Co dalej z Nightwish?

Cornelia

Rock jeśli już. Na pewno nie metal, ewentualnie byłam bardzo śpiąca.

Aczkolwiek uważam, że powinna tak zrobić, ale nie na korzyść KICZOWATEGO, a porządnego popu. Świetnie by na tym wyszła. Dużo lepiej niż na cieniutkim pseudo rocku.

lucr0m

Ale co Ci przeszkadzają gitary w jej piosenkach? Jakby ich zabrakło, pewnie nawet jej barwa i ładne kompozycje nie zmusiłyby mnie do słuchania takiej twórczości. Podoba mi się to że warstwa muzyczna jest rozbudowana klasycznie a w podstawie miała właśnie zespół. Po prostu uwielbiam brzmienie całości. (tak przy okazji - niestety na WLB brakuje mi tych wchodzących gitar w TAOLD i RoL...). A pop (nawet PORZĄDNY pop) brzmi niestety inaczej...

Zresztą Tarja robi to co lubi. Nie może się kierować tym "na czym by lepiej wyszła". Właśnie takich artystów nie chcemy... Tarja ładnie o tym powiedziała w materiale dodatkowym na WLB Deluxe przy okazji Crimson Deep. Że jej głos jest czysty. Nie może krzyczeć, growlować itp. Ma to co ma i do tego musi dopasować resztę. Więc nigdy nie nagra np. porządnego deathmetalu... Ale czy to jest powód by ją ograniczać do popu czy klasyki? Myślę że nie i w każdym gatunku znajdzie fanów, choć nie muszą być to te same osoby...

Cornelia

Gitary nie stanowią od razu rocka, mogą się i w popie pojawić. o.O

lucr0m

To czemu nie nazwiemy MWS popem i będzie spokój? W popie gitary by się pojawiały rzadziej, a to by mi już tak nie pasowało Mr. Green

Mimo wszystko gdyby płyta Tarji składała się z samych If You Believe, Montanas de Silencio i Underneath z pojawiającą się gitarą, umarłbym z nudów. A z drugiej strony za nic w świecie nie zrezygnowałbym z Little Lies czy Crimson Deep na rzecz słabszych kawałków (i myślę że sama Tarja też nie)...

A wracając do tematu, na szczęście fani Anette nie mają takich problemów bo coś się Anetka z płytą zebrać nie może... I jeszcze nie wiadomo do jakiego gatunku będzie można to zaklasyfikować.

Cornelia

Płyta Anette się nie pojawi. PRzynajmniej nie w najbliższym czasie. Pani Olson urodziła bobaska Wink

Roland

Po pierwsze, pozwólcie że się wytłumaczę. Życzenie powodzenia były jak najbardziej szczere, chyba logiczne że jeśli nagrają dobrą płytę (w co raczej wątpię) to będę czerpał z tego radość, emotikony których użyłem były najdelikatniej mówiąc wyrażeniem uczuć jakimi obdarowuje dotychczasową twórczość pani Olzon i w żadnym razie nie miały zamiaru ją obrażać, a co najwyżej wyrazić sceptyczne do niej nastawienie (w dość dosadny sposób, ale z tego jestem niestety znany). Poza tym często właśnie szczerość (otwartość) w wyrażaniu poglądów bywa określona chamstwem.
Po drugie, znów bardzo zabawny spór o to czy Tarja w swojej solowej karierze uprawia metal, rock czy jeszcze coś innego. darujcie że już tego nie skomentuje.
Po trzecie, ta płytę którą Anette kręci z gościem z WT to zupełnie nowy projekt, nie mający nic wspólnego z poprzednim jej projektem. (Tylko informuje, gwoli ścisłości, żebym tylko znów nie wszedł na chama Mr. Green

)
Po czwarte, jeśłi kogoś tutaj obraziłem, to najgoręcej przepraszam.

Daraena

A ja WT bardzo lubię (ale raczej ze względu na piękną i pięknogłosą Sharon), tylko do pani Olzon mam co nie co... ale to raczej spaczenie zawodowe (mówiąc szczerze jak jej słucham to aż mnie coś w okolicach krtani boli).
Przenosić się z metalu na pop może co najwyżej Amanda Somerville, Tarji sobie w taki sposób nie wyobrażam.
Poza tym co do nazywania kogoś artystą czy nie - można by się uprzeć, że z całego grona jedynym "artystą" jest Tuomas (co trochę zgrzyta z jego wątpliwej jakości tekstami), ale to byłoby wielkie uogólnianie, bo zakładałoby, że żaden instrumentalista ani wokalista nie może być artystą. Chociaż, porównując, Tarji muzyka jest na wyższym poziomie niż śpiew Anette (bo trudno nazwać to "muzyką Anette", skoro to "muzyka Tuomasa").

Cornelia - jeżeli mamy czepiać się "miernoty" poziomu Tarji, moglibyśmy w ogóle dojść do wniosku, że jedynym godnym artystą był Giovanni Pierluigi da Palestrina, bo tworzył muzykę nierozrywkową, uduchowioną i wg wszelkich zaleceń technicznych - ale tym sposobem cofamy się do średniowiecza. A tego nie chcemy, prawda?

Cornelia

Nie, ale twórczość Tarji leży dużo poniżej poziomu twórczości wielu artystów i poniżej naprawdę porządnych standardów w technikach, w jakich się obraca, więc tu ie ma raczej o czym dyskutować. Bo na jednym oddechu jestem w stanie Ci wymienić 20 pierwszych lepszych albumów niż MWS i tyleż samo artystów, których twórczość stoi na dużo wyższym poziomie niż twórczość Tarji. I możecie ją sobie ubóstwiać, super. Ale prawda jest taka, że to co robiła z Nightwishem >>> to co robi sama.

Daraena

Ja tam wolę jej dokonania solowe, ale to czysto subiektywne zdanie. Jasne, też potrafię wymienić tysiące lepszych technicznie wokalistek operowych z czego bardzo wiele znam osobiście. Ale to wcale nie umniejsza tego, że Tarja odwala kawał dobrej roboty i wyrobiła sobie w miarę osobistą markę na rynku muzycznym. Udowadnia, że wcale nie potrzebuje Tuomasa, by robić coś dobrze. Ja w tym momencie jej nie bronię bo także jest kilka wokalistek, które w moich osobistych rankingach są wyżej od niej. Po prostu wyrażam swoją skromną opinię, że ile by nie było artystek lepszych od Tarji, Tarja jest i tak o wiele lepsza od Anette.

"Leży poniżej poziomu wielu artystów" - ale i powyżej równie wielkiej (jak nie większej) ilości. A to nie jest tak w świecie, że lubi się tylko rzeczy absolutnie doskonałe (inna sprawa, że takowe nie istnieją). Np. to, że uwielbiam doskonały sopran dramatyczny Karitę Mattilę wcale nie wyklucza, że będę słuchać też Tarji; tak samo uwielbienie dla Savatage nie spowoduje że automatycznie wyrzucę całą dyskografię Kamelotu.

Cornelia

Gdybyś czytała to, co piszę wiedziałabyś o co chodzi. Nie mówię o głosie, a o twórczości kompozytorskiej, po zasadnicza różnica Wink

Daraena

Pieprzyć* twórczość kompozytorską, jedne piosenki są gorsze, inne lepsze, a niektóre to majstersztyki. Tarja jest przede wszystkim wokalistką, Anette niestety ani wokalistką ani tym bardziej - songwriterem (określenie kompozytor jakoś mi tu nie pasuje).

*przepraszam za słówko, tak mi tutaj ślicznie pasowało.

Cornelia

Rotfl. Dobra, nie mam pytań.

Monivrian

Dla mnie Nightwish istnieje tylko do End OF An Era,. Według mnie mogliby zakończyć po tym koncercie swoją działalność, zamiast wywalać Tarję z zespołu. Co do ich nowej płyty posłucham jeszcze zanim ich skreślę na zawsze.

Girdun

Ja się do sporu nie będę wtrącać tylko mam pytanie jakim cudem oceniacie bądź porównujecie czyjąś twórczość z twórczością AO, skoro ta nic po za tym co śpiewa w Nightwish nie wydała, a Nightwish to twórczość Tuomasa :D

Monivrian

Bo Cornelia chce udowodnić, że zna się lepiej od innych na muzyce :P

Daraena

I to nie od dziś ;P

Cornelia

Cornelia nie porównywała w żadnym momencie twórczości Anette do twórczości kogokolwiek innego, więc takie insynuacje są nie na miejscu ;]

Girdun

Zależy co macie na myśli stwierdzenie "zna się lepiej na muzyce" :P

Raita

Ludzie, dajcie już spokój, bo teraz jeździcie po Cornelii i w sumie nie wiadomo po co i dlaczego. Nie róbcie offtopu, to nie jest temat "Objeżdżamy się nawzajem za swoje zdanie"...

lucr0m