Van Helsing). Cała reszta taka średniawa moim zdaniem.
Ale zawsze możesz obejrzeć, żeby wyrobić sobie własną opinię Przy tej fali badziewnych filmów z wampirami w roli głównej taki "Dracula" może się nagle stać perełką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Lady of Dreams
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Théâtre des Vampires, Paris Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:12, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
@Aune: Też oglądałam. Widzę, że moich recenzji nikt nie czyta na tym forum, a ja tu się produkuję :P
http://www.wishmistress.fora.pl/kultura,5/co-sie-swieci-na-waszym-ekranie,173-320.html
Dla mnie "Drakula" Coppoli był filmem obowiązkowym Z upływem czasu bardziej mi się spodobał i zamierzam do niego wrócić.
Ostatnio zmieniony przez Katarzyna dnia Pon 20:15, 23 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:42, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ano widzisz! Wiedziałam, że któraś z Katarzynek pisała o Draculi Przepraszam za pomyłkę.
Propos tych wampirzyc-narzeczonych, to dobrze, że nie mamy tu pana lubującego się we wdziękach niejakiej Moniki Bellucci, bo by Ci się dostało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashka
Elf Folk
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:47, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ja byłam ostatnio w kinie na dwóch filmach:
1. Opowieść Wigilijna 3D, wersja z napisami(na szczęście jest ogólnodostępna). Ponieważ już od jakiegoś czasu żyję świątecznym klimatem(ach te prezenty ) poszłam na premierę. Jeśli ktoś chce na ten film zabrać młodsze rodzeństwem to ja odradzam. Film jest dość mroczny, chwilami straszny a efekty 3D dodają grozy. Jeśli już o efektach to stoją na bardzo wysokim poziomie(najlepsze jakie do tej pory widziałam), najbardziej podobał mi się śnieg, który niektórzy widzowie próbowali łapać Muzyka też trzyma poziom, szczególnie piękna jest piosenka końcowa, którą wykonuje A.Bocelli. Sama adaptacja "Opowieści" jest bardzo orginalna, przeznaczona dla dorosłego widza. Największym zaskoczeniem po obejrzeniu tego filmu było dla mnie to, że kiedy wyszłam z kina na dworze nie padał śnieg Polecam wszystkim, którzy chcą się wczuć w świąteczny klimat.
2. "Księżyc w nowiu" :D Tak byłam. Z ciekawości - po pierwszej części chciałam zobaczyć drugą. Film powinien być opisany jako komedia. Muszę przyznać, że osobą, która najwięcej chichotała na sali byłam ja. O ile część pierwsza była jeszcze jakaś w miarę "poważna" to dwójka jest nastawiona na średnią wieku lat 12. Teksty są po prostu boskie: "Kocham cię ale nie możemy być razem""Nie mów tak, zrobię dla ciebie wszystko" itp. w koło Macieju. Ogólnie żałosny ale szczerze przyznaję, że mieliśmy z moją Myszką niezłą zabawę z filmu, nastolatek("i tak najładniejszy jest Jacob!""tak ale ten z długimi włosami" :D). I zbijamy się do tej pory. Nie żałuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:23, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
To co Ashka, w czerwcu drałujesz na "Zaćmienie"? Pewnie będzie jeszcze bardziej zabawne, choć ja jestem ciekawa ekranizacji "Przed świtem", bo tam będą takie akcje, że chyba będą zmuszeni podwyższyć granicę wiekową dla widzów Miłość się wreszcie spełni i to w takim stylu, że... wampir rozwali małżeńskie łoże Chciałabym zobaczyć tę nieprzyzwoitą scenę.
@Katarzyno, od czerwca dopisz sobie "zaćmienie" do słownika wyrazów znienawidzonych
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|