Po Sylwestrze...

Brother

Żyjecie?

Nie rozwinę tego pytania bo dokuczają mi wiadome dolegliwości... Toilet monster

Black

Umarłem, a za mnie pisze mój duch Wink

A tak na poważnie to żyje i czuje się dziwnie ze świadomością, że w tym roku moje latka będzie rozpoczynać inna cyfra niż "1".

Metalflower

Ja dopijam wczorajszego szampana i usiłuję doprowadzić mieszkanie do porządku Confused

Robasu

Hehe ja to jeszcze dzisiaj czuje sie zle po tym Sylwku, wątroba ma przechlapane...

Lady Athea · Wysłany: Wto 14:45, 28 Mar 2006 Temat postu:

ja na sylwestra byłam w domu Sad

I fińskiego się z nudów uczyłam Mr. Green

kaska_tarja

Może i temat brzmi "Po Sylwestrze" no ale tutaj najlepiej zaczac wątek : jak macie zamiar spędzić tego Sylwestra? Jakieś plany - wkońcu jeszcze tylko 2tyg. Smile

Sagittarius

Ja wraz z kumplem organizuję dużą imprezę sylwestrową. Będę dbał o oprawę muzyczną i napitki Mr. Green

Towarzystwo złożone głównie ze studentów, ale będą też starsi i młodsi, w sumie chyba ze 30 osób (jeśli wszyscy się zjawią).

Queen of Dargaard

Ja siedze wyjatkowo w domu. Mam dosyć imprez po ostatnim sylwestrze... Może najwyżej zrobie kolacyjkę i posiedze ze znajomymi, ale bez szaleństw.

Touno

Ja również spędzam sylwestra w domu. Nie mam ochoty nigdzie jechać. (Trochę zaczyna mnie to przerażać, bo coraz mniej rzeczy mi się chce. Sad

)

Hrabina Gruźlica

Ja spędzam sylwestra z moim misiem i jego mamą, w domu... Myślę, ze będzie całkiem fajnie Mr. Green

Wogóle nie przywiązuję wagi do świętowania tego dnia, jakoś tak mnie nigdy to nie bawiło... dzień jak każdy inny.

Metalflower

Jeszcze nie wiem co będę robić w czasie Sylwestra. Najpierw muszę przetrwać Święta (i rodzinny spęd, na myśl o którym dosłownie mnie skręca...).

kaska_tarja

Ja sylwestra spędzam z moim chłopakiem u mnie w domu. Jakoś muszę przyznać - nie mam ochoty na jakies huczne imprezy...

Hrabina Gruźlica

Niedługo będzie 'po sylwestrze' więc, chyba nie robię offtopu Smile

Życzę Wam lepszego 2007, niż ten co był. A jeśli był dobry, no to życzę jeszcze lepszego Smile

, i chyba przede wszystkim tego, żeby to nasze forum nie umarło, bo fajni z Was 'tarjo-holicy'

Gotyckie buziaczki od Hrabiny Gruźlicy

Queen of Dargaard

Żyje i mam się dobrze Mr. Green

Nie spałam wcale i teraz sącze kawe... Wcale jakoś mnie nie łamie żeby się położyć.

Cry_Wolf

Ello Ello Wtam Wszystkich sKAcowaNych w 2007 roku :D Debre chyba trzeba zacząć odsypiać...

Hrabina Gruźlica

Ehh, chciało by się powiedzieć "ałaaa" 2 man down

...ale było fajnie Smile

kaska_tarja

Ja miałam cudownego sylwestra Smile

Fakt, że przed momentem wstałam z łóżka na śniadanko, ale dobrze się czuję :P

Behemoth_616

Ja mialem good. Bylo picie u cioci Wink

Black

Taaa... Sylwester był baaardzo udany. Mile spędzony czas z drugą połową, świetna muzyka i... o mały włos a teraz nie pisałbym tego postu Confused

Live is live

czestmir

Trzeba odświeżyć temat Smile

. Sylwestra spędzilismy w ekskluzywnym salonie w pałacyku, w gronie znajomych, aby z lampką wytrawnego szampana, podyskutować o trendach w sztuce, zarówno w mijającym roku jak również w nadchodzącym. Rozmawialismy także o sensie istnienia, oraz innych równie istotnych rzeczach... A tak naprawdę to siedząc w fajnym, zadymionym, zatłoczonym pubie wychlalismy morze wódki, gadając o róznych pierdołach, próbując (nieudolnie) tańczyć i od czasu do czasu drąc się jeden przez drugiego i wznosząc okrzyki typu "Polska biało - czerwoni" Very Happy

Jednym słowem bawiliśmy się świetnie Smile