Co dalej z Nightwish?

Martynika

Ludzie, ale zespół to nie jest sam wokal... Choć oczywiście ma bardzo duże znaczenie. To nie Anette jest podstawą Nightwish, ani nie była nią Tarja. Wszystko zaczęło się od Tuomasa i na nim się kiedyś skończy. Dla mnie Stara Era jest rzecz jasna dużo bardziej wartościowa, jednak po koncercie Nowa Era również przypadła mi do gustu! I mówię Wam, znacznie fajniej jest dalej kochać Nightwish i polubić Anette, niż psioczyć i gderać. Wiem z autopsji Wink

Valhalla

Martynika: "Otóż, krakowski koncert odmienił wszystko!"
W sumie ja wtedy umocniłam się w przekonaniu, że Nightwish jest świetny. Daje prawdziwego kopa swoją muzyką, a przy okazji rozbawic publiczność. Było fantastycznie. Kto nie był... a z resztą, tak wiecie swoje. Ja nie żałuję :D

"Anette jest niesamowitą osobowością sceniczną, oryginalną, głos ma na prawdę niezły!"
Oj tak, ma wspaniały uśmiech, głos i poczucie humoru. Daje nowemu Nw wiele pozytywnej energii.

"Nie lubię jej tylko w Ever Dream i Wishmasterze."
Hm ja jej nie lubię także w Ever Dream oraz w Cadence Of Her Last Breath i Sacrament Of Wilderness. Póki co nie radzi sobie dobrze w tych kawałkach. Gubi się w niektórych momentach. No ale cóż.. praktyka czyni mistrza.

"Jednak takie Dark Chest Of Wonders by Anette to warto usłyszeć, w Kraku świetnie jej wyszło także DTTW!"
Oj, trudno było by sie nie zgodzić z tymi słowami. Największego czadu dała na Saharze, Dead To The World i według mnie Bye Bye Beautiful (w końcu pierwsze wrażenie równie ważne).

"A materiał z DPP leży jej świetnie."
Oprócz w/w CoHLB oraz 7 Days To the Wolves. Według mnie w tych kawałkach nie opanowała jeszcze do perfekcji wysokich dźwięków. Aczkolwiek jest coraz lepiej.

"Tej kobietki nie da się nie lubić, ma rozbrajający, szczery uśmiech, ciepłą, miłą barwę głosu i ogólnie wymiata"
Myślę, że największą barierą jest pójście na koncert. Dopóki sie nie poczuje tego nieziemskiego klimatu, nie wie się kim ona jest. Oraz czym jest nowy Nightwish. Mogłabym powiedzieć, że jest jak zatrute jabłko. Mimo, że grzeszne, jednak pociąga.

Nie mogę się doczekać koncertu w Niemczech na festiwalu w Norymberdze. A jeszcze bardziej nowego albumu, konkretnie zrobionego pod głos Anette. Smile

DarkSide

Cornelia

Jak już DarkSide powiedziała, dla mnie Nightwish skończył się 23 października 2005. A właściwie 21 - koncertem End of an Era. I nieważne, że Anette jest dobrą wokalistką. Może jest, ale niech nie śpiewa SS, Ever Dream, czy Higher than Hope. Bo nie są to utwory pod jej głos i ona tam nie pasuje.
Jadę na koncert Nightwish. Ale nie na koncert zespołu. Jadę na koncert Marco, Emppu, Jukki i Tuomasa. Jadę na koncert tych, których muzykę pokochałam parę lat temu. Ale dla mnie to już nie jest 'ten' Nightwish. To są ludzie, zespół. Ale nie ten, na którego koncert pojechać było moim marzeniem.

Ajcila

Warto na nich jechać. Poza tym jak powiedziałą Tarja dalej czuć ducha zespołu w ich piosenkach. A wierzcie mi że Anetka sie baaardzo poprawiła. Już nie kwiczy jak zarzynane prosię itp. A poza tym widok mrugającego Em jest nie do zastąpienia.

Centaur039

Gdybym mógł, pojechałbym na ten festiwal do Nürnberg.
Ale niestety, już wypstrykałem się z kasy na wyjazd do Egiptu.
Więc spokojnie poczekam jak znów do nas przyjadą. Smile

Anetka z pewnością już o wiele lepiej śpiewa niż to można było to zaobserwować wcześniej.
Fakt. Stara Era poszła do wspomnień pięknych czasów.
Teraz "rządzi" już nowa, z DPP i Escapist na czele.
Sam obecnie myślę o zakupie The Islandera.
Pozdrawiam. Rock ya

Valhalla

O! O! To jak kupisz The Islandera to tą wersję z Making Off... [Nie moge nigdzie znaleźć, a wiesz... mnie nie stac na oryginał] Mr. Green

Już tylko 3 dni!

Centaur039

czestmir

Centaur039

Muszę tu co niektórych pogodzić.
Coś na wzgląd na stare czasy świetności Nightwish. Cool

Z Tales From The Elvenpath.
Jakby to Tarja zśpiewała w Wawie odpadłbym bez reszty do niebios Enkeli. Rolling eyes

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam. Rock ya

Valhalla

Wiecie co? Ten kawałek Tarja mogłaby śpiewać dla mnie. Nie mam do niej urazy za vibrowanie głosem. W tym przypadku utwór jest tak śliczny i sentymentalny, że nie przeszkadza mi jej głos. Wręcz przeciwnie, śpiewa bardzo dobrze. I "pełną parą". Także jej chórek ładnie dopasowany. Ale temat o Tarji jest gdzie indziej.

"Centaur: To ta lepsza? Jeśli tak, to spoko Valhallko. Wezme tę wersję o ktorej wspomniałaś."
Już cię kocham ^^ Płytka wygląda tak samo, z tym, że zawiera dwie płyty:
DISK 1:
1.The Islander (edit)
2.The Islander (full-length version)
3.Escapist (instrumental version)
4.Meadows of Heaven (orchestral version)
DISK 2:
1.The Islander - video clip (edit)
2.The Islander - video clip (full-length version)
3.Making Of "The Islander" - documentary

Centaur039

Valhallko, to mam kupić Tobie tą wersje?
Skoro tak, to wezmę 2 szt. Wink

Valhalla

Nie, nie kupuj mi... ja sobie od ciebie 'pożyczę' [czyt. prześlesz mi pliczek z dokumentem] Wink

Jedno starczy.

Centaur039

Valhalla

Martynika

Hahah, widziałam tę fotkę, jakiś czas gościła nawet na moim pulpicie. Ale żebyś widziała Kajzera w muchach przed Stodołą :D
Kurczę, na Islander już mi ślinka cieknie, a z kasą cienko, cienko... Trzeba zacząć coś odkładać powoli...;/

Valhalla

Centaur masz juz Islandera Smile

?

DarkSide

Chciałabym, żeby za jakiś czas Nightwish zagrał megakoncert z utworami ze wszystkich płyt z Tarją i z Anette oraz z wielką orkiestrą (z Once) na żywo.
Bilety rozeszłyby się w tydzień, zjechali by się fani z całego świata na takie wydarzenie w metalowym świecie. Byłoby to ogromne wyzwanie dla Anette stanąć u boku Tarji i zaśpiewać. Oj tak bardzo chciałabym tam wtedy być Mr. Green

Kreuzburg

To raczej nierealne Mr. Green

Co taka biedna Anetka by tam śpiewała? Tarja by zagłuszyła ją w każdym kawałku swym pięknym wielooktawowym głosem. No chyba że wystąpią we 2 w kawałku Beauty & The Beast Mr. Green

Na takie rozwiązanie nie zgodziłby się nawet Tuomasek bo to byłby koniec Olzon i jej kariery w NW. :smt026
Poza tym już kiedyś sie wypowiadałem jak Anetka zaśpiewa mi Kuolema Tekee Taiteilian to ją pokocham jak Tarję Mr. Green

Martynika

Ooo DarkSide, taki koncert, to by było coś... Coś tak pięknego, że trudno to opisać słowami... W ogóle właśnie sobie wyobraziłam, że Nightwish na stałe ma dwie panie na wokalu... Mimo całej mojej sympatii do Anette, to przy Tarji wypadłaby trochę blado... Tarja ma ogromny power w głosie i zagłuszyłaby Olzon.
@Kreuze, przecież Anette już powiedziała, że Kuolemy śpiewać nie będzie, bo nie chce kaleczyć fińskiego... :> To brzmi trochę jak wykręcanie się Mr. Green

ale chyba rzeczywiście nie chciałabym tego słyszeć Wink

Ale DarkSide zainspirowałaś mnie tym pomysłem koncertu chłopaki+Anette+Tarja+orkiestra... Jeżeli mam kiedyś umrzeć, to właśnie pod koniec takiego koncertu! :D