Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Metalflower
High Priestess of Rome

Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vinland Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:45, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Tak jak napisała Aune – nic na siłę. Ja osobiście nie próbuję "polubić" Anette. Nie trawię jej głosu (wyjątkiem są studyjne "Sahara" i "The Islander", no ale - przynajmniej zdaniem Valhalli - liczy się tylko to, co zespół wykonuje na żywo. A to jest dla mnie straszne: od pierwszych koszmarnych chórów w Wishmasterze po ostatnie miauknięcia w Amaranth), nie mogę patrzeć na jej stroje sceniczne i te nerwowe skurcze mięśni, które udają taniec. Dla mnie wszelkie próby polubienia tej pani (jako artystki, bo prywatnie jej nie znam, a może być bardzo fajną osobą) są jak wmuszanie w siebie rozgotowanego kalafiora, podczas gdy mogę zajadać się sprężystym brokułem omaszczonym tartą bułeczką.
Nie jest tak, że nie akceptuję Anette ponieważ nie jest drugą Tarją. Nie podoba mi się nie tylko ona, ale cały nowy Nightwish. Muzyka bombastyczna, ale wyprana z klimatu (z wyjątkiem paru piosenek), dissujący niczym oridżinal gangsta (tylko łańcuchów na szyi brakuje) Marco, kolejne teledyski z cyklu "NW idzie na dyskotekę" oraz symboliczne podrzynanie sobie gardła przez poetę Tuomasa (jeśli ktoś nie wie o czym piszę, niech obejrzy jakieś nagranie TP&TP). Dla mnie – karykatura dawnego zespołu.
Jeżeli komuś się to podoba – super. Ja wolę poświęcić czas innym bandom i wykonawcom.
P.S. Nie staram się obrzydzić NW jego wielbicielom, ale raz na jakiś czas muszę (taka wewnętrzna potrzeba) wyrazić to co myślę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aune
Her Little Phoenix

Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 4175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 2:00, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Metalflower napisał: | Dla mnie wszelkie próby polubienia tej pani (jako artystki, bo prywatnie jej nie znam, a może być bardzo fajną osobą) są jak wmuszanie w siebie rozgotowanego kalafiora, podczas gdy mogę zajadać się sprężystym brokułem omaszczonym tartą bułeczką. |
Bardziej obrazowo tego ująć nie można! Najsmaczniejsza myśl dzisiejszego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska_tarja
Paramour of Mephisto

Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:07, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Wishmaster dalej jest tragiczny w wykonaniu Anette... Już nie mogę tego słuchać :/ Tekst z kalafiorem bardzo trafiony Metalflower Popieram Cię.
Z resztą ja już dawno doszłam do wniosku, że mogę słuchać Anette tylko i wyłącznie na płycie. A niestety płyty nie są odzwierciedleniem prawdziwych umiejętności zespołu i w tym przypadku wokalistki...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Manowar
True Metal Man

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Śro 17:31, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Wishmaster rzeczywiście gorszy, ale lepszy niż na początku. Poet and the Pendulum świetne lecz za mało ruchu, Come Cover Me całkiem fajne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreuzburg
Auringonpimennys

Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:04, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Po NW pozostała nam jeno nostalgia. Anetka zmieniła oblicze tego zespołu niesamowicie. Do dziś nie mogę się pogodzić ze zmianą Image mojej jednej z najlepszych kapel. Niemogę przeżyc tego że nie usłyszę juz nigdy Live takich kawałków jak Nemo czy ED albo DSC z Tarją. Ale nie poradzimy nic na to, ewolucja toczy się dalej, ludzie albo wzbijają się na wyżyny swych możliwosci artystycznych albo podupadają niestety. Także w rutyne, ciagnąc profity z poprzednich niewątpliwych sukcesów zabijając muzykę a niestety Anette Olzon zabija mój Nightwish sprzed lat wykonując Wishmastera lub Nemo
Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Czw 17:57, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bestia
Wyznawca

Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 2059
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Czw 18:07, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Kreuzburg, to było piękne. Aż mi się łezka w oku zakręciła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zibi
Wyznawca

Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:12, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Niestety taka jest smutna prawda, ja najbardziej żałuję tego że nie pojechałem na Mystic Festival
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreuzburg
Auringonpimennys

Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:17, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
No właśnie, bo ja byłem na Mysticu i pomimo mej euforii niesamowitej, potem juz tylko mogłem obserwować agonię NW z małą nadzieją przed wydaniem DPP ale nadzieja tak wcześnie umarła jak się narodziła Poprostu Anette nie jest wokalistką mych marzeń.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valhalla
Wyznawca

Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:46, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Nie mozna mieć dwóch ulubionych wokalistek, zrozum Chyba, że jedna jest kopia drugiej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreuzburg
Auringonpimennys

Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kuusankoski Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:48, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Można mieć 1000 ulubionych wokalistek Vall. Uwierz mi
Ostatnio zmieniony przez Kreuzburg dnia Czw 18:49, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valhalla
Wyznawca

Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:02, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Wtedy nie nazywasz je ulubionymi tylko lubianymi...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yenefer
Zadomowiony

Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Czw 19:19, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Przeczytałam po części posty zamieszczone w tym temacie i mocno się zamyśliłam Muszę przyznać, że Anette jakiś tam głos ma. Na tej nowej płycie Nightwish-a to słychać. Spoko mogę jeszcze ścierpieć jak śpiewa nowe kawałki na płycie- bo koncertówek nie chcę słuchać jak na moje nerwy wystarczy przesłuchanie kilku starych kawałków z jej udziałem na koncertach więcej nie zniosę. Ogólnie nie cierpię kiedy zabiera się do śpiewania którychkolwiek starych kawałków. Jak już gdzieś pisałam dla mnie to profanacja. Przy niej Nightwish zdziecinniał, nie ma w tym zespole już tego dostojeństwa co dawniej, tego "dystyngowania" co dawniej. Bardzo przepraszam fanów Anette ale dla mnie Nightiwsh obecnie to jak ciało bez duszy bez serca, po prostu pusta skorupka, która na dłuższą metę niczym nie przyciąga. Wiem że Anett jest ciężko w pewnym sensie, ale decydując się na śpiewanie w takim zespole powinna się przygotować psychicznie na wiele negatywnych opinii. Dodam jeszcze że wiele ba!! bardzo wiele kapel czerpało swoje inspiracje ze starego Nightwish-a, z tego operowego niepowtarzalnego głosu. A z czego mają je czerpać teraz???? z popowego śpiewanka?? [link widoczny dla zalogowanych]
takie coś już się nie powtórzy i bardzo z tego powodu ubolewam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sammael
Stały bywalec

Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czeluść
|
Wysłany: Czw 19:37, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ja o Anette Olzon mam dość negatywne zdanie. Wiem, że porównywanie jej z Tarją nie ma większego sensu i nie powinno mieć miejsca, ale jednak ciężko jest tego uniknąć. Nessie, według mnie, pod każdym względem przegrywa z panią Turunen. Wygląd, kreacje, głos, zachowanie na scenie - w każdej z tych kategorii jest zdystansowana przez Finkę.
Z początku, gdy przesłuchałem DPP kilka razy, stwierdziłem, że nie jest tak źle. Nawet kilka piosenek polubiłem, np "Sahara", "Whoever brings the night". Jednak gdy puściłem sobie wcześniejsze piosenki Nocnego Życzenia z Tarja w składzie to powiedziałem jedno: kaplica... A później na dobitkę doszły wykonania live...
Powiem jeszcze, że obecnie robię badanie, tzn. puszczam znajomym jeden utwór w wykonaniu Tarji i ten sam w wykonaniu Nessie. No i nie było jeszcze osoby, która by powiedziała, że Potworzyca z Loch Ness jest lepsza... :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Manowar
True Metal Man

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z czegoś co zwie się życie...
|
Wysłany: Czw 21:22, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Kreuz ma w tej sprawie rację Valhalla. Można miec 1000 ulubionych wokalistek ja mam:
Tarja, Doro, Anette, Sharon i parę innych...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valhalla
Wyznawca

Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:46, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
No niech Wam będzie, że 4. W takim razie się nie znam na ilości ulubionych wokalistek :P
Jenefer, Sammael rozumiem wasze odczucia. Takie, dośc podobne miałam jakieś dwa lata temu. Ale uwierzcie mi, jeśli waszą pasja była muzyka NW, a nie osoba pani Turunen, jeszcze sie przekonacie do pani Nette.
Yenefer, może nie napisałabym, że Najtfisz zdziecinniał, tyle co odżył i dostał zastrzyk nowej energii. Czy ta osoba, która się dużo śmieje, rusza i wygląda na sympatyczną, znaczy, że jest dziecinna? Załamuje mnie takie stwierdzenie. Pamiętam kiedy chciałam zrobić coś szalonego w obecności mojego chłopaka, on wycedził, bym nie była taka dziecinna! Co za sztywniactwo, do jasnej pietrzuchy! Takie ocenianie mnie denerwuje.
Sammael, mimo, że wiesz, że to nie ma sensu i tak to robisz.
Jeśli ciągle będziecie myśleli w kategorii Anette nie jest divą jak Tarka, Nette nie śpiewa operowo jak Tarja i Net ma brzydsze sukienki od Tarki za czasów Nw, t o w c i ą ż b ę d z i e m y s t a l i w j e d n y m m i e j s c u.
Myślę, ze skarbem jej osoba, która nie skupia się na przeszłości, lecz patrzy przed siebie, widząc co jest teraz i co będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fristron
Zaangażowany

Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:17, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Nie, Valhalla, nie poddawaj się, jak masz rację z tymi ulubionymi :P . Ulubiony = ten, którego lubię najbardziej = numer jeden. Jeśli mamy kilka "ulubionych" to nie mówimy o konkretnej jako o ulubionej, bo oznacza to wyniesienie na najwyższy stopień, wyżej od innych, którym przypisujemy ten sam tytuł. Możemy mówić wtedy o "jednej z ulubionych" albo po prostu "lubianych".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Valhalla
Wyznawca

Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:28, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
No niby mam się nie poddawać. Ale jak tu nie pasować kiedy widzisz przed oczami dwóch zgrzybiałych facetów [hihi, ale mi się powiedziało za określenie], których ani w te, ani wewte nie można popchnąć? Stoją jak słóp soli i jedyne co można im zrobić, to dotknąć palcem i czekac na reakcję.
Ostatnio zmieniony przez Valhalla dnia Czw 22:30, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska_tarja
Paramour of Mephisto

Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:36, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
@Valhalla
Chyba troszkę przesadzasz. Wiele osób (choć trochę) zmieniło z biegiem czasu pogląd na Anette i Nightwish.
Anette moim zdaniem dalej jest tylko cieniem tego czym (kim) mogłaby być... Oczekuję od frontmanki dużo więcej niż daje to teraz pani Olzon....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dymuś
Wyznawca

Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:15, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
@kaska_tarja to mam pytanie do Ciebie Tak z ciekawości... Wiesz ja zbyt ciekawska jestem i jeśli mi coś nie daje spokoju to muszę się spytać tej osoby co i jak. A moje pytanie brzmi: Kasiu czego Ty oczekujesz od pani Anette? No chyba nie operowego głosu? Na to nie licz...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska_tarja
Paramour of Mephisto

Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3932
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:20, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
@Dymuś
Hieh, nie ma sprawy. Czego ja oczekuję? Powiem to tak : patrzę na ten problem bardziej ogólnie czyli myślę nie jako o Anette Olzon ale jako o frontmance NW.
Chciałabym, żeby pokazywała swoim zachowaniem, strojami etc. duszę muzyki jaką tworzą chłopcy. Trochę dostojeństwa, wyczucie. Chciałabym, żeby dalej można mówić, że Nightwish ma na swoim przedzie damę. Damę a nie zbuntowaną nibynastolatkę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|