Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cornelia
Little Musician
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:19, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
A ja dzisiaj obejrzałam Króla Lwa 2, telepatycznie Star Wars 4 (przez sufit).
I planuję obejrzeć dzisiaj Króla Lwa część pierwszą, a jutro strzelić sobie na ścianie seansik From Wishes To Eternity. Jak wyjdzie to będę z siebie dumna ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Metalflower
High Priestess of Rome
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vinland Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:32, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
Dzisiaj w nocy, w czasie maratonu filmowego, obejrzałam: "Rodzinę Addamsów", "Doomsday" i "1408".
Pierwszy film to jedna z moich ulubionych komedii. Klasyka czarnego humoru, z galerią kultowych postaci i znakomitą obsadą. Polecać nie trzeba.
"Doomsday" to kolejna produkcja z cyklu "zaraza wybija cały kraj (w tym przypadku Szkocję), grupa komandosów musi przetrwać wśród krwiożerczych niedobitków". Film lepszy niż większość tego typu (jest parę ciekawych pomysłów i zwrotów akcji), ale niezbyt wciągający. Na uwagę zasługują role Boba Hoskinsa i Malcolma McDowella.
Z "1408" wiązałam pewne nadzieje, na szczęście nie za wielkie, więc bardzo się nie rozczarowałam. Sprawnie zrealizowany thriller z dobrą rolą Johna Cusacka, nic więcej. Gdyby nie obsada (Cusack, Samuel L. Jackson, Tony Shalhoub), byłyby to zwykłe popłuczyny po "Lśnieniu".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eyou
Wyznawca
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miasta :P Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:52, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
Czy pisałam że na HBO będzie Numer 23 (The Number 23) ??
Niestety nie mam tego programu ale bym i tak tego trzeci raz nie oglądała xD
Schiza bym już dostała
Hmm... Ostatnio oglądałam Eragona całkiem przyjemny i zakłamany (co do książki) film
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:05, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
@Metalflower
A możesz powiedzieć z jakim zakończeniem oglądałaś 1408? Bo są 2 i niestety w kinach puszczali to dużo gorsze... Przynajmniej w moim odczuciu. Krótko - główny bohater umiera czy żyje dalej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Metalflower
High Priestess of Rome
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vinland Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:17, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
W wersji, którą widziałam, główny bohater zginął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:55, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
A to dobrze Gdybyś oglądała to zakończenie gdzie przeżył i napisał książkę czy co to tam, to zawiodłabyś się jeszcze bardziej. A tak to moim zdaniem to zakończenie "bez happyendu" jest dużo fajniejsze. Podoba mi się ta scena pogrzebu.
Ostatnio zmieniony przez kaska_tarja dnia Śro 20:56, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Personal Photographer
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Lublin Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:37, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
W ostatni weekend wybrałam się do kina na polski film "Senność" Magdaleny Piekorz. Generalnie lubię polskie kino obyczajowe, więc ten obraz mi się podobał. Jednak bez rewelacji. Zgrabnie opowiedziana historia, trochę banalna, taka niby z morałem, ale chyba nikt wcześniej jej nie opowiedział. Poza tym film mnie nie zachwycił i nie zaskoczył, a to chyba dlatego że w swoim życiu przerabiałam niedawno takie tytułowe "przebudzenie" i stąd dla mnie było wszystko zbyt oczywiste. Plusem są świetne zdjęcia Marcina Koszałki i klimat, minusem - gra aktorska nie zachwyciła. Jednak filmik polecić spokojnie mogę, bo daje sporo do myślenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eyou
Wyznawca
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miasta :P Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:19, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
Oglądałam Requiem Dla Snu *.* padłam *.*
Niestety oglądałam go sama i chwilami mnie przerażał *.*
Ogólnie film jest mocny... *.*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:08, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Sob 14:17, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaska_tarja
Paramour of Mephisto
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:48, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
Requiem? Strasznie ten film na psychikę siadł. Niesamowicie mi się podobał ale nie wiem czy odważyłabym się obejrzeć go jeszcze raz... Ah i ta muzyka którą słucham do tej pory...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:09, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
edit
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Sob 14:16, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
polityk2
Nowicjusz
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:05, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
O tak, "Nieodwracalne" bardzo mi się podobało, niezwykłe kino, innowacyjność na najwyższym poziomie. Ale "Requiem for a Dream" jest jeszcze lepszy - wspaniałe dzieło Aronofsky'iego, u którego wszystko jest zapięty na ostatni guzik, a film przypada do gustu każdemu praktycznie - co ciekawe, DVD jest do kupienia za 14,99 w każdym sklepie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:23, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
Nie oglądałam jeszcze "Requiem dla snu", ale zacheciły mnie Wasze posty. Ale czy to brutalny film? Bo takich to ja nie lubię.
W niedzielę o 23.05 na Jedynce jest film z Michelle Pfeiffer "Biały Oleander". Ktoś oglądał? Chyba warto zobaczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Wyznawca
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:50, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
edit:
Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Pią 17:01, 03 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
polityk2
Nowicjusz
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:42, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
Aune napisał: | W niedzielę o 23.05 na Jedynce jest film z Michelle Pfeiffer "Biały Oleander". Ktoś oglądał? Chyba warto zobaczyć. |
Ja oglądałem, film nie jest zły, to takie raczej babskie kino - trochę wyciskacz łez, trochę obyczajowy. Nie jest zły, ale to zupełnie nie mój styl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madeline
Personal Photographer
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Lublin Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:37, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
Aune napisał: | W niedzielę o 23.05 na Jedynce jest film z Michelle Pfeiffer "Biały Oleander". Ktoś oglądał? Chyba warto zobaczyć. |
Ja widziałam ten film i mi się bardzo podobał. Świetne, psychologiczne portrety dwóch kobiet - matki (zwłaszcza) i córki, rewelacyjna gra Michelle, od której nie można oderwać wzroku. Polecam gorąco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
Her Little Phoenix
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 2:12, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
Obejrzałam ten film i jestem szczerze zawiedziona. Był strasznie nudny i szybko zleciał. Myślałam, że się rozkręci, a on nagle się skończył. Jak dla mnie jest to film, który można obejrzeć i szybko zapomnieć. Nawet obecność Michelle nie pomogła, bo film nie niesie z sobą żadnego konkretnego przesłania, aktorsko nie powala i żadna postać nie budzi ani sympatii ani też szczególnej antypatii tylko zwykłą obojętność.
Takie tam flaki z olejem. Widziałam lepsze filmy. Jedyne co mi się podobało, to białe oleandry w szklance mleka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarkMoonlight
Incredebil
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Pon 10:29, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
Zibi napisał: | Z takich cięższych filmów polecam "Nieodwracalne" film nakręcony w dosyć ciekawy sposób. |
O tak ten film mnie poruszył do głębi, na początku nie wiedziałem o co chodzi, ale po trzecim zdarzeniu uzmysłowiłem sobie, że relacjonowane są zdarzenia od tych teraźniejszych do przeszłych. Bardzo dobre kino, świetna kreacja Belluci (my love), ale bardzo przykry, smutny, najgorsze było to, że Ona była w ciąży ;/ Takie kino to ja lubię...
Ostatnio oglądałem też Skazańca, nawet dobry film, troszkę okrutny, drastyczny, ale takich historii było już wiele w różnych filmach. Świetna gra Val Kilmera I na koniec Wszystko za życie - Into The Wild, mój faworyt od pewnego czasu, film Sean Penna. Ukazujący afirmacje życia i pochwałę otaczającego nas świata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:41, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | I na koniec Wszystko za życie - Into The Wild, mój faworyt od pewnego czasu, film Sean Penna. Ukazujący afirmacje życia i pochwałę otaczającego nas świata.
|
Hmm, a mnie ten film bardzo rozczarował. Na początku bardzo mi się podobał, podziwiałam głównego bohatera za odwagę, wytrwałość, ale potem, gdy nie przewidział tego, że wraz z nadejściem wiosny wody w rzekach się podniosą i że dlatego nie będzie mógł się stamtąd wydostać straciłam dla niego szacunek. Sama jestem typem wędrowniczki, cenię sobie kontakt z naturą w samotności, cenię umiejętności przetrwania i uważam, że w ostatecznym rozrachunku zabrakło temu facetowi tego, co poczytywał z dumą za swoją zaletę - umiejętności przetrwania na odludziu. Co z tego, że przetrwał zimę? W autobusie było o wiele łatwiej niż np. w namiocie. Nie potrafił rozpoznać trującej rośliny. Nie potrafił obserwować natury, nie domyślił się, że po stopnieniu śniegów poziom wód się podniesie. Powinien go obserwować skoro chciał stamtąd odejść. Dla mnie ten facet przegrał.
Ostatnio zmieniony przez Viento dnia Śro 18:43, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viento
Obieżyświat
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neverland Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:07, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
Ostatnio obejrzałam komedię z Pittem "Tajne przez poufne" i jak dla mnie film był drętwy i mało śmieszny. Postać wykreowana przez Pitta była bardzo zabawna, świetny był też gościu - erotoman, który skonstruował krzesło z wibratorem dla kobiet, ale akcja się wlokła niemiłosiernie. Nie dotrwałam do końca - gdy Pitt zginął, a krzesło z wibratorem zniszczono wyłączyłam film.
A dziś idę na nowego Bonda - "Quantum of Solace"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|